Kochane, mam mnóstwo wątpliwości. Wiele razy juz pomagałyście, wiele Wam zawdzięczam i wiem, ze Wy również borykacie sie z podobnymi sprawami…
(poroniłam w 12 tygodniu, ciąża obumarła w 8,5 tygodnia, zabieg łyżeczkowania 17,04)
Ponieważ nie bardzo stac mnie na prywatnych lekarzy, wiec zaczęłam dokształacac sie sama…. i mam przez to wiele wątpliwości :
Byłam u wielu lekarzy i w zasadzie wybrałam dwóch, którzy maja wiedzę….
1. pani doktór na kase chorych ma zapisy dopiero w 1/2005 (badrdzo duzo pacjentek) – jak sie coś działo to przyjmowała mnie od razu i… – ona pozwoliła mi sie starac juz w sierpniu bez badań bo to piewsze poronienie, które wygląda na typowe” gdzie natura sama poprawia to co popsuła” (dała luteine – przy której można si starać o dziecko (nie brałam jednak jej). Chociaz nie chce zapobiegać- zawdzięczam jej że jak ciąża obumarła to prawie 20 minut szukała serduszka na USG i poza tym z romowy wynika, ze ma duża wiedzę i moge na nią liczyc w razie problemów które juz sa (nie chce jedynie zapobiegać…)
zapowiedziała ze nie da mi zadnych badań na kase chorych, dopiero az bede w ciąży…
zastanawiam sie czy robic badania tokso na własny koszt przed ciążą czy na kase chorych w na początku ciązy – (jak bede w ciąży to przyjmnie mnie bez zapisywania)
Czy robic sobie posiew z szyjki macicy u płatanego gina czy poczekac z tym aż bedę w ciąży i wtedy może uda sie na kasę chorych na początku ciąży
Lekarz I kontaktu nie da mi badan nawet na tokso – bo nie ma takich uprawnień… dał skierowanie do endyronologa i może mi sie uda od niego wziąć przeciwciała tarczycowe (15,09,2004 mam wizytę) ( miałam kiedyś problemy z tarczycą)
TSH i FT4 już sobie zrobiłam i są dobre.
zastanawiam sie czy robic sobie prolaktyne i progesteron
razem w 19-23 dniu cyklu. – na własny koszt (biorę tabletki antyk. które moga podwyższyć prolaktynę)
(sama prolaktyne juz robiłam w 6,04r. Jednak robiłam ja bez i z obciążęniem i chyba jakaś pomykła sie wdała bo wyszedł mi dziwny wynik po obciążęniu bardzo mała 11% norma: do 600%
Waham sie tez co do badań, czy robic je wszyskie te co planuje za własną kasę czy zaczekac z tokso do ciąży i wtedy bede miała je przepisane na kase chorych….
Z nasionkami na razie dałam sobie spokój bo w zasadzie nie było pustego jaja płodowego tylko był zarodek.
2. Drugi lekarz kategorycznie zalecił mi tabletki antykoncepcyjne przez 3 m-ce które brałam przez ponad rok przed staraniami o dzidziusia (wiem, że podwyższa prolaktyne i jednocześnie pozwalaja “odpocząć organizmowi”) Mam ochote nie brać trzeciej seri tylko juz zacząć sie starać. A w tym czasie jeszcze pójśc do endokrynologa 15,09 i robic badania..
jutro bede miała @ i chociaz już postanowiłam to sie waham ;
– Czy odstawic tabletki? (mam czas do wtorku na podjęcie deczyji o odstawieniu tabletek)
– czy robic sobie badania tokso i posiew na własny koszt teraz czy na początku ciązy na kasę chorych?
– czy robic sobie prolaktyne i progesteron w 19-23 dniu cyklu na własny koszt?
– czy robić sobie przeciwciała tarczycowe na własny koszt jak sie endokrynolog nie zgodzi wykonac tego na kasę chorych.
Trochę chaotycznie to napisałam ale mam mętlik w głowie…. co byście zrobiły na moim miejscu?
Pozdrawiam
Agata
4 odpowiedzi na pytanie: Czy sie już starać czy za m-c? Czy badać teraz?
Re: Czy sie już starać czy za m-c? Czy badać teraz?
Agatko,
ja bym zrobiła wszystkie możliwe badania przed ciążą. Żeby mieć spokojne sumienie. Że wszystkiego dopilnowałam. Wykluczyć wszelkie ryzyka możliwe do wykluczenia. Wiem, że te badania żrą kasę, potem wyniki wychodzą wzorowe i gdzieś się odzywa głos, kurczę, mogłam nie robić. Ale dają też niesłychany komfort psychiczny, którego bardzo nam potrzeba. Pomyśl, jak się będziesz denerwować w ciaży przed odbiorem wyników toxo…
Antykoncepcję bym odstawiła i odczekała jeden cykl, żeby organizm wskoczył w swój normalny tryb…
Napisałam Ci, co ja bym zrobiła, ale to Ty przecież podejmiesz decyzję
No i z całęgo serca życzę powodzenia!
Pozdrawiam, Agata
Re: Czy sie już starać czy za m-c? Czy badać teraz?
Witaj Agato
Tak jak Aggulka juz Ci napisała, tez zrobiłabym badania przed. Jestem w podobnej sytuacj jak Ty. Własnie skończyła mi sie druga @ od zabiegu i tak kreca mi się mysli po głowie, ze moze po nastepnej zaczelibysmy juz działac. W związku z tym we wtorek wybieram sie do ginki i zamierzam zrobic, w miarę mozliwości wszystkie badania poradzone na tym forum. Tak jak mowi Agata, zeby miec spokojne sumienie. Ale na pewno wykonam teraz posiew z szyjki macicy, bo jak wczesniej pisaly dziewczyny nigdy nic nie wiadomo.
Decyzje podejmiesz sama, ale lepiej dmuchac na zimne.
Pozdrawiam
Edyta i Aniołek 16.06.2004r
Re: Czy sie już starać czy za m-c? Czy badać teraz?
Wiem doskonale ile szkosztuja badania, ale na nich bym nie oszczędzała. Nie wiem na jakiej podstawie lekarka stwierdziła, że to typowe poronienie, skoro żadnych badań nie zleci. Ja zmieniłabym ją, bo lekarza powinno zastanowić co ewentualni mogło byc przyczyna i czy można ja wyeliminowac na przyszłość. Przynajmniej powinna próbowac ją znaleźć. Nie chcę Cię straszyć, ale moje dwa aniołki w podpisie to właśnie brak badań, czasu nie cofnę, ale mogę przynajmniej napisać jak one są ważne. Nie kwestionuje wiedzy tej lekarki, ale to właśnie ta wiedza powinna kazać jej zlecać Ci badania. Pomyśl sobie co będzies zprzeżywać jeżeli np. w ciązy okaże się, że masz tokso? Owszem w ciąży to się leczy, tylko co Ty będziesz przechodzić, wyrzucać sobie, że mogłaś zbadać przed ciążą i wyleczyć? Takich rzeczy jest kilka, liste pewnie juz przeczytałaś.
Co do terminu wizyty to jest dużo prywatnych przychodni przyjmujących na NFZ, poszukaj, może będzie coś wczesniej.
Zbadaj hormony, toksoplazmozę, cytomegalię, chlamydię, zrób posiew z nakału szyjki, zaszczep się na zółtaczkę i rózyczkę – to moja sugestia.
pozdrawiam
Dziękuję Wam…
Dzięki, jak zwykle mi bardzo pomogłyście. Postaram sie posłuchac Waszych rad….
Pozdrawiam
agata
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy sie już starać czy za m-c? Czy badać teraz?