Nie wiem czy dobrze zapamiętałam, że zaklinaczka pisze, iż wieczorem przed zaśnięciem należy chwilę (kilka minut) dziecko pokołysać i uspokoić a dopiero potem położyć do łóżeczka, żeby samo zasnęło?? Czasami tak muszę zrobić, gdy sama nie daje rady:) Nie noszę jej na rękach a po prostu siedzę z nią kilka minut, kołyszę i nucę kołysanki (nie zawsze tak musi być bo czasm zaśnie bez tego). Gdy sie uspokoi odkładam do łóżeczka i glaskam żeby zasnęła. Nie chcę nauczyć jej jakiś złych nawyków z drugiej strony wiem że jest jeszcze malutka (4,5 m-ca). Czy mniej więcej takie usypianie proponuje zaklinaczka??
Znasz odpowiedź na pytanie: