Jeszcze prawie 3 tygodnie, a ja nie mogę przestać o tym myśleć.
Kompletujemy pościel, piżamki, buciki, szykuje ubranka, codziennie rozmawiam z Igorem o przedszkolu, chociaż mam wrażenie, że dla niego to abstrakcja całkowita.
Jednym słowem JA strasznie to przeżywam. Czy któraś ma podobnie, czy oszlałam zupełnie…..
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Debiut w przedszkolu :)
Wyobraź sobie, że kapcie z betoniarką były w Befado
Moje dziecko jednak oszalalo na punkcie kapci z maszkarą, którą nazwałam Bobem Budowniczym i innych już nie chciał. Spróbuje jutro zdjęcie zrobić i Wam pokazać tego “Boba”.
Do chodzenia po domu wybrał sobie zielone z samolotem.
Ja się bardziej stresuje niż wtedy, gdy Pat szedł do przedszkola.
U nas przyjmują dopiero od 3 lat do przedszkola.
super:)
przejrzalam ich strone i zakupiłam młodej kapcie do p-la 🙂
duzy wybór maja.
Byłam bardziej przerażona posłaniem Wiktora do przedszkola-teraz na razie przynajmniej luzik:)
Też muszę na zakupy się wybrać
ja na razie bije sie z myslami. system elektroniczny (zapisy do panstwowego przedszkola) nas jeszcze w tym roku nie wpuscil. planuje jednak jakas prywatna placowke na “pol etatu” (jakies 2-4 godziny), zeby zaaklimatyzowac dziecko do przedszkolnej rzeczywistosci.
Ja chodziłam z Igorem (byłam parę razy) w takim mini przedszkolu. Trwało to około 2 godz. dzieci miały zorganizowaną zabawę, rysowały,tańczyły, jadły razem np. jabłuszka, ciasteczka. Fajne to było.
Jedyny minus to taki, że akurat u nas to było w takim miejscu, gdzie jest taki plac zabaw z kuleczkami, linami itd i dzieciaki o niczym innym nie myślały tylko o tym, żeby się tam pobawić.
A i musiałam tam chodzić z Igorem.
Duży wybór, ale w tym sklepie np nie było rozmiarów w modelach, które się chlopakom spodobały.
Witajcie
my swój przedszkolny debiut będziemy mieli kiedy Mateusz pójdzie pierwszy raz do przedszkola, do 4 – latków 🙂
Mateusz wie, gdzie znajduje sie jego przedszkole, był kilka razy w środku (teraz jest remont przedszkola), kilka razy bawił sie na przedszkolnym placu zabaw 🙂
Razem robilismy zakupy do przedszkola np. ubranka, worek na kapcie, kapcie, ręczniczek z Autkami itp. – Mateusz wybierał sam i miał przy tym wiele radości.
Ja troszkę martwię się, jak sobie poradzi, czy sie zaklimatyzuje ale mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Oczywiście młodemu nie okazuje że się martwie o niego tylko w samych superlatywach opowiadam mu o przedszkolu, co będzie tam robił itp.
A dzisiaj wybieramy sie na zakupy wizytowego stroju na 1 września 🙂 Mati nawet powiedział jakiego koloru krawat chce mieć 😉
Pozdrawim
a macie strój specjalny na 1go września bo u nas 1 września to dzień jak codzień tylko zakonczenia roku są jakoś bardziej oficjalne
wczoraj kupiliśmy biała koszulę, spodnie i kamizelkę 🙂 został jeszcze krawacik do kupienia
U nas nie będzie spacjalnego strojenia na 1 września. Liczę na bezbolesne pożeganie z Majką, bo mam w perspektywie coś co mnie bardziej stresuje – odstawienie młodego do szkoły do I klasy… :O
Zakupy do p-la zrobione – kapcie – tenisówki, ręczniczki (musze doszyć wieszaczki), kubek, szczotka do zębów, worki (na strój i na zapasowe ubranie). Chemię i przybory papiernicze zakupię jak dostanę jakieś info na ten temat. W zeszłym roku u Michała, panie same kupiły co potrzeba, a rodzice dali kasę.
Maja przedszkole zna, była tam setki razy z racji, że tam uczęszczał Michał. Mimo to spodziewam się jakiegoś niedużego kryzysu w okolicach 6 września… 😉
Też tak mam
Strsuje mnie myśl o tym pl… Ale młody tak bardzo chce iść ( był kilka razy tak integracyjnie, zna pl i panie), że nie mam wyjścia:p
My w połowie września dopiero do pl.
Do przedszkola jeszcze niczego nie kupiłam.
Rok temu to był stres, a teraz luzik. Ka od czerwca na wakacjach i nikt o przedszkolu nie myśli. Teraz właśnie pluska się w jeziorze 🙂
ja też
skupiłam się na szkole
a nam sie debiut najmlodszej odsunął w czasie
jutro miał być ten wielki dzień
niestety od soboty i ona walczy z wirusem
i weż tu sobie cos zaplanuj przy trójce dzieci
A jednak…
No nic – zdrówka dla Gosieńki. Co się odwlecze, to nie uciecze 😉
Zapomniałam o ręczniku
U nas stroju odświętnego nie będzie.
ja dziś doniosłam ostateczne dokumenty, Sebo spotkał swoją panią dyrektor i cały hepi, najlepiej po pyta czemu dzieci nie przyjdą się znim pobawić. Mam nadzieje ze początek będzie bezbolesny, choć przesuwa się rozpoczęcie bo jeszcze nie skończyli remontu. Czekamy zatem cierpliwie, kupiliśmy dziś kapcie, muszę dokupić pastę szczoteczkę, podobno kołdra potrzebna, przybory ale to powiedzą na zebraniu. Mam nadzieję że to zebranie nie będzie na ostatnią chwilę
hej dziewczyny
i jak Wasze debiuty w przedszkolu i szkole?
Ja byłam mile zaskoczona dzisiejszym debiutem 🙂
Zaprowadziłam Mateusza do przedszkola, odnaleźliśmy salę. Weszliśmy razem, przywitalismy się z Panią, zobaczyliśmy gdzie są zabawki. Powiedziałam synkowi że przyjadę po podwieczorku i żeby był grzeczny 😉
Dałam buziaka na “do widzenia” pomachaliśmy do siebie i wyszłam….
Kiedy po niego przyjechałam okazało się, że nie płakał, był grzeczny. Przybiegł do mnie z uśmiechem na twarzy a ja poczułam sie szczęśliwa, że mam takiego mądrego i dzielnego synka 🙂
Igor szczęśliwy. Podoba mu się. Został chętnie.
Pani mówiła, że ślicznie się bawił i zachowywał się tak jakby już przynajmniej rok do przedszkola chodził.
Nic nie zjadł.
DZiś też poszedł zadowolony.
Jedyny problem to budzenie go rano. Igor to straszny śpioch.
Znasz odpowiedź na pytanie: Debiut w przedszkolu :)