Witajcie!
Ciekawa jestem, czy włączacie muzykę z przeznaczeniem do słuchania dla Waszych maleństw? Bo mój mąż słyszał, o eksperymencie przeprowadzonym na cieżarnych kobietach, ich nienarodzonym dzieciom była puszczana muzyka poważna, i jak się okazało po urodzeniu większość z tych dzieci rozwijała się szybciej niż inne maluchy w ich wieku. Podobno też wpływa to nie tylko na słuch, ale w jakiś sposób na wyższy iloraz inteligencji. Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Ela i Maluszek <03.08.2003>
15 odpowiedzi na pytanie: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
Czytałam o tym bo ostatnio dużo się na ten temat pisze. Ja sucham z moim maluszkiem muzyczkę taką jaką ja lubię i nie koniecznie jest to muzyka poważna. Myślę,że sam fakt iż ja słyszę moje ulubione kawałki działa na niego kojąco i rozweselająco.
Sylwia +… (20.10.2003)
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
ja codziennie wieczorem przystawiam głośnik do brzuszka…. i dzidzia słucha kołysanek muzyki poważnej,,,, bardzo jej sie to chyba podoba.
chmurka 21.09
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
my czasami słuchamy płtyki, ktora była niedawno w “mama i dziecko”, właśnie z muzyką relaksacyjną (poważną) dla dzieci. nieraz pożyczam jakąś “poważną” płytę od mamy, ale generalnie słuchamy z Młodym tego co mi się podoba i wydaje się być całkiem zadowolony z tego.
Paula i Borysek (16.07.2003)
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
Ostatnio przy tej płytce uspała się mama <czyli ja> i dziecko hihihi.
Pozdrowienia
Ela i Maluszek <03.08.2003>
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
Ja przykładam słuchawki, takie dosc duże, i o dziwo bobo robi sie spokojniejsze, czyli pewnie słucha sobie.
Pozdrawiam
Ela i Maluszek <03.08.2003>
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
Bardzo mi sie ten pomysł podobał,ale musielismy poczekać na odpowiednia płytkę…bo mnie akurat muzyka powazna aż tak się nie podoba zeby chciało mi sie ją codziennie słuchać.
A chyba chodzi równiez o to zeby było miło nie tylko bobasom ale i nam. Na szczęście znalazłam świetną płytke: “Muzyka Bobasa” ( o której rozpisuje się w poście “Rewelacja-pierwszy prezent”) Jest fajna i żywa aż miło nam sie jej słucha, a pozatym moja Niunia ma okazje posłuchac jak gaworzą inne dzidzie-bo takie odgłosy są również na płytce.
Gorąco polecamy… a jeśli chodzi o wpływ muzyki na nienarodzoną dzidzie to słyszałam że jest olbrzymi. Ponadto po narodzinach Bobas uspokaja sie podobno przy tych samych dzwiekach których słuchał w brzusiu.
Takze w przyszłości moze sie okazac że ułatwi to nam życie… :-))))
Pozdrawiam Anja i Łukaszek z 03.11.03
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
Ja mysle, ze to prawda. Puszczam mojemu malenstwu od kilku miesiecy muzyczke,glownie klasyczna ale puszczam mu tez zwykla muzyczke.Zazwyczaj sie wtedy uspakaja,jak zaczyna mi kopac w sluchawki to wiem, ze albo muzyka mu sie nie podoba albo jest za glosno.
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
Ja praktycznie od poczatku ciazy puszczam bo tez o tym slyszalam….Glownie Mozarta – podobno rewalacja dla maluszkow ale tez inna muzyczke klasyczna oraz: Claydermana, czasami Fasolki – wtedy malej troche spiewam m.in “Zuzie” czy “Ogórka”… hihi chyba jej sie podoba…Ostatnio tez sciagnelam z netu Raimonda Lappa :-)) – swietna ta muzyczka dla bobaskow… troche szkoda mi kaski na plytki wiec wole sciagnac… A tak na marginesie malutkiej czytam tez od czasu do czasu bajeczki…. To na tyle mojej edukacji :-))
Sylwia i Wiktoria (12.07)
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
ja slucham “muzyki bobasa”.podala mi te plyte z polski moja kolezanka i bardzo mi sie podoba.pozdrawiam
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
trohę nie na temat i trochę nielegalnie: z jakiej stronki ściągałaś Lappa??bo szukam i szukam i nie mogę znaleźć, a na płytkę też nie mam:(
pozdrawiam
Marta – Szymon (20.08.2003)
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
ja sluchalam muzyki powaznej w ciazy i bardzo czesto puszczalam ja Agniesi od urodzenia – ale nie wiem na ile to przyczynilo sie do jej rozwoju, moze okaze sie w pozniejszym wieku???
Aneta (17.01.04)+Agniesia (ur 7.07.02)
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
Sciagalam go z kaazy…. Choc wielokrotnie wpisywalam w wyszukiwarce i nic nie znajdowala to raz wyskoczylo z 5 utworow i te utwory sobie sciagnelam… Ehh szkoda ze poczta ciezko wysylac mp3 bo bym Ci wyslala….. Powodzenia w kaazie
Sylwia i Wiktoria (12.07)
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
mój mąż od początku ciązy mi o tym mówił i codziennie słucham Mozarta najbardziej lubie 4 symfonię:)
jak tylko cos wypatrzy zaraz nagrywa i przekazuje mi 🙂
Kicia1 i
Fasoleczka (03.01.2004)
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
Witam, jestem żywym dowodem że śłuchanie muzyki w ciąży wpływa na umuzykalnienie dziecka. Mama podobno co tydzień chodziła do filharmonii, a jak nie mogła słuchała z czarnych winylowych płyt muzyki poważnej i jakie efekty? Od 5 roku życia marudziłem rodzicom że chcę pójść do szkoły muzycznej…. i tak się zaczęło :-). Więc chyba to działa. Niestety podobno puszczanie dzidzi mojego ulubionego jazzu nie jest wskazane 🙁
Krzysiek +… 8.01.2004
Re: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???
no mi też wyskakuje w kaazie że nie ma takowego, będę szukać, dzięki:)
Marta – Szymon (20.08.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: czy umuzykalniacie Wasze maluszki???