Czym was zaskakują

…. wasi partnerzy zyciowi?

czy macie momenty w waszych zwiazkach ze jestescie wercz zdziwone milymi niespodziankami?
czy wogole tak owe macie?

74 odpowiedzi na pytanie: Czym was zaskakują

  1. wiesz co, w zasadzie mój mąż jest na tyle fajny i kochany na co dzień że nie bardzo potrzebuję jakiegoś specjalnego zaskakiwania… Mamy sprawiedliwie podzielone obowiązki domowe i M. bierze się za swoje chetnie i wykonuje je ekspresowo… Ciuchy i kosmetyki kupuję sobie ja bo najlepiej wiem co mi potrzeba, za to on nigdy nie narzeka że czegoś mam za dużo… Gdy jest w sklepie pamięta zeby mi kupić ulubioną Pastellę czy coś innego dobrego do przekąszenia… Ba, pamieta nawet o teściach i czasem gdy tam wpada po drodze robi zakupy, uwielbia gadać z moim tatą i ma mnóstwo cierpliwości do mojej mamy, więcej niż ja 😀 Wie (już) jak postepować gdy mam PMS (tzn przytakiwać, ignorować fochy, przytulać )Jest świetnym tatą i do tego cały czas jest bardzo przystojnym facetem 🙂

    Jestem z nim szczęśliwa, tak na codzień. Czasem otrzymuje od niego jakiś więksyz prezent bez okazji – ostatnio nowy laptop we wzorki :), ale chyba najbardziej liczą sie dla mnie własnie takie drobne niespodzianki, kiedy np mam zly humor a on wiedzac o tym w drodze do domu kupuje mi moje ulubione delicje toffii 😀

    • Aż pozazdrościć…. Nie żeby mój mąż był jakiś zły ale ostatnio (od jakiegoś roku) nie rozumie np. gdy mam zły humor przed miesiączką, jestem czymś rozdrażniona, to nie toleruje tego, nie okazuje tak jak Twój tylko czasem doleje oliwy do ognia. Kiedyś był inny.. w każdym razie zazdroszcze:)

      • Hmm, prezentami mnie nie zaskakuje, gdyż kasę mamy tylko wspólną i praktycznie nierealne jest coś “przemycić na bok” bo od razu wyjdzie brak płynności finansowej 😉
        Raz na jakiś czas dostaję sms-y “od tak” i zawsze powodują u mnie uśmiech na dłuższy czas, jakiś czas temu zadzwonił “bo akurat słońce się pokazało na niebie” i chciał mi o tym powiedzieć 🙂
        Czasem marzą mi się jakieś “romantyczne niespodziewajki”, ale biorąc pod uwagę moją znajomą, której mąż urządził imprezę za granicą z okazji n-tej rocznicy ślubu, a po powrocie nawet się nie rozpakował tylko poszedł do innej, może to i lepiej, ze jesteśmy dość mocno przewidywalni jako małżeństwo 😉

        • Mnie zaskakuje co rusz. 😉
          W większości 😀 to najcudowniejszymi rzeczami mnie zaskakuje.
          Czasem zdarzy się też coś wkurzającego

          Ale raz to mnie zadziwił moooocno pozytywnie, dając mi wielki dowód miłości 😉 Ale nie będę mówić 😉

          • Mój mnie zaskakuje bardzo często. Idzie po chleb, a przynosi kwiaty… Coś Mu się spodoba i zaraz mi kupuje. Zazwyczaj są to drobiazgi: filiżanka do herbaty/kawy, olejek do kąpieli – małe a cieszy. I w życiu codziennym też. A to posprząta, zrobi pyszną sałatkę na kolację, kupi jakaś niespodziankę dla dzieci, coś do mieszkania (np biurko pod komputer 😉 ).
            Kurcze! Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłoby być inaczej
            Ciekawe czy ja Go czasem zaskakuję

            • Zamieszczone przez JoannaR
              Ale nie będę mówić 😉

              eeeeee Joasia dawaj kawe na ławę tak to sie nie liczy :Nie nie:

              • Zamieszczone przez Bep
                Mój mnie zaskakuje bardzo często. Idzie po chleb, a przynosi kwiaty… Coś Mu się spodoba i zaraz mi kupuje. Zazwyczaj są to drobiazgi: filiżanka do herbaty/kawy, olejek do kąpieli – małe a cieszy. I w życiu codziennym też. A to posprząta, zrobi pyszną sałatkę na kolację, kupi jakaś niespodziankę dla dzieci, coś do mieszkania (np biurko pod komputer 😉 ).
                Kurcze! Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłoby być inaczej
                Ciekawe czy ja Go czasem zaskakuję

                ale masz fajnie

                • a moj wczoraj na zakupach powiedzial ze dziekuje mi ze jestem taka dobra zona
                  ze ze swieca tylko takiej szukac

                  przezylam szok… z jego ust brzmiało to jak pierwsze oswiadczyny

                  • Znamy się tak dobrze, że raczej nie zaskakuje;)
                    Ale jeśli chodzi o miłe gesty- to tak. Jak najbardziej! On często robi coś na zasadzie ” to umył jej samochód”- jak w tym kawale, gdzie żona chciała by mąż jej okazywał uczucie- no i okazał. Umył jej samochód:)

                    Ale ja to doceniam. Bo wiem, że właśnie tak mówi : kocham Cię. Nie trzeba tych naszych kochanych mężczyzn wciskac w sztywne ramy, schematy. Ze MUSI byc ta kolacja przy świecach bo inaczej, to on mnie nie kocha.

                    Każdy ma swój kod. Każdy związek.

                    • A nie- raz mnie zaskoczył porządnie. Poszedł po chleb i wrócił…z bielizną! I to idealnie dobraną! ( sklep z bielizną był w tym samym pawilonie co PiP, hehe)

                      • ja jestem niemal codziennie zaskoczona,kiedy to wracam z pracy (a wracam pozniej niz maz), a tu obiad gotowy – i to zawsze cos co lubie 🙂
                        do tego podany pod nos

                        i to mi zupełnie wystarcza 🙂

                        • Zamieszczone przez krzemianka
                          ja jestem niemal codziennie zaskoczona,kiedy to wracam z pracy (a wracam pozniej niz maz), a tu obiad gotowy – i to zawsze cos co lubie 🙂
                          do tego podany pod nos

                          i to mi zupełnie wystarcza 🙂

                          to u nas na odwrót – ja tak robię mężowi 😉
                          i jemu też to wystarcza

                          żeby on mnie czymś zaskoczył pozytywnie… hmmm…
                          oj tak! ostatnio się zdarzyło! Pewnego dnia po pracy, zakupach (które sama robiłam) dałam mu siatę z zakupami z mięsnego i jedno dziecko, poszedł do domu, a ja z drugim pojechałam do dentysty. Jak wróciłam do domu, mięso było poporcjowane, umyte i włożone do zamrażarki – i to tak sam z siebie na to wpadł! Dotąd nigdy się nie zdarzyło

                          • U nas porcjowanie mięsa wszelkiego to Jego robota. Ja się nie tykam.

                            • u nas to samo
                              ja miesa sie brzydze

                              chociaz jak bylam zmuszona, zrobilam co trzeba, rekami owiniętymi w foliowe worki i ze sluchawkami na uszach, zeby chrzestu nie slyszec

                              • Zamieszczone przez krzemianka
                                u nas to samo
                                ja miesa sie brzydze

                                chociaz jak bylam zmuszona, zrobilam co trzeba, rekami owiniętymi w foliowe worki i ze sluchawkami na uszach, zeby chrzestu nie slyszec

                                • Zamieszczone przez morena

                                  oj tak! ostatnio się zdarzyło! Pewnego dnia po pracy, zakupach (które sama robiłam) dałam mu siatę z zakupami z mięsnego i jedno dziecko, poszedł do domu, a ja z drugim pojechałam do dentysty. Jak wróciłam do domu, mięso było poporcjowane, umyte i włożone do zamrażarki – i to tak sam z siebie na to wpadł! Dotąd nigdy się nie zdarzyło

                                  🙂

                                  Ja ostatnio poprosiłam męża żeby zajął się mięsem i w tym momencie zadzwonila koleżanka, gdy skończyłam miesko było juz całe rozbite, w przyprawach i zabierał się do smażenia, a ja chcialam zeby podzielić je na 3 części, 2 zamrozić i tylko z jednej zrobić kotelty 🙂 A tak to przez 4 dni jedliśmy to samo 🙂
                                  Ja się nie brzydzę obróbki mięsnej więc robi to raz on raz ja.

                                  • Kobiety skąd Wy takich facetów wytrzasnęłyście, jedyne czym mój M mnie ostatnio zaskakuje to tym, że czasem uda mu się nie zasnąć na kanapie po kolacji, a i to rzadko…

                                    • a moj to mnie zaskakuje jak wroci do domu przed 18i jak nie wlaczy natychmiast po wejsciu laptopa firmowego

                                      • o! to u mnie podobnie 😉 Jak mąż ne włącza laptopa od razu po pracy to sukces…

                                        • Zamieszczone przez garcia
                                          a moj to mnie zaskakuje jak wroci do domu przed 18i jak nie wlaczy natychmiast po wejsciu laptopa firmowego

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czym was zaskakują

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general