dziewczyny – jak radzą sobie Wasze dzieciaczki z czytaniem? Stefek jest w zerówce, w jego grupie jest 10 dzieci, a tylko dwoje z nich (mój stefek i jeszcze jedna dziewczynka) nie radzi sobie z czytaniem. Ogólnie nauka go nie pociąga, woli się pobawić – każdą naszą nawet bardzo delikatną próbę uczenia poprzez zabawę stefek odbiera jako atak na siebie!! zaczyna się od protestu a zazwyczaj kończy się obrażaniem mówiąc w skrócie.
Przedszkolanka jest bardzo fajna, stara się dziewczyna (znam ją od lat prywatnie ) poświęca stefkowi naprawdę sporo uwagi i serce mu daje ale nie wiem jak przełamać ten jego opór przed nauką??
niektórzy mówią, że ma jeszcze czas, że teraz program w szkole jest inny….. ale jak w jego klasie w szkole będą wszyscy już czytać, pisać a tylko on zostanie… nie chciałabym by się z niego dzieci śmiały….. już myślałam nawet o psychologu dziecięcym…..
to nie jest też brak zdolności manualnych (pisanie) jest bardzo zdolny manualnie ale tylko te rzeczy mu idą świetnie, które lubi….. rysuje, maluje wprost rewelacyjnie.
Stefek nie cierpi ćwiczyć – jemu musi się udać od razu coś co robi, po pierwszej nieudanej próbie rezygnuje i żadne tłumaczenia niestety nie pomagają jak na razie…. niby literki zna ale bardzo często zgaduje, składa wyrazy po literce ale po sylabie nie da rady, jak już po literce “przeczyta” to całego wyrazu i tak nie zapamięta
poradzicie coś??
12 odpowiedzi na pytanie: czytanie w zerówce
nauka czytania jest dopiero w szkole
na początku dzieci czytają proste zdania, typu ”to jest dom” to dom Oli”
da radę
Jak niechętny to dać mu spokój lub robic w formie zabawy
Jak bedziesz przymuszac zrobisz więcej szkody niż pozytku
Ma jeszcze czas
jak chcesz mu pomóc to rób cwiczenia z percepcji wzrokowej i ćwicz słuch fonematyczny – można na necie znaleźć plus jakieś książeczki kupić – mój uwielbia np dyktanda graficzne – to świetne ćwiczenia
Moje dziecię z wrzesnia – dopiero teraz sam się do tego rwie i czerpie przyjemność z czytania bilbordów i tytułów, podpisywaniu się czy pisaniu krótkich książeczek, które sam ilustruje (oczywiście bionikle, monstertraki w roli głównej :D) – wcześniej opór bardzo duzy
Po literce nie ma sensu – można kupić do czytania sylabowego – ja ostatnio w sklepie spozywczym (Fracu) bardzo fajne kupiłam
Z własnymi dziećmi jeszcze nie mam doświadczenia, bo młodsi…
ale mój chrześniak to dziecko, na którym można się uczyć ;)…
nie chodził do przedszkola, podszedł dopiero do zerwóki (starym systemem), nie umiał kolorów, nie liczył, nie znał literek…
W zerówce nie chciał się uczyć czytać… każda propozycja mojej siostry, że może poczytają, lub wymyślanie jakiejś zabawy z literkami powodowały wybuchy histerii…
Chłopak w drugim półroczu pierwszej klasy był najlepiej czytającym dzieckiem w klasie…
podniosłaś mnie na duchu:) dziękuję!!
ja wiem, że on ma czas, że dopiero w szkole jest nauka czytania – nie robie z nim nic na siłę, jak nie chce to odpuszczam….. bo ani w zabawie ani na poważnie on nie chce i kropka. Martwię się tylko, że będą się smiały z niego inne dzieci w szkole….
w zerówce nie ma teraz w programie nauki czytania, można ją wprowadzić, ale nieobowiazkowo
Ania w czerwcu skończy 6 lat, jest w zerówce w przedszkolu, nie ucza się czytac ani pisać, ale ona akurat zna wszystkie literki i składa w wyrazy
Naukę czytania zaczyna się dopiero w I klasie 🙂
u nas jakos czytają. bartek duka. czasem go pani chwali. czasem mu sie nie chce i czyta na odwal. ma jeszzce czas. ja czytałam dopiero pod kioniec 1 klasy i to dukałam. W w drugiej juz sama ksiązki z biblioteki pozyczałam. Jeszcze sie nauczy.
No to ja sie pochwalę.
Moja od kilku dni zaczęła czytać tzn: łączy litery w całość i powtarza teks ze zrozumieniem.
Jest w starszakach 🙂
Obecnie jesteśmy z czytaniem na 25 stronie Elementarza Falskiego
Natalka codziennie wieczorem czyta mamuni dla odmiany 😀
A u nas w p-lu ucza czytania w zerówce.
Dziecko idące do 1 klasy juz czyta
efik a jaką metodą uczą się czytać dzieci w przedszkolu do którego chodzi Twój syn? może metoda jest zła?
jeśli syn ma kłopoty zacznijcie od nauki prostych sylab “ab” “eb” “ib” itd…. u nas to zdało egzamin i K. czyta właśnie sylabami; dodam, że podstawy wałkowaliśmy jakiś czas…jak załapał regułę poszło szybko…
ps: pochwały były bardzo ważne… K. również źle przyjmuje niepowodzenia i opierał się nauce gdy nie widział efektów… czas poświęcony na naukę zaczynałam od 1 min. i stopniowo wydłużałam widząc zainteresowanie… teraz jest w czołówce “czytaczy” i czyta wszystko co zobaczy…czasami aż się ludzie oglądają bo K. czta GŁOOOOOOŚNO
Zobaczysz Ewcia że Stefek szybko nadrobi czytanie. W szkole się wszystko wyrówna, bo właściwie w szkole dopiero zaczynają uczyć. Ja do nauki czytania zaczęłam kupować książeczki SCOOBY DOO z serii “czytamy razem”. Na początku czytałam litery, Niko tylko dopowiadał obrazki. Później czytał wytłuszczone, proste wyrazy. W końcu sam sobie zaczął czytać książeczki.
u nas nie ucza, ale w innym przedszkolu w tym samym mieście wiem, ze dzieci sie uczą, choc wg programu MEN nie ma takiego obowiazku
no ale jak pisałam Ania też umie czytać 🙂
jakbym o Filipie czytała!
słowo w słowo.
udaje mi sie jednak czasem przysiaść z Filipem i poćwiczyc pisanie.
teraz trochę pierwsze czytanki typu “to dom, a to domy. mama ma dom i tata ma dom….)
widze, ze nie jest matołem – szybko sie uczy, ale zwyczajnie woli się bawic…
Znasz odpowiedź na pytanie: czytanie w zerówce