Ze “starej” ekipy zostało nas już tak niewiele, z jednej strony to powód do radości, bo kolejnym dziewczynom się udaje, a z drugiej zastanawiam się, ile jeszcze muszę stać w kolejce po swoje szczęście. Niedługo “30” na karku, chyba będę starą mamą (jeśli w ogóle nią zostanę)! Wybaczcie dziewczyny mój pesymistyczny nastrój, ale dziś 1 dzień @ i muszę sobie tradycyjnie ponarzekać.
Ostatnio rzadziej się udzielam, bo mam ograniczony dostęp do netu, ale pamiętam o Was i trzymam kciuki za nas wszystkie…
“Stare koleżanki” odezwijcie sie proszę, co u Was.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko, przy okazji witam serdecznie nowe koleżanki
Marcysia
31 odpowiedzi na pytanie: Czuję się tu jakoś obco…
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Ja jestem z tych “nowszych” : ) na forum, ale na tyle “stara”, że już inaczej, smutniej czekam co miesiąc na @. Ma przysjsc za dwa-trzy dni i już ją czuję.
Bardzo mi się świat zmienił odkąd czekam na dziecko..
Też ponarzekałam..
Mam nadzieję, że w 2005 nie będziesz miała okazji do narzekań i @ już do Ciebie nie przyjdzie.
Pozdrawiam. Talka
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Hej Marcysiu!
Pamietasz mnie? Kiedys sie razem odchudzalysmy:-) W czerwcu odpadlam, bo udalo mi sie zaciazyc! Moja radosc trwala jednak tylko 18 tygodni… W pazdzierniku stracilam moja dzidzie…
Teraz znow mam czas na odchudzanie:-) A od marca biore sie do roboty! A moja “30” minela jakis czas temu:-) Nie smuc sie, niedlugo bedziemy cieszyc sie naszymi brzuszkami, a potem malenstwami, zapewniam Cie!
Pozdrawiam goraco mimo mrozu za oknem – niedlugo swieta, czas cudow i spelnionych zyczen:-)
Havena
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Dodam jeszcze, ze dla mnie “odchudzam sie” znaczy: nie jem slodyczy i regularnie cwicze! Nie wierze w zadne diety, za wyjatkiem jedynie slusznej MM 🙂
Pozdrawiam,
Havena
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Marcysiu, witam Cie strasznie, strasznie mocno… ja na pewno też już mogę się zaliczyć do “starej gwardii”… większość dziewcząt, z którymi zaczynałam starania na forum są już na “kiedy dziecko już jest”…. a ja ciągle tutaj, jakoś niby się staram, ale po dwóch latach i zapału i nadziei i radośći mam już znacznie mniej….. trzymaj się kochana…. może i nasze szczęście kiedyś do nas w końcu zechce się usmiechnąć…
ami7
[Zobacz stronę]
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Havena… powodzenia w odchudzanku… no może na święta troszke sobie połasuj… powodzenia w zafasolkowaniu nie życzę, żeby nie zapeszyć, bo to przecież wiadomo… pozdrowionka….
ami7
[Zobacz stronę]
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Witaj,
Co prawda ja żadko tutaj pisuję (częto czytam:)więc możesz mnie nie pamiętać, ale uwierz jestem tutaj już bardzo, bardzo długo, myślę, że jakieś 2-3 lata. I tez często zastanawiam się ile musze czekać, ile razy jeszcze mam napisac do rankingu o kolejnej @ i kolejnym terminie ewentualnego testowania…..
Powoli tracę siły i cierpliwość, a 1dc. – rozumiem – jest przykry. Przytulam więc mocno !!!! Może już zupełnie niedługo i nam się uda….
Perełka
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Cześć Marcysiu,
Ja też jestem ze starej ekipy, faktycznie jest już nas tak niewiele. 30-stka stuknela mi w tym roku i co tu duzo mowic jest mi smutno jak patrze na dzieci. Też już nieczęsto odzywam się na forum, bo zwyczajnie nawał pracy a poza tym próbuje nie myśleć o staraniach i trochę wyluzować. Zmieniłam też lekarza i okazało się, że mam podwyższony poziom prolaktyny, więc już prawie miesiąc wcinam agufem (podobny jest castagnus). Śluzik w tym cyklu mam niesamowity….ten cykl jest stracony bo złapałam jakiegoś grzyba w pochwie i niestety cały czas się leczę…. A z mężusiem już próbowałam się przytulać ale wszystko mnie boli w środku przez tą paskudę, która się do mnie przyczepiła
Najbardziej nie znoszę tych pytań w rodzinie: No to już coś będzie?…..i co ja mam im wtedy powiedzieć, że się staramy i nic z tego…. Ach.
Bądźmy jednak dobrej myśli…my też zaciążymy:)
Pozdrowionka
Gosiaj
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Witaj Marcysia. Nie jestem ani ze starej, ani z nowej ekipy ;o). zaglądam tu od lipca albo czerwca ;o) Jednak czuję się jak z innej planety, jestem zawieszona w próżni. Od kilku miesięcy tu bywam i rzeczywiście, klikają od jakiegoś czasu prawie same nowe starające się (chyba, że to dziewczyny które są tu od dawna tylko żadko się udzielają i ja nie “znam” ich ;o)), To miło, że tyle nas tu jest, choć pewnie milej by było na oczekujących ;o). Ale taka kolej rzeczy… Miło było zobaczyć posty “znajomych” dziewczyn, ale dajmy się im cieszyć szczęściem :o)
Marcysiu nie przejmuj się tą 30 tką, ja mam na karku już 32, a staram się od przeszło 3 lat. Kiedyś i nam się uda – zobaczysz ;o) Pozdrawiam Nusia
NUŚKA + dwa Aniołki
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Witaj Marcysiu ja jestem juz troszke z tych starszych bo w styczniu minie rok mojego pobytu na tym forum.Juz raz Was opuscilam ale niestety na krotko i teraz powracam ponownie.Wiem jak ciezko jest zniesc @ choc moze wyda ci sie to dziwne ale ja sie bardzo ciesze jak ja dostaje a jeszcze jakby przyszla sama bez lekow to lepszego prezentu nie moglaby mi sprawic ale mam nadzieje ze ktoregos dnia o mnie zapomni ale nie z przyczyn hormonalnych tylko fasolkowych. Pozdrawiam cie serdecznie.
Kasia i dwa aniolki 13.08.03 i 15.09.04
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Oczywiście, że Cię pamiętam. Przykro mi z powodu Twojego Maleństwa
Wygląda na to, że znowu razem się odchudzamy, osatnim razem udało mi się zrzucić tylko 5 kilo, ale to też już coś…
2 razy w tygodniu chodzę na aerobic i staram się stosować dietkę ŻP (żryj połowę)
Może uda nam się najpierw trochę schudnąć, a potem tyć przez 9 m-cy?
Ściskam Cię mocno
Marcysia
kochane jesteście
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa, zawsze znajdzie się tu ktoś, kto pocieszy i podniesie na duchu. I od razu mi lepiej!!!
Życzę nam wszystkim Fasolowego Nowego Roku!!!
Całuski
Marcysia
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Pytania ze strony rodziny pewnie męczą nas wszystkie, do tego wścibscy znajomi, którzy szukają sensacji pt. “Ciekawe kto nie może”, ale jakoś musimy to przetrwać. Ja obecnie bardzie boje się świąt i życzeń, które znam już na pamięć i chociaż niektóre z nich są szczere to jednak jakoś to boli
Całuski
Marcysia
Re: Czuję się tu jakoś obco…
ja nie wiem czy ja jeszcze moge w takich watkach pisac:)
ale wiesz ze nei jestes tu sama, sa neistety jesczze dziewczyny ktore czekaja…..
i nie mysl pesymistycznie, raczej mysl jak fajnei bedzie sie cieszyc z fasolki szczegolnie jak sie uda razem z innymi wtererankami:)
pozdrawiam
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Zuzanna,
wiedziałam, że też odpiszesz – zawsze odpisujesz
To taki chwilowy dołek, za kilka dni mi przejdzie. Sama jesteś dowodem, że warto wierzyć
Mam prośbę – w następnej wiadomości prześlij mi troszkę zarazków ciążowych
Całuję mocno
Marcysia
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Ja też niestety mogę się zapisać do “starej gwardii” Większość dziewczyn z którymi pisałam na początku mojego pobytu na forum jest już w ciąży albo po porodzie.
Cóż mogę napisać: 35 cykl starań w toku, mam kolejnego lekarza w historii moich starań, znam przyczynę niepowodzeń (po przeszło 2 latach szukania), szukamy leków, które mi pomogą (brak naturalnej owulacji) i czekam cierpliwie na swój dzień, w którym będę mogła napisać “zostanę Mamą”
Coraz częściej mam chwile zwątpienia i bycie w ciąży to dla mnie coś jakby wygrana na loterii albo w totolotka, coś nieosiągalnego
Pozdrawiam wszystkie starające się i nie traćcie wiary i obyście miały więcej sił do walki niż ja (zaczynam ją tracić)
35 cykl
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Kochana dobrze ze to tylko taki chwilowy dolek bo ja tam grzeje miejsce dla Was “weteranki” nie ukrywam szczegolnie mocno!!
psik psik psik psik psik psik psik psik…… A to zarazki ciazowe lap je!!!!
pozdrawiam
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Cześć, nie jestem tu bardzo długo, ale czas cholernie szybko leci na odliczaniu kolejnych cykli, też czuję, że czas mnie goni, przed chwilą skończyłam 30. Mam nadzieję, że wylecimy stąd na dłuuuuuuugo w nowym roku.
Głowa do góry
Pozdrawiam
Karla33
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Marcysiu, słonko i ja jestem jeszcze tu 🙂 Ale wiem, ze niedługo zrobimy stąd wypad 🙂
Ja za bardzo nie mogę siedzieć na forum, bo mnie kierownik goni ;( ale czytam śledzę i jestem tu.
[Zobacz stronę]
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Marcysiu kochana wcale nie jest nas tu tak niewiele. Jakbysmy sie tak zebraly, to…….. oj tlumnie by sie zrobilo.
Ja tez tu juz chyba na wieki zostalam, ale powiem Ci ze dobrze mi tu. Bywaja oczywiscie gorsze dni, ale…….. jestem dzielna, przynajmniej staram sie.
Ja tez mloda mam juz nie bede, ale co tam.
Buziaki kochana i usmiechnij sie……
Moniś z Aniołkami
Re: Czuję się tu jakoś obco…
Jestem na forum od 1,5 roku. Rzadko tu jednak piszę. Mam trzy aniołki, od stycznia zaczynam znowu starania.
Nie jesteś sama ze swoimi problemami. Trzymaj się cieplutko.
Ania z trzema aniołkami.
Znasz odpowiedź na pytanie: Czuję się tu jakoś obco…