Czu wasze mamy też….

…kiedy do was przyjeżdżaja, nieustannie ubierają waszym dzieciaczkom skarpetki, tony sweterków, owijaja je ciągle w kocyki, wciskają cichaczem rogaliki, chlebki, kawałeczki czekolad i mandarynek…..i czy ciągle pouczają was jak macie dziecko wychowywać???

Po trzydniowej wizycie mojej mamy, jestem wykonczona i padam na pysk…

Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

23 odpowiedzi na pytanie: Czu wasze mamy też….

  1. Re: Czu wasze mamy też….

    tez 🙂 ale tez dzieki uwielbieniu mojej mamy dla Malgosi udaje nam sie niekiedy wyskoczyc do kina, a w rocznice slubu mielismy nawet caly weekend dla siebie!

    Jane i Małgosia 04.05.2003

    • Re: Czu wasze mamy też….

      ja dzieki mojej mamusce moge jexdzic raz w tygodniu na uczelnie i za to bije jej pokłony, ale ta troska mnie dobija….

      Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

      • Re: Czu wasze mamy też….

        jezu.. Nie strasz…bo moja przylatuje do mnie za kilka dni…i posiedzi…gdzies z pol roku..;)))))

        claudia.. prawie 8 miechow;)))

        • Re: Czu wasze mamy też….

          🙂

          może twoja będzie bardziej reformowalna 🙂

          Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

          • Re: Czu wasze mamy też….

            niestety tez…, no moze nie wciska jedzenia, ale to kwestia czasu. Z tym ze ja z nia mieszkam…..

            • Re: Czu wasze mamy też….

              Mama to może nie, bo miała bezglutenowo-laktozowe dziecko – mojego brata.
              Ale teściowa owszem!!! i to do tego stopnia, że boimy się z nią zostawiać dziecko i ze wspólnych wypadów do kina nici. Na “Władcy pierścieni” byliśmy każde osobno

              GOHA i Dareczek 9 m-cy (02.04.03)

              • Re: Dziadek

                Moja mama na szczęście taka nie jest – raczej nie krytykuje moich poglądów, tylko siędo nich stosuje. Jedno czego nie może sobie odmówić, to opatulanie Igora kocykiem, bo “ma zimne rączki”. Nie przeszkadza mi to jednak. Moja teściowa również się nie wtrąca.

                Osobą, z którą muszę toczyć boje jest mój tato. Zawsze cięzko radzil sobie z odmowami i teraz też nie może zrozumieć, kiedy ja mówię: zupka pomidorowa nie, kluseczki nie, ciasteczko posypane cukrem nie itp itd. Trochę się pozłości, raz się nawet obraził, ale generalnie słucha.

                Ania, Igor (01.07.03) i ludzik

                • Re: Czu wasze mamy też….

                  mamy nic sie nie wtrącają a jezeli to bardzo taktownie. my bylismy nawet na premierze władcy pierscieni, w nowy rok. Fakt ze mały spał calutki czas i nic nie trzeba było robic.
                  to raczej mój mąz otula malego w 3 kocyki bo sam lubi ciepło i mu ciagle zimno :). tyle ze on sie w nocy rozkopuje a miesieczne niemowle zawiniete w dwa beciki nie ma szans

                  • Re: Czu wasze mamy też….

                    Moja mama na szczęście w ogóle nie ingeruje w to jak ja wychowuję mojego synka.Oczywiscie udziela mi rad ale tylko gdy ją o to poproszę. Podejrzewam, że bardziej skłonna do pouczania byłaby moja teściowa ale rzadko się widujemy ( mieszka 700 km. od mojego miasta) więc problem mam z głowy.

                    • Re: Czu wasze mamy też….

                      Kochana, nie wiem jak to jest i STRASZNIE sie boje!!!!!!!!mama przyjezdza w srode na 10 dni!!!dodam, ze nigdy jeszcze nie widziala Duszki,nie wiem co to bedzie…..
                      uzbrajanm sie w tony cierpliwosci :-)))mama jest z tych baaardzo “wszystkowiedzacychlepiej”, a jak cos robisz inaczej to niby sie nie wtraca tylko buczy gdzies z tylu “ty jeszcze zobaczysz, ze mialam racje ” lub w gorszej wersji wydarzen -roniac lezke -“tak, tak, bo wy (mama ma 3 corki, stad liczba mnoga) sobie myslicie, ze ja jestem glupia…..hm mmm
                      zazdroszcze Ci, ze Twoja mama juz wyjechala.
                      … A moze u mnie nie bedzie tak zle?????
                      bardzo bym chciala..
                      Sasza&DuszkA6.11.2003

                      • Re: Czu wasze mamy też….

                        Nic z tych rzeczy… ech, jaka jestem szczesliwa, że mnie to omija! Choć mama jest srednio co 2 dni u nas, choćby na chwilkę.

                        • Re: Czu wasze mamy też….

                          teraz już nie
                          ja od początku stanowczym tonem informowałam moją mamę, że Krzysiowi nie jest zimno i nie trzeba go cieplej ubierać, że ma chodzić boso lub w skarpetkach, a nie w kapciach itd.
                          kiedy mama zostaje z nim sama (sporadycznie, ale jednak) i musi go przebrać (bo akurat przesikał pieluchę czy wybrudził zupką czy zachlapał wodą przy myciu rąk) ubiera go dokładnie tak samo jak ja (zamiast body-body, cienkie rajstopki zmienia na cienkie rajstopki itp)

                          a co do jedzenia: zawsze pyta się mnie, czy może coś dać Krzysiowi do spróbowania (oczywiście mamy różne zdanie na temat słodyczy, ale jestem pewna że nawet jak ja nie widzę to nie karmi Krzysia czekoladą 🙂

                          [i]Ewa i Krzyś (13 mies.)

                          • Tesc….

                            U nas wszystkowiedzacym na temat dzieci jest moj tesc. Doslownie omnibus!!! 🙂
                            A to nie podoba mu sie ta chrypka, to kichniecie, czkawka, wczesniej ulewanie – wg niego trzeba skonsultowac to z lekarzem.
                            Zauwazylam jak cichaczem maczal jej smoczek w miodzie (!!!) – dostal opieprz hihihi…
                            Jest naprawde wiele rzeczy ktore wg niego ja robie zle, zreszta za bardzo sie rozczulam nad Natalia “bo kiedys to dzieci tak nie mialy i bylo dobrze”…..

                            • Re: Czu wasze mamy też….

                              Ja jestem szczęściarą bo moja mama jest cudowna!!!!! Uwielbiam jak do mnie przyjerzdza bo bardzo mi pomaga. Nie robi nic wbrew mojej woli aż czasami przesadza bo np. mały rozryczał się po Danonku bo chciał jeszcze a ona dzwoniła do mnie czy może mu dać drugiego. Tato czasem ma ” świetne ” pomysly ale nas słucha no czasem się obraża. Natomiast moja teściowa jest Najmądrzejsza bo wychowała 5 dzieci i z nią walczymy. Ostatnio chciała dac małemu torta mimoże wie że my nie dajemy mu słodyczy. Boję sie zostawiać Matiego u niej bo po cichu mu da to na co my nie pozwalamy.

                              Ania i Mati (5.03.03)

                              • Moi rodzice też….

                                Staram się ich hamować, ale…. za wcześnie na dokarmianie. Dlatego najlepiej pampersa zmienialiby co godzinę!I mniej więcej tyle samo dopajali herbatkami.Jak Maja tylko zacznie głośniej rozmawiac, to juz myślą, że trzeba jej dać pić albo jabłuszko… A o noszeniu na rękach nie wspomnę.

                                Alicja,Maja (09.09.03)

                                • Re: Czu wasze mamy też….

                                  hmmmm,a moze jestesmy siostrami????Mam to samo,ciagle mnie to doluje,bo czuje sie jak wyrodna matka po kazdej wizycie Hubiego babci:(

                                  Nelly i Hubert

                                  • Re: Czu wasze mamy też….

                                    O tak tak, dokładnie czujesz się jak jak ja. Ciągle słyszę: jej jest zimno, ubierz ją bo dostanie czkawki, o już dostała, mówilam ci, przykryj jej nogi, nie trzymaj jej tak, zrób to, zrób tamto, etc. Wrrr….

                                    Aga i Martynka – 23.08.’03

                                    • Re: Czu wasze mamy też….

                                      Moja mama wręcz odwrotnie. Ciagle mówi mi zebym nie wciskałamu jedzenia jak nie chce, że może mu za ciepło. Za to teściowa nadrabia za trzy. Przy niej Kacper ciągle mieli buzią. Kiedyś został u niej to po powrocie do domu o 16.00 nie zjadł nic do 22.00 taki był napakowany. Nie wspomnę o tym, że łamie wszystkie nasze zwyczaje. Ostatnio poszliśmy do kina a Kacper był cały czas na rękach (do dziś nie mogę sobie poradzić), usypiany też na rękach. Chyba długo nie zostawie z nią dziecka.

                                      Agnieszka i Kacperek (05.03.2003)

                                      • Re: Czu wasze mamy też….

                                        A ja myslalam ze to tylko moja mama taka. hihi
                                        Jest dokladnie tak jak opisalas. Przylapalam ja jak dawala Laurze majacej wowczas 2 miesiace, zelki do lizania.
                                        A jak zostaje z mala sama to ubiera ja w kilka warstw ;body, spiochy, sweterek, skarpetki, pod koldra, w kocyku!!!!!
                                        A z dziecka sie leje… Moze dlatego taka szczupla????hihi
                                        Tak bylo i tak bedzie bo mojej sie nie da przetlumaczyc. Ona nawet wie kiedy mam Laurze dac cycka…..
                                        Och, duzo przykladow by tu jeszcze wymieniac, oj, duzo…

                                        Soley i Laura Amelia 12 08 03

                                        • ech……

                                          Zawsze powtarzam: rodzice są od wychowywania, a dziadkowie od rozpieszczania. Moi rodzice przyjeżdżają do nas raz w miesiącu na dwa dni i to mi wystarcza, by nie zdążyć się pokłócić z mamą. Ona wie, że nie pozwolę jej się wtrącać ani do sposobu, w jaki wychowuję dziecko, ani w moje małżeństwo. W sytuacjach trudnych sprowadzam ją na ziemię. Pewnie, że wywinie numer jakiś: Szymek bardzo wcześnie dzięki babuni ciumkał plaster suchej krakowskiej, albo zjadł banana (szczęście, że nic mu nie było, bo naprawdę to jeszcze nie był czas na banany). Poza tym wkurzała mnie jak siała zamęt: może on już powinien się obrócić na boczek? Chyba już powinien mu odpaść pępek? Dlaczego ty go ciągle do łóżeczka kładziesz i on śpi? (miał ze 2 miesiące i był grzeczniutkim śpioszkiem), może za długo na spacerach? Aż pewnego razu wybuchła kłótnia telefoniczna, moje łzy z bezsilności i gniewu. Potem jej na przeprosiny i od tej pory jest względny spokój


                                          mamusia Szymusia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czu wasze mamy też….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general