Mieszkamy w duzym rodzinnym domu i pomalu zaczynamy dojzewac do decyzji o ewakuacji z tej watpliwej przyjemnosci. I dopadaja nas tysiace watpliwosci (zwlaszcza Szanownego Malzonka) jak damy rade bez pomocy dziadkow. Bo teraz, wprawdzie niechetnie, ale jesli zajdzie taka koniecznosc babcia (moja tesciowa) zostanie z Julinkiem na jakis czas. Co bedzie pozniej? Jak to bedzie z przedszkolem? Teraz Mlodego przywozimy do przedszkola po 7, a odbieramy po 16, ale jest to przedszkole prywatne czynne do 17. Co z takimi podmiejskimi panstwowymi przedszkolami, ktore pewnie sa czynne krocej? Zwalniac sie z pracy zeby odebrac Malego? A co ze szkola (daleko wybiegam)? Jak ustrzec takiego siedmiolatka z kluczem na szyi przed potencjalnymi zagrozeniami? A co chocby z banalnym przeziebieniem czy innymi chorobskami? Brac chorobowe na dziecko? A jak pracodawca krzywo na takie cos bedzie patrzyl?
Na pomoc moich rodzicow nie mozemy liczyc, bo mieszkaja spory kawalek od nas. Na pomoc tesciow tez juz nie.
Jak rozwiazujecie takie podstawowe problemy?
Ada i Juliusz 17.07.03
17 odpowiedzi na pytanie: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Ja mieszkam sama z mężem, moi rodzice daleko, a od rdziny męża nie mamy pomocy. Jest mi bradzo ciężko, szczególnie w takich podbramkowych chwilach ja choroba, zarwana noc, dodatkowa praca zlecona. Wtedy musze się nagimnastykować żeby przeżyć czy poradzić sobie. Najwiekszą pomoc mamy od niani Dareczka, która sama z siebie ogranie mieszkanie, kuchnie wypucuje na błysk, ugotuje obiad. Pomoc mam też od moich rodziców jak do mnie przyjadą albo jak ja ich odwiedzam. Właśnie jadę do mamy, wiem, że odpocznę (odwiedzę fryzjera, kosmetyczkę, polatam po sklepach, pójdę ze znajomymi na piwko, pospię do 9.00, poszleję w kuchni – mam do wypróbowania kilka przepisów), a Dareczek nacieszy się babcią i dziadkiem – wiem, że tego potrzebuje
Gdybym miała pod ręka rodziców to zdecydowałabym się już teraz na drugie dziecko, a tak to poczekam aż Dareczek będzie bardziej samodzielny, bo boję się takich “atrakcji” jak ciąża leżąca, pobyt w szpitalu – wiem, że byłoby nam wtedy straaasznie ciężko, bo jesteśmy tu sami. Przepraszam, że tak mało optymistycznie, ale… szczerze…
GOHA i Dareczek 2 latka (02.04.03)
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
ciężko,ciężko….my też mieszkamy sami i nie mamy nikogo “pod ręką ” do pomocy.teraz jak jestem na wychowawczym i marcinek jest mały to radze sobie sama z wszystkim (mąż ciągle w pracy :(:(:(…). Nie wiem jak to będzie jak będę wracała do pracy,chyba będę szukała czegoś blisko domu i w godzinach urzędowania przedszkola a to wcale nie bedzie łatwe.mam blisko siebie i szkołe i przedszkole więc to nie jest az taki problem ale ten czas…..
a o chorobach to nawet nie mysle bo zupełnie nie wiem co wtedy. Ale mimo wszystko powiem ci że wole samodzielne mieszkanie z tymi minusami niż siedzieć z rodziną na kupie i ciągle się o coś kłócić, z kimś się liczyć itp….
Monika i Marcinek (15.01.04)
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
O tak ciagle sa afery o bzdury, a to ktos nie zamknie bramy, a innym razem znowu zamknie. Koszmar, dlatego wlasnie myslimy o wyprowadzeniu sie.
Ada i Juliusz 17.07.03
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
No wlasnie o ta szczerosc chodzi.
Ada i Juliusz 17.07.03
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Ale wiesz…dla mnie bardzo ważna jest niezależność. I poza takimi kryzysowymi sytuacjami mozna całkiem dobrze poradzić sobie bez wsparcia rodziny. Przecież zawsze można tak jak ja teraz zadekowac się na tydzien u mamy i pozaspakajć SWOJE (tym razem) potrzeby.
Moim zdaniem podstawą jest dobra organizacja i wzajemne z mężem wspieranie się.
GOHA i Dareczek 2 latka (02.04.03)
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Mozna. Jest ciezko samemu, ale przy odpowiednim zorganizowaniu dnia i podziale obowiazkow sie da. Najgorzej jak dziecko chore, albo samemu sie choruje. Ale ja juz nie umialabym mieszkac w jednym domu z rodzicami;-) Zreszta jak sie zastanawiam, to nie znam zadnej pary, ktorej mieszkanie z rodzicami na dluzsza mete wyszlo na dobre. A daleko chcecie sie wyprowadzic? Bo jak nie, to problem bedzie duzo mniejszy – w kryzysowych momentach poprosisz o pomoc.
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Ja bym się ewakuowała i nie wychodziła tak myślami w przyszłość- na swoim to na swoim!!!!!!!!!!
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
My sobie radzimy. Co prawda do opieki nad Mikołajem podczas mojej pracy przychodzi moja mama (Teściowie są daleko) ale od samego początku mam zasadę że kiedy wracam z pracy ona jedzie do domu i weekendy dajemy dziadkom odpocząć od siebie. Wszystko organizujemy sobie sami – ja nie potrafię inaczej. Zakupy, gotowanie, sprzątanie to moje obowiązki nie mamy, która ma własny dom, mama jedynie wiesza mi pranie kiedy nie skończy się przed moim wyjściem do pracy.
Oczywiście mam ten konfort że w kryzysowych sytuacjach mogę na nią liczyć ale tak samo wtedy mogę liczyć na teściową, która gdyby była taka potrzeba przyjechałaby te 500 km.
Na pewno dacie sobie radę.
Anuka i Mikołaj 16.10.2003
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Ja ci tylko tyle powiem na swoim jest najlepiej my wyprowadziliśmy się z domu rok przed ślubem i to była nasza najleprza decyzja od początku byłam sama z Patrykiem w domu rodzice wpadali raz w miesiącu w odwiedziny zobaczyć jak sobie radze i tyle niekiedy na pare dni wpada moja siostra to wtedy mam chwile dla siebie. Od przyszłego roku Pati idzie do przedszkola i też myśle że nie będzie z tym problemu. Przynajmniej nikt wam nie będzie ci się wtrącał w Wasze sprawy
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Hej,
Owszem można sobie poradzić bez pomocy rodziny, ale łatwo nie jest. My mieszkamy w Warszawie, rodzinę mamy daleko. Od początku przyzwyczailiśmy się liczyć tylko na siebie, mamy już to nieźle opracowane. Taka zmiana jak w Waszym przypadku wymaga, według mnie, przede wszystkim zmiany myślenia. I przemyślenia od nowa organizacji życia.
Problemy, o których piszesz są dla nas łatwiejsze, ja jestem na rencie i nie ma kłopotów z chorobowym. Nie zawsze tak było. Myślę, że musicie spokojnie przemyśleć wszystkie wątpliwości.
Pozdrawiam,
Elzi i po prostu Michał 25.02.2003
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Niby niedaleko, bo na obrzeza miasta, ale na pomoc tesciow nie bedziemy mieli co liczyc nawet w awaryjnych sytuacjach.
Ada i Juliusz 17.07.03
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Nie chodzi mi o pranie, sprzatanie i robienie zakupow, bo to robie sama, ale wlasnie o takie kryzysowe sytuacje kiedy to nagle w pracy (a oboje z mezem pracujemy poza miejscem zamieszkania) stwierdza, ze wlasnie dzisiaj trzeba zostac dluzej w pracy. Co wtedy z Mlodym? Kto go odbierze z przedszkola?
Jak bedzie trzeba to pewnie rade sobie damy, ale chcialam wiedziec jak radza sobie w takim przypadku inni.
Ada i Juliusz 17.07.03
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
No wlasnie myslimy jak zmienic nasza organizacje zycia, jak dopasowac wszystkie jego elementy, by pasowaly do siebie.
To prawda, ze czlowiek jest w stanie przekonac sie do wszystkiego to tylko kwestia odpowiedniej motywacji, a mojemu Szanownemu Malzonkowi troche tej motywacji brakuje.
Ada i Juliusz 17.07.03
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Tak, na brak motywacji ciężko coś poradzić.
Ale, jeśli mogę coś powiedzieć, bez rodziców czy teściów mieszka się rewelacyjnie (mimo wszystko).
Trzymam kciuki,
Elzi i po prostu Michał 25.02.2003
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
A teraz mozecie? JEzeli tak, to dlaczego nie bedziecie mogli w przyszlosci? MOze sie az tak nie obraza?
A jezeli juz teraz nie mozecie na nich liczyc, to co sie zmieni? W kazdym razie nie na gorsze.
ZYcze dobrej decyzji
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
My tez mieszkamy z dala od rodziny i czesto przydalaby sie Babcia do podrzucenia dziecka – fryzjer, dentysta itp.
Ale mamy opiekunke i jakos sobie razimy a niezaleznosc to jednak cos wazniejszego…
Ale wasi rodzice chyba nie beda mieszkali zbyt daleko od was?
Basia i Jagódka
Re: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?
Pewnie można, bo przecież tylu rodzicom się to udaje…
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy mozna sobie poradzic bez pomocy rodziny?