czy przeżyłyście zawód miłosny?

no właśnie czy przezylscie kiedys zawod milosny? czy ktos Was zranil?

ja tak… Nie wiem czemu mi sie to dzis przypomnialo ale to chyba wina mojej swiatecznej nostalgii i calych dni spedzanych bez meza:((
przez mezem bylam w 4letnim zwiazku, dwa lata mieszkalismy razem, bylismy po zareczynach, z ustalona data slubu, z ustalonymi imionami naszych wspolnych dzieci…
zostawil mnie z godziny na godzine…jednego dnia mowil ze kocha a nastepnego powiedzial mi ze juz nie chce ze mna byc, ze mnie nie kocha…zmienilo mu sie w kilka godzin…
przynaje ze do tej pory czasem to boli, nie chodzi o to ze zaluje bo nie mam czego…moj maz jest pod kazdym wzgledem lepszy tzn przystojniejszy, dowcipniejszy, inteligentniejszy…moze czasem cos mnie zakuje w sercu bo tak naprawde to do tej pory nie wiem jaka byla przyczyna tamtego rozstania…

ech zaczynam smecic… Najwazniejsze to to ze mimo iz mojego meza poznalam bardzo krotko po rozstaniu (2 miesiace), potem oswiadczyny (po dwoch miesiacach od poznania), potem szybko zaszlam w ciaze (po 4 miesiach od poznania) a pol roku od pierwszej randki byl slub to DOBRZE NAM ZE SOBA:) i nie zamienilam bym go na nikogo innego mimo ze by mnie bardzo prosil:))

29 odpowiedzi na pytanie: czy przeżyłyście zawód miłosny?

  1. Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

    W mojej przeszłości sprzed męża, to chyba ja więcej raniłam niz mnie raniono. Czasem wspominam te chwile, zastanawiam się co słychac u moich byłych “narzeczonych”. Czasem miałabym ochotę z nimi porozmawiać i wyjaśnić pewne sprawy. Myślę że dla Ciebie taka rozmowa z eks byłaby oczyszczająca i pozwoliła spokojniej spojrzeć na to co za tobą.
    Łączy mnie z Twoja historią to, że pobrałam sie z moim mężem 0.5 roku po poznaniu. Wprawdzie Nic nas do tego nie zmuszałao, ale tak pragneliśmy juz być razem tak naprawdę, ze nie chcieliśmy dłużej czekać.

    Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 1 rok

    • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

      Ja byłam z chłopakiem 7! długich lat, również byliśmy po zaręczynach i mieliśmy wziąć slub, ale mój luby zostawił mnie też z godziny na godzinę na 3 miesiące przed ślubem. Przeżyłam szok!!! Musiałam wszystko odwoływać(wiadomo na 3 miechy przed planowanym slubem trochę mieliśmy już pozałatwiane). Wtedy myślałam, że życie się już skończyło, ale dziś z upływem lat inaczej na to wszystko patrzę i w głębi serca cieszę się, że tak się stało:)
      Z moim mężem znałam się tylko 10 miesięcy i wzęliśmy ślub. Oleńka urodziła się 2 lata pózniej.
      I choć mamy jak wszyscy lepsze chwile i gorsze to nigdy przenigdy nie chciałabym niczego zmieniać.

      Magda i Olunia 26.02.2003r

      • Re: czy prze?y?y? cie zawód mi?osny?

        I to jaki… Po tez czteroletnim zwiazku przez 6 lat nie bylam w stanie ulozyc sobie zycia. Kazdy inny zwiazek przez ten czas byl skazany na porazke… Wciaz nie moglam zapomniec o przeszlosci, bo bylam wtedy tak bardzo zakochana, oddana, mloda… i porzucona. A moj byly narzeczony nalezac do branzy artystycznej nie ulatwial mi tego, gdyz co jakis czas media przypominaly mi o nim lub jacys znajomi donosili o nowinkach. Dopiero zwiazek z moim mezem pomogl mi zaczac wszystko od nowa, ale nie zyje juz w Polsce, nie czytam plotkarskich gazet, nie chce za wiele wiedziec i staram sie nie wracac do przeszlosci. A bedac juz dorosla kobieta wiem, ze ten zawod milosny byl jednym z najmocniejszych wydarzen w moim zyciu 🙂
        Ale jakie nudne musi byc zycie bez zawodow milosnych

        Betka z Luca 22.12.03

        • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

          Ja też zraniłam kogoś kiedyś. Nie były to związki z ustaloną datą ślubu, ale takie młodzieńcze miłości.
          Też bym czasami chciała wytłumaczyć…
          Sama byłam zraniona i ciężko to przeżyłam, kiedy musiałm się pogodzić z końcem związku z pewnym facetem, który był bliski memu serduszku bardzo. Ale on miał kupę kasy, inne oczekiwania od życia i inne oczekiwania wobec swojej przyszłej żony. Myśłę, że szukał kobiety ekskluzywnej, a ja zawsze byłam normalną dziewczyną, planującą dzieci, rodzinę, ciepełko domowego ogniska.
          Nigdy nie zarabiałam wielkich pieniędzy i nie było to sensem życia.
          Rozstaliśmy się, chociaż było mi ciężko.
          Ale potem poznałam mojego męża, którego nie zamieniłabym na nikogo innego.

          Aga i Kuba (25.06.2003)

          • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

            Przeżyłam bardzo podobną historię do Twojej, do dziś mam ochotę udusić tamtego dupka, mimo że mój aktualny facet jest milion razy lepszy….Ale długo po tamtym zbierałam się do kupy…I do dziś uwazam że zmarnowałam conajmniej 2 lata w tamtym związku…

            Ada 18m.
            ps.friko.pl

            • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

              Ze mna kiedys chlopak zerwal..przez telefon, mimo ze byly obawy ze jestem w ciazy:((
              Pamietam jak wtedy plakalam…
              To bylo na kilka tygodni przed matura, nie wiem jak ja wtedy zdalam…;)
              A teraz..super nie jest, ale zawodu milosnego nie przezywam:-)

              • Re: czy prze?y?y? cie zawód mi?osny?

                a moze zdradzic ktory to znany mediom facet byl Twoim narzeczonym???

                • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

                  chyba większość z nas ma coś takiego za sobą….Ja na szczęście tylko jeden 🙂 Ale to bylo jeszcze w liceum, bardzo dlugo byl w moim zyciu jeden chlopak, rozstawalismy sie, potem wracalismy do siebie….Duzo czasu minelo zanim zorientowalam sie ze on nie mysli o nas w taki sposob jak ja i bardzo mnie to zabolalo….A najgorsze bylo to ze przez niego ja zranilam jednego faceta ktory pozniej zostal moim mężem….Jak tamten wrocil do mnie ostatni raz,bylam juz z Mateuszem i zostawilam go żeby znowu być z tamtym. Na szczęście pozniej udało mi się wszystko naprawić….
                  Ech, głupia byłam i tyle – bo mój mąż to najfajniejszy facet jakiego znam 🙂

                  • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

                    moja historia jest niemal identyczna! 4 lata w związku, cudownym, magicznym itd. potem cos sie zepsuło..ja odeszłam. Dlaego,że juz nier bylo sensu…po 2 mies. poznałam cudownego faceta. po 4 mies sie pobraliśmy, a po pol roku poczęliśmy naszego synusia:) jestem baardzo szczęśliwa. I niczego nie żaluje. tamten facet nie był Ciebie godzien!wiem, ze takie rzeczy zostają…teraz ciesz sie swym szczęściem! los, opatrzność, czy coś innego, mądrzejszego, pochnęło Cie w te dobrą stronę! pozdrawiam!

                    • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

                      taaaaak, mialam 17 lat, on 21…..zakochana bylam niemilosiernie, o on polecial do Stanow i do tej pory tam jest….ryczalam pol roku…spotkalam go podczas moich wakacji w USA bedac juz zona- powiedzial, ze zostawiajac mnie zrobil najwiekszy blad swego zycia…..ciekawe po co mi to gadal- w nocy snily mi sie NASZE chwile- mimo ze byly 7 lat wczesniej…..czasem jeszcze go wspominam ale juz bez emocji

                      ja tez zranilam niestety- zostawilam ot tak zaczynajac studia chlopaka z ktorym bylam ponad 2 lata- chyba chcialam sie wyszalec rozpoczynajac NOWE ZYCIE STUDENTKI. Wiem, ze cierpial bardzo….

                      a teraz to jestem najszczesliwsza na swiecie!!!!!!!!!!!!!

                      Ala, ale Cie wzielo….

                      Marta & Amelia 11.05.04

                      • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

                        Hehe, a ja coś takiego przeżyłam z moim małżonkiem. Potem były randki, itp. itd.

                        • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

                          Nie…

                          …Ernest jest jedynym moim facetem, w którym byłam i jestem zakochana po uszy…i bardzo dobrze mi z tym

                          Pozdróweczki!!!


                          Ewa/ Filipek i Dominiś

                          • Re: czy prze?y?y? cie zawód mi?osny?

                            Stara historia nie warta wspomien, osoba zreszta tez…
                            Moze wcale nie taka znana…

                            Betka z Luca 22.12.03

                            • Re: czy prze?y?y? cie zawód mi?osny?

                              No, kto, kto?…

                              Betka z Luca 22.12.03

                              • Re: czy prze?y?y? cie zawód mi?osny?

                                podpowiedz chociaz z jakiej branzy 🙂

                                Natalia(26.01.03)
                                +(~15.07.05)

                                • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

                                  Pewnie, że się przeżyło. Choć jedyną ustaloną datą ślubu była data ślubu z moim doszłym mężulem Tak że w sumie były to miłostki. Trwały krótko. Ja też dawałam kosza
                                  Na męża czekałam dość długo – przed ślubem znaliśmy się 5 lat, a w rok po ślubie pojawił się Artek i tamte wydarzenia nie mają zupełnie żadnego znaczenia

                                  Gosia i Artek

                                  • Re: czy prze?y?y? cie zawód mi?osny?

                                    ? Hm….. artysta…. no nie wiem….. a z jakiej branży?

                                    Basia i Jagódka 28.06.2003

                                    • Re: czy prze?y?y? cie zawód mi?osny?

                                      muzycznej…,
                                      … Ale wiecej nie powiem

                                      Betka z Luca 22.12.03

                                      • Re: czy prze?y?y? cie zawód mi?osny?

                                        Oj, tego to ja nie wiem, ale chyba nie… 🙁
                                        W kazdym razie partnerem Edyty Gorniak to on nie jest

                                        Betka z Luca 22.12.03

                                        • Re: czy przeżyłyście zawód miłosny?

                                          Na szczęście nie przeżyłam zawodu miłosnego- mój mąż jest tak naprawdę moją pierwszą wielką miłością i niech tak pozostanie!!!!!!!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: czy przeżyłyście zawód miłosny?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general