Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

Mój synek od samego poczatku zasypia przy cycku-czy to w nocy czy w dzień. Teraz chciałabym to zmienić. Przeczytałam ksiązkę”Każde dziecko może nauczyć się spać” no i tu zaczynają się schody. Na razie postanowiłam, ze nie dam zasnąć mu przy cycku i ze bedę pilnowała pór karmienia(dotąd bywało tak, ze jak nie dał rady zasnąć to jadł nawet co 30 min). Wczoraj było tak ze pospał tylko na spacerze do 13, potem próbowałam uspać go o 16 mestoda z ksiazki i poddałam się po 25 min-Mat płakał coraz bardziej. Wzięłam go, ale cycka nie dałam. Poczekałam do następnego karmienia-Mat zaczął przysypiać i był płacz bo odkładałam go nie dajac zasnąć. Wieczorem było trochę lepiej nakarmiłam go pokąpieli około 20 i jak zasypiał to odłozyłam go i spał do 21.Gdy obudził się nie dałam mu cycka tylko przytuliłm, pogłaskałam i leżałam obok niego i tak zasnął i spał do 22.30. W nocy karmiłam go co 2 godz ( docelowo chce przedłużyć do 3 godz) i sama odstawiałm go od cycka.
Nie wiem czy dobrze robię?Co mam robić w dzień jak nie dam mu spać przy cycku? czy próbować “metody” do godziny w dzień jak to jest napisane w książce?

32 odpowiedzi na pytanie: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

  1. Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

    Ja rowniez korzystalam w porad tej ksiazki, i powiem ci szczerze, ze jestem strasznie zadowolona i dumna z mojego synka ze sam zasypia w lozeczku.
    Na twoim miejscu zrobilabym metode najbardziej drastyczna ze wszystkich (sama taka zastosowalam). Nie bawilabym sie w polowiczne odzwyczajanie dziecka od “zlych nawykow” lecz od razu od calosci.
    Moj synek zasypial poprzez tulenie, hustanie, bujanie i dodatkowo moj palec ssal kiedy byl juz w lozeczku.
    Odmowilam mu wszystkich tych przyjemnosci na raz, i w dzien i w nocy nie dostawal tego co chcial. BYl kladziony do lozeczka i sam mial zasnac. Po 3 dniach dziecko zrozumialo, samo zasypia w ciagu paru minut i naprawde jestem z tego powodu szczesliwa.

    Pozrawiam, Jagaa i Piotrus 31.10.2003

    • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

      Zgadzam się z Jagą. Nie ma co się bawić w połowiczne rozwiązania. Naprawdę, choć to paradoksalne, to najlepszą metodą dla dziecka, jest ta najbardziej drastyczna. Jeśli zdecydujemy się na połowiczne rozwiązania, to dziecko nie zrozumie dlaczego raz może, a drugi raz nie i będzie się czuło zagubione. A naprawdę, wystarczy kilka nocy poświęcić i dziecko bardzo szybko zrozumie, że coś się zmieniło. My mieliśmy 3 takie noce, gdzie Paweł płakał bite 2 godziny. My razem z nim. Na początku głaskaliśmy i mówiliśmy do niego, ale to też nie było dobre, bo płakał jeszcze głośniej. Potem przestalismy wogóle “zwracać” uwagę i zaczął sam zasypiać. Od razu odcięliśmy i cycusia i wyjmowanie z łóżeczka, tulenie itp. Te 3 noce to był sajgon, ale opłaciło się. Paweł teraz śpi jak niedźwiadek. Od 21-22 do 7-8 rano CIĄGIEM! I jakoś nie jest głodny. Po prostu już wie co to noc. Choć serce sie na początku kroi, to naprawdę warto, bo to za chwilę zaprocentuje. Także do dzieła:-))

      JoannaR i Pawełek 19.09.2003

      • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

        ech i ja bym chciała nauczyć Nat zasypiania bez cycusia… coprawda nie powinnam narzekac bo zasypia ok21, kotłuje się i domaga piersi ok 1(a wtedy tak stasznie je jakby cały dzień nic nie jadła a potem śpi do 5-6 i znów cycuś i jeszcze dosypaimy do 7, ale spróbuję juz u siebie tzn jak sie przeprowadzę bo na razie z teściową (wyczuloną na kazdy pisk Nat) jakoś nie wyobrażam sobie stosowania tej metody….

        pozdrawiam wiosennie i powodzenia!!

        Ola z Natalią- 2.06.2003

        • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

          Ja nie chcę stosować połowicznych metod. Po prostu na razie zależy mi by sam zasypiał w dzień i wieczorem. W nocy nadal będę karmić tylko już nie tak chaotycznie tylko wydłużę przerwy do 3 godzin.
          Zastosowałyscie tą najdrastyczniejszą formę-ile wasze dziecko płakało?Czy zdażyło się ze nie zasnęło?Mateusz bardzo sie zanosi a jak wchodzę to jest hjeszcze gorzej.
          Pozdrawaimy

          • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

            mi sie wydaje ze bardzo dobrze robisz, ja sie trzymalam metod z tej ksiazki i jestem zadowolon, wiadomo cudu od pierwszego dnia nie bedzie, trzeba byc wytrwalam, konsekwentnym i wszystko sie uda

            Agnieszka + Julianka i Patricia

            • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

              Śledzę Marto ten wątek bo i my mamy okropne nocki… Nocne zasypianie przy cycu. W dzień – różnie – babcia kombinuje… W nocy prawie cały czas jest podjadanie. Co Misiek zaczyna popłakiwać, a płacze przez sen to daje cycusia… Nie chcę rezygnować całkiem z karmienia nocnego, ale chciałaby żeby wystarczyło mu jedzenie dwukrotne! A tak to ssie pół nocy… Zęby? Przyzwyczajenie? Cholera go wie… Wiem jednak, że nie zdobęde się na metodę redykalną – jeśli położony do łóżeczka zacznie wyć, to go tam nie zostawię… Szukam innego rozwiązania… Może któraś z Was zna?

              • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                Właśnie próbuję uspać…strasznie płacze, a mnie sie serce kraje

                • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                  Hmmm… rozwiązania nie znam, ale może pocieszy cię fakt, ża u mnie jest identycznie. W dzień zasypia co prawda bez cycka, w wózeczku, albo na moich rękach, ale w nocy i wieczorem cały czas podjada.
                  Karmie ją w łóżku, na leżąco, potem daję smoczka i leżę obok Emilki aż uśnie (wszystko razem 10-15 min). Potem co dwie-trzy godziny popłakuje przez sen, daję jej cycka (też śpiąc ) i jest ok. Ale śpimy razem w łóżku, więc nie jest to dla mnie żaden problem.

                  I szczerze mówiąc nie przeszkadza mi taka sytuacja. Dziecko jest rano wyspane, ja też.
                  Teraz wróciłyśmy z wyjazdu, wieczory spędzałam ze znajomymi na długich pogaduszkach, Emi spała w pokoju obok. Jak zakwiliła, wchodziłam do niej i albo tylko głaskałam, albo dawałam cycka (góra 3 min).

                  Jestem zdania, że nic na siłę…. Ja po prostu czekam aż mała dojrzeje do samodzielnego spania i przesypiania całych nocy. I wiem, że to wkrótce nastąpi.
                  Pozdrawiam

                  • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                    No nie zdarzyło się, żeby Paweł nie zasnął. Płakał 1,5 – 2 godziny i zasypiał. Paweł też się bardzo zanosił i też było gorzej kiedy do niego podchodziliśmy.

                    JoannaR i Pawełek 19.09.2003

                    • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                      Ja dziś skapitulowałam-Mat płakał 40 minut. Nie potrafię słuchać jego płaczu i też nie chcę by tak płakał. Może spróbujemy za miesiąc… Nie wiem. na razie daję spokój. Będę tylko w nocy pilnowała prtzerw między karmieniami i nie bedę go karmiła gdy tylko zapłacze.

                      • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                        zastanawia mnie jak Ty wytrzymałaś 40 minut płaczu dziecka…

                        Kaśka z Natusią (2 lata + 1 miesiąc 🙂

                        • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                          Doskonale rozumiem twoje rozterki bo ja miałam podobną sytuację: Zosia zasypiała noszona na rękach, budziła sie w nocy 6-7 razy i za każdym razem dostawała cycusia, spała ze smoczkiem, w dzień zasypiała tylko przy piersi albo ewentualnie na spacerze. Długo zastanawiałam się czy uczyć ją zasypiać według metody książkowej. Wydawało mi się że jeśli pozbawię ją wszystkich przyjemności na raz to moje dziecko będzie nieszczęśliwe. Ale zdecydowałam się. Pierwszej nocy Zosia dostałą na kolację kaszkę i pierś. Zasnęła po 25 minutach. Budziła się 4 razy ale nie dostawała cycysia. Za każdym razem zasypiała po 10-15 minutach. Rano obudziała się wyspana i zadowolona. W ciągu dnia było trochę gorzej – Zosia zamiast spać zaczynała bawić się kocykiem, zabawkami a później płakała, ale po maks 30 minutach zasypiała. Dzisiaj mija dwa tygodnie od dnia kiedy zaczęliśmy naukę – Zosia śpi od 21 do 7 ( bez jedzenia ), w dzień śpi dwa razy po 1,5 godziny, zasypia w ciągu 5 minut. Początki były trudne – ona płakała a ja razem z nią ale wiedziałam że nic jej nie jest, był to tylko płacz protestu. Teraz Zosia wysypia się ( że już o mnie nie wspomnę…) i jest bardziej pogodna, uśmiechnięta. Naprawdę warto. Pomyśl że robisz to nie dla siebie a dla swojego dziecka które będzie wypoczęte i przez to bardziej szczęśliwe.

                          Ewa i Zosia (20.08.20)

                          • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                            Ja sama zastanawiam się jak to wytrzymałam. Pewnie weszłabym wcześniej ale mąż mnie powstrzymywał. Ale po tym incydencie wspólnie podjęlismy decyzję ze to jeszcze nie czas na takie metody. I wiesz co, ulżyło mi że daliśmy sobie spokój.

                            • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                              🙂

                              Kaśka z Natusią (2 lata + 1 miesiąc 🙂

                              • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                                30 minut to długo, ale Mat płakał juz 40 minut i nie widać było końca. Jak to wytrzymać?Moze jest dla niego jeszcze za wcześnie?

                                • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                                  PIerwsze Piotrusiowe zasypianie samemu to bylo 20 minut placzu, byla to drzemka popoludniowa. W nocy bylo gorzej, 40 minut placzu, ale kolejne dni to byly po okolo 10 minut i to juz nawet nie placzu, ale marudzenia.
                                  Naprawde polecam ta metode, jest skuteczna.
                                  I pamietaj, najwazniejsza jest WYTRWALOSC i KONSEKWENCJA. Nie mozna sie zalamac. Jak wyjmiesz dziecko z lozeczka to mozesz zaczynac nauke od nowa, a to jest jeszcze gorsze.

                                  Pozdrawiam, jagaa i Piotrus 31.10.2003 r.

                                  • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                                    Po prostu masz uparte dziecko 🙂
                                    Musisz sie w sobie zaprzec, ze to jest wazne, i ze jutro bedzie lepiej. Badz konsekwentna, to najlepsza rada.

                                    Pozdrawiam, Jagaa i Piotrus 31.10.2003 r.

                                    • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                                      U NAS IDENTYCZNIE! Także śpimy razem. Takie nocki do niedawna sobie chwaliłam, ale niestety robi się coraz gorzej. Chodzi o płacze przez sen, jęki, wierzganie, kopanie (oczywiście mamusi, która czasem budzi się z obolałym brzuchem)… To mi najbardziej doskwiera… Ciągle jeszcze czekamy na pierwszy ząbek. Może to dlatego? Tylko, że Michał zawsze spał niespokojnie. Może to przez te przeżycia na początku… Samo karmienie nocne mi nie przeszkadza (cały dzień nie karmię bo jestem w pracy), ani to jak Miś usypia (nie trwa to długo, a mogę go potulić przed snem).

                                      • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                                        Kiedyś przeczytałam na naszym forum, że jedna mama (niestety nie pamiętam kto) ma taki sposób, żeby nie wstawać w nocy – zdjęła szczebelki z jednego boku łóżeczka i przysunęła ja do swojego łóżka. Więc dziecko śpi tak jakby w swoim łożeczku, ale jednocześnie we wspólnym z rodzicami.
                                        Ja też tak zrobiłam. Od spodu związałam nasze łóżka razem, żeby się nie rozjeżdżały. Wygląda to dziwnie, ale….. No i jak Emi uśnie delikatnie odkładam ją do jej łóżeczka, gdy marudzi mogę się przysunąć do niej i pogłaskać i przytulić a nadal jestem poza zasięgiem jej nóżek. Jak karmię, to biorę ją oczywiście do nas i zazwyczaj już tak śpimy do rana (podkarmiając się w trakcie). Ale jeśli mnie obudzi (np. wierceniem się) i widzę, że ona śpi, to przesuwam ją do łóżeczka.
                                        Dla mnie jest to dobre rozwiązanie, bo dziecko jest pod ręką, ale jednocześnie trochę oddzielnie.
                                        My mamy łóżko o szerokości tylko 1,40 a mała potrafi się nieźle rozpychać….. a czasami Emilce wystarczy, że ją trzymam za palec u rączki.
                                        Może spróbuj “powiększyć” sobie łóżko
                                        gorąco

                                        • Re: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                                          Parę dni temu bardzo zastanawiałam się nad tą książką, ale stwierdziłam że Natan sam się oduczy. Nie znam treści tej książki, ale z wypowiedzi przekonałam się, że to dosyć stanowcze metody nauki spania. Praktycznie do końca 4 miesiąca usypiałam Natana przy cycu, czasami musiałam go uspać na rękach. Wszyscy mnie straszyli że go tego nie oduczę (zasypiania przy cycu i noszenia na rękach). A tymczasem 5 dni przed końcem 4 miesiąca dałam Małemu na noc butlę. Automatycznie cycuś odpadł. Mały był taki najedzony, że miał w nosie cyca i chciał tylko spać. Minęło chyba z miesiąc takiego karmienia + usypiania na rękach, kiedy w któryś wieczór położyłam małego do łóżka (śpi z nami), sama też się obok niego położyłam, a on troszkę się pokręcił i usnął sam bez noszenia. I w sumie do tej pory tak usypia. Wieczorem jest już taki padnięty, że jak dostanie zastrzyk jedzenia to nie ma siły na nic i zasypia sam. A w dzień usypianie jest na rękach, najczęściej ze smoczkiem w buzi i trwa ok. 5-10 min. Jeśli jest naprawdę zmęczony, to nawet czasami kładę go z otwartymi oczami, tylko do buźki przytulam mu pieluszkę, a Natan najczęściej przewraca się na boczek i zasypia. Ale musi być zmęczony, bo jeśli nie jest – to trudno wymagać od takiego dziecka żeby zasypiało bo przyszła godzina albo bo my tak chcemy. Do tej pory Natan nie jest do końca uregulowany ze spaniem. Jego czas zasypiania waha się nieraz o 2 godz. wszystko zależy o której się obudzi rano. A poza tym robi się coraz starszy i jego potrzeby snu i czuwania bardzo się zmieniają.
                                          Dlatego ja (podkreślam JA) na razie nie mam ochoty stosować się do żadnych książkowych sposobów bo dzieci są różne i nie można wszystkie podciągać pod jeden szablon. Poza tym takie małe dziecko nie wie dlaczego jego codzienne rytuały nagle ulegają zmianie. Ono tego nie rozumie. I boję się, że poczucie bezpieczeństwa Natana mogłoby się rozsypać i wtedy narobiłabym sobie nie lada kłopot.

                                          Eryka i Natanek 09.09.03r

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy dobrze robię?-spanie bez cycusia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general