czy ktoś się zna na wspólnotach mieszkaniowych?

1. ahimsa Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez JaEwa
   Chodzi o niepłacących czynsz. Ciągle jest o to walka i co miesiąc strach czy będzie większe zadłuzenie, czy moze jakiś dłużnik zacznie płacić. Za ostatni miesiąc zapłaciło 30% mieszkań!

   Nasz administrator raczej nam nie pomaga w tym problemie.

   Nie jestem w stanie się rozpisywać bo mam mega anginę, ale bardzo proszę jeśli ktoś się zna na jakiś przepisach, które mogą nam pomóc o podpowiedź.

   Ale “MY” to kto????

   Odpowiedz
2. usianka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez ahimsa
   Ale “MY” to kto????

   płacący regularnie?

   moze poszukaj i

   Z tego co wiem Zarząd wspolnoty ma prawo podzialac nawet do tego stopnia, ze dluznicy są eksmitowani, a ich mieszkania zlicytowane, by pokryc zadluzenie.

   Odpowiedz
3. dorciasek Dodane ponad rok temu,

   Widzisz… U nas byl podobny problem. I z tego co pamietam tu wkroczyl komornik, kiedy zadluzenie wzroslo do 1000zl. Jak sie dowiem wiecej (jak maz wroci z pracy) to napisze co i jak. U nas bardzo dobrze w takich sprawach dziala wlasnie zarzadca wspolnoty…
   Pozdrawiam,
   Dorota

   Odpowiedz
4. chilli Dodane ponad rok temu,

   u nas odcinalo sie delikwenta od mediow zaliczkowanych w czynsz na dzien dobry przy 3 mcznej zaleglosci

   Odpowiedz
5. usianka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez szpilka
   u nas odcinalo sie delikwenta od mediow zaliczkowanych w czynsz na dzien dobry przy 3 mcznej zaleglosci

   w jednej ze spoldzielni w moim miescie to standard
   w mojej wspolnocie tez raz byla taka sytacja
   w kazdym razie jest spore pole manewru, ale lezy to w gestii Zarządu

   BTW we wspolnocie formalnie nie ma czegos takiego jak czynsz

   Odpowiedz
6. lilavati Dodane ponad rok temu,

   My udzieliliśmy Administratorowi pełnomocnictwa do reprezentowania Wspólnoty i możliwosci oddania dłużnika do Sądu – mielismy takiego jednego co przez 2.5 roku nie placił wcale –
   Możecie jako wspólnota próbować przegłosować uchwałę w której podacie warunki co z takimi robicie – tj. od kiedy odsetki, jak będa długi ściągane itp.

   Odpowiedz
7. jaewa Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez ahimsa
   Ale “MY” to kto????

   Sama nie wiem, czy w ten sposób określiłam tych co płacą, czy siebie i męża bo MY się zastanawialiśmy co mozemy zrobić.
   Mąż od niedawna jest w zarządzie i dopiero teraz wiemy jakie niektórzy mają zadłużenie i nie są to ci nabiedniejsi. Wkurzyłam się, bo na serio ludzie mający kasę nie płacą!
   Jakby tego było mało, jak mąż chciał pogadać o tym z administratorem to ten powiedział, że nie da się nic z tym zrobić, że dopiero jak wartość zadłużenia będzie na ileś tam dziesiąt tysięcy. Z tego wynika, że trzeba szukać jego następcy. Sami musimy się zajać i jedna i druga sprawą.

   Odpowiedz
8. bep Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez JaEwa
   Sama nie wiem, czy w ten sposób określiłam tych co płacą, czy siebie i męża bo MY się zastanawialiśmy co mozemy zrobić.
   Mąż od niedawna jest w zarządzie i dopiero teraz wiemy jakie niektórzy mają zadłużenie i nie są to ci nabiedniejsi. Wkurzyłam się, bo na serio ludzie mający kasę nie płacą!
   Jakby tego było mało, jak mąż chciał pogadać o tym z administratorem to ten powiedział, że nie da się nic z tym zrobić, że dopiero jak wartość zadłużenia będzie na ileś tam dziesiąt tysięcy. Z tego wynika, że trzeba szukać jego następcy. Sami musimy się zajać i jedna i druga sprawą.

   G… prawda. Oddać do sądu. Sprawa opłacalna gdy wartość zadłużenia jest wyższa niż 150-200 zł (tak około) – tyle wynoszą koszty sądowe. Dostaniecie nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym – pozwala egzekwować należność przez 10 lat (w przeciwnym razie po 3 latach wsio się przedawnia, prąd po 2) i słać do komornika. A ten już sobie da radę. Tylko i komornika trzeba dobrze wybrać – bo łobuzy takimi kwotami do 1000 zł się mało interesują 🙁

   Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: czy ktoś się zna na wspólnotach mieszkaniowych?