czystosc zabawek

Witajcie:))

Zastanawiam sie jak dbacie o czystosc grzyzaczkow i innych zabawek? Chodzi mi o to czy za kazdym razem jak upadnie na dywan lub podloge w domu, w sklepie obmywacie ja woda, parzycie itd. Moj synek ma prawie 5 miesiecy i jak byl mlodszy to gdy upadl smoczek to byl polewany wrzatkiem, teraz jest to biezaca woda z kranu. A co jak sie jest na spacerze i nie ma wody? Ja chcialabym zahartowac Mateuszka do bakterii, tak aby nie mial zajadow lub plesniawek jesli “spotka” sie z bakteria? Pytam dlatego bo podalam wycierajac zabawke o spodnie, ktora upadla na podloge w slepie- biurze:(( Boje sie, ze mogl sie czyms zarazic ale czym!! Glupie to bylo z mojeje strony!! Co Wy na to?

Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”

27 odpowiedzi na pytanie: czystosc zabawek

  1. Re: czystosc zabawek

    Zdania sa pewnie podzielone, jak w kazdej kwestii zreszta. MNie niemal zupelnie przeszly zapedy do sterylnego chowu Adama, kiedy znalazlam go jako pizeciomiesieczniaka lizacego dywan. Przezyl, a plesniawek nie mial nigdy. Niemniej jednak, kiedy cos mu upadnie na dworze, staram sie wytrzec, bo kto wie, co tam na tej ziemi lezy… Co innego wlasne udomowione bakterie.

    • Re: czystosc zabawek

      Na początku – jak smoczek upadł, to my nuplaliśmy -tak dobrze widzicie – braliśmy do ust – mała przeżyła i ma się dobrze!
      – zabawki były przemywane
      Potem – smoka już nie było, a zabawki precierane
      Teraz – jak się cos nie upapra, to podajemy jak jest, ALE jak coś na dworze spadnie to zawsze czyścimy w miare dokładnie – tak było jest i pewno jeszcze trochę będzie.

      Dorota tylko jeden jedyny raz miała pleśniawki, a raczej awitaminozę przy okazji osłabienia organizmu przeziębieniem.

      • Re: czystosc zabawek

        wszystko co upadnie na spacerze myjemy po powrocie do domu
        zawsze myjemy smoczek, niewazne czy upadnie na dworze czy w domu

        Juleczka (Puchatek) 12.12.04

        • Re: czystosc zabawek

          Hej!Bakteriami domowymi nie przejmowałabym się specjalnie,także na zabawki leżące na domowej podłodze już nie chucham. W końcu Twoje dziecko kiedyś zacznie raczkować i wtedy nie unikniesz podłogowych zarazków.Jeśli chodzi o sklepy,biura itp to ja bardzo uważam.W ogóle powierzchnie,które nie są pod moją “kontrolą” uważam za zagrożone nie tylko chorobotwórczymi bakteriami ale także jajeczkami robaków na przykład. Skąd wiadomo kto tu przed chwilą stał i co miał na podeszwach,w jaką kupę wcześniej chcący czy niechcący wlazł?Ja nie mam w domu dywanów,co drugi dzień z mężem odkurzamy i zmywamy podłogi w całym mieszkaniu,bo nasz maluszek już bierze się do raczkowania.I kategorycznie zakazuję wchodzić gościom w butach do pokoii.Ostatnio już tylko raz na 2-3 tygodnie opłukuję zabawki. Nigdy specjalnie nie wyparzałam,tylko takie prosto ze sklepu. Pozdrawiam.

          • Re: czystosc zabawek

            Ja staram sie być dobrą mamą, bawimy sie z córcią (9,5miesiąca ma Wioriczka)całujemy, spacerujemy i wszystko staram sie kupować i robić najlepiej jak mogę…… ale jezeli chodzi o upadki zabawek to już nie panuję nad tym. W domu mamy psa, który czasami szybciej ode mnie zajmie sie zabaweczką, Wiorika też uwielbia rzucać zabawkami z wózka w trakcie spaceru, oczywiście mnie to wkurza ale podaję jej tę zabawkę i tak w kółko, przyznam sie że często nie myję tych zabawek, poprostu sprawdzam czy nie ma włosów np. psich, czy jakiś drobinek brudu i daję jej….. jak na razie (tfu..tfu) nic do nas sie nie przyplątało ani jakieś pleśniawki ni inne cholerstwo…

            • Re: czystosc zabawek

              To ja moze troche z innej beczki 🙂 Co byscie powiedzialy na taka sytuacje;
              Dziewczynka (ok. roku) bawi sie na podworku, po ktorym biegaja dwa psy, niezbyt czyste – jak to psy podworkowe Pieski maja do zabawy taka plastikowa butelke – jak po pepsi – pogryziona, posliniona i nie wiadomo co jeszcze. Po chwili dziewczynka zaczyna bawic sie ta butelka i brac ja do buzi opiekunowie widza i nie reaguja. Przyznam ze mnie zamorowalo. A W co o tym myslicie. Czy tylko ja jestem taka przwrazliwiona?

              Iwona i Majka (07.05.02)

              • Re: czystosc zabawek

                Moja siostrzenica jako dziesieciomiesieczne dziecie wyjadala z psiej miski. Nagminnie. Siostra nie byla jej w stanie upilnowac. Jak to dzieciak, powiedz nie, zrobi na przekor.
                Juz mnie niewiele w zyciu oburzy…

                • Re: czystosc zabawek

                  Na taka sytuację zareagowałabym natychmiast…my nie mamy zwierząt w domu więc Maciek nie jest nauczony ani przyzwyczajony do przebywania z nimi.
                  Poza tym ja nigdy nie byłam zwolenniczką obcałowywania i przytulania psów (często zdarza mi się widzieć takie zachowanie) mimo, że je bardzo lubię…

                  Beata i Maciek (11.02.2004)

                  • czystośc i zimny wychów 🙂

                    Moje dziecko od pierwszego dnia w domu mialo bezpośredni kontakt z psem.
                    Od czasu kiedy zaczęła bywać na podłodze jest regularnie lizana – i ona liże psa, bawią się tymi samymi zabawkami, a ulubioną zabawą mojego dziecka jest wyjadanie psiej karmy z jej miski…. czesto jedzą też wspólnego kromala itd.
                    Na podłodze i wszędzie jest pełno sierści – bo wiadomo że tego nie da się uniknąć.
                    No ale ja wiem że nasz pies jest czysty (jesli pies może być wogóle czysty), odrobaczony itd. Do obcych psów jej nie pozwalam podchodzić z różnych powodów.
                    Bywa też ze mną w mojej pracy (gabinet weterynaryjny) – od bakterii gesto aż 🙂 no i ja zapewne conieco z tej pracy przynoszę bakteryjek 🙂
                    Oprócz tego lata z gołą głową i na bosaka – caly dzień na tarasie, czasem nawet w samym pampersie mi zwieje.
                    Codziennie zjadamy wspólnego loda na spacerku.
                    Pozwalam się jej brudzić ile wlezie. Bo dziecko musi móc się pobrudzic żeby być szczęśliwym ;))))))))))
                    Ania ma roczek i jeszcze ani razu nie była chora – no raz jeden miała katarek, raz 2-dniową biegunkę.
                    I to wszystko.
                    Nie brała żadnych poważnych lekow nigdy – jedyne co używamy to witamina D3, Fluor na zębole i kiedy miała katar – granulki homeopatyczne.

                    Uważam ze wczesne hartowanie i zapoznawanie dziecka z bakteriami tylko na dobre mu wyjdzie – ale trzeba to zacząć od razu – najlepiej jeszcze będąc w ciąży 🙂

                    Agata i Ania (7.09.2004)

                    • Re: czystosc zabawek

                      hehe – no własnie – nie wiem co w tym psim zarciu takiego jest bo moja Ania się nim wręcz delektuje 🙂

                      Agata i Ania (7.09.2004)

                      • Re: czystosc zabawek

                        Jak Antek byl w wieku Mateusza to jeszcze takiej zabawki z ziemi nie podawalismy, tylko po umyciu. Pzestalam sie przejmowac jak mial jakies9-10 mies, wyedy staralam sie tylko przetrzec jakas mokra chusteczka a z braku laku w spodnie;-) Nigdy nie mial zadnych plesniawek

                        elik i antek 19,5 mies

                        • Re: czystośc i zimny wychów 🙂

                          Ano podpisuje obiema recami. Ja tez z tych co to ich dziecko zyje w umiarkowanym brudzie:-)
                          Antek tez nie choruje – ma prawie 20 mies i za soba 2razy katar i tylko jedna powazniejsza – wirusowe zapalenie krtani.

                          Co do zwierzat – swoje tak, obce to obce, nigdy nie wiadomo co zrobi i czy nie jest chore.

                          elik i antek 19,5 mies

                          • Re: czystośc i zimny wychów 🙂

                            Maja tez nie chorowala do czasu az nie poszla do przedszkola Rozumiem ze jestes weterynarzem Wasz pies jest czysty itp…. Ale mi chodzi tez o cos innego. Ja sama nie wzielabym tej butelki do buzi, brzydzilabym sie to jest tylko pies, po prostu nie wzielabym….dlaczego pozwalac na to dziecku. Nie mowie zeby robic panike jesli cos takiego sie wydarzy…. No ale swiadomie????

                            Iwona i Majka (07.05.02)

                            • Re: czystośc i zimny wychów 🙂

                              Nie – no oczywiście – ja też nie pozwalam zżerać tej psiej karmy i lizać się wzajemnie ale właśnie ze względu na aspekt estetyczny bo to obrzydliwe a nie ze względu na panikę zdrowotną 🙂
                              Tak że mamy co robić na okragło 🙂

                              Agata i Ania (7.09.2004)

                              • Re: czystosc zabawek

                                Raz tylko wygotowałam grzechtkę i raz gryzaczek (który po tym wygotowaniu odkształcił się i jest do niczego!). Julcia nie używa smoka, ale zabawki owszem, bierze do buzi. Przyznam że niektórych nie wygotowałam nigdy bo np ktoś jej podarował, a ona od razu zaczęła się tym bawić. Butelki i łyżeczki polewam wrzątkiem przed jedzeniem, czasem też je wygotuję.
                                Ale chyba z psiej miski to nie pozwoliłabym jeść. Wiem że czasem może trudno zapanować nad małym raczkującym szkrabem, ale przecież pies liże się tu i tam, na spacerze wącha różne świństwa…

                                Bea i Julcia (10.04.2005)

                                • Re: czystośc i zimny wychów 🙂

                                  no wlasnie o to mi chodzilo
                                  Pozdrawiam

                                  Iwona i Majka (07.05.02)

                                  • Re: czystosc zabawek

                                    Witajcie ponownie;)

                                    Dziekuje serdecznie za wszystkie odpowiedzi:)) Jak zawsze mozna na Was liczyc:))

                                    Ola i Mati 19.04.2005

                                    • Re: czystośc i zimny wychów 🙂

                                      Aniu, a zastanawialam się gdzie Ty pracujesz, co to za firma Twoja, a teraz już wiem – jesteś lekarzem weterynarii i prowadzisz gabinet?
                                      No zgadzam się z Tobą ogólnie, ale co do lizania przez psa to nie. Mi się to wydaje takie niesmaczne, bo wiadomo gdzie się pies wylizuje tym językiem… Ja mam kota i czasem przytulam głowę do jego sierści, ale nie usta, wiem, że bakterie są wokół ale to nie znaczy, że mam je bezpośrednio zjadać (i to samo tyczy się mojego dziecka).
                                      Całe szczęście, że Ania nie łapie chorób, super! Byle tak dalej 🙂
                                      Ja też nie lubię antybiotyków ale kilka razy Emilka dostawała (teściowa jest lekarzem i jak mieszkaliśmy razem to głupio było mi wtrącać swoją opinię), teraz jakby zachorowała to będę próbować leczyć ą lżejszymi metodami, no chyba, żę coś poważnego, ale antybiotyk na katar to przesada. No ale to inny temat.
                                      Pozdrawiam!

                                      Dagmara i Emilia 13.06.04

                                      • Re: czystośc i zimny wychów 🙂

                                        Jak napisałam poniżej do majab – to że się liżą to nie znaczy że ja na to pozwalam, czy że mi się to podoba.
                                        Ale niestety upilnować do końca ich się nie da więc to się zdarza. I mimo że się zdarza to Ania jest zdrowa jak byk 🙂 O to mi chodziło 🙂

                                        Agata i Ania (7.09.2004)

                                        • Re: czystośc i zimny wychów 🙂

                                          Popieram w 100 procentach. Też mamy futrzaka z którym Nina wychowuje się od początku – łącznie z podjadaniem z psiej miski i z lizaniem przez psa.
                                          U teściów jest kot – i sytuacja kiedy tam jesteśmy wygląda identycznie. Poza tym teście mają pracownię malarską w domu i trudno zachować tam czystość, chodzi się tam w butach, delikatnie mówiąc warunki mało sterylnę są. Mała Nina raczkowała tam i wycierała wszystkie kąty.
                                          Ja też pozwalam jej się brudzić ile chce. Mój mąż mówi że dziecko jest albo czyste albo szczęśliwe.
                                          Nina tak samo jak Ania właściwie nie choruje, raz miała grypę jelitową i to wszystko, ma prawie 2 lata.

                                          Monika & Nina (21 m-cy)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: czystosc zabawek

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general