Czy jesteście dla siebie wciąż atrakcyjni?

No własnie, jak to jest w Waszych związkach, pytanie ważne, bo jak dla mnie na czasie… A mianowicie, mój męzulek sie trochę zapuścił…:( a dokładniej, (pewnie kiedys wejdzie na ten wątek i sie pogniewa, ale jest anonimowy wiec nie powinien sie zloscic;)), odkąd jestesmy małzenstwem przestał, (moze nigdy tego nie robił) dbac o siebie… Nie bede wymieniała tu drobnostek, ale np waga skoczyła mu znacznie do góry, prowadzi siedzący tryb zycia, pracuje przy komputerze, odkłada mu sie tu i ówdzie, poznając sie ważyl jakies 75 kg, teraz ok 90…mowie mu “weź sie za siebie”, to pochodzil pare razy na basen, pomachał cięzarkami i przestał, bo mówi ze” nie ma motywacji”, ale jak sie pyta czemu sie nie kochamy od dwóch miesiecy to oczekuje nie wiadomo jakiej odpowiedzi…włoski tez mu sie sypnely, ma dopiero 26 lat…jak sie zaczynały problemy z włosami, mowilam “idz do lekarza, bo wyłysiejesz”, nie poszedł, poszedl wtedy gdy na czole zostało mu niewiele włosów, wtedy dostał masci i wlosy nie leca juz w ogole, ale to, co stracił, nie odrośnie, miał naprawde piękne włosy, do dzis pamietam je, ta gęstą, ciemną czupryne… Nie dba o siebie pod roznymi innymi względami, szkoda mi go,ale ja chciałabym aby bylo jak kiedys, przeciez to bylo dośc niedawno, zaledwie 5 lat temu…ja np dbam o siebie bardziej niz kiedys, i lepiej o wiele lepiej wyglądam, wazny jest dla mnie wygląd bo jakby nie bylo liczy sie tu i ówdzie, stać nas na to zeby dbac o siebie, mowie mu, masz tyle pieniedzy a nawet nie zainwestujesz w porządne ciuchy, a on mowi ze dla niego to nie jest najważniejsze, mysle ze jak tak dalej pojdzie to wesoło przestanie byc, chciałabym go jakos zmotywowac, ale nawet sex nie jest w stanie go “zmusic” do pracy nad soba,fakt, faktem malo ma czasu w ciagu dnia, wiecznie praca, praca…i dziecko, jak to jest u was z ta atrakcyjnościa, liczy sie czy nie, spadła na przestrzeni lat bycia razem czy wrecz przeciwnie, bardziej sie o to staracie, nie koniecznie musi to byc przeciez wygląd, bo nie kazdy zwraca na to uwage.

132 odpowiedzi na pytanie: Czy jesteście dla siebie wciąż atrakcyjni?

  1. kacha! czy to nie ty pisałaś w innym wątku że nie kochasz się z mężem 2 miesiące ot tak, bez powodu, mimo że jest między wami dobrze?
    bo teraz wychodzi jednak na to że nie chce ci się zbytnio dlatego że mąż się zapuścił..
    Więc jak to w końcu jest?
    Jeśli chodzi o mnie i mojego męża to nie jest tak że mój mąż jest diabelnie atrakcyjny i w ogóle super ale mi się on po prostu podoba, dla mnie jest przystojny i już.
    Gdy się poznaliśmy to był chudy ale ja lubię chudzielców 🙂 Ani nie schudł ani nie przytył (chciałby ale nie może), w sumie to przyznam że po ślubie ładniej się ubiera niż przed 🙂 Jakoś chce ładnie wyglądać, kupuje sobie fajne spodnie, bluzy, kurtki, wcześniej nosił jakieś czarne jeansowe marchewki które jeszcze bardziej podkreślały jego chudość, teraz już by takich nie ubrał, sam widzi że źle w nich wygląda 🙂
    Jeśli chodzi o mnie to też nie schudłam ani nie przytyłam (tak ogólnie, nie chodzi mi o brzuszek ciążowy), w sumie mogłabym się postarać po ciąży o szczuplejszą sylwetkę, ale zobaczę czy mi się zechce. Po prawdzie to taką mnie mąż pokochał (już z nadwagą), taka mu się podobałam, więc i nadal mu się podobam (rzadko to mówi bo rzadko ale jednak są jakieś znaki).
    Lubię się ładnie ubrać, raz na jakiś czas wybrać się do fryzjera, ale nie robię z siebie jakiejś osoby kipiącej seksem i skoncentrowanej tylko na wyglądzie, w domu lubię się nosić wygodnie.
    Tak podsumowując to przyznam się że wciąż jesteśmy dla siebie atrakcyjni i oby nam to zostało 🙂

    • Zamieszczone przez gosiek25
      kacha! czy to nie ty pisałaś w innym wątku że nie kochasz się z mężem 2 miesiące ot tak, bez powodu, mimo że jest między wami dobrze?
      bo teraz wychodzi jednak na to że nie chce ci się zbytnio dlatego że mąż się zapuścił..
      Więc jak to w końcu jest?
      Jeśli chodzi o mnie i mojego męża to nie jest tak że mój mąż jest diabelnie atrakcyjny i w ogóle super ale mi się on po prostu podoba, dla mnie jest przystojny i już.
      Gdy się poznaliśmy to był chudy ale ja lubię chudzielców 🙂 Ani nie schudł ani nie przytył (chciałby ale nie może), w sumie to przyznam że po ślubie ładniej się ubiera niż przed 🙂 Jakoś chce ładnie wyglądać, kupuje sobie fajne spodnie, bluzy, kurtki, wcześniej nosił jakieś czarne jeansowe marchewki które jeszcze bardziej podkreślały jego chudość, teraz już by takich nie ubrał, sam widzi że źle w nich wygląda 🙂
      Jeśli chodzi o mnie to też nie schudłam ani nie przytyłam (tak ogólnie, nie chodzi mi o brzuszek ciążowy), w sumie mogłabym się postarać po ciąży o szczuplejszą sylwetkę, ale zobaczę czy mi się zechce. Po prawdzie to taką mnie mąż pokochał (już z nadwagą), taka mu się podobałam, więc i nadal mu się podobam (rzadko to mówi bo rzadko ale jednak są jakieś znaki).
      Lubię się ładnie ubrać, raz na jakiś czas wybrać się do fryzjera, ale nie robię z siebie jakiejś osoby kipiącej seksem i skoncentrowanej tylko na wyglądzie, w domu lubię się nosić wygodnie.
      Tak podsumowując to przyznam się że wciąż jesteśmy dla siebie atrakcyjni i oby nam to zostało 🙂

      tak to ja pisałam, pewnie teraz pocichu przyznaje w duchu ze to jest powodem, ale glosno nie chialam o tym mowic, nawet przed soba, pisalam to torche zapobiegliwie, gdyby czasem wszedl i poczytal sobie, wiem ze pewnie zrobiloby mu sie przykro, dlatego napisalam “bez powodu”, poza tym, moj maz dla mnie jest bardzo przystojny, nie każdemu sie musi podobac, mnie owszem, tylko nie o to chodzi u nas, troche zapomnielismy co to znaczy zabiegac o siebie nie tylko słowem…

      fajnie ze tak u was jest, az sie boje pomyslec co bedzie za nastepne 5 lat, a moze wlasnie wtedy bede smiala sie z tego tematu, bo cos sie w nim obudzi pewnego pięknego dnia i weźmie sie troche za siebie, nie wymagam zeby byl atletą, z rszta do takiej figury daleko mu, ale zeby troszek dbał o siebie… Nie wiem juz jak mu o tym mowic, bo on ciagle sie obraza, jak mowilam łagodnie, delikatnie i jak dosadnie i chamsko tez sie obrazał, nie wiem co moze na niego podziałac…?

      • moj maz ma super figure, zero brzucha, umiesnione nogi, fajny tyleczek 🙂 ale to dlatego ze regularnie gra w pilke, ogolnie bardzo sportowy jest 🙂
        jest dla mnie atrakcyjny – podoba mi sie ze nie zgnusnial z pilotem na kanapie. czasem sie wkurzam jak gra i gra ale widac ze to lubi i jak sie wybiega to czuje relaks.
        czy ja jestem dla niego atrakcyjna? ostatnio mijalismy fajne mlode dziewczyny, powiedzialam ze fajne, mlodosc ach ta mlodosc a on na to “niunia nie siegaja ci do piet, urodzilas dziecko a masz lepsze cialo od nich” – klamal czy nie – bylo mi milo :):):)

        • Zamieszczone przez krecik_75
          moj maz ma super figure, zero brzucha, umiesnione nogi, fajny tyleczek 🙂 ale to dlatego ze regularnie gra w pilke, ogolnie bardzo sportowy jest 🙂
          jest dla mnie atrakcyjny – podoba mi sie ze nie zgnusnial z pilotem na kanapie. czasem sie wkurzam jak gra i gra ale widac ze to lubi i jak sie wybiega to czuje relaks.
          czy ja jestem dla niego atrakcyjna? ostatnio mijalismy fajne mlode dziewczyny, powiedzialam ze fajne, mlodosc ach ta mlodosc a on na to “niunia nie siegaja ci do piet, urodzilas dziecko a masz lepsze cialo od nich” – klamal czy nie – bylo mi milo :):):)

          na pewno nie kłamał:)

          • Zamieszczone przez krecik_75
            podoba mi sie ze nie zgnusnial z pilotem na kanapie. czasem sie wkurzam jak gra i gra ale widac ze to lubi i jak sie wybiega to czuje relaks.

            mój mąż to się wybiega w pracy (listonoszem jest), w domu lubi sobie poleniuchować 😀

            • Zamieszczone przez krecik_75
              moj maz ma super figure, zero brzucha, umiesnione nogi, fajny tyleczek 🙂 ale to dlatego ze regularnie gra w pilke, ogolnie bardzo sportowy jest 🙂
              jest dla mnie atrakcyjny – podoba mi sie ze nie zgnusnial z pilotem na kanapie. czasem sie wkurzam jak gra i gra ale widac ze to lubi i jak sie wybiega to czuje relaks.
              czy ja jestem dla niego atrakcyjna? ostatnio mijalismy fajne mlode dziewczyny, powiedzialam ze fajne, mlodosc ach ta mlodosc a on na to “niunia nie siegaja ci do piet, urodzilas dziecko a masz lepsze cialo od nich” – klamal czy nie – bylo mi milo :):):)

              A mój ma ten swój kochany brzusio;))))))
              Ale ja go uwielbiam w całości, kurcze!’

              ps. a co jak w końcu przestaniesz miec “lepsze ciało od nich”?;)

              • Zamieszczone przez krecik_75
                czy ja jestem dla niego atrakcyjna? ostatnio mijalismy fajne mlode dziewczyny, powiedzialam ze fajne, mlodosc ach ta mlodosc a on na to “niunia nie siegaja ci do piet, urodzilas dziecko a masz lepsze cialo od nich” – klamal czy nie – bylo mi milo :):):)

                widać wyćwiczony w dyplomatycznych odpowiedziach 😀

                ostatnio znajomy pojechał do zakładu mechanicznego, zabrał ze sobą 7-letniego synka. A tak cała sciana wyplakatowana gołymi babkami.
                chłopiec tak sobie ogląda ogląda z ciekawością 😉
                i mówi do znajomego:
                MAMA ŁADNIEJSZA CO NIE!
                😀

                • Ja się zawsze starałam i staram ciągle. Wyglądam dobrze i jestem zadbana. Mój P. zawsze się mniej starał, ale zawsze wyglądał dobrze i jakoś mu uchodzi na sucho, bo mimo braku starań wciąż wygląda dobrze. Zal mi że ciagle zakłada te same ciuchy i ze nie moze znalezc czasu na silownię jak kiedyś, o perfumach trzeba przypomnieć, ale cóż… Nie jest źle.

                  Nie toleruje żadnych kremów,odzywek do włosów, bo uważa ze to ciaptanie się w kosmetykach to takie babskie jest.

                  • Zamieszczone przez ahimsa
                    A mój ma ten swój kochany brzusio;))))))
                    Ale ja go uwielbiam w całości, kurcze!’

                    ps. a co jak w końcu przestaniesz miec “lepsze ciało od nich”?;)

                    nic 🙂 zna mnie od 14 lat…. od tylu lat jestesmy para :):):)

                    • Zamieszczone przez Klucha
                      widać wyćwiczony w dyplomatycznych odpowiedziach 😀

                      ostatnio znajomy pojechał do zakładu mechanicznego, zabrał ze sobą 7-letniego synka. A tak cała sciana wyplakatowana gołymi babkami.
                      chłopiec tak sobie ogląda ogląda z ciekawością 😉
                      i mówi do znajomego:
                      MAMA ŁADNIEJSZA CO NIE!
                      😀

                      a ja lubie takie dyplomatyczne 🙂 nie mam nic przeciwko 🙂

                      • Zamieszczone przez gosiek25
                        kacha! czy to nie ty pisałaś w innym wątku że nie kochasz się z mężem 2 miesiące ot tak, bez powodu, mimo że jest między wami dobrze?
                        bo teraz wychodzi jednak na to że nie chce ci się zbytnio dlatego że mąż się zapuścił..
                        Więc jak to w końcu jest?
                        Jeśli chodzi o mnie i mojego męża to nie jest tak że mój mąż jest diabelnie atrakcyjny i w ogóle super ale mi się on po prostu podoba, dla mnie jest przystojny i już.
                        Gdy się poznaliśmy to był chudy ale ja lubię chudzielców 🙂 Ani nie schudł ani nie przytył (chciałby ale nie może), w sumie to przyznam że po ślubie ładniej się ubiera niż przed 🙂 Jakoś chce ładnie wyglądać, kupuje sobie fajne spodnie, bluzy, kurtki, wcześniej nosił jakieś czarne jeansowe marchewki które jeszcze bardziej podkreślały jego chudość, teraz już by takich nie ubrał, sam widzi że źle w nich wygląda 🙂
                        Jeśli chodzi o mnie to też nie schudłam ani nie przytyłam (tak ogólnie, nie chodzi mi o brzuszek ciążowy), w sumie mogłabym się postarać po ciąży o szczuplejszą sylwetkę, ale zobaczę czy mi się zechce. Po prawdzie to taką mnie mąż pokochał (już z nadwagą), taka mu się podobałam, więc i nadal mu się podobam (rzadko to mówi bo rzadko ale jednak są jakieś znaki).
                        Lubię się ładnie ubrać, raz na jakiś czas wybrać się do fryzjera, ale nie robię z siebie jakiejś osoby kipiącej seksem i skoncentrowanej tylko na wyglądzie, w domu lubię się nosić wygodnie.
                        Tak podsumowując to przyznam się że wciąż jesteśmy dla siebie atrakcyjni i oby nam to zostało 🙂

                        to podobnie do mnie…
                        ja brałam misia i mam misia :p
                        a działa na mnie lepiej niż przed ślubem 😀
                        jest dla mnie nadal atrakcyjny… podoba mi się i już
                        ja o siebie dbam na tyle na ile mam czas i siły a on jak dbał tak dba
                        czy ja jestem dla niego atrakcyjna… myślę że tak… chociaż o rozmiarze 36 z dnia ślubu mogę zapomnieć… (no ale po ciąży w końcu biust mam :p)

                        • My z moim mężem jesteśmy ze sobą już 10 latek. Mój małżonek dla mnie jest nadal bardzo apetycznym facetem.Inni mężowie moich koleżanek brzuszki itd a mój kochany mniam mniam nadal. Pozatym ja też staram się być atrakcyjna mama a nie papiloty i podarta halka.
                          Fakt teraz znowu brzusio rośnie,ale po porodzie znowu będę dbać o siebie. Podsumowując
                          kocham mojego męża coraz bardziej i coraz bardziej na mnie działa

                          • Zamieszczone przez krecik_75
                            nic 🙂 zna mnie od 14 lat…. od tylu lat jestesmy para :):):)

                            No to faktycznie- ’zawsze będziesz miec ciało lepsze od NICH:)’

                            I o to chodzi! Bo nie wolno się zapuszczac, to fakt.Ale przecież się starzejemy, nie będziemy zawsze wyglądac jak półbogowie:)

                            I ten fakt trzeba zaakceptowac. Zresztą- “atarakcyjnośc”
                            drugiej osoby nie opiera się tylko na wyglądzie fizycznym, prawda?

                            Pod Toba sie rozpisałam ale nie koniecznie do Ciebie;)

                            • Zamieszczone przez ahimsa

                              I ten fakt trzeba zaakceptowac. Zresztą- “atarakcyjnośc”
                              drugiej osoby nie opiera się tylko na wyglądzie fizycznym, prawda?

                              ot co!!! moj maz jest cholernie przystojny – nawet z niewielkim brzuszkiem 😉 ale nie to jest tu najwazniejsze – najwazniejsze jest to jak sie rozumiemy, czy wciaz mamy o czym ze soba rozmawiac, jaka wiez nas laczy i czy to zycie jest nasze wspolne!
                              wyglad fizyczny wazny byl w poczatkowej fazie naszego zwiazku, ale moze faktycznie jakby doszlo do jakiegos ekstremum (wazylby 150 kg, wypadlyby mu wszystkie wlosy ii obwiesilby sie zlotem ;):D) to nie mialabym ochoty go dotknac??
                              ja wygladam tak jak wygladalam kiedy sie poznalismy – pozatym ze po nieudanej probie karmienia biust mi zanikl 🙁 no i bardzo teraz zaluje ze wogole probowalam…. No bo bardzo zle sie z tego powodu czuje – mezowi ponoc nie przeszkadza 😉

                              • Moj wyglada o niebo lepiej teraz niz kiedy sie poznalismy, ale zawsze sama o to dbam, a czasem walcze. 4 lata temu mial dosc dlugie,krecone wlosy i ubieral sie na granatowo glownie. Teraz wszystko co granatowe – nosi do pracy (ciesla-stolarz), a po pracy czy w weekendy ma zakaz;) Ubrania kupuje mu ja, wiec ubiera sie fajnie, modnie, zawsze wyprasowany. Wlosy ma krotkie, a jak sa za dlugie to gonie go do fryzjera w najblizszy weekend. Moj maz jest starszy ode mnie o 23 lata, ale jak gdzies wychodzimy i fajnie sie ubierze, czasem postawie mu wlosy na paste do modelowania, to roznicy wieku nie widac az takiej. Nie uprawia zadnego sportu (astmatyk), ale poniewaz pracuje fizycznie – ma umiesnione ramiona i szesciopak mu na brzuchu wychodzi. Brzucha nie ma, spodnie rozmiar 30 lub 31 nosi. I ciagle jest dla mnie atrakcyjny.

                                A ja – po Alexsie przytylam 10 kilo, teraz modle sie, zeby po drugim dziecku nastepne 10 nie przybylo;) Ale jak idziemy na jakas imprezke, wesele to moj i tak mowi, ze najladniejsza z calej imprezy jestem:D MUsze sie tesciowej zapytac czy pomiedzy tymi kursami na stolarza tez nie robil jakiegos z dyplomacji;)

                                • O, to moj maz wrecz przeciwnie. Gdy sie pobieralismy wazyl ok 95 kg, teraz ma 78-81 w zaleznosci od trybu zycia (nie zawsze moze sobie pozwolic na trzymanie diety). Gdy bylam w ciazy z Martinka doszedl do wniosku, ze sam sie sobie nie podoba (ja nic nie mowilam) i poszedl do dietetyka. Schudl dosc znacznie (ale stopniowo, nie naraz) i zaczal cwiczyc. Moj maz ma naprawde silna wole we wszystkim i jak sobie cos postanowi to dotrzyma. Tak wiec pokoj nasz goscinny wzbogacil sie o lawke do cwiczen, stepper i hantle. Jak nie ma czasu isc na silownie (nie zawsze mu pozwalam, bo w koncu dzieci by go nie znaly gdyby chodzil ile chce 😉 to cwiczy w domu. Skad ma na to sily, nie wiem, bo ja wieczorem padam na twarz, ale widac ten typ tak ma. A wyglada… mmm…. duzo lepiej niz kiedy sie poznalismy 🙂 Nie wiem, co gorsze: zapuszczony chlop czy zadbany, bo za tym moim teraz baby sie ogladaja na ulicy i wcale nie wiem, czy mi sie to tak podoba.

                                  Ja staram sie dbac o siebie jak zawsze. Nigdy nie doprowadzilam sie do stanu gorszego wygladowo, nigdy jakos znacznie nie przytylam. Moglabym stracic te 5 kg (do czego maz mnie goraco namawia 😉 i popracuje pewnie nad tym po ciazy.

                                  Ale musze stwierdzic, iz to, ze moj maz o siebie dba dziala dopingujaco takze dla mnie – zaczelam regularnie odwiedzac fryzjera i kosmetyczke i pewnie cos jeszcze wymysle, by nie stracic na atrakcyjnosci 😉

                                  • z tymi piersiami to i u mnie jest jakis mały “problem” zawsze miseczka D, E, a teraz marniuuutkie C, schudłam 15 kg, waze 49, no i biust poleciał, mąz niby mówi ze dla niego jest w porządku, ale czasami zdarza mu sie powiedziec, ze brakuje mu takiego jaki miałam przed ciązą…hmmm, ahimsa, napisałas ze nie zawsze bedziemy pólbogami, a któz z nas taki jest? nikt, nawet ci z pierwszych stron kolorowych pism nie, chodzi mi tylko o to aby dbac o siebie, nie lubie żelu na włosach zbytniej troski o wlasne ciało (jesli chodzi o facetów) ale podstawowe zasady higieny i jako taki normalny porządny wygląd byl by mile widziany, wiem ze mu sie nie chce dbac o siebie, ale kiedy jak nie teraz, jak sie totalnie zapusci to nie bedzie odwrotu, nie mówie ze na mojego nie da sie patrzec, o to, to nie, tylko czasami moglby większą rolę przywiązac do tego…to jest mój misiek, ale czasami chcialabym miec w łozku Faceta przez duze F, on dobrze wie, o co mi chodzi, ale jemu poprostu sie nie chce, mowilam, weź kup pare ciuchów w jakis fajnych kolorach, kto powiedzial, ze facet nie moze nosic np koszulki polo w kolorze brudnego rózu, albo żóltą, juz by wygladał inaczej, zwlaszcza ze ma ciemną karnacje, ale gdzie ta, on woli miec wszystko albo brązowe, albo szare, czarne, lub granatowe, i najchetniej mnie w takie kolory tez by ubieral, ale sie nie dałam, mam szafe pełna barw i dobrze mi z tym nie mam zamiaru robic z siebie zakonnicy, on mowi ze te kolory to niepoważne są, ze woli eleganckie kobiety w stonowanych barwach, ale jak moge w upał zalozyc cos czarnego….ehhh

                                    • Zamieszczone przez ahimsa
                                      No to faktycznie- ’zawsze będziesz miec ciało lepsze od NICH:)’

                                      I o to chodzi! Bo nie wolno się zapuszczac, to fakt.Ale przecież się starzejemy, nie będziemy zawsze wyglądac jak półbogowie:)

                                      I ten fakt trzeba zaakceptowac. Zresztą- “atarakcyjnośc”
                                      drugiej osoby nie opiera się tylko na wyglądzie fizycznym, prawda?

                                      Pod Toba sie rozpisałam ale nie koniecznie do Ciebie;)

                                      dokladnie 🙂 zapuszczona nie jestem a i starzec sie zamierzam godnie. to zdanie mialo byc dla mnie komplementem – jesli on mnie tak widzi co ja mu bede bronic 😉 a tal btw jak czasem widze nastolatki dzisiejsze to zastanawiam sie jak one beda wygladac po 30 stce 🙂

                                      • Zamieszczone przez aaagatka
                                        Moj wyglada o niebo lepiej teraz niz kiedy sie poznalismy, ale zawsze sama o to dbam, a czasem walcze. 4 lata temu mial dosc dlugie,krecone wlosy i ubieral sie na granatowo glownie. Teraz wszystko co granatowe – nosi do pracy (ciesla-stolarz), a po pracy czy w weekendy ma zakaz;) Ubrania kupuje mu ja, wiec ubiera sie fajnie, modnie, zawsze wyprasowany. Wlosy ma krotkie, a jak sa za dlugie to gonie go do fryzjera w najblizszy weekend. Moj maz jest starszy ode mnie o 23 lata, ale jak gdzies wychodzimy i fajnie sie ubierze, czasem postawie mu wlosy na paste do modelowania, to roznicy wieku nie widac az takiej. Nie uprawia zadnego sportu (astmatyk), ale poniewaz pracuje fizycznie – ma umiesnione ramiona i szesciopak mu na brzuchu wychodzi. Brzucha nie ma, spodnie rozmiar 30 lub 31 nosi. I ciagle jest dla mnie atrakcyjny.

                                        A ja – po Alexsie przytylam 10 kilo, teraz modle sie, zeby po drugim dziecku nastepne 10 nie przybylo;) Ale jak idziemy na jakas imprezke, wesele to moj i tak mowi, ze najladniejsza z calej imprezy jestem:D MUsze sie tesciowej zapytac czy pomiedzy tymi kursami na stolarza tez nie robil jakiegos z dyplomacji;)

                                        ach ci nasi dyplomaci 🙂 a niech sobie gadaja 😉

                                        • Zamieszczone przez ahimsa
                                          A mój ma ten swój kochany brzusio;))))))
                                          Ale ja go uwielbiam w całości, kurcze!’

                                          ps. a co jak w końcu przestaniesz miec “lepsze ciało od nich”?;)

                                          moj tez ma brzusio – i ja uwielbiam ten brzusia -zawsze mialam sentyment to troche grubszych (bez przesady) panow i lysych – moj moz z tych troszke grubszych – no ale wlosy ma do ramion – taka stajla;)

                                          Na ciuchach mu nie zalezy – ale potrafi sie ubrac swietnie – wkoncu ma niesamowity styl i wogole – ubiera polowe swiata politycznego w usa i nie tylko;)

                                          Jego zdaniem on sie zapuscil i jest mu z tym zle – ja go kocham jakim jest i tyle ale mobilizuje go by cos zrobil dla siebie – tak dla swojego dobrego samopoczucia;)

                                          JA – no coz w te wakacje sie zapuscilam… Ale nie mialam czasu na nic – za duzo pracowalam – czas zwolnic…
                                          Moze jestem szczupla, moze dobrze ubrana, moze na zewnatrz wszystko OK, ale czuje sie zaniedbana – nawet nie chodzi o wyglad – ale o ksiazki, hobby itp…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy jesteście dla siebie wciąż atrakcyjni?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general