Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

No właśnie – czy są wśród nas mamy, które zajmują kierownicze stanowiska w firmach, w których pracują? Zastanawiam się jak Wy sobie radzicie z pogodzeniem obowiązków zawodowych z opieką i wychowaniem dzieci? Czy jesteście rozliczane skrupulatnie z godzin poświęconych pracy? Czy czujecie się zmęczone po powrocie do domu? Czy praca sprawai Wam przyjemność, czy raczej to smutny obowiązek?
Podzelcie się swoimi uwagami.

Duża buźka

Gacka i Julka 01.03.2004

31 odpowiedzi na pytanie: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

  1. Nie na temat

    Hi, hi!

    Moja Martula też śpi z pieluszką i ma takiego samego smokusia!

    !

    Inga i Martusia (5 marca 2004)

    • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

      Nie rozumiem dlaczego zapytałaś akurat o mamy zajmujące kierownicze stanowiska. Przecież mama na “wysokim” stanowisku czy “niskim” tak samo musi godzić obowiazki zawodowe i domowei tez sie czuje zmeczona po powrocie z pracy. Chociaż smiem twierdzic że niektóre mamy w pracy odpoczywaja bardziej niz w domu.
      Każdy chyba jest w pracy rozliczany ze swoich godzin i ztego co robi.Ja nie wyobrażam sobie jakbym mogła w pracy bedąc czytać forum,niezła praca.

      LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

      • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

        Myslę, że rozumiem skąd to pytanie, kieruję takim małym działem w mojej pracy i wiąże się to niestety z duzym stresem, niespodziewanymi sytuacjami, gdy muszę zostać dłużej w pracy – nikt mi tego nie każe, po prostu muszę zostać, bo odpowiadam za to co robię, a nieraz trzeba coś zrobić na wczoraj, czytanie forum w pracy to też niemożliwe, chociaż mam swój gabinet i nikt mi przez ramię nie zagląda, to jakbym zajmowała się czymś innym w pracy niż praca – mój dział źle by funkcjonował itd. itp. Jestem jeszcze na macierzyńskim i nie wiem jak to bedzie, gdy w październiku wrócę z niechęcią do roboty… brr… I tak co jakiś czas przynoszą mi do domu papiery z róznymi pytaniami i problemami, a obecnie moimi jedynymi problemami jest kolor kupek mojego dziecka, jak ją ubrać, czym posmarować buźkę itp… Nie wyobrażam sobie powrotu do tego kieratu, jak będę mogła mysleć w pracy o pracy, a moja Niunia zostanie beze mnie…

        Ania i Alicja (1.05.2004)

        • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

          Nie zgodzę się z Leszczynką, ponieważ jeśli zajmuje się kierownicze stanowiesko to myśli się nie za siebie ale za jakąś ilość osób. To chyba nieznaczna różnica,
          Kieruję w pracy niedużym działem handlowym (13 osób) i trzeba się namęczyć, żeby wszystko działało jak należy. Zwłaszcza, że jest to firma handlowa.
          Ale w jednym się z nią zgadzam, w domu mamy mają czasem więcej pracy, z tą tylko różnicą, że mogą obserwować swoje pociechy.
          A praca mnie bardzo wykańcza, mąż denerwuje się, gdy nie potrafię w domu podjąć szybkiem i jednoznaczej decyzji, wynika to z tego, iż w pracy muszę być stanowcza w domu sobie odpuszczam.
          Gabrysia z Dominisią (27.12)

          Gabrysia z Dominisią

          • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

            Po prostu przeważnie (chociaż nie zawsze) kierownicze stanowisko jest bardziej stresujące i wymaga większej odpowiedzialności. Taka osoba jest odpowiedzialna np. za realizację projektu i gdy pracownicy nie wywiążą się ze swoich zadań cała wina za zawalony projekt spada na taką osobę. Z pracownikami różnie jest, często trzeba za nich pracować.

            Ola i Ula (24.03.2004)

            • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

              Melduję się 🙂
              Obowiązki godzę nieźle – dzięki niani, którą już nieraz wychwalałam na naszym forum 🙂 Z godzin nie jestem rozliczana – moje warszawskie szefostwo daje mi sporo “wolnej ręki” 🙂 Pewnie, że wracam zmęczona do domu, ale dość szybko się regeneruję, więc starcza siła na zabawy z Nati.
              Bardzo lubię moją pracę, sprawia mi duuuużo satysfakcji (do tego stopnia, że chciałabym tu dopracować do emerytury )

              Kaśka z Natusią

              • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                przecież to oczywiste- stanowiska kierownicze wiązą się z nadgodzinami, dyspozycyjnościa, większym steresem i tempem pracy

                Iwona i Wiktoria (11.08.03)

                • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                  Zadałam to pytanie tak samo, jak inne dziewczyny zadają pytania w stylu – ile lat mają Wasi mężowie, chociaż ogólnie wiadomo, że nie wszystkie mamy na Forum mężów mają, a mają partnerów życiowych z którymi dzieci wychowują. W związku z tym ja swoje pytanie skierowalam do mam na kierowniczych stanowiskach, co nie oznacza, że neguję czas poświęcony przez mamy, które zajmują – jak to określiłaś – niskie stanowiska.
                  Sama z resztą przyznajesz, że

                  W odpowiedzi na:


                  Chociaż smiem twierdzic że niektóre mamy w pracy odpoczywaja bardziej niz w domu


                  , w związku z tym sama sobie odpowiedziałaś dlaczego to pytanie zadałam.
                  Co do czytania Forum w pracy – aktualnie jestem na urlopie więc mam czas na przeglądanie naszej strony, pisanie postów itd, natomiast będąc w pracy udaje mi się bardzo rzadko jedynie poczytać tytuły wątków.

                  Duża buźka

                  Gacka i Julka 01.03.2004

                  • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                    W odpowiedzi na:


                    Każdy chyba jest w pracy rozliczany ze swoich godzin i ztego co robi.Ja nie wyobrażam sobie jakbym mogła w pracy bedąc czytać forum,niezła praca


                    moim zdaniem to tylko kwestia odpowiedniej organizacji pracy i czasu. ja sobie z tym radze i czasami mimo ogromnego obladowania znajduje chwile czasu dla siebie, czyli na forum. nikt mnie nie rozlicza minuta po miunucie, tylko ze zrealizowanego zadania. jak sie na czyms znam, robie to szybko i mam chwile dla siebie :-)))

                    • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                      Dokładnie tak, jak napisałaś Gabrysiu. Ja kieruję całym oddziałem firmy, czyli muszę odpowiadać za co najmniej 50 osób w różny sposób z firmą związanych. W związku ze specyfiką branży nie ma mowy o tym, że coś może poczekać na jutro, że coś mogę zrobić później, bo wiązałoby się to z tym, że np. klienci nie otrzymaliby towaru (pracuję w firmie zajmującej się dystrybucją prasy). Gdyby np. jeden z kierowców wożący prasę zachorował, zepsułby mu się samochód to wiązałoby się to z tym, że masa klientów nie dostałaby dzienników, a na to pozwolić sobie nie mogę. W związku z tym na mojej głowie spoczywa obowiązek zapewnienia transportu, znalezienia kogoś, kto przygotuje paczki z gazetami, bo przecież nie zajmie się tym pani, która ma obowiązek wystawiania faktur dla klientów.
                      Wróciłam do pracy 29 czerwca. Od tego czasu miałam jedną sobotę wolną. Muszę być do dyspozycji firmy 24 h / dobę. Nierzadko w środku nocy dzwoni telefon z ekspedycji, że np. jest awaria w drukarni i gazety przyjadą z opóźnieniem i pada pytanie, co mają zrobić (wyjechać z gazetami, które dojechały na czas, czy czekać na te opóźnione). Takie decyzje muszę podejmować wyrwana ze snu.
                      Poza tym nie pracuję po 8 godzin. Spędzam w pracy 10 – 12 godzin na dobę, często muszę także wracać do firmy, bo zdarzają się sytuacje losowe, pilne, wymagające szybkiej interwencji. Poza pracą w dzień mam obowiązek kontrolowania pracy nocki i nikogo to nie interesuje kiedy i jak to zrobię i pogodzę. Nikt nie zapyta się mnie, czy mogę wyjechać w delegację – trzeba jechać i koniec. I nieważne, czy mam opiekę dla Julki zapewnioną.
                      Zgadzam się też z tym, że na barkach mam pracujących (i to bez znaczenia na jakich stanowiskach) spoczywają także obowiązki w domku. Sama przecież do nich należę. I tak samo – praca mnie bardzo wykańcza zarówno fizycznie jak i psychicznie. Dlatego w domu szukam odreagowania, pozwalam sobie na to, że coś może poczekać (np. sprzątanie, prasowania) i cały wolny czas poświęcam Julce.
                      Aktualnie jestem na urlopie (jest godzina 10:25, a ja już miałam 5 telefonów z firmy) i próbuję się wyluzować, zapomnieć, odstresować. Tylko te telefony… One nie pozwalają mi oderwać się tak na 100% od spraw zawodowych, a czeka na mnie jeszcze sporządzenie raportu dla Prezesa firmy, który muszę oddać do 20 sierpnia.

                      Duża buźka

                      Gacka i Julka 01.03.2004

                      • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                        właśnie ja jestem mamą, która siedzi na forum w pracy. ale taka jest właśnie specyfika mojej pracy – zadaniowa. albo jest praca albo jej nie ma. a poza tym, cały czas właściwie pracuję na komputerze.
                        I zapewniam Cię, że praca jest dobra, ważna i ja się nie obijam.
                        kwestia organizacji wyłącznie.

                        • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                          Współczuję Ci, a jednocześnie rozumiem. Ja po porodzie w szpitalu musiałam odbierać telefony – sprawy związane z firmą. A zaraz jak wróciłam pomimo tego, że puścił mi szew w ranie na brzuchu (cc) i miałam opisywane tu na forum kłopoty z karmieniem musiałam jechać do pracy bo miałam włamanie 🙁


                          data właściwa to: 6/8/2004

                          • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                            Ja też się zgłaszam
                            Na wszystkie Twoje pytania nie odpowiem, bo jeszcze do pracy nie wróciłam, więc nie wiem jak to będzie tak do końca, ale wydaje mi się…. że będzie łatwiej niż taraz(!). Po prostu w określonych godzinach będę się zajmować pracą a w określonych dzieckiem. Teraz natomiast zajmuję się dzieckiem a oprócz tego odbieram po kilka – kilkanaście telefonó dziennie, muszę wychodzić na spotkania służbowe (to akurat bywa miłe, takie oderwanie się od domu na parę godzin), a gdy Misiek zasypia rzucam się do kompa i też zazwyczj zajmuję się pracą (oczekując aż załaduje się Forum- i dlatego chyba jestem jedyną osobą która cieszczy się, że Forum tak wolno chodzi, bo czasem zanim załaduje mi się wiadomość, zdążę napisać 2 krótkie maile…). Papiery przynosili mi już do szpitala- w 2 dni po urodzeniu Miśka, potem kiedy chorował i też utknęliśmy w szpitalu też musiałam być “publicznie dostępna” przynajmniej od czasu do czasu….
                            Nie żalę się, nie chcę Wam mówić, że jestem niezastąpiona, bo tak nie jest. Po prostu jest tak, że tylko ja mam uprawnienia do podpisywania pewnych dokumentów. A poza tym swoją pracę kocham! To takie moje drugie dziecko, bo jakby ja jestem autorem całej tej placówki. I po prostu nie chcę olewać obowiązków, bo za wiele w nie zainwestowałam energii w przeszłości.
                            Aha! nikt mnie nie rozlicza z mojej kierowniczej pracy, ale oprócz tego mam 18 godzin podstawowego etatu, z których jestem rozliczana.
                            Pozdrawiam- Bratek- Michałowa mama (01.04.2004)

                            • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                              Wszystko w porzadku ja tylko odniosłam wrażenie czytając twojego posta że mamy na kierowniczych stanowiskach jakby sie bardziej w pracy przemeczają niz te na nizszych i nie zgodziłabym sie z tym.Ale widocznie moje wrażenie było mylne.
                              Pozdrawiam.

                              LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                              • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                                Ja bardzo podobnie:) Z małym wyjątkiem: nie mam niani. Zuzią podczas mojej nieobecności zajmują się dziadkowie. Też w pracy mam wolną rękę. To co robię daje mi sporą satysfakcję no i… myślę, że też mogłabym pracowaćw tej firmie do emerytury:) Pozdrawiam serdecznie

                                Ewelina i Zuzia (ur. 23.12.03r.)

                                • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                                  zgodze sie że kierownicze stanowisko jest moze bardziej stresujace ale nie zawsze bardziej odpowiedzialne i praca bardziej mecząca od innej.

                                  LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                                  • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                                    nie zawsze,mozesz byc np. właścicielem firmy wcale nie zajmując kierowniczego stanowiska a twoja praca bedze sie wiązała z tym wszystkim o czym napisałaś.
                                    Poza tym ostatnie przykłady ekspedientek z supermarketów wykorzystywanych do ostatecznych granic,ich praca nie była na kierowniczych stanowiskach.

                                    LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                                    • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                                      Jesli znajdujesz czas na czytanie forum w pracy i jescze wykonujesz solidnie swe obowiazki to znaczy że nie masz ich wiele.Uwierz mi.Jest taka praca że bywaja dni że nie mozna zjeść sniadania.

                                      LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                                      • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                                        Widzisz Leszczynko- kierownicze stanowisko różni się od kierowniczego, mniej więcej tym czym bezdzietność od macierzyństwa. Jak masz niższe stanowisko i nawet najciężej pracujesz to jesteś odpowqiedzialna tylko za siebie i swój wycinek pracy, wcześniej czy później pójdziesz do domu i będziesz mogła nie myśleć o pracy. Gdy jesteś na kierowniczym stanowisku, to musisz mieć przez cały czas na uwadze to, że przede wszystkim odpowiadasz za innych i Twoja praca nie kończy się gdy wychodzisz z niej, tylko “prześladuje” Cię 24 h na dobę…..
                                        Pozdrawiam- Bratek- Michałowa mama (01.04.2004)

                                        • Re: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                                          Właścieciel firmy to też stanowisko kierownicze- przecież kieruje firmą 🙂

                                          Pytałaś czemu padło pytanie o mamy na stanowiskach kierowniczych więc Ci odpowiedziałam. Pracownice hipermarketów to historia na inny wątek. Nie neguje tego że ich praca jest cieżka i tak uważam że pracują mniej intensywnie jak Ci na stanowiskach kierowniczych. Mam przykład mojego męża który nie dośc że pracuje codziennie od 7 do 19.00, 20.00 to jeszcze po godzinych pracy miewa telefony, zdarza się że i o 23.00, w niedziele też musi być pod komórką, i na godzinę, dwie zawsze zajrzeć do pracy. Zero prywatności, zero spokoju, stresy i odpowiedzialnośc za pracowników których ma pod sobą- jak jeden coś sknoci to i tak on zbiera cały ochrzan….. Oczywiście wszystkie nagodziny bezpłatnie…

                                          Iwona i Wiktoria (11.08.03)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy są mamy zajmujące kierownicze stanowiska?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general