Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdanie?

Witam,
szlag mnie trafa na moją teściową, która sie uwaza za nie wiem jak wspaniała babcię, a tak naprawde to jest tak ze dużo gada, mało robi.
Dzisiaj bylismy na małej imprezie rodzionnej, i ciocia zapytała sie czy dac mojemu synkowi taka gume do żucia która sie nie rozpuszcza, ja mówie ze nie, a moja tesciowa na głos “daj mu”, to jest jeden z przykładów. ja cos mówie ona na odwrót. Zwróciałm jej na to uwage a ona głupią udała i pomineła to milczeniem.
Najpierw sie wkurzyłam, ale potem sobie pomyslałam ze nie bede sie denerwowac, bede wpuszczac i wypuszczac. Bo nie ma innej rady.

A tyke sie zawsze nagada ze teskni za Mateuszem itp., ze bedzie przyjezdzac do nioego i sie zajmować (poniewaz ja pracuje wiec miała przyjezdzac pilnowac Mateusza chociaz 2 razy w tyg popołudniu zeby odciazyc moja mamę) ale skonczyło sie na gadaniu, tylko mówi do mnie ze zadzwoni kiedy przyjedzie… i nigdy nie dzwoni.

Sorry, ale musiałam sie wygadac.

pozdarwiamy

Młoda i

10 odpowiedzi na pytanie: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdanie?

  1. Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdanie?

    a co na to Twój mąż?

    Juleczka (12.12.04)

    • Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdani

      No akurat ja mam takiego pecha ze nigdy go nie ma w pobliżu jak jego matka tak mówi. Ale jak juz jest to raczejsiedzi i nic sie nie odezwie, przeprawszam raz sie odezwał. Niestety.

      Natomiast w kwestii przyjezdzania jego matki do Mateusza w ogóle sie nie odzywa, to ja musze sie prosic tesciowej zeby przyjechała.

      Wiesz juz po prostu mi sie nie chce jego prosic zeby porozmawiał z własna matką.

      pozdrawiamy

      Młoda i

      • Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdani

        Jesli chodzi o tesciowa i Jej podejscie do z. to na prawdw nie moge narzekac. Z. jezdzi do niej chetnie i super sie dogadauja. Jedyne co mnie wkurza to to ze jak jest u babci pare dni i przyjezdzamy po Zosie to wtedy zachowuje sie tak jakbym nie miala nic do gadania w sprawie mojego dziecka;-( a ja wtedy czuje sie winna ze pozwolilam by moje dziecko bylo u babci beze mnie ;-( Tesciowa nie uznaje jogurtow, serkow itp. rzeczy a Z, to uwielbia tak jak ja ;-( i krytykuje to, ze jej podaje. Poza tym wymadrza sie we wszystkich sprawach zwiaznych z Zosia jakby Z. byla jej dzieckiem ;-( i ze niby lepiej zna Ja ode mnie (jasne) Pozdrawiam


        Zosia(27.03.2005)Stas(25.04.2006}

        • Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdani

          zdarza się że czasem kwestionują teściowie nasze zdanie. Tylko że u nas jest bardziej skomplikowana syt.bo my mieszkamy u męża rodziców:(czasem jak ubiore małą po domu to teściowa stwierdza że ten np.kaftanik jest za mały albo za ścisły.Jak wynajęliśmy nianię to też nie dobrze-bo teraz to tylko dziecko płacze przy niani,nie je,jest niegrzeczne. Poza tym uważa i ciągle podkreśla że dla dziecka”lepiej w domu”-co ja uważam za bzdurę-bo z dzieckiem trzeba wychodzić na spacery,nie można zamknąć się w czterech ścianach i siedzieć.Ale przynajmniej nie wtrąca sie do karmienia córeczki,bo kiedyś ją dokładnie ochrzaniłam jak dla 4 miesięcznej mojej córeczki dała do jedzenia czekoladowego lizaka.A mała jeszcze nic innego nie jadła oprócz mleka z piersi.

          • Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdani

            glosno raczej tego nie robi ale jak nie widze robi tak jak uwaza a nie jak ja prosze
            np slodzi Szymonowi herbate (ale tylko jak nie widze), ktorej nie slodzilam mu nigdy do tej pory i wiedziala ze tak ma nie robic – zreszta ani ja ani maz nie slodzimy, zalamka
            soli mu chleb z maslem
            itd.

            Dorota,

            • Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdani

              O z tą słodką herbatą to rozumiem, my też nie słodzimy ale już zgadzam się by Emilka piła czasem słodką herbatę, ale niestety nie tak słodką jak robi jej babcia, syrop z ledwo wyczuwalnym aromatem cytryny. No ale to pije tylko u nich, w domu jej robię po swojemu, węc w imię dobrych stosunków nie krzyczę za nadmiar cukru, w końcu pod innymi względami są ok, a myślę, że czasem trzeba iść na kompromis.

              (chwilowy brak zdj. 🙂 Daga i Emilka 2l. 3m.

              • Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdani

                Zadzwon kiedys i popros o pomoc, przy mezu najlepiej. Zobaczymy jaki bedzie skutek. W koncu skoro kiedys obiecywala to mozesz to zrobic…

                Kas

                • Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdanie?

                  Fajna kobita… Powinszować.
                  Moja też jest super. Ona nigdy nie kwestionuje mojego zdania, po prostu robi swoje. Też czasem trafia mnie szlag ale zauważyłam, że na reformy jest już za póżno. Trzeba się jakoś dostosować ( i zdystansować ).

                  • Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdanie?

                    też tak miałam, teraz się to jeszcze nie raz zdarza. Ale raz ja się postawiłam, raz mąż stanął po mojej stronie, teściowa się trochę poobrażała ale zaczęła szanowa nasze zdanie. My mieliśmy batalię na temat kolczyków. Asia dostała je na chrzest (miała 2 miesiące) i teściowa miała żal że do dziś (1,5 roczku) nie ma przebitych uszu 🙂 Ośweciliśmy ją że jeszcze z drugie tyle to na pewno poczeka

                    Ewcia i Asiula (4.03.2005)

                    • Re: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdanie?

                      Moja nigdy. Ale my sie dosyc zadko widujemy, bo mamy do siebie troche kilometrow. Pewnie tu tkwi cala tajemnica naszych dobrych ukladow

                      Ula i Emilka (2 10/12)

                      Znasz odpowiedź na pytanie: Czy Wasze tesciowe tez kwestionuja Wasze zdanie?

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general