Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
Czy znieczulacie ?
Witam
Moja 6,5 letnia córka ma do wyleczenia 4 zęby, są to szóstki czyli stałe.
Nigdy nie miała leczonych zębów, mleczaki ma zdrowe.
I nie wiem czy ją znieczulać czy nie?
Jak Wasze dzieci znoszą leczenie?
25 odpowiedzi na pytanie: Czy znieczulacie ?
Moja Maya miała 11 zębów do wyleczenia przez operacją, część udało się lekko oczyścić i lapisować, 4 zęby trzeba było porządnie wiercić i zakładać kolorowe plomby. w sumie znieczulana była 2 razy, zniosła to bardzo dobrze. Maya jest 2 lata młodsza od Twojej córki
Ja nie znieczulam
J. bardzo dobrze znosi leczenie ząbków
Poza jednym razem kiedy była niezła jazda – ale miała wtedy chyba zły dzień 😉
My co prawda leczymy tylko mleczki, ale bez znieczulenia. Wiercenia czasami sporo, ale nie doprowadzam do dużych dziur i jakoś dziecko przechodzi to bez stresu. Może niech lekarz się wypowie co do wielkości dziury. Czasami można zacząć wiercić bez znieczuleni a jak będzie problem to może dopiero podać? Chociaż samo znieczulenie też może być problemem, bo zbyt przyjemne nie jest.
Teraz są znieczulenia bezbolesne – smaruje się jakąś pastą.
Ja się zdałam na decyzję dentysty.
Asia (niecałe 7 lat) miała leczoną 6 – bardzo maleńka dziurka – bez znieczulenia i mleczną 4-kę – wydawała się maleńka dziurka, a okazało się że ogromna :(… – dostała znieczulenie.
Wcześniej miała wyrywane jedynki (stałe rosły w środku buzi i wogóle nie wypychały mlecznych) też w znieczuleniu i też zniosła bez szwanku.
Oczywiście mowa tylko i wyłącznie o znieczuleniu miejscowym.
Moja córka (8 lat) uwielbia chodzić do dentysty, też bym tak chciała:D. Nie znieczulamy przed zabiegiem, spokojnie wytrzymuje.
Tylko podczas pierwszej wizyty panikowała, ale to raczej dlatego, że poszła z nią teściowa, która straszliwie się nad nią rozczulała.
Po wierceniu zawsze dostaje nagrodę w formie gazetki dla dzieci.
Przy porządnym leczeniu pasta nie wystarczy, bardzo powierzchniowo działa.
My też bez znieczulenia. ale to naprawdę bardzo indywidualna sprawa. Chyba dentysta najlepiej doradzi czy tego wiercenia będzie dużo czy dziurki są małe i tylko raz – dwa oczyści.
Powodzenia
Dziurki ma malutkie, ale ona panikara straszna
Na przeglądzie musiałam ją trzymać za rękę, a jedną nogą cały czas chciała uciekać z fotela
Moja stomatolog twierdzi, że w tej chwili środki znieczulające są bezpieczne,
oczyszczone.
Na czas leczenia ma Miśce położyć na kolana kota, który wszystko znosi to może damy radę
P. S Sama się znieczulam
Jeśli Młoda taka panikara, to może lepiej znieczulić
żeby się nie zraziła do dentysty
bo potem będzie trudno ją przekonać do wizyty u stomatologa
Właśnie ku temu się skłaniam Asik.
aha, aż tak to nie wiem
koleżanka z pracy opowiadała, że w takim znieczuleniu sobie zęby leczy
ja osobiście nigdy w życiu nie byłam znieczulana u zwykłego stomatologa
znieczulałam do usuwania piątek
Nasza lekarka nie chce by dziecko czuło ból
Jak tylko młody coś poczuł zaproponowała by zatruć ząbka i dopiero po go skończyła
Stwierdziła, że znieczulając może zrazić dziecko
Zaufałam – doświadczenia nie mam
Jak Krzyś zniósł samo znieczulanie, ile było zastrzyków i w ogóle napisz mi proszę wszystko…
Teoretycznie powinnam Zu usunąć lekko ruszające się czwórki, ale chwilowo odwlekam, bo wizja snuta przez naszego stomatologa w połączeniu z histerycznym podejściem Zu do zabiegów medycznych dobrze nie rokuje.
A zatrucie nie przyszło mi zupełnie do głowy
Ale tak sobie myślę, że to chyba nie jest najlepszy pomysł
Po zatruciu zęby sinieją, dłużej się schodzi leczenie
Mnie tez to zatrucie zaskoczyło.
Myślałam że źle zrozumiałam.
Ząb zatruty to przecież martwy ząb.
Kasiu, dziecko nawet nie wiedziało ze miało zastrzyk
napierw dentysta posmarował dziąsło żelem znieczulającym o smaku truskawkowym, jak już zadziałał żel – dopiero wtedy przystawił igłę 🙂 wcześniej prosząc Krzysia, żeby przymknął oczy, bo musi bardziej poświecić lampą i będą go oczy bolały 🙂 🙂 🙂
narzędziami posługiwał się również tak, zeby omijały one wzrok dziecka; jak tylko K. otwierał oczy słyszał prośbę o ich przymknięcie
dopiero po wyrwaniu pokazał te całe ustrojstwa i wyrwaną ukruszoną piątkę 🙂
nie wiem czy to dobry czy zły pomysł
tak samo jak nie wiem czy zęby zatrute sinieją
leczyłam młodemu czwórkę-mleczaka – pewnie za 3 lata nie będzie po nim śladu
a leczenie rzeczywiście dłużej bo trzeba było 2 tygodnie na skończenie odczekać
Zazdroszczę i gratuluję Krzysiowi odwagi!
U nas nie przejdzie – Zu nie potrafi zamknąć oczu :(. No chyba, że kupiłabym jej okulary samolotowe…
Zu miała wyrywane dwójki, które rosły w podniebieniu i histeria już była na etapie żelu truskawkowego.
Dzięki za opis. Jak się okaże, że nie unikniemy tej frajdy to będę kombinować.
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy znieczulacie ?