Słuchajcie, nie wiem czy to ma coś wspólnego, wczoraj w nocy zrobiliśmy sobie z mężem przytulanko, dziś po południu w czasie której wizyty w ubikacji zrobiłam siku i podtarłam się i to co zobaczyłam przestraszyło mnie nieco. Na papierze było troche śluzu a w tym śluzie taka mała kropelka czegoś brązowawego, powtarzam kropelka, i nic więcej. TEraz ciągle latam i sprawdzam, a tam nic, nawet codziennej wydzieliny, kompletnie nic, czysto. Zadzwoniłam do mojej ginki do szpitala ale nikt tam nie odbierał, potem sie trochę uspokoiłam, zwłaszcza że nic więcej nie ma. Dodam że cały tydzień codziennie biegałam jak głupia po mieście załatwiając różne sprawy, czy może to być efekt przemęczenia? A może mąż mnie mikroskopijnie zranił wczoraj przy przytulaniu? Oczywiście jeśli coś jeszcze znajde jadę do szpitala. Tymczasem jednak powiedzcie mi co o tym myślicie? Przestraszyłam się zdrowo tą kropleką. Doradźcie coś, z góry dziękuję.
Kasia + Czerwcątko 2004
5 odpowiedzi na pytanie: czy to można nazwać plamieniem?
Re: czy to moz˙na nazwac´ plamieniem?
OK. Nie martw sie. Jak bylam w 9 tygodniu zaczelam krwawic po przytulanku. dzwonilam do lekarza od razu w nocy. lekarz mi powiedzial, ze jezeli bede mocno krwawic dalej to mam przyjechac do niego. A na razie mam lezec w lozku i sie nie ruszac. Zrobilam jak kazal. Rano i tak pojechalam do niego. Wszystko okazalo sie dobrze. W 22 tygodniu sytuacja sie powtorzyla. Wyladowalam na porodowce, bo zaczelam krwawic. Po przytulanku. Lekarz powiedzial ze wszystko jest ok. Nie martw sie jak nie krwawisz dalej i mocniej to jest ok. Zostan w lozku przez pare dni. I bedzie wszystko OK. Aczkolwiek zdzwon do lekarza i posluchaj sie Jej, ale nie mysle ze jest cos zle.
Re: czy to moz˙na nazwac´ plamieniem?
Jesli wiecej nic nie zaobserwowalas to nie mozna tego nazwac plamieniem a przypadkiem. Mysle ze albo mikroskopijny uraz scianki pochwy albo przemeczenie.Odpocznij :-))
Pozdrawiam
Re: czy to można nazwać plamieniem?
Ja też miałam cos takiego po “przytulanku” w 9 tygodniu, nie narobiłam alarmu tylko dlatego,że byłam wtedy za granicą na wczasach. Ale nic mnie nie bolało, nic dalej sie nie działo, poszłam więc na plażę, popływałam, rozluzniłam się i było ok.(ale do “przytulanka” skutecznie się zniechęciłam). Napewno nic ci nie jest- po prostu odpocznij. Buziaczki!!!
Niki 23 i litowa dzidzia
Re: czy to można nazwać plamieniem?
Malenkaja w pierwszym trymestrze po kazdym stosunku mialam krwawienia,balam sie przytulac nawet hihi,sprawdzalam to i jest to wynik mocno ukrwionych narzadow rodnych ale nie ma nic wspolnego z dzieciaczkiem on sobie siedzi tam bezpieczny zupelnie gdzie indziej.Oczywiscie kazde nawet najmniejsze plamienia trzeba sprawdzac
Monia i Tymonek (08.08.03)
dzięki
dzięki, oczywiście przez całą noc i przedpołudnie nie pojawiło się więcej nic, we wtorek prawdopodobnie idę do ginki więc jej zamelduję, dzięki za uspokojenie mnie, pozdrowionka
Kasia + Czerwcątko 2004
Znasz odpowiedź na pytanie: czy to można nazwać plamieniem?