Daj se luz :)

Wczoraj u Kuby był teść. Bawili się razem i Kubkowi coś tam się nie spodobało i zaczął marudzić.
Dziadek na to: Kuba daj se luz 🙂
A moje dziecko: A co to jest seluz?
Dziadek: No luz, to tak, żeby się nie przejmować.
Kuba: A seluz?
Dziadek: O chodź zobacz, jakie fajne klocki tu mamy…. 😉

Czy Wasze dzieci też tak o wszystko się pytają i doszukują sensu wypowiedzi?

14 odpowiedzi na pytanie: Daj se luz :)

  1. Zamieszczone przez agusjot
    Wczoraj u Kuby był teść. Bawili się razem i Kubkowi coś tam się nie spodobało i zaczął marudzić.
    Dziadek na to: Kuba daj se luz 🙂
    A moje dziecko: A co to jest seluz?
    Dziadek: No luz, to tak, żeby się nie przejmować.
    Kuba: A seluz?
    Dziadek: O chodź zobacz, jakie fajne klocki tu mamy…. 😉

    Czy Wasze dzieci też tak o wszystko się pytają i doszukują sensu wypowiedzi?

    oj pytaja owszystko, każdy szczegół jednego mam na etepie “A cio to”? drugiego na etapie “Dlaczego”?

    • U nas Maja ma taki etap. coś jej opowiadam a ona potrafi 10 razy zapytać “a po co”, “a czemu” itp.
      Kuba zamiast słuchać jakiegoś wytłumaczenia sam sobie mówi – a raczej wymyśla różne historie (często dobrze sobie to wyjaśni ale czasem mamy niezły ubaw)

      • Zamieszczone przez Madzia’
        U nas Maja ma taki etap. coś jej opowiadam a ona potrafi 10 razy zapytać “a po co”, “a czemu” itp.
        Kuba zamiast słuchać jakiegoś wytłumaczenia sam sobie mówi – a raczej wymyśla różne historie (często dobrze sobie to wyjaśni ale czasem mamy niezły ubaw)

        czy to jest czasem denerwujące w takim codziennym życiu?

        • Do setki wytrzymuję, ale czasem już nie wiem poprostu co jej odpowiadać. Wtedy najlepiej zmienic temat….i od nowa “a po co”….
          ha ha ha

          • Dziś w poczekalni do lekarza:
            (p. bawi się 2 maskotkami)
            P (do maskotki): zajączku! przyszedł twój prawdziwy przyjaciel!
            P (do mnie): Mamo, kto to jest PRAWDZIWY przyjaciel?
            Ja: Nooo, to jest ktoś na kogo zawsze można liczyć i który może zawsze liczyć na nas, jest niezawodny, lojalny i szczery…
            P: Acha
            P (do maskotki): zajączku to nie jest twój prawdziwy przyjaciel, to tylko zwykły przyjaciel…
            😀

            PS. Pytań jest sporo, ale na szczęście nie seriami, więc nie są szczególnie męczące 🙂

            • dziadek bardzo sprytnie wybrnal z klopotliwej sytuacji;)

              • Zamieszczone przez agusjot
                Wczoraj u Kuby był teść. Bawili się razem i Kubkowi coś tam się nie spodobało i zaczął marudzić.
                Dziadek na to: Kuba daj se luz 🙂
                A moje dziecko: A co to jest seluz?
                Dziadek: No luz, to tak, żeby się nie przejmować.
                Kuba: A seluz?
                Dziadek: O chodź zobacz, jakie fajne klocki tu mamy…. 😉

                Czy Wasze dzieci też tak o wszystko się pytają i doszukują sensu wypowiedzi?

                moja najczęściej pyta:
                a jaki ma kolor? w różnych sytuacjach: o zupę, o “sukienkę ” księdza na mszy, o syrop, o bułkę wszystko wszytsko musi mieć określony kolor.

                a ja coś kupimy to pytania wyglądają następująco:
                a co to?
                a gdzie kupiłeś?
                a w którym sklepie?
                a jaki ma kolor?(sklep)
                a daleko jest sklep od mojego domku?
                a były panie i dzieci?

                itd.

                • Zamieszczone przez aniast
                  oj pytaja owszystko, każdy szczegół jednego mam na etepie “A cio to”? drugiego na etapie “Dlaczego”?

                  No co ty Ania, To Twój Wojtek to geniusz….. mój to nawet za pół roku nie powie “A cio to”;)
                  Ja to się ciesze ze wogóle mówi mama, tata i gaga (Jagoda) 🙂

                  • historia z bananem;)

                    Zaczne od tego ze moja corka na banana mowi “bana”…
                    …kiedys jadac w tramwaju moja corka zobaczyla ze jakas kobitka jadla banana a ta na caly regulator krzyczy:”pani je bana, pani je bana….”!!!!
                    No przyznam ze niezrecznie sie poczulam;)))

                    • Zamieszczone przez Jagoda42
                      Twój Wojtek to geniusz…..

                      E tam zaraz geniusz….prędzej to taki mały Gieniuś 😉

                      • Fajnie. Oczywiście, moja Emilka też zadaje mnóstwo pytań, często jak nie zna jakiegoś słowa to “a co to znaczy..?”, np. dziś mówię by mąż odkurzył wszystkie kątki i zakątki, to ona dopytuje “a co to są zakątki?”, widocznie może nie używałam tego słowa często, no i o inne pyta, nie pamiętam, ale gada cały czas.

                        • Zamieszczone przez agusjot
                          Wczoraj u Kuby był teść. Bawili się razem i Kubkowi coś tam się nie spodobało i zaczął marudzić.
                          Dziadek na to: Kuba daj se luz 🙂
                          A moje dziecko: A co to jest seluz?
                          Dziadek: No luz, to tak, żeby się nie przejmować.
                          Kuba: A seluz?
                          Dziadek: O chodź zobacz, jakie fajne klocki tu mamy…. 😉

                          Czy Wasze dzieci też tak o wszystko się pytają i doszukują sensu wypowiedzi?

                          Oj tak. Potrafi też rzucić tekstem typu: “chciało się mieć dzieci, to teraz ma się bałagan”, albo “mama uspokój się”, albo “dzieciom się zdarza czasami rozrabiać, takie życie”

                          • Maćkowi z ust nie schodzi pytanie “czemu”
                            i najczęściej dotyczy spraw technicznych…są też skomplikowane “czemu ta rura??”, itd…

                            • Zamieszczone przez annastys
                              Oj tak. Potrafi też rzucić tekstem typu: “chciało się mieć dzieci, to teraz ma się bałagan”, albo “mama uspokój się”, albo “dzieciom się zdarza czasami rozrabiać, takie życie”

                              Nie no, fantastyczne teksty 😉 :D… Mój Antek też na etapie wypytywania i wogóle gadania, ostatnio ciągle mi opowiadał: “a wiesz mamo, moja babcia pra, to ma już dużo lat”, ech co ja się nagłowiłam, co on mi chce powiedzieć… no i w końcu wyjaśnił, że jego prababcia, to babcia pra… no i co na to dziecięce słowotwórstwo poradzić… tu nawet Leśmian wysiada… 🙂

                              Za to Klarcia jest na etapie: “Hyyy”, na wszystko tak mówi, tylko gestami pokazuje, o co jej chodzi…

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Daj se luz :)

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general