Dieta proteinowa – polecam!

Nie wiem czy było tu już o tej diecie, ale ja jestem nią tak zachwycona,że muszę napisać tego posta 😉

To oczywiście żadna dieta cud tylko sposób żywienia tak by stracić i utrzymać wagę na dłużej. Próbowałam MM,ale jest dla mnie zbyt skomplikowane i trudne do realizacji mając przy sobie tylko lokalne sklepiki.

Odkryłam zatem Dietę Proteinową Pierre Dukana i jestem pod ogromnym wrażeniem. Przeczytałam książkę i zaczełam ją stosować.
Dziś po 2 tyg. mam 4 kg mniej i 8cm w talii.Jestem obecnie w fazie II i czuję się świetnie bo mogę jesć wiele rzeczy i o różnych godzinach a chudnę.
POLECAM GORĄCO JĄ TYM CO TO JUŻ TAK JAK JA OSTATNIO STRACIŁY NADZIEJĘ,ŻE SCHUDNĄ.

Wiem, ze to nie najpelszy czas na odchudzanie, ale ja mam wesele we wrzesniu i nie mogłam dłużej czekać bo bym znów czekała całe życie 🙂

A może ktoś się przyłączy?

dla tych co nie mają pojęcia o czym ja tu gadam, krótkie streszczenie diety:

DIETA PROTEINOWA -Protal ( proteiny +naprzemienne, franc. proteines + alternatives) nie jest zwykłą dietą, lecz kompletnym planem utraty masy ciała, nierozerwalną całością, którą w całości przyjmujemy lub odrzucamy. Składa się z czterech następującyh po sobie etapów:

Protal 1

Faza ataku prowadzona za pomoca diety czysto proteinowej pozwala na efektowny start przynoszący niemal tak błyskawiczne rezultaty jak głodówka lub dieta oparta na proteinach w proszku, ale bez ich wad i niebezpieczeństw.

Protal 2

Faza równomiernego rytmu utraty wagi opiera się na naprzemiennej diecie proteinowej, która pozwala szybko dojśc do upragnionej wagi.

Protal 3

faza utrwalenia uzyskanej wagi i niedopuszczenia do pojawienia się efektu jojo, szyli szybkiego ponownego przybrania na wadze, to okres w którym należy być szczególnie ostrożnym. Trwa dziesieć dni na każdy utracony kilogram.

Protal 4

Faza definitywnej stabilizacji opiera się na prostej zasadzie, niezbędnej, by zachować uzyskaną wagę: jeden dzień ścisłej diety proteinowej w każdy czwartek do końca zycia. Zalecenie ostre i niepodlegające żadnym negocjacjom, ale wystarczająco skuteczne i precyzyjne, aby można je było zaakceptować na tak długi czas.


MEMENTO KURACJI UDERZENIOWEJ

W tym okresie trwającm id jednego do dziesięciu dni możecie żywić się ośmioma kategoriami produktów wymienionych poniżej.
Z tych osmiu kategorii możecie dowolnie wybierać to, na co macie ochotę, beż żadnych ograniczeń i o każdej porze dnia.
Wolno wam również te produkty dowolnie ze sobą łączyć.
Zasada jest zatem prosta i nie podłega dyskusji: wszystko, co jest wymienione na zamieszczonej poniżej liście jest całkowicie dozwolone, a to, czego na niej nie ma, jest zakazne, zapomnijcie o tym na razie, wiedzac, że w niedalekiej przyszłości pokarmy te wróca do waszego jadłospisu.

-chude mieso: cielęcina, konina, wołowina z wyjątkiem antrykotu i rozbratla z koscia, wszystko na gillu lub pieczone w piekarniku bez dodatku tłuszczu
-podroby: watroba, cynadry, ozór cielęcy lub wołowy (czubek)
-wszystkie ryby, tłuste, chude, o białej lub niebieskiej skórze, surowe, pieczone, wędzone lub gotowane
-owoce morza (skorupiaki i mięczaki)
-drób oprócz kaczki i bez skóry
-chuda szynka, chude wędliny indyka, kurczaka lub wieprzowe
-jaja
-chude produkty nabiałowe
-póltora litra wody z małą zawartością soli mineralnych
-środki wspomagające : kawa, herbata, herbatki ziołowe, ocet, zioła, przyprawy, korniszony,cytryna (nie jako napój), sól i musztarda (umiarkowanie)

Poza środkami wspomagającymi i ośmioma poprzednio opisanymi kategoriami, nie wolno wam jeść NIC INNEGO.
Produkty, które nie są wymienione na tej liscie, są zabronione w fazie kuracji uderzeniowej.
Skoncentrujcie się na tym, co jest dozwolone i zapomnijcie o reszcie.
Urozmaicajcie wasz jadłospis, jedząc te produkty po kolei lub dowolnie je mieszając, i zawsze pamiętajcie, że możecie bez obaw korzystać ze wszystkich figurujących na liście składników.
Nie można zapomnieć o 3 łyzkach stołowych otrąb owisianych dziennie.


MEMENTO KURACJI O RÓWNOMIERNYM RYTMIE ODCHUDZANIA

Zachować wszystkie dozwolone w kuracji uderzeniowej produkty i dodać, bez zadnych ograniczeń co do ilości, godziny spożywania czy sposobów łączenie następujące surowe lub gotowane warzywa:
pomidory, ogórki, rzodkiewki, szpinak, szparagi, pory, zieloną fasolkę, kapustę, grzyby, seler,fenkuły,wszelkie zielone sałaty łącznie z cykorią, boćwinę, bakłażany, cukinię, paprykę, a nawet marchew i buraki pod warunkiem, że nie będą podawane do każdego posiłku. Podczas trwania tej fazy stosować naprzemiennie okres protein z warzywami i okres protein bez warzyw, aż do osiągnięcia ustalonej wagi. Można stosować 1 dzień czystych protein , 1 dzień proteiny+warzywa.Jednak dla lepszego efektu dobrze jest stosować 5dni proteinowych i 5 dni porteiny+ważywa.
[I]
MEMENTO KURACJI POZWALAJĄCEJ NA UTRWALENIE WAGI[/I]

Czas trwania kuracji przejściowej oblicza się zależnie od wielkości utraconej wagi : dziesięć dni nowej diety na każdy utracony kilogram.
Jeśli straciliście 20 kg, trzeba ją stosować przez okres wynoszący 20 razy dzisięc dni, co stanowi dwieście dni, czyli sześć miesięcy i dwadzieścia dni, a 10 kg oznacza sto dni. W ten sposób każdy łatwo obliczy czas dzielący go od ostatecznej stabilizacji.
Podczas fazy utrwalania wagi należy jak najściślej stosować się do diety pozwalającej na spożywanie następujących pokarmów:

-pokarmy proteinowe fazy uderzeniowej
-warzywa kuracji równomiernej
-jedna porcja owoców dziennie, oprócz bananów, winogron i czereśni
-2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie
-40 gramów sera
-2 porcje produktów skrobiowych tygodniowo
-udziec jagnięcy lub pieczeń z polędwicy wieprzowej

Jako ukoronowanie kuracji mamy jeszcze:
-dwa odświętne posiłki w tygodniu

Oraz obowiązkowo i bezwarunkowo
-jeden dzień ścislej diety proteinowej (kuracja uderzeniowa) w tygodniu?niewymienny i bezdyskusyjny

MEMENTO KURACJI OSTATECZNEJ STABILIZACJI

Przejść do normalnego sposobu odżywiania się podczas sześciu dni w tygodniu, zachowując dobre nawyki nabyte podczas kuracji, i stosować co czwartek lub, jeśli to niemożliwe, w środę lub piątek jeden dzień czystych protein (kuracja uderzeniowa) w sposób regularny, ścisły i przez całe życie.
Spożywać codziennie 3 łyżki stołowe otrąb owsianych.
Zaniedbanie tych dwóch zasad, stanowiących jeden z filarów planu Protal, to gwarancja odzyskania całej utraconej wagi w niedalekiej przyszłości.

ale polecam książkę :)”Nie potrafię schudnąć” PANA DUKANA

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Dieta proteinowa – polecam!

  1. Zamieszczone przez nato
    a ja musze od poczatku;-(
    wypilam 3 piwa i zjadlam 12 pierogow z cebulka…;-( czuje sie zle;-( jestem przed okresem i mnie ponioslo

    :Nie nie::Nie nie::Nie nie:
    najważniejsze to się podnieść i iść do przodu !trzymam kciuki

    • Zamieszczone przez Baniutka
      to tak jak ja, też przed okresem, też się fatalnie czuję, cycki bolą i w dodatku czuję, że nic nie spada.

      ja na tej diecie byłam przed okresem w trakcie i po, i tak jak piszą w tej książce również kobieta przed okresem zatrzymuje wodę zatem jak się okres skonczył waga pięknie ruszyła – oj to była nagroda 🙂

      • Zamieszczone przez Baniutka

        Na wage nie staję, bo mi sie właśnie zepsuła i muszę poczekać na nową.
        polecam dziewczyny, smaczny i tani łosoś z biedonki:

        Tą zepsutą wagę to współczuję, bo ja staję teraz kilka razy dziennie na wadze, ale na serio traktuję tą tylko z rana.

        I co to za tani łosoś wynalazłaś, aż chce sie spytać co mu jest że tak tani.
        Hmmmm…. do biedronki to prawie nie chodzę, ale po tego łososiowatego się przejdę, bo UWIELBIAM.
        Dzięki na namiary.

        Zamieszczone przez nato
        a ja musze od poczatku;-(
        wypilam 3 piwa i zjadlam 12 pierogow z cebulka…;-( czuje sie zle;-( jestem przed okresem i mnie ponioslo

        zazdroszczę tego piwa, więc za karę posadzę cię na karnego jeżyka i to na kilka godzin, bo pewnie cały wieczór zajęło ci się nim delektowanie.
        Hmmm a idź, niedobra….

        • Laseczki trzymajcie za mnie kciuki, jutro biegne polmaraton a mam problemy z kolanem i bedzie ciezko. (bo ja do polmaratonow mam troche pecha).
          Dietke mam zamiar trzymac nadal – jutro z malym odstepstwem na izotoniki i zel w czasie biegu – no ale bez tego nie dam rady. Najwyzej zaczne o poniedzialku jeszcze raz.
          Po dzisiejszym dietkowaniu czuje sie super. Jestem pelna a zjadlam naprawde niewiele. Wypilam 2 litry wody i 330 ml diet coli.

          • Zamieszczone przez govinda
            Laseczki trzymajcie za mnie kciuki, jutro biegne polmaraton a mam problemy z kolanem i bedzie ciezko. (bo ja do polmaratonow mam troche pecha).
            Dietke mam zamiar trzymac nadal – jutro z malym odstepstwem na izotoniki i zel w czasie biegu – no ale bez tego nie dam rady. Najwyzej zaczne o poniedzialku jeszcze raz.
            Po dzisiejszym dietkowaniu czuje sie super. Jestem pelna a zjadlam naprawde niewiele. Wypilam 2 litry wody i 330 ml diet coli.

            Dagi, oczywiście, że trzymaj sie !

            • Zamieszczone przez govinda
              Laseczki trzymajcie za mnie kciuki, jutro biegne polmaraton a mam problemy z kolanem i bedzie ciezko. (bo ja do polmaratonow mam troche pecha).
              Dietke mam zamiar trzymac nadal – jutro z malym odstepstwem na izotoniki i zel w czasie biegu – no ale bez tego nie dam rady. Najwyzej zaczne o poniedzialku jeszcze raz.
              Po dzisiejszym dietkowaniu czuje sie super. Jestem pelna a zjadlam naprawde niewiele. Wypilam 2 litry wody i 330 ml diet coli.

              Kciuki zaciśnięte !!!!!, az boli!!!

              A jeść to ty moja droga masz dużo, ale to co jest w spisie czyli białko, może mniej nabiału a więcej chudego mięcha i nawet tłuste ryby.

              • A mam pytanko, otręby owsiane 3 łyżki to jemy na uderzeniówce też, czy dopiero w 3 fazie?

                Bo ja przez pierwsze 3 dni ich nie jadłam, dopiero dzisiaj doczytałam, że tak i tak myślę sobie czy dobrze zrozumiałam, no ale je pożarłam na wszelki wypadek.
                Jak jutro rano zanotuję zwyżkę, to zrezygnuję z nich z pewnoscią, hihihihii 🙂 choć zdaję sobie sprawę, że tak bajkowo jak do tej pory to u mnie już nie będzie, aż się boję o swoją motywacje. 🙁

                • Uwielbiam wątek tej diety;-)
                  KCIUKI ZACISNIETE ZA POLMARATON!!!!

                  • Zamieszczone przez Baniutka

                    polecam dziewczyny, smaczny i tani łosoś z biedonki:

                    juhuuuuuu kupiłam !! kupiłam!! wszystkie co były w DWÓCH 🙂 (wiecej biedronek nie posadam w swojej mieścinie) sklepach. A że nie było dużo więc dorobiłam się tylko 13 szt.
                    Jedne się pieką, drugie czekają w lodówie na jutro, a reszta się mrozi.
                    Mniam…..
                    A tak przez noc głowiłam się co to za glazura na tych rybach w ilości 5%, ale doczytałam że to zwykła woda.
                    Dzięki ci dobra kobieto za info.
                    Mniam, mniam. 🙂

                    A i dzisiaj nie odnotowałam spadeczku, ale wzrostu też nie. Uffff…. cieszę sie i z tego. 🙂

                    • Zamieszczone przez govinda
                      Laseczki trzymajcie za mnie kciuki, jutro biegne polmaraton a mam problemy z kolanem i bedzie ciezko. (bo ja do polmaratonow mam troche pecha).
                      Dietke mam zamiar trzymac nadal – jutro z malym odstepstwem na izotoniki i zel w czasie biegu – no ale bez tego nie dam rady. Najwyzej zaczne o poniedzialku jeszcze raz.
                      Po dzisiejszym dietkowaniu czuje sie super. Jestem pelna a zjadlam naprawde niewiele. Wypilam 2 litry wody i 330 ml diet coli.

                      wiesz, ze na mnie zawsze liczyć mozesz !!!!!!!!trzymam a jakze !

                      • no właśnie- podepne sie pod pytanie Vicci
                        tez zastanawiam sie co z tymi otrebami- czy na uderzeniówce juz czy pożniej

                        ja mam 2 kg mniej po 4 dniach
                        czy to norma czy tak tylko na poczatku a potem stanie
                        troche szybko idzie
                        a wcale nie chodze głodna- hipiiiii

                        • Dziewczyny dzieki za kciuki. Chyba tylko dzieki nim udalo mi sie dotrzec do mety. bieglo mi sie super, hiper fajnie do 12 km. Pozniej wpadlam prawa stopa w jakas dziure w drodze, ktora w polaczeniu z kontuzja kolana spowodowala tak koszmarny bol, ze chyba takiego nie potafilam wczesniej sobie wyobrazic. Mialam wrazenie, ze ktos dzgnal mnie nozem w udo. zaczelam utykac, oczywiscie zwolnilam do wolnego chodu i chcialam zejsc z trasy. Szkoda mi bylo strasznie bo to mial byc sprawdzian przed wrzesniowym maratonem.
                          Jakos tak kustykalam, kustykalam, probowalam nawet troche podbiec ale komicznie to wygladalo. Ukonczylam polmaraton w 2 godziny i 20 minut. O 30 minut gorzej od mojego czasu na treningach. Teraz jestem juz w domu. Noga oblozona lodem a jutro wybieram sie do lekarza. Moj start w maratonie wroclawskim stoi teraz pod znakiem zapytania. Kurde, bilety kupione, urlop zabukowany. Az plakac mi sie chce. mam nadzieje, ze sie wykuruje. Zostaly jeszcze 3 tygodnie.

                          • govi jestem miszczem!

                            aczkowliek nie wiem czy rzsadne bylo dopbiegniecie do mety z kontuzja

                            znajdz lekarza sportowego niech ci podsunie czym sie biegaczom takie miesnie przed biegami traktuje. oni maja jakis siuwaks.

                            • Zamieszczone przez mama3xM
                              no właśnie- podepne sie pod pytanie Vicci
                              tez zastanawiam sie co z tymi otrebami- czy na uderzeniówce juz czy pożniej

                              ja mam 2 kg mniej po 4 dniach
                              czy to norma czy tak tylko na poczatku a potem stanie
                              troche szybko idzie
                              a wcale nie chodze głodna- hipiiiii

                              Te otręby to dopiero w IV fazie, a możę juz i w III muszę sprawdzić na pewno nie teraz.

                              Tak waga w I fazie- uderzeniowej- spada szybko potem troche wolniej.
                              Ja na początku II fazy chudłam przez 8 dni codziennie 0,2kg.
                              Teraz ide inaczej- 2-3 dni ni a potem 0,3 kg – tak zauważyłam
                              Moja siostra w II fazie stanieła z wagą na 2 tyg. i juz była załamana a potem waga ruszyła.W tym samym czasie jej facet chudł. Mysle, ze ma na to wpływ to ze jestesmy kobietami i nasze ciała ciagle podlegają zmianom hormonalnym i innym.

                              Najważniejsze to isc do porzodu bo efekt na pewno bedzie.

                              • Zamieszczone przez govinda
                                Dziewczyny dzieki za kciuki. Chyba tylko dzieki nim udalo mi sie dotrzec do mety. bieglo mi sie super, hiper fajnie do 12 km. Pozniej wpadlam prawa stopa w jakas dziure w drodze, ktora w polaczeniu z kontuzja kolana spowodowala tak koszmarny bol, ze chyba takiego nie potafilam wczesniej sobie wyobrazic. Mialam wrazenie, ze ktos dzgnal mnie nozem w udo. zaczelam utykac, oczywiscie zwolnilam do wolnego chodu i chcialam zejsc z trasy. Szkoda mi bylo strasznie bo to mial byc sprawdzian przed wrzesniowym maratonem.
                                Jakos tak kustykalam, kustykalam, probowalam nawet troche podbiec ale komicznie to wygladalo. Ukonczylam polmaraton w 2 godziny i 20 minut. O 30 minut gorzej od mojego czasu na treningach. Teraz jestem juz w domu. Noga oblozona lodem a jutro wybieram sie do lekarza. Moj start w maratonie wroclawskim stoi teraz pod znakiem zapytania. Kurde, bilety kupione, urlop zabukowany. Az plakac mi sie chce. mam nadzieje, ze sie wykuruje. Zostaly jeszcze 3 tygodnie.

                                GOVI jesteś moją idolką !!!!!!!!normalnie podziwiam i kłaniam się w pas !!!

                                • Jak dobrze pamietam,w ilmioe MARATONCZYK,Hoffman tez ze skręcona nogą dobiegłi jaki był slawny… Ciebie tez to czeka;-)

                                  • Zamieszczone przez aggi
                                    GOVI jesteś moją idolką !!!!!!!!normalnie podziwiam i kłaniam się w pas !!!

                                    o 3 razy TAK !- podpiszę się 🙂

                                    • A ja miałam dzisiaj kryzys…. jestem przed @, wiec wiadomo…, do tego młoda też dawała czadu i gdyby miała 10 lat więcej pomyślalabym że jesteśmy w tej samej fazie cyklu.
                                      Wieczorem chciałam się wyluzować, cały dzień za mną chodzi wytrawne czerowne wino (no, uwzięło się 🙂 ), a że nie powinnam to zamiast wskoczyłam do wanny pełnej wody i chciałam włączyć sobie moje łazienkowe radio i zapalić boczne nastrojowe światełka, żeby się wyluzować, a tu trach i coś się zepsuło….. no myśłam ze zacznę wrzeszczeć. 🙁
                                      I jeśli nie liczyć 2 litry coli light (piję ją dopiero pierwszy raz na tej diecie) i teraz przed samym spaniem całego słoika ogórów to się trzymam.
                                      Oby jutro było piękniej…

                                      • no to co tam dziś jadłyśie pochwalcie się 🙂

                                        ja tak:

                                        serek wiejski +warzywa(ale okazało się, ze to włoszczowa a nie pątnica i niestety zjadłam tylko trochę)

                                        śledz z korniszonem

                                        obiad- przepyszne gołąbki ( wszystko bez grama oleju no i oczywiscie bez ryżu)- ależ było pyszne mniam….

                                        zimne nóżki- i tu nie wiem czy dobrze zrobiłam

                                        i to wsjo- a wy jak tam?

                                        • ja już nie mogę doczekać się gołąbków, mniam!
                                          Znalazłam 2 rodzaje, jedne miecho w papryce a drugie normalnie w kapuście.
                                          A jak będę na pierwszych p+w to będę też na wakacjach, więc nie ugotuję sobie przez 2 tyg., wrrr…..
                                          Będę musiała zaczekać aż wrócę :(, a wakacyjny czas jakoś przetrwać.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dieta proteinowa – polecam!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general