i czy wogole o niej mowic w pracy.
Jak wiekszosc z Was wie pracuje w szkole.
Chcialabym byc ok wobec dyrekcji i powiedziec i dac zaswiadczenie(ale czy ono cos zmieni??Ginka mowi, ze powinni mi nie dawac tak duzo dyzurow itd…czy faktycznie tak jest), chce popracowac jeszcze miesiac i na nastepnej wizycie u ginki isc juz na zwolnienie, a nastepna wizyta za miesiac.chcialabym powiedziec o tym w pracy,ale nei wiem czy mnie zrozumieja. Poszlabym juz teraz,ale nie chce robic im problemu, bo mam 1,5 etatu i i wiem ze trudno bedzie im kogos znalezc od razu a moje miejsce…i tu sie wlasnie zastanawiam…
chce isc na zwolnienie z racji stresu, chorobsk i halasu itp.
no i sama nie wiem…mowic nie mowic??? czy po prostu za miesiac przyniesc zwolnienie i wsio.
29 odpowiedzi na pytanie: czy dawac zaswiadczenie o ciazy
Ja bym dała….i powiedziała ze za miesiac planuję iśc na zwolnienie.
Dobrze, żeby wiedzieli wcześniej i szukali już kogoś…sama piszesz, że będzie im ciężko kogoś znaleźc….
Jeśli zależy Ci na tej pracy to pokaż to dyrektorowi.
Ja na pewno niwe powiedziałabym że za miesiąc chcę iśc na zwolnienie po prostu źle się poczułam i tyle. Natomiast mówiąc o ciąży już wcześniej dyrekcja może się przygotowywać na ewentualne zastępstwo.
Ale z własnego doświadczenia wiem, ze sama rozmowa o ciąży jest trudna nawet jeśli się wie że dyrekcja jest “przychylna”
U nas zwalniają z dyżurów dlatego zaniosłam szybciusieńko zaświadczenie oczywiście wtedy stan odmienny staje się sprawą jawną. Co do zwolnienia trudno coś poradzić, to Ty wiesz jak u was jest, jak się zapatrują i czy planujesz tam wracać
a czy jest jakis zapis zwolniajacy z dyzurow????
Bo ja mam w tygodniu tylko dwie przerwy wolne od dyzurow i 4 20min dyzury na dworze i jeden 40 min. na odjezdzie autobusow…stoje i mokne i marzne…
Po przemyśleniu dodam, ze jeśli bym tak zrobiła to na pewno dodałabym, ze źle się czuje i chciałabym być uczciwa wobec nich i dlatego im o tym mówię.
Kurczę ale to trudne!
Trzymam
A mówią że tym nauczycielom się dobrze pracuje.
Śmieję się, też byłam na karcie nauczyciela i wszyscy mówili że nauczycielom jest za dobrze.
Aczkolwiek znam szkoly, w ktorych dostarczenie takiego zaswiadczenia oznacza intepretacje: jest pani niezdolna do pracy, do widzenia (nie mowie o ciazy, tylko o probie zwolnienia z dyzurow – ktore jak wspominasz – trwaja po kilka godzin tygodniowo – z powodow zdrowotnych).
Co do drugiego pytania: nigdy nie zatailabym przed szefem, ze za miesiac zamierzam zostawic go z 1,5 etatowym wakatem. Czasami to sie wiaze z koniecznoscia zmiany planu dla calej szkoly, czasami z zostawieniem uczniow bez nauczyciela na miesiac przed egzaminem.
straszna ilość
wypytam czy mamy to uregulowane gdzieś u nas wewnętrznie, czy to tylko nasz dobry, wypracowany zwyczaj
Lea, ja wiem, ze u nas napewno bede chcieli bym poszla na zwolnienie sami. Tak poprosili juz kolezanke w ciazy.
I wlasnie stad moj dylemat, mam duzo godzin pracuje na wsi no i wiadomo od razu kogos nie znajda… A szukac juz moge, bo na zwolnienie pojde napewno(bo sami nawet beda chcieli)…
nie mów ze zamierzasz isc na zwolnienie. raczej zacznij za 2 tyg pokazywac ze sie żle czujesz a potem idz. Ja mojej szefowej na początku ciązy powiedziałam ze nie bede pracowac do konca (praca w ruchliwej aptece na nogach i to w trybie zmianowym). Pierwszą ciąze pracowałam do konca urodziłam za wczesnie. Chciałam przy drugiej ją uprzedzic ze nie bede tym razem do konca bo szkoda mi zdrowia mojego i dziecka….. Nie była wyrozumiała. Po 2 latach. przy okazji innego zwolnienia wypomniała mi ze poszłam na zwolnienie w 8 miesiącu….. bo to jest 100% płatne. I ze jej od razu zapowiedziałam ze pójde na zwolnienie. Moje kulturalne uprzedzenie wczesniej obróciło ze przeciwko mnie. Akurat moja szefowa (juz była) była wujątkowo wredna w tej kwestii. Ale na wszelki wypadek nie mow ze juz myslisz o zwolnieniu. RAczej nakłam ze sie czujesz świetnie i chcesz pracowac ale ze lekarz ci odradza. Powiedz ze lekarz zaleca ci duzo lezec albo odradza jazde autem i jak poczujesz sie gorzej to ci kazała isc na zwolnienie. Postaw to tak ze ty mazysz o pracy do konca ale uprzedz ze mozesz zostac zmuszona do pozostania w domu 🙂
taaaaaaa, jeszcze klamac trzeba umiec….
no ale chyba tak zrobie…jakos….
Ja tak samo.
Okropne, na serio….jak można być takim:(
A ja bym powiedziała prawdę. Tak zrobiłam w swojej pracy.
Tyle, że podzłam na L4 w 2 mies. Nie miałam takiego zamiaru ale mnie wkurzył szef. I olałam sprawę. Z tym, że wiedziałam już że tam nie wrócę;)
A na czym polega ten dylemat?
Tzn. czemu nie powiedziec?
Jesli beda chcieli, zebys poszla – to zgodnie z Twoimi planami to bedzie i to nie od razu, bo wiesz, ze nikogo od razu nie maja.
Widze tylko zalety postawienia sprawy otwarcie.
Piszesz, ze chcesz być w porzadku wobec dyrektorki to jestem za tym, żeby powiedzieć. Mi się wydaje, że nie moga Cię zmusisz, żebyś poszła wcześniej na zwolnenie niż sama będziesz tego chciała. Powodzenia!
identycznie bym zrobiła
A ja – po moich doświadczeniach – nic bym nie mówiła.
Sama wiesz, jak jest u Ciebie, jaki jest dyrektor. Uczciwość uczciwością, a ludzie ludźmi… niestety…
jestem prawdomówna wię raczej przyznałabym się że mam zamiar za xxxx..czasu isć na zwolnienie,ale nie znam twojej sytuacji..
Ja się “podłaczę” do wątku i zadam pytanko.:)
jestem obecnie na wychowawczym w zakładzie który liczy kilkanascie osób..i teraz… facet ma zarejestrowany zakład na siebie,ale zeby nie płacić kupę zusu ma zamiar przepisac go na żonę..
moje pytanie brzmi /czy w takim wypadku stracę wychowawcze..w koncu płaci je mops a nie pracodawca..
myśle nad tym i juz zgłupiałam..pytam znajomych każdy bredzi co innego..
może znacie odp..:D
czyli co? on wyrejestrowuje zakład? zwalnia pracowników?
zatrudnia was jego żona? czyli nowa umowa? czy jak to będzie wygladało?
bo moze w takiej sytacji wystarczy tylko aneks do umowy, ze zmienia sie właściciel to wtedy ciagniesz wych dalej
kurcze sama nie wiem
i jestem ciekawa jak to prawnie wygląda?
Znasz odpowiedź na pytanie: czy dawac zaswiadczenie o ciazy