Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

Nie wiem, co sądzic o tym szpitalu, sama mam nieprzyjemne doświadczenia, ale podobno to dobry szpital…muszę to wiedzieć, nie będę niczego ryzykować, myślałam wpierw o pryatnej klinice, ale najbliższa to ponad 100km!:( Dlatego pytam o ten w toruniu, państwowy..może ktoś wie, jak tam jest?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

  1. do shiby i katjushki:)

    1) nie byłam jeszcze w szkole rodzenia:( jakoś ciągle mi sie to odkłada i nie wiem, czy zdążę…oby! ale mam zamiar sie tam udać:) Aczkolwiek zastanawiam sie nad potrzebą. hmm…2)A od Ciebie, kasu nic nie otrzymałam:(. Mój mail: [email][email protected][/email].pozdrawiam i dziękuje!

    • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

      shiba, nie dotarałam jeszcze do szkoły rodzenia, coś ciągle mi nie daje:( mam nadzieje, że zdążę…. Aczkolwiek zastanawiam się nad jej koniecznością) 2) katjushka, dzięki bardzo za odp. ale niestety nic nie dostałam!:( mój mail: [email][email protected][/email] pozdro!:)

      • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

        O rany! Już Ci odpisuję! Z tą szkołą to jest tak: jeśli dużo czytasz, zbierasz informacje, “żyjesz” swoją ciążą to część zajęć (teoretycznych) w szkole może Ci się wydać zbędna i nudna. Ale zajątka z położną są super i nawet, jeśli jest się zorientowanym, to fajnie usłyszeć pewne rzeczy z ust osoby z wieloletnim doświadczeniem. Poza tym możesz pytać o wszystko! Tam nikogo nie dziwią żadne pytania (w ogóle prowadzący, z którymi się spotkałam byli baaaardzo mili i taktowni!). Super jest też gimnastyka, choć pani prowadząca też jest “ciężaróweczką” i tej Twojej ewentualnej grupy może nie prowadzić. Ale ktoś inny może się okazać równie kompetentny. Na początku dostajesz rozpiskę z tematami zajęć i w sumie, jeśli coś Cię nie interesuje, to sobie takie zajęcia odpuszczasz (nikt nie sprawdza obecności:))! Całość kosztuje 250 PLN (12 zajęć, 1x w tygodniu + wycieczka do szpitala – chyba najważniejsza – no i różne materiały: poradniki, reklamówki….). Było parę potknięć organizacyjnych i pewno są lepsze szkoły, ale ja ogólnie jestem zadowolona i teraz mi troszkę tych zajęć brak (skończyliśmy tydzień temu). Opłatę za szkołę wnosisz na pierwszych zajęciach, ale możesz i na kolejnych – nikt nie robi tragedii. Jeśli masz pytania – pisz! Obiecuję śledzić ten wątek! Okazało się, że te informacje to ja posłałam Shibie a nie Tobie! Nie namawiam Cię na tę szkołę jakoś szczególnie, ale jeśli koszty nie są dla Ciebie wygórowane, to moim zdaniem warto (zwłaszcza jeśli – w przeciwieństwie do Shiby – jesteś na miejscu a nie 40 km stąd!). Trzymaj się cieplutko!
        Kasia i Michałek (27 lipca!!!! A może wcześniej…..)

        • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

          Dzwoniłam dziś do tej szkoły przy szpitalu (bo jest jeszcze druga – prywatna) i rozmawiałam z dr Drożdżalem – najpierw wykonałam chyba z 10 telefonów bo gdzie zadzwoniłam to mi podawali inny numer pod którym on będzie – normalnie kursuje po tym szpitalu jak z motorkiem 🙂
          Jak już sie dodzwoniłam to prawie spadł z krzesła jak się dowiedział że kończę 32 tydzień – no bo to za późno – nie wyrobię się z zajęciami – no chyba ze będę chodzić na dwa kursy równocześnie – najpierw dwie godziny dla poczatkujących i kolejne 2 godziny z grupą zaawansowanych – w każdą środę w sumie 4 godziny…. oprócz tego w każdą pierwszą sobotę miesiąca – spotkania luźniejsze – z innymi rodzicami i ich dziećmi itp.
          Kurs właśnie się dopiero co zaczął – w ubiegłą środę były pierwsze zajęcia więc jak masz ochotę to dla ciebie też chyba ostatni dzwonek żeby zdążyć – musiałabyś pojawić się w środę 21go na zajęciach. Zajęcia są w szkole podstawowej nr. 3 (chyba) – jak byś chciała to podam Ci szczegóły. Ot i tyle. Opłata 250 zł.
          Mój mąż zastrajkował więc chyba się nie wybierzemy 🙂
          Będę musiała zdać się na żywioł 🙂

          Agata + Ania 13.IX

          • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

            dzieki dziewczyny bardzo!!!!! jak wasze samopoczucie? na kiedy macie dokladnie terminy( katjushka na 27 lipca!uaaa!)

            • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

              dzieki dziweczyny!!! Powiedzcie, jak sie czujecie? I na kiedy macie dokladnie terminy ( katjushka juz niedlugo!!!)pozdrawiam!

              • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

                Cieszę się Ahimso, że choć troszkę te informacje się przydadzą! A co do samopoczucia…. Chyba normalne, ha, ha, ha! Nie licząc dni, kiedy z całą stanowczością rezygnuję z porodu i absolutnie się rozmyślam! Nie będę i już! Wysiadam z tego pociągu! Na całe szczęście taki stan przechodzi dość szybko, bo wysiadanie z tak pędzącego pociągu groziłoby niechybnym złamaniem karku! Został mi równiutko tydzień do terminu i mój lekarz stwierdził wczoraj, że co prawda to trudno przewidzieć, ale raczej powinnam dotrwać. Ewentualnie dzień w tę albo w tę nie robi różnicy. Zobaczymy. Póki co życie dostarcza mi takiej dawki emocji, że sama jestem zdziwiona, że z tego wszystkiego jeszcze nie urodziłam! Nie dalej jak w niedzielę moja psina (lat 14!) dostała ataku padaczkowego (tak, tak. Identycznie jak u ludzi!). Efekt był dramatyczny. Straciła wzrok, słuch, węch…. Pies – roślina. Oszczędzę szczegółowego opisu… Cuda jednak się zdarzają! Po silnych dawkach różnych leków (u weterynarza spędziliśmy z nią 1,5 godziny!) zaczęła dawać znaki powrotu do świata żywych! Wieczorem pochłeptała wodę z miski, a rano w poniedziałek zareagowała na swoje imię! Potem było tylko lepiej! Odzyskała i słuch i wzrok, a przede wszystkim węch! Merda ogonem, wychodzi na króciutkie spacerki i znowu zachowuje się jak stare mądre psisko. Tyle, że cały czas czuwam, leki w pogotowiu, a dziś znowu biegnę (tzn. toczę się) do weterynarza opracować plan leczenia. Taaaak…. Jak widzisz w tej właśnie atmosferze spokoju oczekuję przybycia potomka, ha, ha, ha. Wczoraj musiałam wnosić tę moją sunię (nieduża, 11 kg, ale zawsze…) po schodach, bo jeszcze nie czuła się na siłach. Mąż ma w pracy urwanie głowy od kilku tygodni, więc w ogóle bawię się w silną, dzielną kobietę i podtrzymuję na barkach nasz rodzinny świat niczym Atlas! Dobrze by było, żebym nie zaczęła rodzić przed niedzielą, bo firma, w której pracuje małżonek zmienia siedzibę i w weekend przenoszą cały majdan. Zacisnę więc chyba nóżki (pardon za bezpośredniość!) i postaram się przeczekać, ha, ha, ha! Życzę Ci z całego serca mniej emocjonującej końcówki! Jeśli zdecydujesz się na szkołę rodzenia – napisz słówko. Pozdrawiam
                Katja

                • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

                  Ja mam termin na 13 wrzesnia.
                  Ale chyba nie wytrzymam 🙂
                  Wiem ze to głupie i powinnam chieć dla dobra córci doczekać terminu ale strasznie chciałabym urodzić szybciej.
                  Ja juz po prostu nie moge się doczekać!!!
                  A czuję się wyśmienicie – nadal normalnie pracuję – i mam zamiar tak do końca – no chyba ze doktorek mi zabroni… narazie nie ma sie do czego przyczepić więc jest bezradny i macha ręką na moje podejście do L4 🙂

                  Agata + Ania 13.IX

                  • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

                    No to kochane!:) już naprawdę niedugo! podziwiam katjushke za ten heroizm, hehe… A ja poparzylam sie opkropnie olejem, pol reki w pecherzach i otwartych ranach. wkurza mnie tutejsza sluzba zdrowia, serio, nie jestem z torunia, wiec mam porownanie, jak byc powinno! jak przyjechalam na dyzur o 5.00 rano, bo juz z bolu nie moglam, to chirurgowi nawet sie nioe chcialo zejsc do mnie. Nie obejrzal mnie doktor…wiadomo – 5.00 rano,to pospac sie chce! tylko pielegniarka cos tam podzialala, ale nie skutecznie i poszlam do domu w tym samym stanie, co przyszlam. No a teraz dalej cierpie:(( A shibaa masz termin dzien po moich urodzinach:) panny sa fajne, zwlaszcza kobietki;))))

                    • to jeszcze raz ja:)

                      A tak w ogóle, to ile macie lat? 🙂 mam nadzieje, że nie jest to bardzo niedysktretne pytanie?:) ja we wrześniu( 12, hihi) będę mieć 25. A synek na 08.10. No, zobaqczymy, też bym chciala wcześniej!

                      • Re: to jeszcze raz ja:)

                        Ja 29 skończone – i dziecię będzie pierworodne 🙂

                        Agata + Ania 13.IX

                        • Re: to jeszcze raz ja:)

                          To ja wypadam najbardziej “babciowato”. 31 latek pękło nie wiedzieć kiedy! Miś Kuleczka będzie moim pierwszym dziecięciem. I pewno jedynym, bo o następnym musiałabym zacząć myśleć szybciutko – inaczej na wywiadówki będę kuśtykać o lasce, chłe, chłe! Trzymajcie kciuki, bo dość boleściwie znoszę dzisiejszy dzień. Pewno przez ten wiek, chłe, chłe! Pozdrowionka
                          Katja

                          • Re: to jeszcze raz ja:)

                            Widzę że dobry humorek dopisuje 🙂
                            Mój mężuś kiedy podczas USG się dowiedział że spłodził córkę – zapowiedział mi: “stara, przygotuj się – w przyszłym roku robimy Jasia” – wychodzi na to że nie mam nic do gadania 🙂

                            Agata + Ania 13.IX

                            • szkola rodzenia

                              Od wtorku zaczynam zajecia! i tez na styk, ale bede!! Uaa, ciesze sie:) z kochany moj malzonek nieco skonfundowany, ale bedziemy chodzic razem! hihi..

                              • Re: szkola rodzenia

                                No to ślicznie. Baw się dobrze i nie irytuj ewentualnymi drobnymi “wpadkami” organizatorów, bo nie warto. Idea jest słuszna a cel szczytny, ha, ha, ha! I naprawdę będzie miło, zobaczysz. A obecność małżonka wskazana. Jak sobie posłucha tak na własne uszy od położnej o porodzie, a zwłaszcza o połogu, to mu nóżki nieco zmiękną! Ja mam kawał, dojrzałego wiekowo, chłopa, który po tych wiadomościach za punkt honoru postawił sobie nie tylko udział w porodzie, ale głównie opiekę po. W tym celu już dawno zapowiedział 3-tygodniowy urlop z momentem opuszczenia przez nas szpitala. Teraz co prawda ma przez to w robocie iście kosmiczne szaleństwo, ale pomału współpracownicy wracają z urlopów i w przyszłym tygodniu ma zapanować spokój. Wczoraj w związku z tym dostałam przyzwolenie na poród! Nawet jak urodzę dzisiaj, to zanim wrócę do domku firma zdąży się przeprowadzić, bo dziś zaczynają! No to luzuję trochę ściśnięte nóżęta, chłe, chłe. A tak poważnie – od dwóch dni mam silne bóle (bo takie “zwykłe” bóle to od końca 7 miesiąca! A co! Taki twardziel jestem!) i otwarcie przyznaję, że zaczynam już być wymięta i zmęczona. Przestałam już czekać “aż się zacznie” i staram się funkcjonować w miarę normalnie, ale – sama rozumiesz – jak się rodzi kilka razy dziennie…. Humorek mi jednak dopisuje! Dziś jeszcze jadę na KTG, a później – niech się dzieje wola nieba! Tak strasznie to mi się do tego porodu nie spieszy, ale dopiekły mi już te “fałszywe alarmy” i niechaj się w końcu Kulinek wykluje! Jakieś kciuki w tej intencji to by się od Drogich Koleżaneczek przydały, nie powiem! Pozdrowionka!
                                Katjusza co się łatwo wzrusza, ha, ha, ha!

                                • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

                                  hej dziewczyny!:)
                                  dziś sie cofnęlam sprzed tej szkoly. W ogóle musimy zmienic mieszkanie i to mnie bardzo stresuje, bo to prawie 8 mies. a tu chaty nie mamy! Czy ja sie musze teraz tak tulac? buu:((

                                  • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

                                    Jak chcesz to cię przygarnę – mam świeżo wyremontowany taras – wystarczy jakieś spiworki i materacyki zamontować 🙂

                                    Agata + Ania 13.IX

                                    • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

                                      heh… A duży macie ten taras?;) Mi sie jakos teraz wszystko posypało i zamiast spokojnie czekać na dziecko, to muszę walczyć z takimi upierdliwościami! swoją drogą to duży stres dla mnie. W dodatku powinnam sie obronić we wrześniu i jak nic sie nie stanie, to może… Ale już nie mam siły o tym myśleć! Wrzesień, to 9 mies. Nie tylko w kalendarzu, hehe…

                                      • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

                                        Chyba zdecyduje sie na inny szpital. Nie jestem przekonana co do tego…

                                        • Re: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

                                          Chyba zdecyduje sie na inny szpital. Nie jestem przekonana co do tego…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy któraś z Was rodziła w Toruniu?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general