czerwcóweczki do raportu

Dziewczyny co tam u Was?
jak samopoczucie? -moje w miarę chociaż zmartwił mnie zakaz kochania się i przymus leżenia – ale przynajmniej w domu jestem
jak Maleństwa? – moje się wierci i wciąż jest tajemnicze jesli chodzi o płeć
jak wyprawki? – wybieram się na zakupy moze W TYM TYGODNIU :))
jak Wasze brzuszki? mój roooooośnie i męzowi się podoba :))
jak apetyty? jakieś zachcianki? ja bym cały czas COŚ jadła cokolwiek zachcianek brak :))
gorące pozdrowionka i byle do wiosny ;))

ellenka25+Wiercipięta (termin 2.06)

28 odpowiedzi na pytanie: czerwcóweczki do raportu

  1. Re: czerwcóweczki do raportu

    Jezeli chodzi o samopoczucie to czuje sie coraz bardziej niezdarna i ociezala, chociaz strasznie podoba mi sie moj powiekszajacy sie brzusio. Zreszta moj maz tez jest zachwycony. Moja malutka (USG wykazalo, ze dziewczynka) kreci sie i wierci i czasami jak kopnie to az zaboli. Z wyprawka musze zaczekac, az dostane ciuszki od szwagierki, zrobie przeglad i wdety bede mogla dokupic to czego brakuje. Smakuje mi jedzonko bardzo, ale jakis szczegolnych smakow nie mam. I masz racje byle do wiosny…;-)

    Ola K. (termin 11.06.2003)

    • Re: czerwcóweczki do raportu

      U mnie samopoczucie OK, oprócz tego że nastrój lekko “handryczny” no i ten brzuch co rośnie to mnie chyba za chwilę wprowadzi w jakąś deprechę – NIE MAM CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!! Maleńśtwo się wierci, ale nie kopie, apetyty spory, zachchianek brak. No i podobno maleńśtwo jest chłopcem – al ena 90% więc pewnie całkiem możłiwe że z Bartusia zrobi się Weronika czy też Natasza. A tak wogóle to ja już mam dosyć ciąży i CHCĘ RODZIĆ!!!!!! ZDECYDOWANIE!!!!

      • Re: czerwcóweczki do raportu

        A gdzie tam jeszcze czerwiec…….

        Ola K. (termin 11.06.2003)

        • Re: czerwcóweczki do raportu

          Czesc moja groszkowa wierci juz niemilosiernie. Jutro mamy z tata wizyte u pana doktora i mam treme choc robilam badania i wszystko jest niby w porzadku. Ale zawsze jest ta podswiadomosc co nie? Poza tym szukam wozka, chryste Panie mam upatrzony komplet ale kiedy kupic ten wozek??????????????? teraz pewne za wczesnie i nie chce zapeszyc. Najwiekszy apetyt mam na spacery i zwiedzanie; w wolne chwile tzn wekendy ciagam mojego po okolicy cos ogladamy i spacerujemy a z jedzenia najlepsze sa salatki z tunczykiem. I uroslam ze hohoho brzuszek jak brzuszek ale mojemu to tak sie oczy swieca na widok biustu, przebilam porno star rozmiarami.
          Kiedy kupujecie lozeczko i wocek??????? I co zazywacie na zgage?
          pozdrawiammmmmmmmmmmmmm i czekam tez na wiosne

          anka plus groszkowa ( termin 24 czerwca)

          • Re: czerwcóweczki do raportu

            Mamy Ellenko dużo wspólnego: te same zakazy z powodu twardniejącego brzuszka, niewiadomą jeśli chodzi o płeć i w dodatku… ciekawe teściowe. Moja np. jak sie dowiedziała że jestem w ciązy zaczęła snuć opowieści o wszytkich znanych jej przypadkach komplikacji przy porodzie, umarłych przez to noworodków i ich mam, które cudem przeżły. To były “świtene” historie wręcz wymarzone dla kobiet yw ciązy:-(.

            Monika (29.06.2003)

            • Re: czerwcóweczki do raportu

              Ja już fiksuję od tego leżenia – leżę 4 tydzień, w nieskończoność czytam gazety albo oglądam TV, czuję się samotnie, czasem ktoś wpadnie przed południem a tak skazana jestem na moje durne myśli…
              Poza tym badania USG wskazały na dorodną zdrową dziewuszkę, ale moje bóle nie pozwalają mi zapominać że coś jest nie tak.
              Jak nauczyć się myśleć pozytywnie??

              KIKA210 + Adrianna
              10 czerwiec 2003

              • Re: czerwcóweczki do raportu

                wiec i ja sie melduje….
                u mnie humorek dopisuje…zreszta co ma nie dopisywac jak na okraglo spie…. przychodze z pracy i padam….. wystarczy glowa w poziomie i juz mnie nie ma…. Maz sie smieje, ze wystarczy mnie tylko z oka spuscic i juz spie…. Ale coz…. dobrze mi z tym. Przynajmniej nie marudze, nie mam zachciewajek i humorkow. Zreszta ani razu nie dalam jeszcze nikomu odczuc o moim odmiennym stanie…. (a przynajmniej tak mi sie wydaje…hihi )
                Brzuszek rosnie jak szalony….z dnia na dzien mam wrazenie, ze jest wiekszy…. (na szczescie i nieszczescie mam popsuta wage takze nie wiem ile na plusie… Ale z 7 pewnie bedzie).
                Remont u mnie pelna para….takze mowilam w zeszlym tygodniu, ze jeszcze dwa tygodnie i dzis znowu powiem, ze jescze dwa tygodnie….wiecie jak to z robotnikami….konca nie widac…. Takze jak skoncza remont dopiero zaczne myslec o jakichs zakupach typu lozeczko i pomalu kompletowac wyprawke…. na razie mam wrazenie, ze jeszcze tyle czasu mi zostalo…..
                ale sie rozpisalam…
                pozdrawiam wszystkie przyszle mamy…..i oby humorek wszystkim dopisywal jak mi…..
                i w moim przypadku moge powiedziec ze ciaza to piekny stan….. A maly kopie jak szalony….UWIELBIAM TO !!

                Magda z maleństwem na 18.06

                • Magda?

                  No wlasnie.., mam to samo tez wracam z pracy, zjadam i odlatuję……, na dodatek przesypiam weekendy i czuje sie jak Mić zimą. Zastanawiam sie nad tym kiedy powinnam przestać pracować, bo mam siedzacy tryb pracy przy komputerku i juz mi niekiedy nogi dretwieją. Lubie moja praca i wiem ze szybciej mi mija czas do porodu. W domu pewnie myslalabym tylko o moim Dzidziuniu, a tak mam czym zajac mysli. Kiedy Ty planujesz przestać i jak się na to zapatrujesz? zaba 22.06

                  • Re: czerwcóweczki do raportu

                    u mnie wciaz nie wiadomo czy to chlop..czy babka..juz wszyscy sie pytajaze zdziwieniem ze jeszcze nie wiem.. A ja prawdopodobnie sie dowiem dopiero przy porodzie…bo tu w usa chyba mi juz wiecej usg nie zrobia,,
                    ruchy czyje…dzidka sie wierci…chociez czasami mam takie dni ze mniej.. Ale ponoc tak ma byc
                    apetyt sredni.. Ale na plusie juz 8 kg!! i moje biedne chude nogi to odczzuwaja..kupilam sobie taki zel relaksujacy dla obolalych nog..i faktycznie czuje ulge..mam nadzieje ze nie szkodliwy..pani w aptece niby polecala..
                    ogolnie ciaza to…piekny stan…!!
                    pozd

                    dorota…termin…1 czerwca!

                    • Re: czerwcóweczki do raportu

                      a ile razy miałaś robione usg? Bo ja mam wrażenie, że moja pani ginekolog już przy każdej wizycie będzie chciała oglądać Maleństwo przez monitor… a to chyba nie najzdrowsze…

                      pozdrowienia,
                      grażyna i 23 tyg. Fasolek…
                      term. 23 czerwca 🙂

                      • Re: czerwcóweczki do raportu

                        U nas znakomicie… 🙂
                        Fasolek od czasu do czasu się wierci i nawet przedwczoraj kopnął tatusia… to bardzo ładnie z jego strony, bo tatuś już sie nie mógł doczekać… 🙂
                        ja z kolei nie mogę się doczekać kiedy wreszcie wybiorę sie po jakieś ciuszki dla Maleństwa… (najpierw musiałam zamknąć sesję… cóż najpierw obowiązki potem przyjemności…)
                        Brzuszek, owszem, rośnie, ale nie narzekam jeszcze daje mi żyć… (i studiować)
                        co do apetytu… podobnie… gdybym miała coś pod ręką -buzia by się nie zamykala….

                        pozdrowienia…
                        grażyna i 23 tyg. Fasolek
                        (term. 23.06.)

                        • Re: czerwcóweczki do raportu

                          Hej, pytałam się o ewentualną szkodliwość usg…raczej nie ma takiej..mój Kot miał robione usg sporo razy (chyba 7)…
                          pozdrawiam Kociamama + Kot (termin na 28.06)

                          • Re: czerwcóweczki do raportu

                            też się ostatnio nasłuchałam i to w poczekalni u lekarza o porodach o warunkach w szpitalu retyyyy zauważyłam że najgorsze są kobiety które dawno rodziły i lubią wyolbrzymiać:)) bohaterki ;)) grunt to nie słuchać głupot – dobrze bedzie !!

                            ellenka25+Wiercipięta (termin 2.06)

                            • Re: czerwcóweczki do raportu

                              jak do tej pory raz…w 18 tyg.. Alew usa nie chca za czesto…chociaz z tego co sie orientuje tez zalezy od lekarza..czy tez od kliniki..bo dziewczyny pisaly ze mialy czesciej…ja u siebie sie pytalam roznych..i odradzali..zwlaszcza jezeli ciaza bezproblemowa…ja tez nie nalegam.. Az taka ciekawosc co do plci mnie nie zzera…
                              az usg to nikt nie wie do konca jak jest…czy szkodliwe czy nie..
                              pozd

                              dorota…termin…1 czerwca!

                              • Re: czerwcóweczki do raportu

                                Ty miałaś raz a ja na 2 wizyty u jednej pani ginekolog miałam robione 2 USG… i pewnie jak się zjawię w marcu znowu pani będzie chciała zobaczyć maleństwo…
                                chyba zgłoszę veto 🙂
                                czujemy się świetnie, więc chyba nie ma potrzeby tak nas prześwietlać…
                                pozdr.
                                grażyna

                                • Jeszcze o usg : )

                                  Naprawdę nie ma się czym martwić jeśli chodzi o usg!!!
                                  W dostępnych opracowniach na temat usg, nie ma danych, które potwierdzałyby szkodliwość czy w ogóle wpływ tego typu badań na rozwój płodu ( a jest ono w użyciu od ponad 20 lat, więc było trochę czasu : ) Osobiście nie mam takich lęków…. może dlatego że pracuje z lekarzami, a mój teść jest radiologiem, oglądał Kota kilka razy i nie posądzam go o złą wolę a tym bardziej o niedouczenie.
                                  pozdrawiam
                                  K
                                  p.s. usg nie emituje żadnego promieniowania ! więc obawy przed jakimkolwiek “naświetleniem” są nieuzasadnione.

                                  • Re: czerwcóweczki do raportu

                                    Hejka czerwcóweczki.
                                    U mnie niestety samopoczucie nienajlepsze, twardniejący i bolący brzuszek, garstka tabletek no i zero spacerków i łażenia po sklepach. Raczej jestem zmuszona do odpoczywania, ale wykorzystuję ten czas na powiększanie gardedoby ciążowej. W ten sposób uszyłam sobie już dwie ogrodniczki, chociaż wymaga to ode mnie nielada gimnastyki. Och te plecy buuuuu.
                                    Dzisiaj wizyta u lekarza i mam nadzieję że nie zakończy się szpitalkiem po raz trzeci. Może uda się podejrzeć maluszka i w końcu ujawni swoją płeć bo jak narazie jest nieśmiałe i pokazało się tylko z tyłu. Za to jest szalenie rozbrykane zwłaszcza o 4.00 nad ranem :). Buszuje wtedy dobrą godzinkę nie pozwalając mamie nawet zmrużyć oka. Taka nocna zabawa z regóły kończy się na lodówce, bo ja zaczynam wtedy odczuwać głód. Hihi. W dzień natomiast apetyt jest słabiutki, dlatego na plusie mam dopiero niecałe 4 kg, a brzuszek przypomina z widoku nadmuchany balonik doczepiony pod żebrami 😉
                                    Życzę Wam wszystkiego dobrego. Trzymajcie się cieplutko.
                                    Pozdrawiam.
                                    Ada z rozbrykanym 23 tygodniowym maleństwem. (21. 06. 03.)

                                    • Re: czerwcóweczki do raportu

                                      buuu… pomarudzę troszkę… po około tygodniu wzglednie dobrego samopoczucia znowu mam kłopoty… brzuszek boli i słaba jestem jak niemowle…. moze to pogoda… Nie wiem… głowa boli… skurcze znowu dały o sobie znać… a ja mam w perspektywie egzamin… i jak tu sie przygotowac…kiedy od trzech dni znowu leżę…

                                      dzidziuś kopie..choć odkad gorzej sie czuje mam wrazenie ze i jemu jakoś niezbyt sie chce figlować… w pasie o 1 cm więcej.. A waga nadal stoi… zachcianek brak… podobnie jak apetytu…

                                      dzwoniłam ostatnio do szkół rodzenia w moim mieście i już wybrałam…:-) zajęcia zaczynają sie od 4-go marca trwają 1:30 w tym 30 min ćwiczeń…i godzina prelekcji… z cwiczen pewnie zrezygnuje… Ale teoria mysle ze sie przyda… cieszę sie bardzo bo zajecia są bezpłatne dla mnie i dla męża… troszke sie balam o kolejne koszty… tym sposobem pewnie zdecydujemy sie z mezem na wizyte w prywatnym gabinecie zeby dokladnie obejrzec nasze malenstwo i nagrać je na kasete video :-))))

                                      z zakupami teraz spokój… do kwietnia sie wstrzymamy w wtedy dokonczymy kompletowanie wyprawki i urządzanie pokoju…

                                      Pozdrawiam

                                      Weronka (termin 6.06.03)

                                      • Re: czerwcóweczki do raportu

                                        widzę ze nie tylko ja na moje malenstwo wołam tak zabawnie… 😉 widze ze mowisz “dzidka”..hihi..ja wolam “dzidek” choć nie wiem czy to chlopiec czy dzieczynka…

                                        Weronka (termin 6.06.03)

                                        • Re: Jeszcze o usg : )

                                          Dzięki za uspokajające informacje…
                                          🙂
                                          pozdrowienia,
                                          grażyna i 23tyg. Fasolek
                                          (23.06.2003)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: czerwcóweczki do raportu

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general