Balsam do ciała stopniowo brązujący
Moje odkrycie roku 😉
Jest dokładnie tak gęsty jak powinien byc basam do ciała imho,
świetnie się rozprowadza,
ma zapach który uwielbiam,
stopniowo (naprawdę stopniowo, jakiś spektakularnych przybarwień przy pierwszym smarowaniu nie ma co oczekiwać, ale po trzech wyglądam ok)
i BEZ SMUG przybarwia ciało (jestem z natury kolorystycznie córką młynarza a efekt nie jest pomarańczowy czy jakiś inny dziwny)
i nie śmierdzi samoopalaczem.
No i kosztuje prawidłowo – zapłaciłam w Rossmanie w Szczytnie 11 pln za sporą tubę.
Polecam z czystym sumieniem,
drugi mój hit Daxa to baza pod makijaż – równie udany produkt.
8 odpowiedzi na pytanie: DAX Perfecta Bronze
mówisz że warto?
po wszystkich dotychczasowych samoopalaczach miałam ciut ciemniejsze kolana i kostki… pomimo wczesniejszego peelingu i starannego nakładania
Dzięki, nabyłam i mam fajny kolorek, ma rzeczywiście bardzo przyjemny zapach
tez zakupiłam swegoczasu bazę Daxa i polecam:)
Zakupiłam wczoraj-wszystko ok-ale zapach okropny;)
ja jestem tak strzaskana słońcem, że mnie te balsamy to mogą tylko pobielić;)
Możemy razem mieszkać – nie będziemy sobie podbierać kosmetyków
No, przynajmniej tych pachnących 😉
Podobno nieładnie się tak otwarcie chwalić 😉
tylko podobno…
Znasz odpowiedź na pytanie: DAX Perfecta Bronze