Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

Czesc Dziewczyny,

W sumie musze to przezyc – takze co bedzie o bedzie – ale wole sie psychicznie przygotowac. Jestem ciekawa tak statystycznie czy dzieci ktore poczatkowo nie wykazywaly zadnych problemow z adaptacja w przedszkolu/zlobku – mialy pozniejsze kryzysy?

My dopiero jestesmy po pierwszym dniu ktory wypadl bardzo dobrze – minimalna ilosc lez, ze nie bylo rozdzierajacych scen rozstania.

Boje sie co bedzie jutro (dzis)…

Podzielcie sie swoimi doswiadczeniami – z gory dziekuje !!!

dididi i…

Ben & Mimi (2004-06-11)

22 odpowiedzi na pytanie: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

  1. Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

    mój Nikoś przez pierwsze dwa dni to w ogóle nie płakał nawet cześć mi nie mówił tylko biegł do dzieci i bawił się, a po 2 dniach zaczął wyć przy rozstaniach i przy jedzeniu w przedszkolu, i w ogóle już w domu krzyczał że nie chce iśc do przedszkola, a teraz Nikoś mi się znowu rozchorował więc pewnie znowu płacz będzie w przyszłym tygodniu niestety.pozdrawiam serdecznie


    Ela&Nikodem 10-01-04

    • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

      raczej tak, ale sa wyjatki, ktore adoptuja sie od razu bezproblemowo.
      Julke dopadla kryzys po 2-3 dniach, ciezkie byly 2 dni, potem byla niechęc ale juz polaczona z akceptacja. Trwalo to moze tydzien. Potem bylo juz dobrze.
      Antos przedszkolakiem jest od czwartku, a wiec to tez jego poczatki. On tak jak sie spodziewalam mial ciezkie chwile juz od piewrwszego dnia. Wczoraj plakal tylko przy rozstaniu, dzis szedl do sali z mina skazanca, ale juz bez jednej łzy. A wiec wychodzimy na prosta.

      Monika + Julka 05.98 i Antoś 11.03

      • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

        U nas kryzys zaczął sie po 4 dniach, dwa dni wycia, po przedłużonym z powodu kataru weekendzie znowu 2 dni histerii, po kolejnym weekendzie na razie dał czadu wczoraj, dziś było już prawie dobrze. Przyzwyczai się do piątku a potem od poniedziałku pewnie znowu to samo, echhhh.
        pozdrawiam, m.

        Antoś 24.11.03 i Staś 13.12.06

        • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

          U nas kryzys pojawił sie w drugim tygodniu przedszkolowania i nie był zbyt ostry – tzn. był płacz w drodze do przedszkola i w przedszkolu, ale żadnych histerii czy odrywania młodej ode mnie nie. Minęło po 4 dniach. Teraz chętnie chodzi do przedszkola, cieszy się z tego.

          Nina (2l. i 10m.)

          • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

            To u nas chyba najpóźniej bo po 1,5 tyg. ładnego chodzenia mielismy kryzys (mamy?) ale ostry był tylko 2 dni. Teraz jest w fazie lagodnej (płacz po moim wyjściu z przedszkola ale tylko chwilkę). Wychodzimy na prosta mam nadzieję.

            Monika i Iza – 3 i 3/12

            • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

              u nas jeszcze pozniej…bo narazie kryzysu nie bylo wogole… Ani jednej lzy, ani jednego zdania “nie chce do przedszkola”, nie ma tez “ukrytego” kryzysu typu sikanie w nocy czy jakas nerwowosc… No i nie wiem czy czekac wciaz na ten kryzys czy on juz moze nie przyjdzie…

              Ala i Gosia (16.12.2003)

              • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

                teraz to juz chyba nie przyjdzie. Zuch Gosiaczek !!!

                Monika + Julka 05.98 i Antoś 11.03

                • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

                  oby:)

                  Ala i Gosia (16.12.2003)

                  • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

                    plakal dopiero 3 dnia pani “wydzierala mi go z rak”

                    • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

                      A tu cię mam…
                      U Emilki nie było i nie ma żadnego kryzysu. Nie uroniła ani pół łzy.
                      Od soboty jest chora i teraz nie chodzi do przedszkola i… teraz mam histeryczny płacz, że ona jest zdrowa i chce iść do dzieci.


                      Emilka 14.08.2003

                      • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

                        Dziewczyny,

                        Dzieki… No u nas bylo tak jak przewidzialyscie. Panika w oczach jak weszlismy do sali, nie moge nawet sie do niej przytulic bo wiem ze tylko bedzie gorzej – z sercem scisnietym i klucha w gardle zegnam sie z moja malenka i widze te jej przerazone oczeta i ryk… Idac wzdluz budynku ciagle slyszalam jej placz i “Ja cie do mamy!!!”. Moja Mimi ma dopiero 2 latka i trzy miesiace ale do Was napisalam bo tu bardzo aktywnie o przedszkolakach jest

                        Nie spodziewam sie cudow w najblizszych dniach – a moze powinnam… Kupilam jej “kindersurprise” i powiedzialam ze jak nie bedzie plakac to dostanie. Nie wiem czy zrozumiala bidulka. Ach, i tak dostanie na pocieszenie…

                        Jeszcze raz serdeczne dziekuje za Wasze porady/wrazenia.

                        dididi i…

                        Ben & Mimi (2004-06-11)

                        • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

                          Jak statystyka to i ja napiszę. Na szczęśie u nas ani jednego dnia kryzysu – zaczęła chętnie i nadal chetnie chodzi. Ożywia się rano jak mówie, że sie ubieramy do przedszkola.
                          Nie wiem, ze czego to wynika bo Pola jest zamkniętym dzieckiem i wolno się adaptuje. Moze coś dało to, że w tamtym roku chodziłyśmy do Akademii Malucha a może to, że zawsze robię “prozakową atmosferę” wokół przedszkola. Nie wiem ale sie bardzo cieszę:) Oby nie zapeszyć…

                          • “Prozakowa atmosfera”

                            Sprezynko,

                            Psujesz mi statystyke

                            Gratulacje !!! A jak sie kreuje taka “prozakowa atmosfere”?
                            Dzieki!

                            dididi i…

                            Ben & Mimi (2004-06-11)

                            • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

                              u nas byl kryzys kiedy po pierwszej chorobie trzeba bylo do przedszkola pojsc- niestety przez tydzin byl ryk ale potem przeszlo

                              Dorota,

                              • Re: “Prozakowa atmosfera”

                                prozakowa atmosfera to usmiech od ucha do ucha i testy, że jak to wspaniale, że idzie do przedszkola bo nie ma nic lepszego pod słoncem. Wymienianie, jakie super rzeczy tam bedzie robila i ze np Lila, ktora siedzi w domu by pewnie bardzo chciala isc ale jest za malutka, w ogole wszyscy by tam chcieli chodzic: misio, laleczka… Ale tylko Pola moze dostapic takiego zaszczytu Że ciocia Justynka juz sie nie moze doczekac az Pola sie zjawi i juz pewnie wymyslila jakies fajne zajecie na dzisiaj…itp…

                                Druga sprawa, ze pewnie rzeczywiscie jest jej tam dobrze bo bez tego zadne slowa by nie pomogly…

                                Zycze udanej inicjacji !!!

                                • Re: “Prozakowa atmosfera”

                                  Dzieki Sprezynko!

                                  Ja tez tak probuje ale wydaje mi sie ze za bardzo do niej to nie dociera. Z jednej strony uparte to dziecie jest i jak sobie cos ubzdura to tak ma byc albo… ryk. Z drugiej strony nic nie jest w stanie jej zaimponowac – w domciu miala za dobrze rozpieszczana przez Babcie

                                  A tak konkretnie moja prozakowa atmosfera wyglada tak ze poniewaz placz juz zaczyna sie w domu to wlaczam jej ulubione CD w samochodzie, spiewam, smieje sie, wyglupiam i ciagle opowiadam jej co sie dzieje naokolo. Np. dyskutujemy koparki kopiace dziury, pieski, inne dzieci idace ulica (“tez ida do przedszkola”). No ale jak juz przekraczamy brame przedszkola to nikt i nic nie jest w stanie odwrocic jej uwagi. Nauczycielka mowi ze to przechodzi bardzo szybko ale ze ma tez napady placzu w ciagu dnia (myslac pewnie o mnie bidulka).

                                  Teraz juz wiem ze ten kryzys jest nie do unikniecia – zastanawiam sie tylko jak dlugo bedzie trwal…. Ludze sie ze mniej niz miesiac (sugestia pani nauczycielki i wielu znajomych)

                                  Dzieki!

                                  dididi i…

                                  Ben & Mimi (2004-06-11)

                                  • a jednak kryzys…

                                    No coż, mowie z ciezkim sercem, ze dzisiaj Pola nie chciala sie ode mnie odkleic w szatni. Nic tego nie zapowiadalo, wczoraj po przedszkolu miala dobry humor, dzisiaj jak zwykle normalnie sie ubralysmy i wyszlysmy…jeszcze zanim przyszla “ciocia” bylo ok… Ale jak miala z nia isc…zrobila podkówkę. Nic nie daly zachety cioci, ze juz jest Nadia (jej kolezanka) i ze zaraz beda rysowac…. Nie chciala 🙁

                                    No niestety, reguła zdaje się potwierdzać…Kryzys przychodzi 🙁

                                    • Re: a jednak kryzys…

                                      na szczescie tez odchodzi:)

                                      Dorota,

                                      • Re: “Prozakowa atmosfera”

                                        z takim nierealisycznym obrazem przedszkola to bym nie przesadzala – jesli np. okaze sie, ze ktos zrobi naszemu dziecku krzywde, zrobi mu sie smutno – to w konfrontacji z bajkowym swiatem jaki zostal przedstawiony przez rodzicow to fikcja i dziecko moze poczuc sie oszukane…
                                        od poczatku uczulalam Zuzke, ze w przedszkolu moze byc roznie, ze moze byc jej przez chwile smutno – itp. Zeby byla na to przygotowana i nie bylo to dla niej zaskoczeniem (ale oczywiscie te superanckie aspekty przedszkola graly najwazniejsza role :))

                                        • Re: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

                                          za nami 3 tygodnie i ani jednej łzy. protest był 2 razy…..bo przyszlam go za wcześnie (po 15!) odebrać z przedszkola.

                                          Effcia i dzieciaki

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy po 1-wszym dniu bedzie kryzys

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general