czy rodzicie z mężem?

Ciekawa jestem, czy wiele z Was ma zamiar rodzić z mężem. Bo ja mam. I mój mąż, mimo, że kiedyś twierdził, że nie chce, teraz nabrał ochoty i mówi, że nie widzi tego inaczej. Super, no nie?? Myślę sobie, że będę miała duże wsparcie. Tylko czasem przychodzi mi do głowy taka myśl, że jak się napatrzy na te najmniej przyjemne rzeczy, które mogą się w czasie porodu wydarzyć, to może już potem i na mnie będzie patrzył inaczej? Co prawda nie jest z tych “obrzydliwych” i niedotykalskich, ale czy ja wiem? Jak Wy myślicie? Czy zabieracie ze sobą swoich panów? Przeczytałam niedawno posta o odczuciach faceta w czasie porodu i po, i się przeraziłam, że może po tym czuć taki wstręt do swojej partnerki. Co prawda nie sądzę, żeby mój mąż tak to odebrał, ale ziarenko niepokoju zostało zasiane. Pewnie panikuję przed porodem, oczywiście nie zrezygnuję i urodzimy razem, ale ciekawa jestem, czy Wy też macie takie obawy i co o tym myślicie.

pozdrówka – Gośka i Filipek (za niecałe trzy tygodnie)

29 odpowiedzi na pytanie: czy rodzicie z mężem?

  1. Re: czy rodzicie z mężem?

    Dla mnie to będzie drugi poród. Przy pierwszym byłam sama i strasznie brakowało mi kogoś bliskiego, kto mógłby choćby potrzymać mnie za rękę. Dlatego teraz bardzo chcę rodzić razem. Mąż miał obawy wynikające ze strachu przed krwią, cięciem pępowiny itd. Korespondowaliśmy ostatnio z dziewczyną, która rodziła jakiś czas temu w szpitalu, w którym będę rodzić ja (Rydygier, Łódź) i te listy oboje nas przekonały na plus. Wrażenia zarówno jej jak i jej męża są bardzo pozytywne. Teraz moja “druga połowa” wie, że będzie tam ze mną i dla mnie i wcale nie musi patrzeć na moje krocze, a w razie co, zawsze może wyjść na korytarz.
    Poza tym dodam, że mąż czytał “wrażenia męża obecnego przy porodzie” zamieszczone na tym forum. Nie powtórzę w tym miejscu słów, których użył pod adresem tego pana, bo je wytną…
    Na pewno nic na siłę, ale jeśli facet jest dojrzały i tworzycie rodzinę a nie tylko parę, to wszystko będzie OK.
    Pozdrawiam
    Jolcia i Bartuś (?) 24.06.2004

    • Re: czy rodzicie z mężem?

      czesc
      Z mezem juz dawno postanowilismy ze bedzie to porod rodzinny i coraz bardziej sie z tego cieszymy. Nie widze nic w tym złego, wrecz przeciwnie. Jetsem pewna ze uczucia mojego meze sie nie zmienia. Bardzo chce uczestniczyc w porodzie i jest przygotowany na wszystko:))

      aga i marcowy (a moze raczej lutowy chlopczyk)

      • Re: czy rodzicie z mężem?

        Tak, mój mąz ma zamiar rodzić ze mną. Mówił mi o tym jeszze zanim zdecydowaliśmy się na dziecko. Twierdzi, ze skoo był przy tej przyjemnej części, to czemu ma mnie zostawić przy tej mniej przyjemnej. Wymusiłam tylko na nim obietnice, ze będie stał przy mojej głowie i nie zaglądał co sie dzieje z drugiej strony. No bo po co ma zemdleć.
        Pozdrawiam

        • Re: czy rodzicie z mężem?

          Hej – tu też Gosia – też z Filipkiem za trzy miesiące
          Mój men idzie ze mną – he pewnie pierwszy wyląduje przy łóżku niż ja. Jakoś nigdy dłużej nie dyskutowaliśmy na ten temat…..on chciał ja chciałam więc problemu nie bylo.
          Był przy pierwszym porodzie i naprawdę mi pomógł. Takie przeżycia wogóle zbliżają ludzi… A te historie o straceniu,,ochoty na żonę”, itp, itd wydają mi się skrajnymi i rzadko naprawdę występującymi przypadkami….

          pozdrawiam

          GOSIA i

          • Re: czy rodzicie z mężem?

            TEn post o facecie przy porodzie i jego fajnych odczuciach oraz cała dyskusja uprzytomniła mi coś o czym czytałąm w jakiejś gazecie na ten temat, że czasem kobieta podświadomie nie akceptuje obecności męża i ja jestem prawie pewna że to dotyczy i mnie, że ja z obawy przed tym że mąż zmieni w jakiś sposób swoje nastawienie do mnie, porozmawiałam z nim i doszliśmy do wniosku że on będzie ze mną w pierwszej fazie, ale na samo parcie wyjdzie, ja myślę że tak będzie idealnie ze względu na mnie i moje odczucia, a ja już czuję ulgę bo naprawdę się tego obawiam (że nie mogłabym urodzić przy nim, ot taka głupota), pozdrawiam

            Kasia + czerwcowa chyba dziewczynka 13.06.04

            • Re: czy rodzicie z mężem?

              coraz bardziej sklaniam sie do wniosku, ze bede rodzic z MAMA ! NIE CHCIALABYM zeby Maz byl przy mnie na koncu porodu, nie wiem, zobaczymy, ale chyba…. mama, a moze pod koniec bede tak zla, zmeczona, ze podziekuje komukolwiek i wyprosze za drzwii?

              syn 29.02.04

              • Re: czy rodzicie z mężem?

                Czesc Kata, ja pomyslalam podobnie, w sumie to ten post o facecie przy porodzie ktory wywolal prawdziwa burze na forum tez mi dał do myślenia. Ja tak właściwie to się boję, że jeśli pierwsza i druga faza będą trawły jakos bardzo długo to co ten mąż mój będzie robił? On się będzie nudził a mnie to zirytuje, z drugiej strony to ja nie chce tam sama siedzieć jak sierota. Trzecia faza to juz w ogóle hardcore i nie wiem co mam myśleć. A taka byłam pewna… ehh.

                skate i maleńki chłopiec czerwcowy (12.06.2004)

                • Re: czy rodzicie z mężem?

                  No i wychodzi na to że ten post był nam bardzo potrzebny żeby zrewidować poglądy, dać do myslenia i pogadać z mężem. Wiesz ja myslę tak, częsć pierwszej fazy będzie prawdopodobnie w domu, zresztą przy TAKIM WYDARZENIU nie sądzę żeby akurat mąż się nudził, raczej emocje mu na to nie pozwolą, no i masz rację, trzeba nam kogoś do głaskania po główce, masowania plecków czy do czegokolwiek i nie byłoby fajnie być sama jak sierota, wiesz mamy jeszcze czas na ustalenie ostatecznej wersji jak będzie się miało uczestnictwo meża do stadiów porodu, pozdrawiam

                  Kasia + czerwcowa chyba dziewczynka 13.06.04

                  • Re: czy rodzicie z mężem?

                    Powiem Ci, ze ja nie mam takiego dylematu,moj maz idzie ze mna,ja mam cesarke i bedzie patrzyl jak mi rozpruwaja brzuch.On i ja uwazamy, ze w tym momenci jestesmy sobie potrzebni. Nigdy nie bylo tematu, ze moze go nie byc.

                    • Re: czy rodzicie z mężem?

                      Polecam rodzenie z kimś bliskim. Zwłaszcza w pierwszej fazie ( która trwa zazwyczaj dość długo ) przydaje się ktoś z kim można zamienić słowo, kto liczy skrucze i potrafi pomóc, zmobilizować, zachęcić itp, albo prozaicznie zawołać położną gdy potrzeba.
                      Mój mąż w tej roli sprawdził się znakomicie i teraz – choć wcześniej nie był 100% przekonany – opowiada wszystkim, że warto w tym wszystkim uczestniczyć.
                      A jeśli ktoś nie chce być w ostatniej fazie, to zawsze może wyjść…

                      Bejka i Szymek 25.01.2004

                      • Re: czy rodzicie z mężem?

                        Ja mam zamiar ale w życiu różnie bywa 😉 Przed pierwszym porodem miałam podobne wątpliwości jak dziewczyny, bałam się jak zareaguje na to wszystko co zobaczy (przez moje ciągłe pobyty w szpitalu nie mogliśmy chodzić do szkoły rodzenia, więc nie byliśmy wcale przygotowani. Szczerze miałam nadzieję że mój mąż nie będzie mógł przyjechać. Jednak był ze mną przez cały poród (na posiłek położna go wygoniła po 9 godz męczarni ale i tak by pewnie nie poszedł gdybym nie spała). Ja nie wyobrażam sobie takiego porodu jak ja przeżyłam bez męża ale to kwestia wyboru każdej pary. Przy drugim porodzie było pewne że rodzimy razem ale niestety mój mąż nie zdążył 🙁 w zasadzie dobrze że ja zdążyłam (przypadkowo miałam wizytę kontrolną u gin i ona na wizycie stwierdziła z że rodzę, bo tak to bym się dowiedziała chyba dopiero po fakcie 😉 pzdr

                        Kasia, Adam, Mateuszek i Rozbrykane Maleństwo ;-D

                        • Re: czy rodzicie z mężem?

                          Ja słyszałam osobiście zupełnie inne wrażenia od mężczyzn, którzy uczestniczyli przy porodach – nie było mowy o obrzyzeniu itp., jedynie to, że im się “sama pięść zaciskała”, jak bolało żony, jak je badali czy jak nie mogli pomóc. Przekonali i mnie i męża, teraz nie wyobrażam sobie porodu bez niego i jego pomocy, a jeśli będzie “przeszkadzał” – zawsze można go wyprosić;)

                          Mailinka + Roland (jednak;) -29.02.2004(?)

                          • Re: czy rodzicie z mężem?

                            Dobrze wiedzieć, że jednak zdecydowana większość z Was będzie rodzić z mężami. To trochę mnie podbudowało i oczywiście nie zrezygnuję z tego pomysłu, bo w sumie mam nadzieję, że wszystko będzie bardzo ok, ale wiecie, jak to przed porodem, czasem się ma głupie wątpliwości i dobrze jest się z kimś podzielić.
                            No to życzę wszystkim rodzącym razem (i osobno też) powodzenia. Jak urodzę, to opowiem Wam, jak było i wierzę, że to będą piękne wspomnienia

                            Gośka i Filipciu

                            • Re: czy rodzicie z mężem?

                              My też rodzimy razem, było to wiadome na długo przed rozpoczęciem starań o dziecko Mój mąż jest człowiekiem bardzo opiekuńczym, opanowanym, zdecydowanym, a jednocześnie wesołym i czułym i nie mam żadnych wątpliwości, że będzie dla mnie największym oparciem w trakcie porodu, a jednocześnie będzie to dla niego głębokie przeżycie.
                              Buziaki

                              Dominikka +

                              • Re: czy rodzicie z mężem?

                                Igiego rodzilam razem z mezem i nie bylo to dla niego przezycie traumatyczne, ktore spowodowalo, ze nie ma ochoty na seks, patrzy na mnie nie jak na kobiete itp…
                                Wrecz odwrotnie – nie moge sie od niego odpedzic 😉
                                Wspolny porod dal nam duzo dobrego, kochamy sie teraz jak nigdy przedtem. I nie wyobrazam sobie, zeby go nie bylo ze mna, jak bedzie sie rodzil nasz sierpniowy dzieciak.

                                Poza tym, nie przypominam sobie, zeby lekarz czy polozne zachecali mojogo meza do przygladania sie jak dziecko wychodzi… (choc pewno zgodzilby sie, bo on z tych ciekawych swiata :)) Caly czas trzymal mnie za reke – lekarz zawolal go do przeciecia pepowiny. Rzucil sie jak dziki, choc mogl odmowic…
                                Najwazniejsze, zeby nie wymuszac na mezu obecnosci przy porodzie…


                                Ania, Igor (01.07.03) i Lef

                                • Re: czy rodzicie z mężem?

                                  Nie ma co sie przejmowac za bardzo owym ”burzliwym postem”. Wydaje mi sie, ze znasz siebie i meza na tyle, by miec pojecie, jakie beda Wasze reakcje przy porodzie. Odpowiedzcie sobie na pytania – Czy Ty chcesz, zeby on byl z Toba? Czy on chce (dobrowolnie) byc z Toba? Czy bedziesz skrepowana jego obecnoscia, kiedy ten ”wlasciwy” porod sie juz zacznie? A moze on bedzie zle sie wtedy czul?

                                  Naprawde, nie ma co patrzec na innych, to bedzie Wasz porod, to Wy tam bedziecie. A nie ow ”facet przy porodzie”, czy dziewczyna, ktora ”nie urodzi”, bo maz przy tym bedzie…
                                  Nie dajcie sie zwariowac!!!


                                  Ania, Igor (01.07.03) i Lef

                                  • Re: czy rodzicie z mężem?

                                    Co prawda to dopiero mój pierwszy cykl starań, ale nie mówię, że nie myślałam o rodzeniu z mężem, ale jak przeczytałam na wyszukiwarce Wirtualna Polska, na stronie polki.pl artykuł mieszczący się w Tematach Rodzina, a następnie partnerstwo i artykuł “Widziałem jak moja żona rodziła” to jednak z tego zrezygnowałam. Facet z takim obrzydzeniem opowiedział o tym wydarzeniu, że boję się, że mój mąż też tak by zareagował. Dodatkowo nie może patrzeć on na zonę, bo wydaje mu się obrzydliwa. Polecam, przeczytajcie ten artykuł, a wszystkiego się odechce. Pozdrawiam ines

                                    • Re: czy rodzicie z mężem?

                                      Zresztą masz bliżej ten artytuł, bo na stronie 2,autorem jest bbetka. Tylko się nie przeraź, ale naprawdę trudno tego nie zrobić. Bo wydaje się niemożliwe, że mężczyźni, dla których jesteśmy boginiami, potem czuja takie rzeczy. pozdrawiam i życzę szczęściwego rozwiązania. ines

                                      • Re: czy rodzicie z mężem?

                                        Tak rodzimy z nie-mezem

                                        Gosia + sierpniowa fasolka

                                        • Re: czy rodzicie z mężem?

                                          Ja mojego leciutko musiałam przekonywać…(biedactwo krwi się boi) ale nie mam zamiaru zostawać na placu boju sama-co dwie głowy to nie jedna-w razie co ochrzani położną jakby nie chciała pomagać (idę rodzić państwowo, bez znajomości ani kasy)
                                          Pozdrawiam

                                          Kićka

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: czy rodzicie z mężem?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general