Arturek, ma czerwone krosty, obok siebie gęsto ułożone, niemal na całym ciele. Najbardziej widoczne na dłoniach, przedramianach, wewnętrznych udach no i twarzy.
Nie są mocno czerwone, nie zlewają się.
Do tego kaszel i katar.
Czy cos innego mozliwe niż alergia?
Jak wyglada uczulenie od słońca, chociaz to wygląda mi na pokarmówkę.
Mógł w żłobku zjeść truskawki, ale sprawdzałam w jadłospisie już nie truskawek, a tych krost systematycznie przybywa.
Do alerogloga trzeba czekać miesiąc, pediatra pewnie za wiele nie pomoże, ale jak będzie potrzeba wybiorę się, dawno nie byliśmy.
Kupy zielone.
Powiedzcie, co oprócz znalezienia alergenu(o ile to uczulenie)mogę zrobić?
Zyrtec i tak podaję, co jeszcze? Czym smarować, miałam maść przypisaną przez alergologa, ale ona zjejczała(nie wiem, czy tak to sie piszę:))
23 odpowiedzi na pytanie: Czy to alergia?-krosty na całym ciele
Możesz jeszcze wapno dać
i ja bym się przeszła jednak do lekarza
może to jakaś choroba zakaźna?
pokaż lekarzowi
nie najlepiej to wyglada z opisu
idź do pediatry jak nie ma szans do alergologa
ZAKAZNE, to nie jest, bo tylko Artur ma.
Na jutro jesteśmy umówieni z pediatrą, ale jestem pewna ze powie, ze to alergia i da cos od tego
To wygląda tak:
Chyba to alergia, ale dobrze, żeby to lekarz obejrzał, bo ma największe doświadczenie i będzie widział dokładnie całe dziecko. Skoro do problemów skórnych dołączyły zielone kupy, to najprawdopodobniejsza jest pokarmówka, choć czasem podobną reakcje może dawać połączenie pokarmówki z wziewną.
Skoro dajesz Zyrtec, to poza smarowanie Fenistilem jeśli swędzi i podaniem wapna, sama nic więcej chyba nie możesz. Zresztą, sądzę, że lekarz i tak nic więcej nie zaleci. Może co najwyżej kazać zwiększyć dawkę antyhistaminy, bądź zalecić inną. Przy tak rozległych zmianach (i o takim charakterze) bardziej radykalnych środków się raczej nie stosuje.
Czy dziecko trzydniówkę ma już za sobą?
Nie miał trzydniówki, ale to juz dłużej trwa, raczej to nie to.
A z kupami to teraz nie wiem, bo w domu nie robi żadnej.
Pokoarmówek-alergii miał wiele, zawsze to miało przełożenie w ilości kup, a teraz chyba? Jutro zapytam pan, jak jest w żłobku z kupami
Dzis tak wygląda tragicznie, kiedy zakładałam wątek tak źle nie było.
Może od słońca, dziewczyny sugerują.
Ula a nie brał ostatnio antybiotyku?
Nie.
Coraz bardziej skłaniam się, ze to od słonca, bo po nocy wyglada dużo lepiej.
Albo cos go uczula mocno w złobku, bo najgorzej jest jak wyjdzie z niego
Idz do przychodni i zrób badania krwi Ige. Podawaj wapno. W niektórych robią płatnie panel pediatryczny- Zestaw kluczowych alergenów pokarmowych i wziewnych istotnych w diagnostyce alergii u dzieci.
f13 Orzech ziemny
f02 Mleko
f01 Białko jaja kurzego
f75 Żółtko jaja kurzego
f35 Ziemniak
f31 Marchew
f03 Dorsz
f49 Jabłko
f14 Soja
f04 Mąka przenna
t03 Pyłek brzozy brodawkowej
g06 Tymotka łąkowa
w06 Pyłek bylicy
d01 D.pteronyssinus
d02 D.farinae
e02 Naskórek psa
e01 Naskórek kota
e03 Naskórek konia
m03 Asp.fumigatus
m02 Cladosp.herbarum
będziesz od razu wiedziała co i jak, zanim dostaniecie się do alergologa.
Panel pediatryczny to przeważnie o kant tyłka można sobie rozbić – nie jest wiarygodny.
a nie myślałas że to moze być szkarlatyna???
Odpowiem hutowo:)
Szkarlatyna raczej nie, bo jezyk ok, temperatury brak, zresztą byliśmy u lekarzaq, który stwierdził, ze nie wie co to jest,
Co do panelu, to wszystko kosztuje, razy dwa, a nie daje pewności.
Wydam kasę, ale gdy będę pewna, że to da jakiś skutek.
Prawdopodobnie jest to od płynu do płukania, przy słońcu nabierają koloru.
Jest ciut lepiej, ale nadal te krosty są.
Te krosty wyglądają podobnie do tego co na twarzy ma moj Krzys po zjedzeniu czekolady.
Co powiedział pediatra?
No właśnie nic, nie wiedziała od czego.
Na razie jest trochę lepiej, u Alka całkowity regres
Ja lekarzem nie jestem… Ale patrząc na tą fotkę buźki Twojego synka na bak obstawiałabym alergię pokarmową. Mleko/czekolada etc.
Mojego młodego nigdy nie uczulała czekolada/kakao az do pewnego dnia gdy to wygladal po prostu dramatycznie. krosty były takie jak na twarzy Twojego synka.
Szczesciem zbieglo sie to z wizyta w Rabce, tam go porzadnie zdiagnozowano i…okazalo sie ze to alergia krzyżowa. Czekolada + pylenie jabłoni wywołuje taki efekt. I w okresie pylenia jabłoni moje dziecko nie może jeśc czekolady/kakao etc. A już po kresie pylenia – bez problemu 😀 Same pyłki jabłoni i sama czekolada – go nie uczulają.
Może przemyśl to pod tym kątem? Że coś+ coś dało taki efekt własnie w tym czasie.
Niesety diagnoza al. krzyżowej jest trudna, wymaga systematyczności – no ale po miesiącach obserwacji i prowadzeniu zeszyciku – da się wychwycić co z czym powoduje zaostrzenie objawów.
Pediatra alergię pokarmową wykluczyła,a być może być tak jak piszesz coś+coś.
Na pewno słońce zaognia te krosty.
U nas problemem jest, że mają wrażliwe skórki, proszek do prania tylko jeden może, bo zaraz ich sypie, mleka krowiego nie mogą bić, jogurtów też nie, ale bebiko3 tak.
No i mają mniej dojrzałe układy pokarmowe niż rówieśnicy, z wprowadzaniem nowości musimy odczekać
Ja już 2 lipca pisałam Ci, że to może być alergia krzyżowa 😉
Tak, tylko mi się wydaję, że to płyn do płukania+słońce. Raczej nic wziewnego.
To tylko domysły, zmieniłam ręczniki, zmieniałam im pościel, nie ma słońca, no i jest poprawa.
Równie dobrze mogło to być coś innego, pokarmówka raczej odpada bo kupy w miarę dobre(bynajmniej tak panie w żłobku twierdzą), jedna kupa dziennie, czyli ok
Wcześniej pisałaś o zielonych kupach dlatego zasugerowałam Ci pokarmówkę.
Obserwuj i kombinuj. Jak się skóra uspokoi to spróbuj najpierw samo słońce, potem sam płyn, a na końcu połącz. Będziesz wtedy widziała, co i jak (o ile nic nowego się nie dołączy).
Z tymi kupkami to było tak: w niedzielę rzeczywiście były zielone, a dalej to robił w żłobku, panie mówią że ok, ale mogły ot tak powiedzieć, nie jestem pewna czy zwróciły uwagę.
Na pewno nie miał biegunki.
Nigdy wcześniej słonce im nie szkodziło.
Chyba, że tak jak piszecie, bep też na pogaduchach pisała, polączenie słońca z czymś.
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy to alergia?-krosty na całym ciele