Mam pytanie do dziewczyn które zaczęły dietę proteinową już jakiś czas temu.
Jak jest z efektem jojo? Trzeba jakoś specjalnie z nim walczyć?
Bo jedyna osoba, którą osobiście znam i wiem, że stosowała tą dietę schudła na niej bardzo szybko (jakieś 25 kg w rok), ale teraz widzę, że z impetem nabiera z powrotem… Nie jest to ktoś na tyle bliski, żebym mogła bez żenady wypytać, czy się poprostu przejada ;)…
A już od jakiegoś czasu się przymierzam…
24 odpowiedzi na pytanie: dieta proteinowa?
Zuzelka83 schudła pięknie i bez jojo- nawet dziś pisała o tym na watku proteinowym 😉
Znam 4 osoby
2 wróciły do starej wagi
Hmmmm muszę chyba jeszcze siebie dodać – jaką ta która wróciła do starej wagi
Bardzo obciąża nerki. Ogólnie ponoć niezdrowa, zresztą nawet w którymś poradniku z dietami o tym pisali. Bardzo nad tym boleję, bo mam na nią ogromną ochotę
Ale ona je jak wróbelek… Kiedyś gdzieś pisała swoje typowe menu o ile pamiętam
po roku od rozpoczęcia (10.01.2010), gdzie w 3-4 m-ce pozbyliśmy się z mężem ja:7, on: 10kg wróciło ok 1,5kg – ale w zasadzie to dopiero w grudniu świątecznie
Wiesz, najwazniejsze we wszystkich dietach jest utrwalenie sobie dobrych nawykow zywieniowych. Wtedy nie ma jo-jo. Wydaje mi sie, ze gdy sie skonczy jakakolwiek diete i zacznie jesc tyle i tak, jak przedtem, to waga wroci jak bumerang. W Dukanie dobre jest to, ze sie chudnie szybko, wiec jest motywacja, a tym samym uczy sie zyc bez takiej ilosci cukru i chleba, co przedtem. Przynajmniej mnie to nauczylo. Wczesniej, gdy na miescie poczulam glod, kupowalam cokolwiek – drozdzowke, bulke, baton. Teraz kupuje sobie 100 g chudej szynki na przegryzke, lub dwa hamburgery w McDonald, ktore zjadam bez towarzyszacej im bulki. Naprawde tak sie da i jest niezle.
Minusem tej diety jest, ze sporo ludzi na poczatku sie zle czuje. Ja czulam sie fatalnie do tego stopnia, ze nie przestrzegalam 100% zalecen i np na sniadanie jadlam kromke chleba. Mimo to chudlam. W tej chwili mam -4 kg i czuje sie super 🙂 A ponadto jest tyle fajnych dukanowych wersji normalnego jedzenia (chleb, slodycze itp), ze naprawde tego slodkiego mi nie brak. To moja pierwsza dieta i mam nadzieje, ze ostatnia 🙂
No niekoniecznie zawsze tak jest…
Paręnaście lat temu schudłam kilkanaście kilo. Trzymam nawyki żywieniowe, trzymam stałą wagę (z przerwami na 2 ciąże w międzyczasie ;)). Ale jeszcze chciałabym tak z 5 kilo. No i właśnie kilka razy zbiłam to 5 kilo, a potem wracało… I dlatego szukam czegoś, co by mi nie rozwaliło metabolizmu…
A MM Ci nie pasuje? Wprawdzie trudno jest utrzymać reżim, ale można w sumie jeść wszystko. IMO najzdrowsza 😉
ja schudłam około 8 kg – szybko
prawie rok jestem po diecie
mam czasem fazy, ze waga idzie delikatnie w górę ale to wraca do normy jak zaczynam zwracać uwagę na to co jem
ja jestem bardzo zadowolona
Próbowałam.
Ani kg nie zeszło.
Może aktualna waga mi pisana wg mm…
Zreszta to co teraz jem to takie a’la mm…
a’la to nie MM
ja na mm poleciałam 3 lata temu 15 kg i wlasciwie +/- 3kg sobie trwam
bez efektu jojo
teraz zima – mam 3 kg wiecej – tak jak rok temu
po zeszlej ziemie zlecialo do maja samo
Kiedyś próbowałam takiego stricte mm. Wytrzymałam 2 lub 3 tygodnie. Cieszyłam się, bo czułam się fajnie i lekko :). Przeszło mi jak pojechałam do teściowej stanęłam na wagę i wyszło, że mimo fajnego samopoczucia kilogram nabrałam… I teraz już się boję próbować
przy bialkowej – jak i przy kazdej innej diecie – trzeba po prostu wytrwalosci
schudlam slicznie, 5kg w trzy tygodnie, ale potem nie moglam jakos tego utrwalic
i wrocilam do wagi sprzed diety
korci mnie, zbey sprobowac jeszcze raz, bo efekty cudowne, ale czasami wlasnie ten nagly zadowalajacy spadek moze czlowiekowi namieszac w glowie
jesli jestes wytrwala i wiesz, ze wytrzymasz przepisowe 10 dni za kazdy zrzucowny kilogram na diecie stabilizacyjnej, naprawde polecam
ale trzeba przestrzegac zasad tip-top, bo latwo obciazyc nerki, kiedy nie pijeszcz dostatecznej ilosci wody lub doprowadzic sie do mega-zaparcia (zdarzylo mi sie), bo gdzies tam zapomnisz zjesc przepisowe dwie lyzki potrebow
dla osob z zelazna dyscyplina
Dyscyplina i ja to dwa rozne pojecia, a jednak spadlo mi slicznie 🙂 Zatrwazajace jednak, co piszesz o powrocie kilogramow, dlatego wiecej uwagi poswiece trzeciej i czwartej fazie!
Ja oprócz siebie nie zanam nikogo kto potraktował naprawdę serio III fazę. I niestety kg dziewczynom wracają. Mi nie.
Ja osobiście uważam, że III faza jest najważniejsza i najtrudniejsza.
Do IV średnio się stosuje
wiesz, janeczka, bo moze to dlatego, ze u mnie to nie byly jakies duze spadki wagi, 5 kg to w sumie nie duzo (choc dla mnie sporo)
mysle, ze czlowiek ma inna motywacje, kiedy chudnie wiecej (choc nie sadze, zebys ty musiala chudnac jakies wielkie kilogramy, patyku!)
no i troche zludna jest ta szybka utrata, latwo wmowic sobie, ze to “proste”
ta trzecie faza jest dosc ciekawa, ale zaobserwowalam to us siebie i potwierdzilo to kilka innych dukanek – to pozwolenie sobie na jeden normalny posilek rozluznia dyscypline i zatraca sie jakos systemtyke wszystkiego
ale daje sie schudnac i podobno tez wytrwac na 3ciej fazie, patrz karabella:)
trzymam kciuki w kazdym razie
ps. odkrylas wszystkie dozwolone produkty w bg?
a dziekuje Ci pieknie 🙂 a co do patykow, to kto tu jest patykiem??? 😉 Ja tez chce tylko troszke, modelka byc nie zamierzam, na bulgarskie barbie patrze z trwoga i tez sie nie chce zblizyc do idealu. Myslalam raczej o tych 5 kg “dla zdrowotnosci” i lekkosci. Mysle ze juz prawie cel osiagnelam, S na kazdym kroku mowi mi jaka to chuda jestem, haha i nawet cellulit mi zjechal na tych proteinach, szok!
Lawiruje sobie. A ze ja zawsze “maczna” bylam a nie “miesna” wiec troche mi ciezko i nudno w jadlospisie. W kazdym razie jogurty odchudzone sa, twarog tez, slodzik namierzylam, mieso i ryby dostepne, warzywa sa, batony proteinowe ;), otreby, jajka. Nie ma za to serka homo, odtluszczonego kakao, skrobi kukurydzianej…
ooo, to ja widze, ze cie musze uswiadomic;)
serka homo nie ma, ale jest krema sirene odtluszczony i odtluszczony katyk (daje sie zastepowac przy robieniu chleba)
a szukaj skrobii pod nazwa tsarevichno nisheste – jest na sto procent
ja sie zywilam glownie exquisa twarozek z 2% tluszczu
i jogurt grecki odtluszczany (od olympusa), ma najwyzej 2%
i ayryan pilam (danon ma calkiem dobry z 1% tluszczu)
wedliny sobie odpuscilam (bravo ma niby serie niskotluszczowa, ale szpikowana maltodekstryna czy jakims swinstwem)
jak mis ei cos nowego przypomni, to dam ci znac:)
i uwazaj na siebie
aaaa, ten facet, co ma polski sklep w warnie, wlasnie otworzyl sklep w sofii
mozna u niego zamowic, co sie chce, jezdzi do polski raz na dwa / trzy tygodnie
moze by przywiozl jakies cuda z pl?
Zgadza się 🙂
Nawet na 2tygodniowym urlopie gdzie jadłam ile wlezie nie przytyłam bardzo dużo.
Opisywałam swoje menu “dietetyczne”.
Teraz jem normalnie – i pizza i kebab i czekolada. Przecież nie ma szans żeby przez 1,5 roku jeść dietetycznie.
U mnie jojo nie występuje. To pewnie kwestia nabytych nawyków żywieniowych.
A kiedy skończyłaś dietować?
Bo z moich obserwacji R to tak parę miesięcy po zaczął nabierać wagi…
Znasz odpowiedź na pytanie: dieta proteinowa?