Forum: Oczekując na dziecko
“depresja” ciążowa
Witam. Moja żona jest w siodmym miesiacu i ostatnio miewa bardzo duże hustawki nastrojow. Staram sie jak najlepiej,bo bardzo ją kocham i naszą fasolkę. Podpowiedzcie coś. Czy można gdzieś o tym poczytać?
5 odpowiedzi na pytanie: “depresja” ciążowa
Re: “depresja” ciążowa
niestety musisz uzbroić się w cierpliwość. ciężarne bywają okropne, zmiany hormonalne i kilkanaście kilo robi swoje.
słuchaj co mówi, potakuj (kiedy trzeba!! jak ja narzekałam, że jestem gruba i brzydka mój mąż wspaniałomyślnie: “Tak, kochanie,nie będę się z tobą kłócił ;-)”), spełniaj zachcianki (i tylko się nie wykręcaj, że ptysiów nie można kupić o 22.30), uwierz, że rozstępy to bardzo poważny problem i dużo wybaczaj 🙂 jeszcze tylko 2 miesiące, potem kilka tygodni “depresji poporodwoej” i będziesz miał znowu swoją dawną żonę 🙂
pozdrawiam
marchewkowa i diablątko
Re: “depresja” ciążowa
Dzięki.Dam radę.
Re: “depresja” ciążowa
To raczej normalne – mowi to kobieta w ciazy, a 7 miesiac to juuz nie ejst fasolka 😉
Re: “depresja” ciążowa
Musisz przetrzymać 😉 Jak sobie przypomnę swoje nastroje, uuuuughhh, byłam przeprzeokropną jędzą 🙂 I na dodatek nosiłam dziecię w brzuchu 42 tygodnie 😉 ileż mój mąż musiał wytrzymać, tylko on wie dobrze 😉
Tak jak napisała marchewkowa – potakiwać, nadskakiwać, głaskać i nie sprzeczać się 😉
Już niedługo 🙂
Re: “depresja” ciążowa
Trudno coś poradzić, niewiele jest w książkach, chociaż mogę polecić Ci jedną “W oczekiwaniu na dziecko” napisało ją kilka osób m.in. Arlene Eisenberg, Heidi E. Murkoff i inni, jest w niej taki rozdział – Ojcowie także oczekują, w innym rozdziale jest słów kilka o samej depresji. Ważna jest rozmowa i Twoje szczere zaangażowanie, z doświadczeń mojej pierwszej ciąży pamiętam, że najbardziej wkurzała mnie niewiedza mojego męża, pomogła nam bardzo szkoła rodzenia (“byliśmy” właśnie w 6/7 miesiącu ciąży, mój mąż oswoił się z tematyką, ktoś z zewnątrz powiedział jakie kobiety mogą być rozchwiane – z poczuciem humoru przerabialiśmy wszystkie dolegliwości (naprawdę nawet te wstydliwe i intymne).
Jeśli możecie sobie pozwolić na umowę z położną na świadczenie usług przed /w czasie porodu /i po – byłoby fajnie spotkać się z nią i pogadać, Twojej żonie taka inicjatywa mogłaby się spodobać.
Jeżeli jednak widzisz, że ciężko Ci ponad Twoją wytrzymałość psychiczną pogadaj z psychologiem, musisz doładować baterie bo jeszcze sporo przed Wami, życzę powodzenia!!!!!
Agnieszka z córeczką Kasią ur. 13/07/2003
Znasz odpowiedź na pytanie: “depresja” ciążowa