Mam pytanie do doświadczonych mamuś.
Mati ma prawie 3 tyg., karmię go piersią, ale nie jest to łatwe.
Myślałam kiedyś naiwnie, że dzidziuś to ” tryska szczęściem ”
na widok cyca, i jedyne problemy z karmieniem mogą być po stronie mamusi. Naiwność… W dzień jest jeszcze w miarę ok, przysysa się nie najgorzej (do samej piersi – co jest sukcesem, bo ze szpitala wyszliśmy z kapturkami i tak było przez prawie 2 tyg.), w nocy jest dramat… Płacze z głodu, a nie chce mu się ssać (czasami w nocy “podpieram” się jeszcze kapturkami), mlaśnie i puści i ryk. Wciskam mu tą pierś do buzi i tak i tak. I nic. Czasami się uda, żeby się najadł.
Ja jestem niewyspana, więc cierpliwa nie za bardzo, chciałabym żeby jadł ślicznie 15 min i grzecznie poszedł spać, niestety… Karmienia nocne to walka z piersią, odpycha ją, drapie, płacze. Zaczęłam ściągać pokarm i butlę 100ml podawać mu w nocy (żeby choć jedną walkę odpuścić), butlę je całkiem, całkiem. Ale to ściągane mleko jest “z dnia” więc nie tak kaloryczne jak nocne. Mati budzi się w nocy na karmienie co 1,5-2 godz., karmienie i czynności pomocnicze trwają i do godziny. Padamy z mężem na twarz.
Dlatego wymyśliłam, że jedno nocne karmienie (to ok. pólnocy np.) zastąpię mlekiem sztucznym Bebiko HA (takie dostawał w szpitalu, gdy po cc nie miałam jeszcze pokarmu), po to żeby był bardziej najedzony i dłużej spał. Żeby nie stracić pokarmu, w czasie gdy mąż poda mu Bebiko, ja ściągnę seteczkę z piersi (żeby mu podać później).
Czy takie postępowanie ma sens? Czy może mogę zrobić coś innego, żeby choć odrobinę dłużej spał? Czy możecie mi coś poradzić?
Pozdrawiam.
Kotagus i…
Mateuszek
3 odpowiedzi na pytanie: Czy takie karmienie ma sens????
Re: Czy takie karmienie ma sens????
myślę ze mozesz spróbować zrobić tak jak piszesz, maluch bedzie najedzony a Ty troche odeśpisz, a przede wszystkim Mateuszek bedzie znał smak sztucznego mleka i butelki – nie będzie problemów potem, sama czasem żałuję ze tak nie robiłam… teraz Nat pluje mlekiem modyf na odległość a z butelki rzadko pije i to tylko herbatkę
tylko jeśli chcesz karmić piersią to pamiętaj ze im rzadziej przystawiasz malucha to tym mniej będziesz miałam pokarmu – i pamiętaj o tych kryzysach laktacyjnych – kiedy zwiększa się zapotrzebowanie na mleczko i trzeba częsciej przystawiać – zamiast dokarmiać bo to prosta droga do skończenia karmienia
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2czerwca2003
Re: Czy takie karmienie ma sens????
może Mateuszek przyzwyczaił się do butelki i smoczka – teraz trudniej mu przestawić się na pierś… w końcu dziecko też musi popracować trochę, żeby poleciało mleczko…
Kaśka z Natusią (23 miesiące 🙂
Re: Czy takie karmienie ma sens????
wydaje mi sie ze to dobry pomysł. nie ma co sie zameczac. w koncu dla dziecka oprócz mleka wazna jest wypoczeta mama. no a do tego on sie tez meczy.
W szpitalu jak Bartus był jeszcze słąbiutki to onoje z mezem pomagalismy mu ssac – wpychalismy mu do buzi i maż uciskał piers zeby lepiej leciało. no ale to sie sprawdza jak jest mało pokarmu po porodzie. potem miałam nawał i nie mógł złapac piersi wiec odciagałam troche przed karmieniem. no i on sie najadał butla z mlekiem, nawet dziennym i spał 3-4 h.
..jak ja sie ciesze ze mój synek pierwszy usmiech wydał na widok cycuszka. on mógłby ssac non stop i juz od urodzenia spał conajmiej 3 h. a teraz czasem dochodzi do 7 a czasem co 3 sie budzi w nocy.
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy takie karmienie ma sens????