Czy za dużo zajęć dodatkowych?

Poza szkołą Mati ma kółko muzyczno-taneczne (takie gibanie z ich Panią), 2x w tygodniu kung fu (juz trzeci rok), godzinne kółko plastyczne (w ramach świetlicy, że tak powiem) i jeszcze za tydzień ruszy kółko szachowe (też godzina w tygodniu). Odbieram ich ok. 15, czyli wszytkie zajęcia (poza Kung fu) mieszczą się w tym czasie. I Mati mi pada na pysk totalnie, jest zmęczony i przez to płaczliwy. Na kółka chodzić chce, no może poza tym tanecznym, ale to ewentualnie jest do rezygnacji. Czy ta ilość zajęć wydaje Wam się zbyt duża? Z przedszkola często byli odbierani później, ale pewnie było tam mniej intensywniej. Czy czekać, aż się przyzwyczai? Czy zmiejszyć intensywność?

50 odpowiedzi na pytanie: Czy za dużo zajęć dodatkowych?

  1. Dla mnie to trochę sporo…
    To tak patrząc na moją Natalkę – ona ma tylko kółko taneczne połączone z elementami baletu (uwielbia zresztą).
    W zimie miała krótki okres Ogniska Muzycznego, ale jej się znudziło po kilku tygodniach. Generalnie to widzę, że nici z tego, co jej nie pociąga zbytnio.
    Nie wiem, może w zimie coś jeszcze jej dojdzie w innym dniu tygodnia…
    Może zrezygnuj z tego kółka tanecznego, skoro średnio lubi i zobaczysz, co dalej.

    • Może to kwestia dziecka…Daj mu czas, nie rezygnuj od razu po 2 tygodniach. Może to nie kwestia zajęć, a po prostu “wrażeń” całodziennych w szkole?
      Ola ma na razie basen raz w tygodniu i sama szuka co jeszcze – teraz wymyśliła “przygotowanie do siatkówki” (tak to się nazywa) 2 razy w tygodniu od 15:30 do 17:ej. Sama jestem ciekawa czy da radę tyle czasu spędzać w szkole…

      • u nas Jurek ma basen w piątki, ćwiczenia korekcyjne zaraz po zajęciach w środy, w przyszłym tyg. mają dojść tańce, też zaraz po zajęciach.
        Zimą na pewno ze 2x w tyg. bedziemy chodzić na łyżwy.
        J. jest z tych spokojnych ale mega wytrzymałych 😉

        • A ile ma Twoj Mati lat? Skoro jest przemeczony to daj mu wybor z czego chcialby zrezygnowac. Lepiej niech ma mniej dodatkowych zajec za to niech chodzi na nie z radoscia i czerpie z nich w 100%. A Ty nie bedziesz miec marudzaco-placzliwego dziecka.
          Tak na marginesie moj ma oprocz szkoly (3 godziny) zajecia z karate raz w tygodniu, zajecia w bibliotece takie ogolno rozwojowe i pilke nozna, ktora za dwa tygodnie mu sie skonczy (koniec sezonu). W zime bedzie chodzil do szkolki snowbordowej w soboty lub niedziele.

          • Zamieszczone przez ilto
            A ile ma Twoj Mati lat? Skoro jest przemeczony to daj mu wybor z czego chcialby zrezygnowac. Lepiej niech ma mniej dodatkowych zajec za to niech chodzi na nie z radoscia i czerpie z nich w 100%. A Ty nie bedziesz miec marudzaco-placzliwego dziecka.
            Tak na marginesie moj ma oprocz szkoly (3 godziny) zajecia z karate raz w tygodniu, zajecia w bibliotece takie ogolno rozwojowe i pilke nozna, ktora za dwa tygodnie mu sie skonczy (koniec sezonu). W zime bedzie chodzil do szkolki snowbordowej w soboty lub niedziele.

            6 lat. Ale wyszłam z założenia, że lepiej żeby był na kółku niż siedział “i nic nie robił” w świetlicy, w tym czasie. Bo w szkole jest tak czy tak, nie przychodzi na te kółka dodatkowo. Tylko Kung fu jest poza szkołą. Ale przemyślę, pewnie odpuszczę mu te tańce, choć cieszyłam się, że to dodatkowa porcja ruchu 🙂

            • wg mnie za dużo i nie można porównywać tego z czasem odbierania dziecka z przedszkola… w szkole jednak jest zupełnie inna praca, więcej się wymaga od dziecka, zajęcia dodatkowe też wymagają skupienia i koncentracji… w przedszkolu to głównie zabawa i większość czasu dziecko samo decyduje w co i jak się bawi… do tego dołóż zadania domowe i robi się z tego więcej niż powinno… mój syn od jakiegoś czasu coś przebąkuje o kółkach zainteresowań, i aikido, ale ja widzę ile wysiłku wkłada w naukę – szczególnie zadania domowe i wiem, że teraz to byłoby ponad jego siły… zdecydowaliśmy odczekać do momentu kiedy zadania domowe będą dla niego rutyną i będą zajmować mniej czasu i energii…

              myślę, że powinniście zrezygnować z częśći zajęć, a najlepiej niech dziecko samo szczerze powie które z nich są dla niego najprzyjemniejsze i niech uczeszcza tylko na te. ja osobiście ograniczyłabym się do tych zajęć które ma w ramach siedzenia w świetlicy, a z tanecznego zrezygnowałabym od razu skoro nie pała entuzjazmem. do kung-fu wróciłabym w kolejnym semestrze…

              • Moim zdaniem dużo tego, ja stara była bym tym zmęczona
                Matek jeszcze mały, może potrzebować czasu na wyciszenie, tylko dla siebie, uważam że taki czas choćby na dywanie z samochodzikiem w ręku więcej dobrego (własna kreatywność) mu przyniesie niź tańce na które w tej chwili nie ma ochoty. Zauważysz w trakcie roku, ze sporo czasu jest na nudę od II klasy zawsze można coś dorzucić.

                Zamieszczone przez kotagus
                6 lat. Ale wyszłam z założenia, że lepiej żeby był na kółku niż siedział “i nic nie robił” w świetlicy, w tym czasie. Bo w szkole jest tak czy tak, nie przychodzi na te kółka dodatkowo. Tylko Kung fu jest poza szkołą. Ale przemyślę, pewnie odpuszczę mu te tańce, choć cieszyłam się, że to dodatkowa porcja ruchu 🙂

                Pobyt na świetlicy nie zawsze musi oznaczac nudę – myślę, ze wiele zależy od prowadzącego. Świetlica mego dziecka to przeciwieństwo nudnej świetlicy z czasów mego dzieciństwa. Czy przychodzę po dziecko o 14, czy o 15, 16 ZAWSZE dzieci aktywnie spędzają czas z Panią
                – zajęcia z tego tygodnia w momencie gdy dziecko odbieram
                pn – sala zamiania się w akwarium, dzieci są zwierzętami morskimi, na tablicach, ścianach każdy dorysowuje ryby, skalmary i inne cudactwa- pani o życiu w morzu opowiada
                wt-tu jakaś akcja jesienna była, coś rysowali, z plasteliny lepili
                śr – wielki namiot rozłożony, dzieci w namiocie, pani przy wejściu, dzieci są w telewizorze i wystawiają film dla Pani, musiałam czekać na reklamę by dziecko mogło wyjść do domu

                • Zamieszczone przez ania_st
                  Moim zdaniem dużo tego, ja stara była bym tym zmęczona
                  Matek jeszcze mały, może potrzebować czasu na wyciszenie, tylko dla siebie, uważam że taki czas choćby na dywanie z samochodzikiem w ręku więcej dobrego (własna kreatywność) mu przyniesie niź tańce na które w tej chwili nie ma ochoty. Zauważysz w trakcie roku, ze sporo czasu jest na nudę od II klasy zawsze można coś dorzucić.

                  Pobyt na świetlicy nie zawsze musi oznaczac nudę – myślę, ze wiele zależy od prowadzącego. Świetlica mego dziecka to przeciwieństwo nudnej świetlicy z czasów mego dzieciństwa. Czy przychodzę po dziecko o 14, czy o 15, 16 ZAWSZE dzieci aktywnie spędzają czas z Panią
                  – zajęcia z tego tygodnia w momencie gdy dziecko odbieram
                  pn – sala zamiania się w akwarium, dzieci są zwierzętami morskimi, na tablicach, ścianach każdy dorysowuje ryby, skalmary i inne cudactwa- pani o życiu w morzu opowiada
                  wt-tu jakaś akcja jesienna była, coś rysowali, z plasteliny lepili
                  śr – wielki namiot rozłożony, dzieci w namiocie, pani przy wejściu, dzieci są w telewizorze i wystawiają film dla Pani, musiałam czekać na reklamę by dziecko mogło wyjść do domu

                  Brzmi fajnie 🙂
                  Mati świetlicę sobie chwali – pani im czyta, grają w gry, rysują. Ale raczej “siedzą” więc cieszyły mnie te tańce. Ale chyba właśnie z nich zrezygnujemy. A szachy? Kurcze, Matiego zaczęliśmy uczyć w domu, podoba mu się. Zresztą szachy są rozwijające… Z kung fu zrezygnować się raczej nie da, bo i rok już opłacony i Mati MARZY o kolejnym pasie, kolejnym egzaminie. To kółko plastyczne nasze brzmi fajnie, np. dziś pani zapowiedziała, że za tydzień będą robić potwora ze skarpetki i żeby przynieść…. No nie wiem, nie wiem…. Może dam mu jeszcze czas i decyzję o rezygnacjach podejmiemy za np. dwa tygodnie…

                  • Zamieszczone przez kotagus
                    Brzmi fajnie 🙂
                    Mati świetlicę sobie chwali – pani im czyta, grają w gry, rysują. Ale raczej “siedzą” więc cieszyły mnie te tańce. Ale chyba właśnie z nich zrezygnujemy. A szachy? Kurcze, Matiego zaczęliśmy uczyć w domu, podoba mu się. Zresztą szachy są rozwijające… Z kung fu zrezygnować się raczej nie da, bo i rok już opłacony i Mati MARZY o kolejnym pasie, kolejnym egzaminie. To kółko plastyczne nasze brzmi fajnie, np. dziś pani zapowiedziała, że za tydzień będą robić potwora ze skarpetki i żeby przynieść…. No nie wiem, nie wiem…. Może dam mu jeszcze czas i decyzję o rezygnacjach podejmiemy za np. dwa tygodnie…

                    w tej sytuacji zostawiłabym kung-fu i plastykę (w ramach siedzenia na świetlicy)…szachy niech nadal poznaje w domu – przecież wtedy macie siebie nawzajem tylko dla siebie a to też jest ważne…

                    • Zmniejszyłabym intensywnośc.
                      Moj 3 klasista (9 latek) chodzi na tańce (to jest w ramach zajęc szkolnych bo mają profilowaną klasę) – raz w tygodniu 2 godziny.
                      Basen – raz w tygodniu godzinę – tez w ramach zajeć szkolnych z cała klasą

                      Z zajęć dodatkowych
                      ma tylko angielski w Doron (4 rok) raz w tygodniu godzina
                      oraz hapkido – 2 razy w tygodniu (raz godzina a raz 1,5)
                      I uwazam ze to wystarczająco. Bardzo chciał już od ubiegłego roku iśc na wspinaczkę, jednak uznalam ze to za duze obciazenie dla niego bedzie. Że bedzie zmeczony, placzliwy, nie bedzie mial czasu na swobodne zabawy, pilke z ojcem czy rower.
                      Bo ten czas popoludniami masakrycznie sie kurczy – masa lekcji….pomimo tak malej ilosci zajec i tak bywaja dni, ze wszystko robi na styk…
                      dzis np. o 9:45 wyjscie na basen, potem powrot do szkoly i lekcje do 15:55
                      A o 19: 00 trening hapkido.
                      Na odpoczynak po szkole i zrobienie lekcji pozostaje mu tylko 3 godziny – to bardzo malo jesli wliczyc w to siku, umyc rece, zjesc itp
                      W czwartki brakuje mu np. czasu na zabawę i naprawdę jest zmęczony po takim intensywnym dniu.

                      • wiktoria ma origami w ramach świetlicy, w pon-sr 19-00-20:00 taniec nowowczesny – poza szkola
                        i koniec.
                        u mnie w szkole prosili, zeby nie zapisywac dzieci na wszystko bo nie daja rady. w drugiej klasie git – ale pierwszoklasistom, zwlaszcza szesciolatkom nie dowalic w ramach swielticowego czasu za duzo.

                        zreszta i tak wraca zmeczona – a na swietlicy maja duzo rozywek.

                        rozwazam jeszcze angielski dodatkowy – ale narazie w sferze rowazan mam.

                        • Zamieszczone przez szpilki

                          rozwazam jeszcze angielski dodatkowy – ale narazie w sferze rowazan mam.

                          Angielski dodatkowy odpuściłam (fajny jest ten normalny, lekcyjny, może dwie godziny to mało, ale ;)) jak również dodatkowy francuski, który jest u nas w szkole w ramach fakultetu. Chociaż francuski tak mi się podoba, no ale to może ja sama powinnam się pouczyć.

                          • moje:
                            sks – 45 min/tyg

                            angielski 2x 60 min/tyg – to poza szkołą

                            i starczy 🙂

                            w kółka nie dał się wrobić 😉

                            • Zamieszczone przez EwkaM
                              moje:
                              sks – 45 min/tyg

                              angielski 2x 60 min/tyg – to poza szkołą

                              i starczy 🙂

                              w kółka nie dał się wrobić 😉

                              mój ma sks raz czy dwa razy w tyg. kółko przyrodnicze w piątek. Kółko teatralna w poniedziłek (ale chyba sie nie załapie bo za duzo dzieci). I nag poza szkołą dwa razy po 60 min. I więcej nie będzie bo nie ma go kto wozić.

                              • Dostosowałabym do dziecka – jeśli jest przemęczone, a któreś z zajęć nie daje mu frajdy, to bym zrezygnowała.

                                • Zamieszczone przez EwkaM

                                  w kółka nie dał się wrobić 😉

                                  Mój ma zapędy, że chciał by na wszystko od tańca aż do różańca chodzić…i wcale nie łatwo odwieźć go od tych pomysłów
                                  kontynuuje tenis 2xtydzień
                                  pozwoliłam na szachy w tym roku
                                  parcia na język obcy w chwili obecnej nie mam – uznałam, ze bedzie super jak dobrze opanuje materiał który widziałam w jego podręczniku

                                  • Zamieszczone przez ania_st
                                    Mój ma zapędy, że chciał by na wszystko od tańca aż do różańca chodzić…i wcale nie łatwo odwieźć go od tych pomysłów
                                    kontynuuje tenis 2xtydzień
                                    pozwoliłam na szachy w tym roku
                                    parcia na język obcy w chwili obecnej nie mam – uznałam, ze bedzie super jak dobrze opanuje materiał który widziałam w jego podręczniku

                                    w tamtym roku i mój miał parcie
                                    teraz mu przeszło
                                    chodził na kółko plastyczne, kółko z ang. i szachy; na początku także na tenis, ale po wypadku zrezygnował, nie miał odwagi
                                    teraz chciał tylko na sks
                                    innych fajnych kółek dla klas II nie ma, a na szachy dzieć chodzić już nie chce

                                    byliśmy dziś na teście z ang., dzieciowi nawet nieźle poszło i twierdzi, że chce chodzić
                                    w pierwszej klasie też odpuścilam, wolałam, żeby dzieć się nauczył najpierw pisać i czytać 😉

                                    • czy tylko ja zamiast sks widze seks?

                                      i tylko czytam “woli seks” “teraz chcial tylko na seks”?

                                      • Zamieszczone przez szpilki
                                        czy tylko ja zamiast sks widze seks?

                                        i tylko czytam “woli seks” “teraz chcial tylko na seks”?

                                        głodnemu chleb na myśli 😉

                                        • Zamieszczone przez szpilki
                                          czy tylko ja zamiast sks widze seks?

                                          i tylko czytam “woli seks” “teraz chcial tylko na seks”?

                                          Nie tylko
                                          Ale wstydziłam się pisac głośno

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy za dużo zajęć dodatkowych?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general