Czy są tu tzw. kury domowe?

Cześć.
Jestem ciekawa czy są wśród nas kobiety niepracujące a wychowujące dzieci i zajmujące się domem. Jak się Wam żyje? Czy jesteście zadowolone z wyboru? Jesteście po studiach?
Ja w pażdzierniku wracam na studia, tzn. powinnam czy coś, ale nie bardzo chcę. Chciałabym być z synkiem, dalej karmi ć go piersią, którą uwielbia. Będę mieć zajęcia od rana do wieczora i wiem że będzie mi żle i będę bardzo tęsknić. Zajęcię kury domowej (sorry, że tak okrutnie się wyrażam) bardziej mi odpowiada.

Karolina i Kubuś

18 odpowiedzi na pytanie: Czy są tu tzw. kury domowe?

  1. Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

    Ja więc chyba jestem, bo pasuje do twojego opisu. Jesteśmy całkowicie na utrzymaniu męża, ale nie z własnego wyboru, a z chorej polityki państwa. Mam wyższe wykształcenie i pragnę podjąć w niedalekiej przyszłości pracę zawodową. Zajęcie kury domowej przyjełam niezbyt zachwycona, bo nigdy się nie mogłam w prowadzeniu domu zrealizować.

    ,

    • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

      A ja dopiero zaczynam być kurą domową:) i jak narazie nie płaczę a nawet się cieszę. Mam nadzieję, ze mimo tego ze zostałam w domu poradzimy sobie jakoś z pieniążkami z jednej pensji. W każdym razie od lat nie moglam tak dużo czasu spędzac w domu bo ciągle coś a teraz w końcu mam luz od pracy. Nie wiem może mi się to znudzi może już jak zacznie się jesień ale póki co jestem zadowolona, z tym też że w miarę spokojna że za rok powinnam wrócić do pracy:))
      Pozdrawiam

      Wiola z Marysią 16.03.2004.

      • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

        zaczne byc od wrzesnia i to z wyboru- rezygnuje z pracy i Ide na wychowawczy. Z jednej strony ciesze sie, ale z drugiej wcale nie robie tego, zeby siedziec w domu, bo w sumie wole pracowac niz siedziec w domu. Mam ambitny cel na ten okres: nauka jezyka i doksztalvcanie- po to zeby potem bez problemu wrocic do pracy. Ciesze sie, ze sama wychowam synka a nie sztab opiekunek.

        aga i michalek

        • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

          to i ja się zgłaszam – kura z wyzszym wykształceniem tak jakoś wyszło, ale nie zamierzam nią zostać na amen koko
          pozdrawiam

          Ola z Natalią- 2.06.2003

          • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

            Hej
            No ja chyba jestem. Zajmuję się dwójką dzieci ( syn 5 lat i córka 2 mies.) i domem. Kocham być w domu z maluchami ale czuję że czegoś mi brakuje. Miałam składać na studia w tamtym roku ale okazało się że jestem w ciąży, no i znów się przesunęło. Ale nie zamierzam popuścić, narazie kiedy córka jest mała szlifuję swój angielski i uczę sie projektowania www. Może coś z tego będzie.
            Pozdrowionka dla wszystkich kur domowych
            Aga

            • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

              naleze do kur domowych mam wyzsze wyksztalcenie, ale obecnie zajmuje sie dzieckiem i domem, niestety wciaz czuje, ze czegos mi brakuje, bo nie do konca spelniam sie w roli matki-kucharki-sprzataczki itp. ciesze sie jednak, ze moge byc z synkiem, pokazywac mu swiat, uczyc go itp., ale za jakis rok chcialabym zaczac prace, poki co od pazdziernika zaczynam zaoczne studia podyplomowe

              colora + Szymonek (22.10.03)

              • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                Jakie studia podyplomowe zaczynasz- ja w tej chwili rozgladam sie za czysm ale nie mam sprecyzowanego kierunku.

                aga i michalek

                • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                  zaczynam podyplomowe studium informatyki gospodarczej w SGH 🙂 brzmi malo ciekawie, ale powiazane jest to z kierunkiem ukonczonych przeze mnie studiow

                  colora + Szymonek (22.10.03)

                  • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                    No to mozemy sobie rece podac, ja tez w pazdzierniku wracam na studia i tez mi sie nie bardzo chce… 🙁

                    • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                      To i ja jestem kurą domową…średnio się z tym czuję gdyż czuję że się nie rozwijam a spełnianie się jako matka nie przynosi mi 100% satysfakcji… Z drugiej strony pracę miałam kiepską, więc nie chce mi się do niej wracać…Ukończyłam 2 uczelnie, dwa kierunki ale pracy w zawodzie nie miałam…Więc zdecydowałam się na wychowawczy żeby Adunia nie musiała chodzić do żłóbka, poświecam jej 100% mojego czasu i staram się żeby miała urozmaicone szczęśliwe dzieciństwo.

                      KIKA210+Ada 22.05.03
                      ps.friko.pl

                      • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                        Ja też kwoczę w domu.
                        Czasem mi z tym dobrze, czasem gorzej.
                        Czasem tęsni mi się do dawnego tempa życia.
                        Ale właściwie jestem szczęśliwa że może być tak, jak jest.
                        Trudno byłoby mi się pogodzić z codziennymi rozstaniami na wiele godzin z Ptyśką 🙂

                        Beata i Ptysia (30.01.03)

                        • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                          Ja bardzo nie lubie tego okreslenia bo właściwie co to znaczy?
                          Jestem w domku na wychowawczym z własnego wyboru.Od początku ciązy byłam na zwolnieniu i siedze w domku aż do teraz. Nie wiem czy mi t o odpowiada ale wolałam zostać z dzieckiem w domu. Emilka jest moim raczej osttnim dzieckiem i chciałam sie nia nacieszyć i mieć duzy wpływ na jej wychowanie.Wykonywałam do tej pory prace która lubiłam ale ostatnio przynosiła mi mniej satysfakcji niz kiedyś więc nie załuje.

                          LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                          • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                            nie bardzo podoba mi sie to określenie.dla mnie kura to głupie stworzenie które chodzi cały dzień po podwórku skubie trawke i robaki i…zostawia po sobie nieciekawe rzeczy,aha,czasem jeszcze jajko zniesie. Nie pasuje mi ten opis do tego co robie w domu.poświęcam sie dziecku,prowadze dom,staram sie przebywać dużo na powietrzu,spotykam się z koleżankami – młodymi mamami lub przyszłymi mamami i jakoś nie mam czasu na to ” nudne skubanie”.wiem że to tylko przenośnia ale takie są moje odczucia.ciesze sie że mogę być z marcinkiem,oglądać go na codzień, zachwycać się kolejnymi uśmiechami i minkami i tak bez końca.mimo wszystko wiem że muszę kiedyś wrócić do pracy – mam szanse powrotu tam gdzie pracowałam ale już za rok… Nie wiem czy będę gotowa zostawić małego z kimś i zacząć pracować…to sie okaże.póki co uwielbiam siedzieć z nim w domu….mąż też jest zadowolony że ma zawsze gorący obiad na stole, ładnie posprzątane mieszkanie i świadomość że nasz syn jest w dobrych rękach.chociaż on nie narzekał,nawet jak spotykaliśmy się po 21-szej,w domu bałagan i pusta lodówka a na kolacje gorący kubek…..

                            Monika i Marcinek (15.01.04)

                            • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                              Zgłaszam się- też jestem kurą domową. Zrobiłam licencjat, miałam robić magisterkę ale dowiedziałam się o ciąży i zrezygnowałam, pracowałam przed urodzeniem Wiktorka, a teraz siedzę w domu i nie wiem jak dalej potoczy się moje życie. Nie narzekam.

                              • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                                tu kura domowa nie wyobrażająca sobie powrotu do pracy (której nie lubi)
                                skończyłam studia, pracowałam 3 lata i od początku byłam zdecydowana na wychowawczy; co prawda planowałam rok, a potem miało być ”się zobaczy”… więc przedłuzyłam na kolejne 2 lata; nie wiem, czy będę miała gdzie wrócić, czy mnie nie zwolnią, ale na razie jestem szczęśliwa mogąc zająć się Krzysiem i domem (bo z natury jestem domatorką); i choć moje dziecię mocno daje mi w kość, to jednak nie żałuję… choć często nachodzą mnie myśli o powrocie do pracy;

                                [i]Ewa i Krzyś (20 mies.)

                                • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                                  Hej, kończyłam SGH i od informatyki gospodarczej jest 2 fajnych facetów – ojciec i syn Goliński.
                                  A kończyłaś też SGH?

                                  Gosia i Zuzia ur. 26.04.2003

                                  • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                                    Hej!
                                    Konczylam Politechnike Szczecinska, ale moj maz konczyl SGH (Metody ilościowe i systemy informacyjne).
                                    Byc moze z panami Golinskimi takze bede miala zajecia, ale tego jeszcze dokladnie nie wiem:)

                                    colora + Szymonek (22.10.03)

                                    • Re: Czy są tu tzw. kury domowe?

                                      I ja sie zglaszam 😉
                                      Swiadomy wybor kury domowej, podwojne studia i nie zaluje 😉
                                      Bycie kura domowa przedluzam na okres drugiego dzidziusa o ktorego zaczniemy sie starac w marcu 😉

                                      Toeris + Ala 14.09.2003

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Czy są tu tzw. kury domowe?

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general