czy ktoś to kupi???

Mam do Was ogromną prośbę. Ostatnio mamy duże dziury w domowym budżecie i tak sobie pomyślałam, że mogłabym spróbować z czymś swoim, co nie zaangażuje dużej kasy a pozwoli mi trochę dorobić. Ale do rzeczy. W zeszłym roku robiłam na święta lampiony dla rodzinki pod choinkę i tak pomyślałam, że może w tym roku mogłabym na tym zarobić… ale musiałabym już zacząć je robić bo to manufaktura i jest dość czasochłonne. Lampiony to duże puchary ze szkła pomalowane w zimowe motywy farbami witrażowymi, sztucznym śniegiem, farbami do szkła itp. W środek wkłada się świeczkę i wieczorami efekt jest na prawdę fajny. Mogę robić takie na zamówienie – np. czyjś dom ze zdjęcia – wtedy cena to około 90 zł, a pozostałe około 70 zł. małe 50 zł. plus ewentualna wysyłka. Poniżej zamieszczam zdjęcia. Jakby któraś z Was zechciała wyrazić opinię na temat mojego pomysłu to będę bardzo wdzięczna.
Lampion robiony ze zdjęcia domu:

mały lampion

Jak ktoś będzie zainteresowany to mogę powklejać więcej zdjęć.
Każda opinia będzie dla mnie cenna.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: czy ktoś to kupi???

  1. Zamieszczone przez Tatanka
    tak mlam z tymi bombkami karczochami.z wstazek.cena materialow 20zl,8godzin roboty,a ludzie narzekali, ze 40zl to za duzo, za 20 z laska by wzieli…przesada….

    Tatanka, ludzie nie wiedzą, ile koszt rękodzieł, maja dużo taniej w supermarketach i dlatego narzekają.
    A wam twórcom też się nie dziwię, bo to ogrom pracy.

    Ja takich ozdób nie lubię, no i nei mam kasy na to.

    P. S. Mi też dużo idzie na jedzenie, a nie stołuję sie w restauracji:)
    Około 30-40 zł. dziennie(na pięcioro osób).

    • Zamieszczone przez Olusia
      Naprawdę kupiłybyście taki lampion za 90 zł???
      Ja tygodniowo na jedzenie wydaję nie więcej niż 40 zł więc dla mnie cena kieliszka – kosmiczna.

      przepraszam na jedzenie tygodniowo 40 zł ?…. nie 400? co za 40zł można kupić i jeść cały tydzień?

        • Zamieszczone przez GEVALIA2006
          przepraszam na jedzenie tygodniowo 40 zł ?…. nie 400? co za 40zł można kupić i jeść cały tydzień?

          jak ktoś dobrze przykombinuje to myślę, ze da rade – o ile nie ma dużej rodziny.
          Można kupić wędlinę, pieczywo. Z jednego kurczaka zrobić obiad na 3 dni. Jakieś placki ziemniaczane, pierogi.

          Od przyszłego tyg. sama spróbuję pokombinować

          • Zamieszczone przez kiara
            jak ktoś dobrze przykombinuje to myślę, ze da rade – o ile nie ma dużej rodziny.
            Można kupić wędlinę, pieczywo. Z jednego kurczaka zrobić obiad na 3 dni. Jakieś placki ziemniaczane, pierogi.

            Od przyszłego tyg. sama spróbuję pokombinować

            choć bym chciała, za 40 zł na tydzień nie da rady…. chyba nie potrafię tak dysponować kasą

            • Zamieszczone przez GEVALIA2006
              choć bym chciała, za 40 zł na tydzień nie da rady…. chyba nie potrafię tak dysponować kasą

              Ja tez nie, ale spróbuję przynajmniej od poniedziałku do piątku.
              Myślę, ze dam radę – jestem w tym czasie tylko z Dawidkiem.

              • Zamieszczone przez Asik.
                To musicie dużo jeść 😉
                albo stołować się codziennie w restauracjach 😀

                No naprawde tyle kasy idzie….
                Dzis zakupy bez miesa, owocow, warzyw i poszlo 250zł…

                • Ja wiem, ze zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał taniej, ale faktycznie cenę masz dość sporą jak na rzeczprosto od producenta :)… ja szyłam torebki, sprzedałam ich trochę i tu, na forum 😀 i mam nadzieję, że dobrze się noszą 🙂 miałam straszne dylematy co do ceny, zaczynałam od 15-20 zł… teraz wiem, że prostą torebkę bez “bajerów” sprzedam za 25zł, za każdy “bajer” doliczę po 5 zł i tym sposobem torebka z marszczonymi boczkami będzie kosztować 35zł a jak będzie mieć klapę czy autorską aplikację to 40zł… czasem schodzę z ceny 1-2 zł żeby sprzedać…. cena zalezy też od koloru, wiem, że beznadziejny róż będzie mi zalegał i sprzedam go po kosztach, a brązy i fiolety sprzedam zanim zejdą z maszyny…. musisz wiedzieć czego będzie chciał klient, obliczyć ile czasu zajmuje ci zrobienie takiego lampionu, ile zużyjesz surowców i wtedy ustalaj cenę 🙂

                  … zawsze możesz popytać w galeriach artystycznych czy mogłabyś tam sprzedawać swoje prace, wbrew pozorom, tam mają klientów, którzy chcą mieć coś oryginalnego, coś czego sąsiad nie będzie miał 🙂

                  Pozdrówki 🙂

                  • Gdzieś chyba był wątek o oszczędzaniu 😉

                    Zamieszczone przez KasiaKl
                    naprawdę? Rany jak Ty to robisz?
                    Ja za jednym wejsciem do głupiego Lidla płace ok 80 zł a jestem tam nawet 3 razy w tyg. 🙁
                    Wkurza mnie to, ale i naprawde kupuje to co potrzebne. Zadnych głupot. Słowo 🙁

                    Zamieszczone przez millounia
                    dla całej rodziny 40 pln? czy na osobę?
                    jeśli dla całej rodziny to na jedzenie wydajesz mniej niż 200 pln?

                    jak Ty to robisz?
                    gdzie kupujesz?

                    Dla całej rodziny. Zakupy przeważnie robię w Biedronce lub Carrefur. Mamy tam wiejski mały rzeźnik i ceny w miarę ok. Mięso kupuję raz w miesiącu. Dzielę na porcje i mrożę. Więc zakupy to głównie coś na obiad, chleb, jakieś wędliny itp. Niestety ja nie zarabiam a wypłata m nie na wszystko wystarcza.

                    Zamieszczone przez Magda.
                    P. S Olusia jak Ty to robisz że tak malo wydajesz. Ja na samo jedzenie na tydzien daje 300zł plus mleko, pampery, sloiczki itd.

                    Pampersy kupuję raz w miesiącu. Zazwyczaj poluję na promocje. Słoiczków nie kupuję, sama gotuję Milence.

                    Zamieszczone przez kiara
                    jak ktoś dobrze przykombinuje to myślę, ze da rade – o ile nie ma dużej rodziny.
                    Można kupić wędlinę, pieczywo. Z jednego kurczaka zrobić obiad na 3 dni. Jakieś placki ziemniaczane, pierogi.

                    Z kurczaka masz piersi – u mnie kotlety na dwa dni, udka – kolejne dwa dni, skrzydełka = zupa, cała resza – zupa na dwa dni.

                    Zamieszczone przez GEVALIA2006
                    choć bym chciała, za 40 zł na tydzień nie da rady…. chyba nie potrafię tak dysponować kasą

                    Kiedyś też byłam rozrzutna. Ale kasa z macierzyńskiego się skończyła. Mamy tylko wypłatę męża – średnią. A do spłacenia kredyt i trzy rzeczy co wzięliśmy na raty. DO tego opłaty za prąd, wodę, kubły, internet, telefony.

                    Z kasy z wypłaty najpierw płacę wszystkie rachunki, potem kupuję wszystko co niezbędne dla Milenki (pamersy, chusteczki, mleko, kaszki), potem robię wielkie zakupy (mięso, jakieś szynki – mrożę, masło – 4 opakowania mi idą na miesąc, chemia, środki czystości). Reszta co zostaje dzielę na 4 tygodnie. Wiem ile mam gotówki na tydzień.

                    A 40 zł tygodniowo to dla mnie spoko kasa. Wiadomo, że przydałoby się więcej, ale na razie nie ma widoków na pracę dla mnie

                    Żeby nie było, że ja nie w temacie piszę 😉 Dla mnie kieliszek pomalowany farbkami za cenę 90 zł to zbędny, nieeosiągalny wydatek.

                    • Olusia, ale chcąc być dokładnym, wychodzi na to, że to 40zł to nie jest wszystko, co wydajesz na tydzień 🙂

                      • ”Kiedyś też byłam rozrzutna. Ale kasa z macierzyńskiego się skończyła. Mamy tylko wypłatę męża – średnią. A do spłacenia kredyt i trzy rzeczy co wzięliśmy na raty. DO tego opłaty za prąd, wodę, kubły, internet, telefony.

                        Z kasy z wypłaty najpierw płacę wszystkie rachunki, potem kupuję wszystko co niezbędne dla Milenki (pamersy, chusteczki, mleko, kaszki), potem robię wielkie zakupy (mięso, jakieś szynki – mrożę, masło – 4 opakowania mi idą na miesąc, chemia, środki czystości). Reszta co zostaje dzielę na 4 tygodnie. Wiem ile mam gotówki na tydzień.

                        A 40 zł tygodniowo to dla mnie spoko kasa. Wiadomo, że przydałoby się więcej, ale na razie nie ma widoków na pracę dla mnie

                        z jednej strony pozazdrościć że potrafisz rozplanować dostępną kasę i tak nią zarządzić że na najpotrzebniejsze rzeczy wystarcza.z drugiej to żałosne że większość ludzi musi tak kombinować z ołówkiem w ręku żeby mieć co jeść….
                        najgorsze jak wyskoczy jakiś nieplanowany wydatek(dziecku rozpadną się buty,dentysta,choroba i wizyta w aptece czy po prostu coś w domu nawali i trzeba kupić) a z reguły zdarza się to w chwili kiedy wszystko podliczone…..i skąd wtedy wziąść???

                        w temacie : nie kupiłabym takiego gadżeta poniewaz nie lubię zbieraczy kurzu, ale wiem że są osoby które mają niezłe kolekcje aniołków,domków,porcelanowych kotków i zapewne wśród tej grupy znalazłabyś zbyt.pomyśl jednak o czymś całorocznym,nie tylko na święta.

                        • Zamieszczone przez Olusia
                          Gdzieś chyba był wątek o oszczędzaniu 😉

                          Dla całej rodziny. Zakupy przeważnie robię w Biedronce lub Carrefur. Mamy tam wiejski mały rzeźnik i ceny w miarę ok. Mięso kupuję raz w miesiącu. Dzielę na porcje i mrożę. Więc zakupy to głównie coś na obiad, chleb, jakieś wędliny itp. Niestety ja nie zarabiam a wypłata m nie na wszystko wystarcza.

                          Pampersy kupuję raz w miesiącu. Zazwyczaj poluję na promocje. Słoiczków nie kupuję, sama gotuję Milence.

                          Z kurczaka masz piersi – u mnie kotlety na dwa dni, udka – kolejne dwa dni, skrzydełka = zupa, cała resza – zupa na dwa dni.

                          Kiedyś też byłam rozrzutna. Ale kasa z macierzyńskiego się skończyła. Mamy tylko wypłatę męża – średnią. A do spłacenia kredyt i trzy rzeczy co wzięliśmy na raty. DO tego opłaty za prąd, wodę, kubły, internet, telefony.

                          Z kasy z wypłaty najpierw płacę wszystkie rachunki, potem kupuję wszystko co niezbędne dla Milenki (pamersy, chusteczki, mleko, kaszki), potem robię wielkie zakupy (mięso, jakieś szynki – mrożę, masło – 4 opakowania mi idą na miesąc, chemia, środki czystości). Reszta co zostaje dzielę na 4 tygodnie. Wiem ile mam gotówki na tydzień.

                          A 40 zł tygodniowo to dla mnie spoko kasa. Wiadomo, że przydałoby się więcej, ale na razie nie ma widoków na pracę dla mnie

                          Żeby nie było, że ja nie w temacie piszę 😉 Dla mnie kieliszek pomalowany farbkami za cenę 90 zł to zbędny, nieeosiągalny wydatek.

                          Olusia,ale skoro kupujesz raz w miesiącu mięso,i wszystko to co potrzebne dla małej to raz czy dwa robisz takie większe zakupy na cały miesiąc?
                          dobrze zrozumiałam?
                          te 40 pln które wydajesz tygodniowo to taki dodatek do tych wiekszych zakupów?

                          • Zamieszczone przez millounia
                            Olusia,ale skoro kupujesz raz w miesiącu mięso,i wszystko to co potrzebne dla małej to raz czy dwa robisz takie większe zakupy na cały miesiąc?
                            dobrze zrozumiałam?
                            te 40 pln które wydajesz tygodniowo to taki dodatek do tych wiekszych zakupów?

                            też tak uważam…. nie wydajesz 160 zł miesięcznie na jedzenie tylko więcej, 40 zł to dodatek do tego co już kupiłaś

                            • Zamieszczone przez millounia
                              Olusia,ale skoro kupujesz raz w miesiącu mięso,i wszystko to co potrzebne dla małej to raz czy dwa robisz takie większe zakupy na cały miesiąc?
                              dobrze zrozumiałam?
                              te 40 pln które wydajesz tygodniowo to taki dodatek do tych wiekszych zakupów?

                              Prawie. Większe zakupy – raz w miesiącu. Tak jak wcześniej pisałam. A te 40 zł to przeważnie dodatki typu ziemniaki, warzywa, chleb, wędliny.
                              Powinnam dla jasności dopisać, że te większe zakupy to też np 3 margaryny do smarowania pieczywa, 4 kartony mleka, jakiś olej, przyprawy itp.

                              Niechcący zboczyłam z tematu

                              • Zamieszczone przez Olusia
                                Prawie. Większe zakupy – raz w miesiącu. Tak jak wcześniej pisałam. A te 40 zł to przeważnie dodatki typu ziemniaki, warzywa, chleb, wędliny.
                                Powinnam dla jasności dopisać, że te większe zakupy to też np 3 margaryny do smarowania pieczywa, 4 kartony mleka, jakiś olej, przyprawy itp.

                                Niechcący zboczyłam z tematu

                                4 kartony mleka wam wystarczaja na miesiac?!

                                u nas mleko idzie jak woda. marta wypija kazda ilosc. 4litry a nawet 6 na tydzien zejdzie..

                                (tez nie w temacie)

                                • Zamieszczone przez tora
                                  4 kartony mleka wam wystarczaja na miesiac?!

                                  u nas mleko idzie jak woda. marta wypija kazda ilosc. 4litry a nawet 6 na tydzien zejdzie..

                                  (tez nie w temacie)

                                  Skoro nie w temacie to ja też nie w temacie.

                                  Kupujemy miesięcznie…. 3 zgrzewki mleka ( w zgrzewce 10 sztuk)…. znika jak woda…. czyli wypijamy miesięcznie 30 litrów mleka.

                                  • Zamieszczone przez Mamrotka
                                    Skoro nie w temacie to ja też nie w temacie.

                                    Kupujemy miesięcznie…. 3 zgrzewki mleka ( w zgrzewce 10 sztuk)…. znika jak woda…. czyli wypijamy miesięcznie 30 litrów mleka.

                                    to o jakies 6 litrow jestes lepsza

                                    • to ja też nie w temacie:)
                                      w głowie mi się nie mieści,ale to raczej z podziwu,że tak można gospodarować kasą.
                                      Ja tak nie umiem,a przydało by się bo u mnie nie mleko,a kasa leci jak woda.

                                      • Zamieszczone przez tora
                                        to o jakies 6 litrow jestes lepsza

                                        • Zamieszczone przez millounia
                                          to ja też nie w temacie:)
                                          w głowie mi się nie mieści,ale to raczej z podziwu,że tak można gospodarować kasą.
                                          Ja tak nie umiem,a przydało by się bo u mnie nie mleko,a kasa leci jak woda.

                                          u mnie też

                                          a co do tematu-popieram dziewczyny,może przekonałabyś mnie inną tematyką,ale motywy świąteczne odpadają,dla mnie mało praktyczne i drogo(choć wiem,że to pracochonne itd…bo sama robię różne dziwne rzeczy)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: czy ktoś to kupi???

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general