wiam. dziewczyny, czy wy tez czasami myslicie, ze jeszce cos moze sie stac? albo przedwczesny porod, albo jakies inne… nawet nie chce tego pisac… wiecie napewo o co mi chodzi. poczytalam sobie na forum o poroieniach i jest to poprostu dla mnie niedoprzyjecia zeby kobitki w 26 czy nawet 30 tygodniu tracily swoje dzieciaczki..:( sorki ze was doluje takimi sprawami, ale chce wiedziec czy tez czasami macie obawy… przepraszam..:(
9 odpowiedzi na pytanie: czy tez macie obawy…?
Re: czy tez macie obawy…?
Asiu wiem o czym mowisz, ja sama jestem po poronieniu, a poniewaz zaszlam w druga ciaze bardzo szybko (juz miesiac pozniej) to caly pierwszy trymestr drzalam o fasolke jak nikt, pozniej mi przeszlo….teraz czekam z niecierpliwoscia na rozwiazanie i powiem szczerze wiecej mam obaw co bedzie po porodzie niz mialam obaw po poronieniu
pozdrawiam
Ania
Re: czy tez macie obawy…?
Ja od samego początku zamartwiam się w ten sposó. Wiem, że to głupie i bezpodstawne a na pewno nie pomaga naszym maleństwom, więc jak mogę odsuwam te myśli. Co gorsza przeraża mnie też wizja porodu. To najbardziej traumatyczne i niebezpieczne przeżycie dla maleństwa. A niestety nie da się go uniknąć. Pierwszy poród miałam trudny więc teraz sie boję podwójnie. Ale na pewno ze wszystkim sobie poradzimy!!!! I już!!!!
Pozdrawiam.
Re: czy tez macie obawy…?
Ja na szczescie juz jestem po – moj synek ma 3 miesiace. Ale pamietam dobrze swoja ciaze 🙂 i mimo gestozy i problemow zakonczonych cieciem ciesze sie moglam przezyc ta wspaniala chwile (no moze nie chwile) jaka jest ciaza. Naprawde nie warto sie przejmowac. Ciesz sie chwila bo ciaza nie trwa wiecznie a uwierz mi bedziesz tesknic za brzuchem jak pilka. Ja jak patrze na mojego synka to czasami jest mi zal – moze nie zal ale przypominam sobie jak mnie kopal gdy byl w brzuszku jakie to bylo uczucie. Trzymaj sie i wszystko bedzie dobrze.
Re: czy tez macie obawy…?
Ja mam strach przed przedwczesnym porodem. Ciągle o tym myślę żeby nie urodzić za wcześnie. Pierwszy poród miałam właśnie przedwcześnie, 5 tygodni za szybko i nawet nie wiem z jakiego powodu bo z tego wszystkiego nawet nie zapytałam. Był to wtedy dla mnie szok, najważniejsze że córeczka urodziła się zdrowa. Teraz coraz częściej myślę o tym…. i się boję. No ale będzie jak będzie.
Re: czy tez macie obawy…?
ja sie balam okropnie – czasem zachodzilo to o paranoje – moi bliscy mieli mnie juz serdecznie dosc bo ciagle w kolko gadalam ze cos sie stanie ze sie boje – o rany drzalam jak osika straszne to bylo….. zycze szybkiego szczesliwego porodu.
Pozdrawiam serdecznie
A&M
[04.03.2005]
Re: czy tez macie obawy…?
Też się bardzo bałam, ale teraz to już najbardziej chciałabym urodzic, bo teraz też się boję, ale… porodu i tego, czy po wszystko będzie ok. My pewnie boimy się wszystkie, bo przeciez kochamy nasze maluszki, jestesmy już matkami w ciąży, więc od tego momentu jest ciagłe zamartwianie się – najpierw w ciązy o ciążę, pozniej po urodzeniu o maluszka, o jego rozwój itp. Ale wiesz co? Musisz myśleć pozytywnie, bo wtedy łatwiej cieszyć się szkrabem w brzusiu a nie tylko wyczekiwać rozwiązania jak ja, żeby już na pewno było wszystko ok. Myślałam, że wtedy będę już spokojna… guzik, teraz martwię się o skalę Apgar, zeby mała miała 10 pkt. i o to, żeby nie miała żółtaczki po porodzie ani żeby mi jej w szpitalu nie przeziębili itp. 😛 Taka już ze mnie wariatka 😉
Pozdrawiam!
no to widze ze to normalne..:)
myslalam ze tylko ja jestem taka wariatka, moj maz nie pozwala mi o tym mowic, bo mowi ze swoje juz w zyciu przeszlismy…(chodzi o 3 wczesniejsze poronienia)… ale widze ze wszystkie kobitki maja takie obawy..:) trzymajcie sie cieplutku i rowniez zycze milego porodu
Re: czy tez macie obawy…?
tak mam obawy czy oby dziecko nie owinie sie pepowina tak jak Jagoda i czy lekarze szybko zareaguja jesli cos sie bedzie dzialo podczas porodu… pozniej bede sie bala smierci lozeczkowej i chodzila i sprawdzala czy malenstwo oddycha… ale to jest naturalne, my matki juz tak mamy 🙂
Jagoda 2l. i 22.10.05.
Re: czy tez macie obawy…?
ooooooooo w szpitalu można przegrzać a nie przeziebić. Ja musiałam wspólokatorke wystawić na spacer po korytazru żeby móc wywietrzyc…
Znasz odpowiedź na pytanie: czy tez macie obawy…?