Depresja :(
dziewczyny poradzcie mi cos? jak mam sobie radzić? chyba popadam w depresję… nic mnie nie cieszy, poprostu z niczego nie potrafie się cieszyć, nie odczuwam zadnej radości, ciągle tylko chodzę przygnębiona, smutna, wszystko jest mi obojętne, jestem rozdrażniona, mam poczucie bezradności, beznadzieii, bezsensu życia…starmy sie z męzem o dziecko i nie udaje sie i to mnie dołuje 🙁
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Zabawki zręcznościowe na Dzień Dziecka. Odkryj gry i zabawki, które ćwiczą koncentrację i umiejętności motoryczne
Majówka w szkole 2024. Uczniów szkół średnich czeka wyjątkowo długi weekend. Ile będzie wolnego?
Bon turystyczny 2024. Czy 500 zł świadczenia wakacyjnego wróci w tym roku? Jest konkretny komentarz ministra
Zasiłek rodzinny 2024. Ile wynosi i komu przysługuje? Jakie są dodatki? Rodziców obowiązuje kryterium dochodowe
Twórcze zestawy do rysowania na Dzień Dziecka. Najlepsze prezenty dla maluchów, które uwielbiają prace plastyczne
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
22 odpowiedzi na pytanie: Depresja :(
idz do psychologa, takich stanow nie wolno lekcewazyc!
Zycze slonecznych dni!
podpisze sie pod nelly koniecnzie odwiedz specjalste
koniecznie idz do lekarza, taki stan moze naprawde zle sie skonczyc, psycholog nie gryzie i nie ma sie czego wstydzic
i polecam duzo siedzenia na sloncu, najlepiej opalajac sie, bo bez swiatla czlowiek zle sie czuje poprostu, moze duze pudlo lodow i 3 tabliczki czekolady?
rozumiem, ze starania o dzidzie cie dobijaja, ale moze odpuscisz sobie na jakis czas, jak kobieta jest znerwicowana to ma jeszcze wieksze problemy z zajsciem w ciaze
zycze duzo spokoju i ogrom radosci
Podpisuję się pod tym co piszą dziewczyny.
Wskazana wizyta u psychologa(bardzo pomaga), znajdzie rozwiązanie z sytuacji mądre, inne.
Co do dziecka, to chyba już choroba społeczna, moi sąsiedzi zaadoptowali chłopca po 10latach małżeństwa, są najszczęśliwsi na świecie, a Kubuś uśmiechnięty od ucha do ucha, aż mi łzy poleciały jak widziałam obustronną radość i wdziećżność w oczach.
Zrozumiałam z Twojego postu, że nie wspomniałaś nic o mężu, a w takich chwilach powinniście być blisko siebie(uczuciowo),będzie Ci łatwiej pzrebrnąć wszelkie kłopoty…
Trzymam kciuki i bądź silna, wychodź na spacery, spotkaj się ze znajomymi, pójdź do psychologa, rozmawiaj z mężem o tym co Cie boli(powinien wiedzieć), nie poddawaj sie nigdy chorobie, trzeba z njią wygrac.
Idź do lekarza. Takich stanów nie można lekceważyć. A otoczenie nie zawsze to rozumie. Wiem coś o tym bo moja mama miała depresję.
Ja wiem, że łatwo się mówi – ale powinnaś pójść do psychologa, albo najlepiej psychiatry. Też miałam przypadek ciężkiej depresji w bardzo bliskiej rodzinie. Im wcześniej zacznie się to leczyć – jeżeli faktycznie jest to depresja – tym szybciej sytuacja wróci do normy.
a są jakies domowe sposoby na depresję?
Na prawdziwą depresję domowe sposoby nie pomogą.
Terapia, ew. leki.
No chyba, że to obniżony nastrój tylko.
Ale jeśli trwa ponad 2 tygodnie to być może już nie jest zwykła chandra
i powinnaś iść do lekarza.
Depresja nie przechodzi sama z siebie prawie nigdy,
zaburza obraz otaczającej rzeczywistości,
powoduje że pewne rzeczy widzimy inaczej niż są naprawdę.
Skutki długoterminowe bywają nieciekawe i/lub nieprzyjemne.
Dlatego nie warto unikać lekarza czy psychologa,
warto pokonać wstyd czy inne opory lub przeszkody (choć wiem, że to czasem niełatwe).
Najważniejsze w depresji to wyeliminowanie lub rozpracowanie jej przyczyn.
Trzymam kciuki i do dzieła 🙂
Na dołka tak na depresję nie. Depresja to choroba.
Dobry psycholog na pewno by coś zdziałał. Byłam ostatnio u psychoterapeuty (któr zajmuje się akupresurą i bioenergioterapią) płakałam przez cały wieczór po wizycie. Rozgrzebał mnie w zakresie, którego nie chciałam ruszać. Ale… teraz widze, że pomogło…. jest mi lepiej, jestem spokojniejsza…. kolejna wizyta za tydzień. Na razie się waham, ale może coś w tym jest, że czasem trzeba pogrzebać głębiej, aby głowa się odblokowała!!
Moim zdaniem powinniście szarpnąć się na 3 tygodniowe wakacje. Wypoczniecie, nałykacie się promieni słonecznych i może to właśnie pomoże zajść w ciążę.
Ja też jak wiesz staram się już ponad rok… i nic… nie przeżywam tych porażek tak bardzo jak niektóre dziewczyny, ale wkurza mnie to. Jednak rozumiem Cię doskonale.
Idź do lekarza a potem na urlop. Zobczysz, że to pomoże!!
Paszula wiem,że starasz sie juz tez ponad rok tylko moja sytuacja jest inna…. ja jeszcze nie mam dziecka a Ty masz chociaz Baśkę to moze az tak tego nie przeżywasz jak piszesz….u Ciebie będzie jeszcze kolejny dzidziuś jak masz juz jedno dzieciątko…. A ja czekam i nic nie ma….i tak strasznie to wszystko przeżywam teraz:( aktualnie nie wiem czy mam jakiegoś doła czy naprawde dopada depresja….? ale jak wyżej opisalam czuję sie fatalnie…. Nie ma w sobie żadnej radości, wszystko kęciło sie u mnnie wokół moich dni plodnych, potem fisiowanie 😉 i jak przychodziła @ to znowu załamanie…i teraz to chyba mam coraz mniej nadzieii…. 🙁
Nadia, a jakbyś chwilowo odpuściła? Na jakiś czas tylko, tak żeby odpocząć psychicznie. Może np. wprowadzisz jakieś zmiany w swoim życiu, zajmiesz się czymś nowym itp., tak żebyś miała czym zajać myśli i emocje na jakiś czas?
Ciąża w depresji to chyba nie jest najlepszy pomysł, dlatego może czas trochę poluzować i zregenerować siły.
Ale o Baśkę się starałam 9 miesięcy, więc wiem co to znaczy czekać… a w mim przypadku 9 miesięcy to jakieś 13 cykli czyli jak dla innych rok. NIe było łatwo!
eunike odpuścić się nie da. Albo się chce albo nie. Najwyżej życie może Cię w jakis przykry sposób doświadczyć i odwrócic Twoja uwagę od starań, ale tego nikomu nie życzę.
Czasem pomogaja wakacje, duższy wyjazd z wieloma atrakcjami. Wtedy inaczej się podchodzi do seksu… nadia to może pomóc tak jak pisałam Ci wcześniej.
Psychoterapeuta o którym wszystkie Ci piszemy nie tylko poprawi Twój nastrój ale przede wszystkim pomoże Ci odblokować głowę co w konsekwencji ułatwi Ci spełnienie Twojego największego marzenia. Jestem o tym naprawdę przekonana.
Wiem jak to dziala, bo przez wiele stanow depresyjnych w życiu przeszłam, ale to Ci mogę napisać na privie przy okazji, bo nie chcę aż tak sie zwierzać.
Psychoterapia a i czasem farmakoterapia tylko pozornie są “na poprawę humoru” tylko mają wpływ na podstawowe funkcje naszego organizmu. Jako pierwszą i nadrzędną funkcję organizm wyłącza płodność a potem idzie dalej.
Pomyśl o tym.
Jeśli się zdecydujesz starannie wybierz lekarza… musi Ci pasować. A jak rozpoczniesz psychoterapię to wytrwaj do końca. Czasem zdarza się tak, że po jednym spotkaniu czujesz efekty, ale tak naprawdę zmiany możesz zaobserwować po całej serii. To się dzieje stopniowo.
Może na tyle też skupisz się psychoterapii i przemyśleniach, że to będziesz też metodą aby odwrócić uwagę. 🙂
Żadna z nas nie poda Ci recepty jak zajść w ciążę… bo dzięki temu przejdzie ból i depresja.
Ale psychoterapeuta to bardzo dobra rada!!
odpuścić chwilowo, przesunąć w czasie – miałam na myśli. A jeśli się nie da ani na chwilkę, to macie rację, że tutaj bez jakiegoś terapeuty ani rusz…
Ja też wiem jak to jest tak bardzo bardzo czegoś chcieć, i w końcu popadać w deprechę z powodu braku sukcesu (u mnie chodziło o inną sprawę, nie dziecko). W końcu udało się w momencie gdy trochę poluzowałam, nie presjowałam się tak…
Dlatego tak napisałam, bo wiem że tak często w życiu bywa 🙂
Jak wybierzesz się choćby raz do jakiegoś psychologa, albo lepiej psychiatry, to on najlepiej oceni czy to depresja czy nie.
Często osoba chora nie wierzy że jest chora, bo utarło się, że osoba z depresją leży, nie rusza się, nie ma z nią kontaktu.
A to dość skrajny obraz depresji i nie zdarza się tak znowu często 🙂
Życzę powodzenia 🙂
A może macie możliwość wyjazdu na jakies fajne wakacje?????
My też mieliśmy problemy i po wczasach w Egipcie wrócilismy już we trójkę:)
Powodzenia życzę!!!!!!!
W przypadku starań a szczególnie o pierwsze dziecko jest jakoś tak, że nawet jak to niby przesuwasz w czasie i się luzujesz to się najczęściej tylko oszukujesz!! 🙂
hi hi zaglądnij na starające co tam baby wymyślają czasem!! 🙂
eunike Mazowszanko na Śląsku…. ja jestem Ślązaczką na Mazowszu 😀
hihi, no fajnie 😀
A jak długo się staracie?
Widziałam kilka twoich postów na niepłodności i starających się dotyczących temperatury…..
I myslę, ze od tego powinnaś zacząć.
Wrzucić termometr do najgłębszej rzeki w twoim mieście.
Starania bardzo dołują… szczególnie te przedłużające się w nieskończoność. Ale z każdego dołka trzeba starać się wyjść. Tupnąc nogą i powiedzieć sobie, ze dam radę.
Powiedzieć sobie, ze jest się silną babką… i byle przeszkody nie mogą stanąc na drodze.
Zrób sobie plan….. zacznij sobie robić badania…. wcale nie musza być potrzebne, ale będa cię mobilizować… będziesz odbierac prawidłowe wyniki i będziesz udowadniać sobie, ze jest wszystko ok.
I wstań z łózka…. ubierz się umaluj wyjdź do świata…. wokół ciebie jest wiele takich jak ty….. nie jesteś sama i nie jesteś bez szans.
Popatrz jakie piękne lato…. może kolejne spędzisz już na spacerach z dzidziusiem….. 😀
Glowa do góry.
hehe, jakbym czytala o sobie….
zdarzają sie dni “normalne” kiedy mam w miare dobry humor, ale to bardzo rzadko, biorę deprim ale *g* daje, ja to jestem przy okazji nadpobudliwa i kazda rzecz potrafi mnie w sek wkurzyc na maxa, taka nie po mojej mysli, czasami nie wiem czego sama chce, tez mam problem, ale wydaje mi sie ze u mnie nie psycholog tylko endokrynolog, od malego mialam jakies fazy z hormonami, ale zlekcewazylam i mecze sie ze soba do dzis dnia, a wszyscy na tym cierpią…
Znasz odpowiedź na pytanie: Depresja :(