Dziewczyny, mam do Was takie pytanie – moze wyda sie Wam smieszne albo głupie ale mnie to naprawde zastanawia. Czy uwazacie ze w przypadku bardzo kruchych naczyn krwionosnych powinno sie rodzic w sposób naturalny? Moze sie to wydac smieszne, ale wiem ze zdazaja sie przypadki uduszenia kobiet w trakcie porodu naturalnego ktore jest efektem własnie kruchych naczyn krwionosnych. Po prostu wody płodowe były wtłaczane do pęknietych drobnych naczynek i nastepowało szybkie uduszenie kobiety. Wiem ze to drastyczne przykłady jak na nasze forum…..
Co o tym myslicie?
pozdrawiam 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
9 odpowiedzi na pytanie: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
Re: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
usianka lepiej nie strasz..i nawet nie mysl o tym!!!
pozd
dorota…termin…1 czerwca!
Re: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
sory, ale mnie czasami nachodzą takie mysli – nic na to nie poradze 🙁 kazdą z nas najpewniej dopada cos takiego tylko ja mam tego pecha ze mam troche lekarzy dookoła i koledzy w pracy tez mają mnostwo lekarzy w rodzinach i wsrod bliskich znajomych… teraz juz mi takich rzeczy nie opowiadają ale co kiedys sie nasłuchałam to moje 🙁 i teraz czasami cos mi sie przypomni 🙁 wiecej lepiej nie bede bo tylko bede wywoływac u nsiebie i u Was jakies lęki.
pozdrawiam 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Re: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
czy Ty Usianko masz taki problem?Czy tylko chcesz nas postraszyć?
Re: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
Jakoś lepiej się czułam, gdy nie wiedziałam o takich przypadkach… Pierwszy raz słyszę i mam nadzieję, że ostatni… Nie strasz nas i siebie… Uśmiechnij się!
Kamelia i Junior (-ka)
(14.10.2003)
Re: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
Juz przeprosiłam 🙂 Wiecej nie bede 🙂
Ale tak szczerze mówiąc to z moimi naczyniami jest pod tym względem tragicznie – bez tego bym sie nie zastanawiała nawet…. Musze zapytac gina czy sie objadac lekami na wzmocnienie naczyn czy co…. troche mnie to martwi – naprawde.
pozdrawiam
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Re: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
Usianka nie strasz i nie martw się na zapas, porozmawiaj z ginem przy następnej wizycie. co do lekarzy to powiedz im że mają Ci mówić tylko o pozytywnych rzeczach (u mnie w szpitalu tak jest jak się martwie i szukam problemu to zaraz mnie pocieszają)
Pozdrawiam
Kaśka i Cyganiatko 22-25.11
Re: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
hm.. jak sie to objawia? pekaniem zyl przy wkluwaniu?
Jesli tak, to ja mam cos takiego, a przez caly moj długi porod zaden lekarz ani polozna nie powiedzieli m ze porod mi zagraza. A wszyscy wiedzieli, jak jest z moimi żyłami, bo co chwila pekały welflony, kłuta byłam wszedzei gdzi etylko mozliwe, w koncu załozono mi welflon dla noworodków z cieniutką igła, inne były za grube i żyła pękały, do tego nie mozna sie było dobrze wkłuć. Mysle, ze gdyby było zagrozenie powiedzieliby mi, bo widzialo mnie duzo osób. Ale zapytaj lekarza i jesli odpowie cos innego, daj znac.
Re: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
hihi, teraz to ani słowa nie słyszę w tym stylu – same pozytywy – tylko jak pisałam – co sie kiedys nasłuchałam to moje 😉 Ale niestety jak wiekszosci z nas tak i mi zdarzają sie jakies głupie myśli. Ale ta jest ostatnia – obiecuje ;))))
pozdrawiam 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Re: czy poród naturalny w takiej sytuacji?
Mi pękaja naczynia nawet przy normalnym dotyku – wystarczy poprostu dotknąć w odpowiednim miejscu i odpowiedni sposób 🙁 Jak mnie ktoś mocniej scisnie za rękę to juz mam takie fajne placki sine i to niemałe – zawsze sobie z mężem żartujemy ze “mąż mnie katuje” ale to mało śmieszne tak naprawde. Do kosmetyczki pójśc nie moge na oczyszczanie bo nie ma szans zeby mi cos na buzi przy tym nie pękło 🙁 Wkłuwanie sie w żyły czy nawet durny zastrzyk to dla mnie stres gigant bo wiem ze co by pielegniarka nie robiła i tak bedzie siniol – chociaz ostatnio sie spisała przy pobieraniu krwi i było spoko 🙂 Ale tak pewnie ma sporo dziewczyn. Natomiast ja wiem ze mam cos nie tak z układem krwionosnym od urodzenia bo czesc naczyn mam nie tak ułożonych miedzy tkankami i od małego było u mnie widac te drobne naczynka na udach, na policzkach troche, na plecach. O balsamach na cellu z kofeiną moge raczej pomarzyć…. ale leczyc sie oczywiscie nie lecze bo mam alergie na lekarzy 😉 Tylko teraz mnie to troche zaczeło zastanawiac…. Na pewno zapytam przy najblizszej wizycie gina co z tym robic – czy po prostu brac rutinoscorbin czy moze cos innego…. Pewnie to taka moja mała fobia ciążowa ale lepiej sie dopytam.
pozdrawiam 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: czy poród naturalny w takiej sytuacji?