Czy to może szodzić w ciąży?

Mam mały problem, bo tuż przed zajściem w ciążę, zdemontowałam pół kuchni, nie zdążyłam pomalować do końca szafek.

Czy jeśli poczekam do końca 1 trymestru, malowanie farbami nieolejnymi i ewentualnie trochę rozpuszczalników od czasu do czasu (nie zamierzam się inhalować, ale mam wypełniacz do drewna, który lekko śmierdzi) szkodzi dziecku?

Wiem, że w ciąży powinnam się oszczędzać, ale zastanawiam się, czy jeśli moje małe stanowisko pracy jest w garażu z genialną wentylacją, to czy mam się czego obawiać…

Ach, i co z chlorem? Mam taki do czyszczenia wszystkiego, i zazwyczaj czyściłam nim np. blat w kuchni jak z białego robił się żółty, ale znowu nie wiem, czy to szkodzi czy nie…

16 odpowiedzi na pytanie: Czy to może szodzić w ciąży?

  1. Zamieszczone przez Eziee
    Mam mały problem, bo tuż przed zajściem w ciążę, zdemontowałam pół kuchni, nie zdążyłam pomalować do końca szafek.

    Czy jeśli poczekam do końca 1 trymestru, malowanie farbami nieolejnymi i ewentualnie trochę rozpuszczalników od czasu do czasu (nie zamierzam się inhalować, ale mam wypełniacz do drewna, który lekko śmierdzi) szkodzi dziecku?

    Wiem, że w ciąży powinnam się oszczędzać, ale zastanawiam się, czy jeśli moje małe stanowisko pracy jest w garażu z genialną wentylacją, to czy mam się czego obawiać…

    Ach, i co z chlorem? Mam taki do czyszczenia wszystkiego, i zazwyczaj czyściłam nim np. blat w kuchni jak z białego robił się żółty, ale znowu nie wiem, czy to szkodzi czy nie…

    ja bym nic z tych rzeczy nie robiła

    • a ja uważam że owszem szkodzi. ale sprzątać trzeba, więc jeśli np o chlor chodzi to z umiarem i porządnie wywietrzyć, to nic nie powinno się stać. jeśli o farby chodzi to piszesz o akrylowych?

      • generalnie wszelka chemia i jej opary są szkodliwe więc należy tego unikać, wiadomo że czasem trzeba użyć jakiegoś domestosa, no ale to chwila raczej

        myśmy ostatnio malowali dwie sciany i mimo całodziennego wietrzenia na wszelki wypadek spałam w innym pokoju, nie warto wystawiać się na ryzyko, szkoda dziecka, nie wybaczyłabym sobie gdyby jemu coś się stało bo mi się zachciało np. malować coś

        • Piszę o zwykłej akrylowej i malowaniu drzwiczek szafek kuchennych, które będą schły sobie w garażu. Malowałam tą farbą cały zeszły rok (oczywiście nie non-stop :P) i nawet nie czuć jej zapachu. Chyba poproszę o pomoc z wypełnieniem różnych odbić i zadrapań, a pomaluję sama…

          • ja przed ciążą domestos uzywałam do mycia podłogi, a teraz mnie odrzuca od zapachu
            a Ty może lepiej nie ryzykuj

            • Zamieszczone przez Eziee
              Piszę o zwykłej akrylowej i malowaniu drzwiczek szafek kuchennych, które będą schły sobie w garażu. Malowałam tą farbą cały zeszły rok (oczywiście nie non-stop :P) i nawet nie czuć jej zapachu. Chyba poproszę o pomoc z wypełnieniem różnych odbić i zadrapań, a pomaluję sama…

              cały zeszły rok byłaś w stanie pojedyńczym a teraz jesteś w ciąży i to jest zasadnicza różnica

              chcesz ryzykować i narażać siebie i rozwijające się dziecko – twoja decyzja, twoje sumienie, tylko potem nie płacz na forum…

              mam wrażenie że szukasz po prostu uzasadnienia dla swojej decyzji bo uparłaś się żeby te szafki pomalować i to sama , takie odnoszę wrażenie

              • Zamieszczone przez Kata
                cały zeszły rok byłaś w stanie pojedyńczym a teraz jesteś w ciąży i to jest zasadnicza różnica

                chcesz ryzykować i narażać siebie i rozwijające się dziecko – twoja decyzja, twoje sumienie, tylko potem nie płacz na forum…

                mam wrażenie że szukasz po prostu uzasadnienia dla swojej decyzji bo uparłaś się żeby te szafki pomalować i to sama , takie odnoszę wrażenie

                moim zdaniem od takiej roboty są faceci-szczególnie w czasie ciazy Zony!! bo tak to przecież nie szkodzi

                • Zamieszczone przez Kata
                  cały zeszły rok byłaś w stanie pojedyńczym a teraz jesteś w ciąży i to jest zasadnicza różnica

                  chcesz ryzykować i narażać siebie i rozwijające się dziecko – twoja decyzja, twoje sumienie, tylko potem nie płacz na forum…

                  mam wrażenie że szukasz po prostu uzasadnienia dla swojej decyzji bo uparłaś się żeby te szafki pomalować i to sama , takie odnoszę wrażenie

                  myślę że to zbędna zgryźliwość. dziewczyna zapytała o nasze zdanie, chyba bez sensu jest atakowanie jej

                  • ja na początku ciązy tez mówiłam sobie, zę ciąża to nie choroba, że wszystko mogę robić i żyć jak wcześniej, ale do czasu, aż się dowiedziałam, że coś jestnie tak, teraz wolę dmuchać na zimne, szafki nie zając, nie uciekną. maż też mógłby się tym zająć.

                    • no oczywiście że lepiej chuchać… ja w ciąży nie miałąm nieststy takiego komfortu że mogłam na faceta liczyć… wszystko musiałam sama… Ale wszystko się dobrze skonczyło

                      • Zamieszczone przez Kata
                        chcesz ryzykować i narażać siebie i rozwijające się dziecko – twoja decyzja, twoje sumienie, tylko potem nie płacz na forum…

                        mam wrażenie że szukasz po prostu uzasadnienia dla swojej decyzji bo uparłaś się żeby te szafki pomalować i to sama , takie odnoszę wrażenie

                        Dokładnie tak, szukam sposobu na stratę 2 ciąży z rzędu… poronienie to w końcu taka fajna sprawa…

                        Ciekawa odpowiedź, szczególnie po:

                        Zamieszczone przez Kata
                        myśmy ostatnio malowali dwie sciany i mimo całodziennego wietrzenia na wszelki wypadek spałam w innym pokoju

                        Czyli można malować, tylko nie można spać w tym samym pomieszczeniu? Jak już pisałam: planowałam malować w garażu, gdzie jest dobry przewiew. I tam też zostawić drzwiczki dopóki nie wyschną…

                        Zamieszczone przez dominikaau81
                        moim zdaniem od takiej roboty są faceci-szczególnie w czasie ciazy Zony!! bo tak to przecież nie szkodzi

                        Bardzo bym chciał, żeby zrobił to za mnie mąż… ale nie ma takiej opcji. Mam szafki bez drzwiczek i 6 miesięcy ciąży przede mną.

                        Więc zadam może inne pytanie – czy jakieś maseczki, albo inny typ farby będzie bezpieczniejszy? W TV ostatnio nagminnie zaganiają dziewczyny w ciąży do malowania pokoików dzieci farbami “low VOC”. Zastanawiam się, czy to rzeczywiście coś zmienia, czy to tylko chwyt marketingowy.

                        • [Więc zadam może inne pytanie – czy jakieś maseczki, albo inny typ farby będzie bezpieczniejszy? W TV ostatnio nagminnie zaganiają dziewczyny w ciąży do malowania pokoików dzieci farbami “low VOC”. Zastanawiam się, czy to rzeczywiście coś zmienia, czy to tylko chwyt marketingowy.[/QUOTE]

                          ja sie na tym nie znam bo po pierwsze wszystkie moje ciaze były zagrozone od A do Z a poza tym bardzo ci wspołczuję ze ejstes zdana sama na siebie-w pierwszej ciazy miałam podobną sytuację i byłam sama jak palec

                          • poszperalam odrobine w dostepnych zrodlach i w sumie jedyna pewna rzecz, wedle tego, co da sie wyczytac w internecie, to zalecenie szczegolnej ostroznosci w kontaktach z chemikaliami (szukalam hasel: farby, kleje, itp)
                            gdzies w poradach eksperta, ginekolog bardzo trafnie napisal: to jest tak jak z alkoholem: sa ciezarne, ktore pija regularnie i nie dzieje sie nic zlego; sa takie, dla ktorych dziecka jedna lampka wina to bedzie ta jedna lampka za duzo
                            czyli nie ma bezpiecznej dawki

                            sama przeszlam remont bedac w pierwszej ciazy (w 4tym miesiacu)
                            nie mialam bezposredniej stycznosci z farba, tzn. nie ja zajmowalam sie malowaniem, ale bylam caly czas w domu
                            remont nie wplynal na mnie jakos specjalnie, ale to w zasadzie nie jest dowod na nic

                            chyba lepiej sobie odpuscic remont, choc ja znajac siebie…;)

                            • Zamieszczone przez dominikaau81
                              a poza tym bardzo ci wspołczuję ze ejstes zdana sama na siebie-w pierwszej ciazy miałam podobną sytuację i byłam sama jak palec

                              Nie jestem sama… ale mój m już raz te szafki pomalował, i zdzieranie farby, która zastygła kapiąc z drzwiczek (takie małe sopelki), zajęło mi 3 dni. Ja w domu jestem od napraw różnego typu, i już sobie darowałam sporo różnych rzeczy (między innymi przepychanie mebli, malowanie listew olejną farbą, itd).

                              W między czasie doczytałam, że farby akrylowe nie są uznawane ani za bezpieczne, ani za niebezpieczne, i nie wiadomo ile czasu trzeba się inhalować, żeby sobie i dziecku zaszkodzić. I, ponieważ sporo kobiet nie może się powstrzymać przed urządzaniem pokoiku dla dziecka, najlepiej dobrze wietrzyć, robić częste przerwy i przerwać, jeśli ma się uczucie “lekkiej głowy”. Może znajdę kogoś, kto mi z tym pomoże, ale i tak wolę poczekać do 2 trymestru.

                              @kantalupa – właśnie nad czymś takim się zastanawiałam, picie, narkotyki i palenie, i niektóre dzieci po takich 9 miesiącach wyglądają lepiej, niż mam, które chuchały i dmuchały.

                              • [QUOTE=Eziee;2298386]Nie jestem sama… ale mój m już raz te szafki pomalował, i zdzieranie farby, która zastygła kapiąc z drzwiczek (takie małe sopelki), zajęło mi 3 dni. Ja w domu jestem od napraw różnego typu, i już sobie darowałam sporo różnych rzeczy (między innymi przepychanie mebli, malowanie listew olejną farbą, itd).

                                no to sie nie jasno wyraziłas-wybacz

                                • Zamieszczone przez Eziee
                                  farby akrylowe nie są uznawane ani za bezpieczne, ani za niebezpieczne, i nie wiadomo ile czasu trzeba się inhalować, żeby sobie i dziecku zaszkodzić.

                                  wiesz, nie znajdziesz informacji na temat ich bezpieczenstwa w ciazy, bo nikt raczej nie przeprowadzi badan na ciezarnych

                                  jeszcze raz podkresle, bo mam wrazenie, ze sie nie do konca zrozumialysmy: nie ma bezpiecznej dawki
                                  ja to zdanie odczytuje jako: nie ma sensu ryzykowac

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Czy to może szodzić w ciąży?

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general