Czy u Was też tak jest?

Cześć kobitki 🙂

Jestem ciekawa jak w szkołach podstawowych waszych dzieci wygląda sytuacja nauczania 6 latków?

W “naszej” podstawówce są pierwsze klasy łączone dla 6 i 7 latków.
Szkoła publiczna, klasy mają 20 – 25 dzieci.
Wczoraj się dowiedziałam, że wszystkie dzieci 6 letnie uczęszczają na zajęcia wyrównawcze

Szkoła a raczej nauczyciele wysoko trzymają poziom i dzieci 6 letnie by dorównać 7 latką maja takie zajęcia wyrównawcze jak dobrze pamiętam 3 razy w tygodniu.

Zastanawiam się czy w innych szkołach podstawowych się też takie techniki stosuje?
I co na ten temat myślicie.

Mi zawsze mówiono, by nie zapisywać dziecka do szkoły w wieku 6 lat jak są klasy łączone z 7 latkami ale o takich praktykach nie słyszałam

61 odpowiedzi na pytanie: Czy u Was też tak jest?

  1. gdzieś była??!!

    • Zamieszczone przez bruni
      gdzieś była??!!

      na odwyku od DI 🙂 😉
      Kurde jakie tu reklamy denerwujące teraz są.

      A w temacie coś napiszesz?

      • Zamieszczone przez Edysia
        A w temacie coś napiszesz?

        u nas klasy łączone
        program wg mnie dostosowany do dzieci, które ukończyły “zerówkę” wg nowej podstawy programowej
        czyli bardziej pod takie 6-latki z Twojego postu dostosowany
        Jeśli dzieci (często te 7-latki, ale u nas i 6-latki) radzą sobie lepiej niz reszta grupy wówczas pani daje zadania dodatkowe tak, żeby żadne się nie nudziło.
        Nic o zajęciach wyrównawczych nie słyszałam.
        Prawdopodobnie kierowane byłyby na nie dzieci, które nie radzą sobie z programem.
        A ten wg mnie jest dostosowany do “przeciętnego” 6-latka

        • Zamieszczone przez Edysia
          na odwyku od DI 🙂 😉
          Kurde jakie tu reklamy denerwujące teraz są.

          A w temacie coś napiszesz?

          nie, dopóki się nie dowiem konkretów:)

          • Edysia sto lat….

            w podstawówce, do której chodzi Maks klasy są łączone ale program dostosowany pod 6-latki
            czyli 7-latki powtarzają to co miały w zerówce
            sa zajęcia wyrówawcze ale dla nielicznych jeśli mają bardzo poważne kłopoty

            • u nas jest jedna klasa 6-latków – liczy 20 dzieci i 2 klasy 7-latków ( w tych klasach jest więcej dzieci ale nie wiem dokładnie ile)
              nie ma łączonych klas

              6 i 7 – latki mają inne książki i prawdopodobnie inne tempo nauki
              od razu na zebraniu na początku roku mówiono nam, żeby nie liczyć na to że 6-cio i 7-mio latek będzie umiał tyle samo na koniec I klasy
              dopiero po 3 latach nauki powinny się zatrzeć różnice pomiędzy dziećmi 6 i 7-letnimi i na koniec III klasy będą umieć dokładnie 😉 tyle samo

              • U mojego młodego ponad połowa klasy wymiennie chodzi na wyrównawcze i dzieci, które mają jakieśtam problemy i takie których w szkole np. nie było

                Ja się bardzo cieszę, ze moje dziecie uczęszcza bo czeto go nie ma i graficznie nie teges (tzn ja tego nie widze ale pani widzi 🙂 więc się przychylam ku jej doświadczeniu)

                U nas jest jeden 6-latek – akurat bardzo bardzo zdolny, ale też chodzi bo grafomotorycznie trochę w tyle

                Poziom nauczycielka trzyma wysoki i wiele 7 latków ma trudność to siłą rzeczy 6 latki są w trudniejszej sytuacji

                • W klasie Mateusza jest jedna godzina wyrównawcza, pani zaraz na początku zapisała na nią np. nieczytające dzieci. Pytała rodzica o zgodę. Ja taką wyraziłam, bo faktycznie Mati we wrześniu ledwo co czytał… Teraz jest niemalże 😉 w czołówce klasy i pani od dwóch wywiadówek mówi mi, że chce go wypisać. A Mati nie chce, bo podobno fajne rzeczy robią na tych wyrównawczych 🙂 I je woli niż świetlicę. Ja tych zajęć jako ujmy na honorze nie traktuję, były dla mnie niejako oczywiste, skoro młodszy to musiał jakoś wyrównać.

                  • Czyli jak to zwykle bywa, to nie MEN decyduje o dostosowaniu programu tak, by wszystkie dzieci dawały sobię radę tylko same szkoły robią jak im wygodnie 🙁

                    Patrząc na to co się dzieje w podstawówce do której od września pójdzie Natalka cieszę się, że zrezygnowałam w zeszłym roku do posłania jej do szkoły.
                    Znając ambicje mojego dziecka i to, że we wszystkim chce być najlepsza to by się bardzo zraziła do szkoły.

                    • Zamieszczone przez kotagus
                      W klasie Mateusza jest jedna godzina wyrównawcza, pani zaraz na początku zapisała na nią np. nieczytające dzieci.

                      To mnie zastanowiło. Twój Mateusz w I klasie jest, prawda? Dlaczego wymagano od dzieci umiejętności czytania skoro one nie muszą znać liter, dopiero je przecież od zera poznają w pierwszej klasie?

                      • A co w tych zajęciach złego poza nazwą?
                        Może z dziećmi wszystko o.k. tylko
                        panie muszą dodatkowe godziny wyrobić

                        • U nas jest jedna godzina wyrównawcza i jedna dla dzieci ktore radza sobie lepiej niz inne z zadaniami trudniejszymi niz na lekcjach

                          • u nas tez są takie zajęcia. w pon po lekacjach. pani wzieła na nie te dzieci które i tak siedzą dłuzej w świetlicy. moze dzieci któe sobie mniej radzą chodzą dodatkowo (znaczy specjalnie zostają po lekcjach).

                            • Zamieszczone przez cszynka
                              To mnie zastanowiło. Twój Mateusz w I klasie jest, prawda? Dlaczego wymagano od dzieci umiejętności czytania skoro one nie muszą znać liter, dopiero je przecież od zera poznają w pierwszej klasie?

                              Tak niby miało być ale nie wszędzie jest.
                              Wszystko zależy od szkoły i poziomu nauczania w niej
                              W szkole gdzie idzie moja córka dzieci muszą umieć czytać oraz liczyć.
                              (dodawanie i odejmowanie )
                              w przedszkolu ( zerówce ) mają już zadania matematyczne na dodawanie i odejmowanie na 2 strony A4 – około 40 zadań i to na ocenę !!!

                              Moja ostatnio dostała 6 🙂

                              • Zamieszczone przez ewike
                                A co w tych zajęciach złego poza nazwą?
                                Może z dziećmi wszystko o.k. tylko
                                panie muszą dodatkowe godziny wyrobić

                                Problem w tym, że te dzieci są w tyle z czytaniem i liczeniem niż 7 latki.
                                Dlatego sa te dodatkowe godziny dla nich

                                • U nas w mieście każda I klasa dzieci 6 letnich ma oprócz wychowawcy codziennie od 12.30 do 17 nauczyciela wspomagającego. Po obowiązkowych zajęciach w godzinach porannych dziecko do godziny 17 ma zapewnioną opiekę i pomoc owego nauczyciela który to z dziećmi odrabia lekcje, ćwiczy czytanie, pisanie z pamięci, organizuje “konkursy” z wiedzy, matematyki, plastyczne, jeśli komuś potrzebne wsparcie zawsze na Panią Anię może liczyć – dla mnie jako rodzica to miód i orzeszki, w domu nie robimy ze szkoły nic, szkoda, że “wsparcie” będzie tylko przez pierwsze dwa lata.

                                  Zamieszczone przez Edysia
                                  Problem w tym, że te dzieci są w tyle z czytaniem i liczeniem niż 7 latki.
                                  Dlatego sa te dodatkowe godziny dla nich

                                  eee tam zaraz problem – za dwa lata czytać będa identycznie i nikt nawet nie będzie pamiętał kto pierwszy czytał “najładniej”

                                  • Zamieszczone przez Edysia
                                    Tak niby miało być ale nie wszędzie jest.
                                    Wszystko zależy od szkoły i poziomu nauczania w niej
                                    W szkole gdzie idzie moja córka dzieci muszą umieć czytać oraz liczyć.
                                    (dodawanie i odejmowanie )
                                    w przedszkolu ( zerówce ) mają już zadania matematyczne na dodawanie i odejmowanie na 2 strony A4 – około 40 zadań i to na ocenę !!!

                                    Moja ostatnio dostała 6 🙂

                                    Zamieszczone przez Edysia
                                    Problem w tym, że te dzieci są w tyle z czytaniem i liczeniem niż 7 latki.
                                    Dlatego sa te dodatkowe godziny dla nich

                                    eee tam zaraz problem – za dwa lata czytać będa identycznie i nikt nawet nie będzie pamiętał kto pierwszy czytał “najładniej”

                                    • Zamieszczone przez ania_st
                                      U nas w mieście każda I klasa dzieci 6 letnich ma oprócz wychowawcy codziennie od 12.30 do 17 nauczyciela wspomagającego. Po obowiązkowych zajęciach w godzinach porannych dziecko do godziny 17 ma zapewnioną opiekę i pomoc owego nauczyciela który to z dziećmi odrabia lekcje, ćwiczy czytanie, pisanie z pamięci, organizuje “konkursy” z wiedzy, matematyki, plastyczne, jeśli komuś potrzebne wsparcie zawsze na Panią Anię może liczyć – dla mnie jako rodzica to miód i orzeszki, w domu nie robimy ze szkoły nic, szkoda, że “wsparcie” będzie tylko przez pierwsze dwa lata.

                                      bosz… chyba sei do was przeprowadze.

                                      u nas są lekce. potem świetlica. babcia odbiera a my od niej o 19.. i wtedy sie okazuje ze on ma jakieś lekce. nikt w swietlicy mu tego nie pilnuje.

                                      • u Ani w klasie same 6-latki, jest to jedyna I klasa 6-latków w tej szkole
                                        są zajęcia wyrównawcze, na które chodzi część dzieci, reszta ma zajęcia rozwijające, ale prawdę mówiąc nie do końca wiem na czym one polegają i czym różnią się od wyrównawczych. Wiem ze dzieci czasem się na nich po prostu bawią…

                                        • Zamieszczone przez Edysia

                                          Wczoraj się dowiedziałam, że wszystkie dzieci 6 letnie uczęszczają na zajęcia wyrównawcze

                                          skad sie dowiedzialas?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy u Was też tak jest?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general