Czy ktoś już walczył z taką wysypką?

Zamieszczam dwa zdjęcia, poniżej opis sytuacji.


Na początku były tylko nóżki. Po około tygodniu, dwóch, wizyta u pediatry, która stwierdziła (a zazwyczaj jest aż nadmiernie dociekliwa), że niegroźnie wygląda. Zapisała maść robioną w aptece (hydrokortyzol plus wit A) i powiedziała, że jak po tyg nie zejdzie, to mamy iść do dermatologa. Nie zeszło. Poszliśmy do dermatologa. Nie wiedziała zupełnie co to. Jeszcze wymyśliła, że nie jest tak źle, bo MIĘDZY plamami skóra jest bardzo ładna i ona już gorszą widziała. Po czym zapisała w zasadzie to samo tylko bez witaminy. Mąż był, to nie zauważył. Więc znów używałam, tym razem mniej entuzjastycznie tej samej maści. Po tyg miała być kontrola, ale nagle zeszło (ale z całą pewnością nie była to zasługa maści). Więc się nie udaliśmy. Po trzech dniach wróciło i od tamtej pory się pogarsza. Jutro mam nadzieję dostać się do dermatologa (niestety wybór mam mały póki co) i chcę ją zalać sugestiami, to może coś zaskoczy i pomoże Adasiowi wreszcie.
Proszek odpada, płyn do prania też, bo się nie zmieniał. Woda na osiedlu też odpada. Wciąż jest na piersi, więc to chyba nie może już być moje mleko? Choć dopatrzyłam jakiś wątek z wtórną nietolerancją laktozy… Miał w diecie i nabiał i chleb, banany pogarszają na pewno. Tamte dwie rzeczy nie wiem. Kaszki Bobovita i robione przez nas z mrożonek (warzywa) obiadki. Itp. Jajka nie znosi, więc nie dostaje już. Odstawiliśmy jakiś czas temu chleb, przetwory mleczne i banany, ale teraz jest tragicznie. I nagle od dziś po południu ma dziwne wypieki na policzkach i na brodzie też zaczerwienienie jakieś.
Proszę, napiszcie, co to według Was jest! Na pewno jest tu sporo mam, które z czymś podobnym walczyły. Co mam zrobić, o co wypytać lekarza? Aha, kupki ostatnio średnio ładne, z jakimiś niestrawionymi grudkami (nawet jak akurat przez cały dzień nic większego nie dostał do jedzenia, tylko zupki,mus owocowy itp).
Będę bardzo wdzięczna za pomocne uwagi.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy ktoś już walczył z taką wysypką?

  1. Mój synek miał coś bardzo podobnego. Lekarka tez do końca nie wiedziała co to. Mieliśmy maść sterydową po której ładnie znikało ale gdy ją odstawiliśmy wracało na nowo, pewnego dnia kupiłam w promocji proszk do prania JELP i gdy zaczął nosić ubranka wyprane w tym proszku zmiany skórne zaczeły robić się coraz jaśniejsze i zaczeły zanikać. Od tego czasu wszystko piorę tylko w Jelpie, nawet rzeczy moje i męża. Skórka piękna i czysta. Dostawał do tego jeszcze kropelki Fenistil, bardzo fajne na alergię.

    • Zamieszczone przez Kasiasta
      U nas też nie stwierdzono alergii – a dostaję recepty od dermatologa i od pulmunologa.

      Pulmonologa? Ale kicha Ci dziecko, albo coś? U nas wyłącznie wysypka z objawów alergicznych. Ale kilka innych problemów jest… Nie wiem, a loratadyna nie usypia czasem? Może na noc podawać i Adaś będzie lepiej spał Nie no, żartuję, ale czasem takie myśli głupie mnie nachodzą. Jakby mi przepisali, to bym dała i już. Zapytam na następnej wizycie. Dziękuje za informację.

      • Zamieszczone przez shelion
        Pulmonologa? Ale kicha Ci dziecko, albo coś?

        Jest obserwacja w kierunku astmy.
        Zapomniałam napisać, że rodzinna / pediatra też wypisuje.

        • Zamieszczone przez domelka
          Mój synek miał coś bardzo podobnego. Lekarka tez do końca nie wiedziała co to. Mieliśmy maść sterydową po której ładnie znikało ale gdy ją odstawiliśmy wracało na nowo, pewnego dnia kupiłam w promocji proszk do prania JELP i gdy zaczął nosić ubranka wyprane w tym proszku zmiany skórne zaczeły robić się coraz jaśniejsze i zaczeły zanikać. Od tego czasu wszystko piorę tylko w Jelpie, nawet rzeczy moje i męża. Skórka piękna i czysta. Dostawał do tego jeszcze kropelki Fenistil, bardzo fajne na alergię.

          Yelp! A akurat wczoraj mi pediatra o tym wspomniała… Powiedziała, że mamy alergików, które do niej przychodzą, piorą właśnie w Yelpie… No to się pewnie przerzucę.
          Wypróbuję wszystko co się da, (poza wykluczającymi się rzeczami, jeśli takie będą), żeby mu pomóc. Tak mi go szkoda było… Dobrze, że już lepiej wygląda, zdrowiej. Ale problemy z brzuszkiem, ze spaniem, z gazami i kilka innych nie zniknęło i nie wiem czy to w końcu są oddzielne problemy, powiązane z alergią, czy też wszystko razem to objawy wspólnej choroby… Ale niedługo się dowiem. A od Was się przynajmniej uczę czegoś nowego.
          Dziękuję wszystkim, którzy się do mnie w tej sprawie odezwali, jestem naprawdę wdzięczna.

          • I znów się zaczyna 🙁 🙁 Nie wiem co to. Dopiero co zeszło! Nowe danie dziś miał, wcześniej nie było – dynia z zółtkiem, może od tego żółtka, bo uczulające chyba… O matko, płakać mi się zachciało, jak go rozebrałam do kąpieli…

            • Wynik na lamblie jednoznacznie negatywny… Czyli alergia, nie wiem na co na pewno. 🙁 Nie wiem czym tłumaczyć inne dolegliwości. Znaczy, że wiele różnych dolegliwości ma, zamiast jednej, z wieloma objawami.
              Ale skoro alergia, to też coś już wiem… Mam listę od pediatry z bardziej alergizującymi pokarmami, to je wyeliminuje na razie. I ten proszek też zmienię na Yelp. I spytam o Zyrtec i syrop, o którym się nie dawno dowiedziałam. Trzeba podnieść sztandar i do boju o zdrowie mojego dziecka.

              • A ta dynia z żółtkiem – sama mu gotujesz?

                • Zamieszczone przez Kasiasta
                  A ta dynia z żółtkiem – sama mu gotujesz?

                  Nie, to było ze słoiczka. Wcześniej nie dostawał, bo jajka nie lubi. Ale jak myślałam, że lamblie, wyczytałam tu na forum, ze pestki dyni dobre. To słusznie lub nie doszłam do wniosku, ze dynia tez. Kupilsmy, ale z żółtkiem tylko była. i od razu plamki wieczorem. Jak nie jajko, to nie wiem co. Mam jajko na liscie zabronionych pokarmow (lista od pediatry, pewnie juz pisalam, ale sie pogubiłam juz co gdzie pisałam…)

                  • Odstaw te słoiczki, sama mu gotuj i trudno, że będzie jałowo. Jak pestki dyni – to może… pestki dyni nie wiem jak on sobie by z nimi poradził [nie pamiętam kiedy moje zaczęły bezpiecznie jeść drobnicę taką]. Z jajka najgorsze jest białko – moja po nim wymiotuje.

                    • Zamieszczone przez Kasiasta
                      Odstaw te słoiczki, sama mu gotuj i trudno, że będzie jałowo. Jak pestki dyni – to może… pestki dyni nie wiem jak on sobie by z nimi poradził [nie pamiętam kiedy moje zaczęły bezpiecznie jeść drobnicę taką]. Z jajka najgorsze jest białko – moja po nim wymiotuje.

                      Słoiczki są bardzo sporadycznie. Gotujemy mu właśnie sami. Dyni nie miałam, to kupiliśmy 🙂 Czasem zdarzy się owocek ze słoiczka, ale tez mamy trochę przetworów, owoce ze sklepu (ale w sumie tylko jabłka). Nie wiem czy jabłka ze sklepu są ok. Wszystko jest pewnie pryskane.

                      • Nas dermatolog na początku uczulała na marchewki i jabłka – że to niby niewinne, a jednak uczulające rzeczy są

                        • Dokładnie tak u moich chłopaków wyglądało AZS. Starszy zaczął rozdrapywać w wieku 1,5 roku, Młodszy nadal nie rusza (pomijajac “oglądanie” paluszkami, jako ciekawostkę). Poczatkowo wyeliminowałam z mojej diety wszystko, co mogłam i co jest potencjalnym alergenem. Później wprowadzałam… W miedzyczasie były testy, ktore tylko częściowo pokryły się ze stanem faktycznym.
                          Suma sumarum okazało sie, ze Chłopaki mają AZS, a nie typową alergię,a wiec mogę sobie trzymac dietę, a choroba robi swoje…
                          Po odwiedzeniu ogromnej ilości lekarzy stwierdzam, że pediatrzy kompletnie nie znają się na tym schorzeniu (a więc szkoda na nich czasu) – w większości nie odróżniają nawet alergii skórnej od AZS. Natomiast warto udać się do dermatologa, ale takiego z prawdziwego zdarzenia.

                          Życzę, by u Was ostatecznie okazało sie to pierdołą, która tylko chwilo sie pojawiła 🙂
                          Cium

                          • Zamieszczone przez karolakoj
                            Dokładnie tak u moich chłopaków wyglądało AZS. Starszy zaczął rozdrapywać w wieku 1,5 roku, Młodszy nadal nie rusza (pomijajac “oglądanie” paluszkami, jako ciekawostkę). Poczatkowo wyeliminowałam z mojej diety wszystko, co mogłam i co jest potencjalnym alergenem. Później wprowadzałam… W miedzyczasie były testy, ktore tylko częściowo pokryły się ze stanem faktycznym.
                            Suma sumarum okazało sie, ze Chłopaki mają AZS, a nie typową alergię,a wiec mogę sobie trzymac dietę, a choroba robi swoje…
                            Po odwiedzeniu ogromnej ilości lekarzy stwierdzam, że pediatrzy kompletnie nie znają się na tym schorzeniu (a więc szkoda na nich czasu) – w większości nie odróżniają nawet alergii skórnej od AZS. Natomiast warto udać się do dermatologa, ale takiego z prawdziwego zdarzenia.

                            Życzę, by u Was ostatecznie okazało sie to pierdołą, która tylko chwilo sie pojawiła 🙂
                            Cium

                            Niestety u nas dermatologa z prawdziwego zdarzenia nie ma 🙁 Dopiero w sierpniu będę miała w kim przebierać, a do tego czasu pewnie jakoś będziemy z tym żyć… Widzę, ze sporo opinii jest, ze to AZS, więc coś w tym musi chyba być.

                            • Zamieszczone przez Kasiasta
                              Nas dermatolog na początku uczulała na marchewki i jabłka – że to niby niewinne, a jednak uczulające rzeczy są

                              no własnie, bo te najmniej podejrzane jedzenie niestety też uczula np. ryż…

                              ja bym radziła też bardzo ostrożnie wprowadzać nowe jedzonko, nie częściej niż raz na tydzień coś nowego i nie po kilka rzeczy naraz

                              U nas początkowo myślałam, ze to objaw uczulenia na białko mleka krowiego, bo Ania miała skazę, ale juz z tego wyrosła i wysypuje ja niezależnie od tego co zje

                              • Zamieszczone przez Beasia
                                no własnie, bo te najmniej podejrzane jedzenie niestety też uczula np. ryż…

                                ja bym radziła też bardzo ostrożnie wprowadzać nowe jedzonko, nie częściej niż raz na tydzień coś nowego i nie po kilka rzeczy naraz

                                U nas początkowo myślałam, ze to objaw uczulenia na białko mleka krowiego, bo Ania miała skazę, ale juz z tego wyrosła i wysypuje ja niezależnie od tego co zje

                                U nas jest jeszcze taki problem, ze długo różne rzeczy jadł i nic się nie działo. Więc teraz dieta dośc bogata. I raczej muszę najpierw eliminować a nie bardzo wiem od czego zacząć. Tzn, część już wyrzuciłam, ale co to jest niezbędne nieuczulające minimum?

                                • Zamieszczone przez shelion
                                  U nas jest jeszcze taki problem, ze długo różne rzeczy jadł i nic się nie działo. Więc teraz dieta dośc bogata. I raczej muszę najpierw eliminować a nie bardzo wiem od czego zacząć. Tzn, część już wyrzuciłam, ale co to jest niezbędne nieuczulające minimum?

                                  u nas też było ciężko, bo Ania miała 11 miesięcy jak ja wysypało i sporo rzeczy wyeliminowałam i wprowadzałam stopniowo od nowa dopiero jak zeszły zmiany skórne

                                  • Ja z własnego doświadczenia wiem, że prościej i szybciej znajduje się sprawcę, jak się u małego dziecka zdecydowanie odstawia wszystkie produkty żywnościowe poza jednym, podstawowym i powoli wprowadza kolejne niż, eliminuje się z diety po jednej rzeczy. Przerabiałam to setki razy.
                                    Kilka takich wskazówek.
                                    1. Nigdy nie zmieniamy kilku rzeczy na raz próbując dojść co szkodzi. Czyli, jak np. wprowadzamy nowy produkt żywnościowy, w tym samym czasie nie kupujemy nowych zabawek, nie zaczynamy używać nowego proszku do prania, ani nie idziemy z dzieckiem w nowe miejsce.
                                    2. Jeśli poza skórą dziecko reaguje gastrycznie, to na pewno (o ile stwierdzona jest alergia i nie ma innych problemów) jest to związane z układem pokarmowym. Wziewna alergia też może być, ale pokarmowe problemy są na bank.
                                    3. Jeśli w kupie znajdujemy niestrawione resztki, znaczy to, że układ pokarmowy nie jest jeszcze dojrzały i nie powinniśmy obciążać go trudnymi do strawienia produktami. Nie powinniśmy podawać nic ziarnistego, glutenowego, ani tego, czego kawałki w kupie znajdujemy.
                                    4. Najczęstszymi alergenami pokarmowymi są: białko mleka krowiego, jabłko, jajko, kukurydza, seler, pietruszka oraz owoce drobnopestkowe. Nie znaczy to jednak, że coś innego nie może uczulić.

                                    Jeśli chodzi o AZS, to może być on na podłożu alergicznym, albo i nie. Może być tak, że zmiany na skórze będą się pojawiały niezależnie od stosowanej diety i otoczenia w jakim się będzie przebywać. Czasem wystarczy, aby organizm się zdenerwował, by wyskoczyły plamy.

                                    To tak w skrócie 😉

                                    • Zamieszczone przez shelion
                                      Wynik na lamblie jednoznacznie negatywny… Czyli alergia, nie wiem na co na pewno.

                                      ile wiesz o pasożytach?
                                      o cyklu rozrodczym?
                                      o wykrywalnosci w kale?

                                      nietolerancja laktozy to kwestia uszkodzonych jelit – jezeli nie jest od nowosci tylko pojawila sie z wiekiem to moze byc np. sprawka glutenu (nie zbieglo sie w czasie?)

                                      • Zamieszczone przez shelion
                                        Wynik na lamblie jednoznacznie negatywny…


                                        Aż trafiła się nam pacjentka? zmora. Pomijając to, że należała do osób przeraźliwie nudnych i namolnych, i że godzinami opowiadała nam o swoich dolegliwościach, skierowanie miała na badanie co dwa dni przez okres miesiąca. Skierowanie od parazytologa! Badanie na cysty lamblii. Sami byliśmy ciekawi wyników, bo wiadomo, że lamblie są bardzo kapryśne. Pierwsze, drugie, trzecie badanie – wyniki są ciągle negatywne. Gdzieś po tygodniu pojawiła się pojedyncza cysta. Potem stopniowo było ich coraz więcej, aż pewnego dnia pole widzenia było nimi dosłownie gęsto usiane. A następnie proces postępował odwrotnie, cyst szybko ubywało i ponownie wyniki były negatywne…

                                        • Zamieszczone przez szpilki
                                          ile wiesz o pasożytach?
                                          o cyklu rozrodczym?
                                          o wykrywalnosci w kale?

                                          nietolerancja laktozy to kwestia uszkodzonych jelit – jezeli nie jest od nowosci tylko pojawila sie z wiekiem to moze byc np. sprawka glutenu (nie zbieglo sie w czasie?)

                                          Przeczytałam cały wątek o odrobaczaniu i kilkanaście artykułów na ich temat. Zdjęcia, cykl rozrodczy, objawy itd. Do obrzydzenia. Dobrze pamiętałam, że któraś forumka aż 12 razy zanosiła próbkę, zanim wynik był pozytywny… Dlatego pytałam dwukrotnie, dwie różne osoby z laboratorium, jak to jest z tymi badaniami. I czy nie powinnam kilka razy przynosić itp. To badanie nie jest na wykrycie cyst itp, tego co się wydala okresowo z kałem, ale na antygeny. I jedno badanie wystarczy. Robi się je też na próbce krwi. Czyli z cystami i cyklem rozrodczym lamblii nie ma nic wspólnego…
                                          Tak powiedziały obydwie panie (niezależnie od siebie). Wprowadziły mnie w błąd? Poczytałam też sobie na temat immunoenzymatycznych testów. Lubię być doinformowana.

                                          Gluten mógł namieszać też. Probiotyki pomogły, jest lepiej. Mniej go teraz stosować?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy ktoś już walczył z taką wysypką?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general