Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

Przed kazdym wyjazdem gdzies poprostu czuję lęk w sobie, denerwuje sie ze sobie wstydu narobie, albo ze ktos bedzie klął na mnie, ze nie poradze sobie z zaparkowaniem w trudnym miejscu, ze samochód mi zgasnie…..i innych wiele rzeczy,moze to dlatego ze nasz samochód jest troche stary i dość długi bo to Audi 80 jest na gaz i,dzis zdecydowałam sie pojechac do sklepu z małą bo brzydka pogoda była i nie chciałam jej przeziębic na spacerze, i oczywiscie bez problemów sie nie obeszło,najpierw tak zaparkowałm ze przyblokowałam facetowi wejscie, poszłam do sklepu licząc ze jak weyjde to juz gop nie będzie i bez problemu włoże mała bo od tamtej strony ma fotelik,ale nie odjechała,no i sie zacząl maksyk…szkoda pisania.
Dziewczyny,jak wy jezdzice? czy tez sie boicie, czy raczek zdecydowanbie?

36 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

  1. Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

    Witaj! Ja mam prawko od 9-ciu lat. Wymarzone, jak dostalam papierek, wsiadlam od razu w zdezelowanego malucha mojej mamy, ktory jeszcze mial rozrusznik miedzy fotelami, bez przerwy gasl, lub swiece sie zalewalo (trzeba bylo na ssaniu startowac), reczny byl zepsuty, a poniewaz mieszkalam w gorach, kiedy stalam na swiatlach musialam jedna noga trzymac hamulec, a druga dodawac gazu, zeby nie zgasl skubaniec!!! OO, to byly czasy!! Pozniej zaczelam jezdzic toyota mojego chlopaka, a obecnie meza. Musze Ci powiedziec, ze choc byla zgrabniutka, nie duza, to i tak nie umywala sie mojego “maluszka”. Pozniej jakos przestalam jezdzic, mialam po slubie “szofera”. I od tego momentu mam po prostu stracha przed jazda!!! Jak wsiadam za kolko, to tylko wtedy, kiedy naprawde musze, od 8 lat nie odwazylam sie sama wsiasc w auto i pojechac np. do miasta!!W zyciu, po pierwsze, duze miasto, duzy ruch, po drugie do miasta z osiedla jade autostrada, i jesli cos sie stanie??- tez strach, poza tym, jak ja zaparkuje nasza “krowa”?? Jade autobusem albo biore taxowke. Mam po prostu lek, nie wiem przed czym, ale cos mi w srodku mowi, zebym nie jezdzila. Dopoki nie bede miala przekonania, nie bede jezdzic (chyba, ze w razie naprawde potrzeby!!). Dla mnie jezda, to musi byc przyjemnosc, a nie stres, poza tym, jak czlowiek jedzie spiety i ma stracha, moze szybciej zrobic blad i spowodowac kolizje. Takze- nie jestes sama, a i tak odwazniejsza, bo jezdzisz. Pozdrwiam Agata i Olivia 27.07.04

    • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

      a ja za kólkiem lubie, czuje sie tam jak ryba w wodzie:)


      POZDRAWIAM 🙂 bruni

      • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

        Moze rutyna pomaga, jak we wszystkim, ale jesli chodzi o wyjezdzenie km, to mam ich parenascie tysiecy na koncie(w zastepstwie jezdzilam, maz spal), ale niestety z duzym niesmakiem jazda, zero przyjemnosci. ;-(( Pozdrawiam Agata i Olivia 27.07.04

        • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

          Chyba brakuje Ci troche wiary w siebie, doświadczenia i optymizmu.
          Ja mam taką radę – zostaw czasem małą z tata i idź pojeździć samochodem wieczorkiem, na spokojnie, dla samej przyjemności prowadzenia. Zdobędziesz doświadczenie i nabierzesz pewności siebie. Inaczej tego chyba nie da się zrobić, trzeba jeździć i jeździć.

          A o Audi 80 tez cos wiem – nawet o takiej na gaz – my też mamy – tyle, że kombi. Jak widzisz – inni mają jeszcze gorzej z parkowaniem.

          A jak ktoś na Ciebie się drze, to drzyj się też, albo rozładuj sytuację śmiechem. Kierowcy zwykle są dość agresywni i przekonani, że wszyscy dookoła to idioci nie mający żadnego porównania z ich mistrzostwem za kierownicą. Nie ma się co przejmować, taki gatunek…

          M&Marta i Wrześniątko

          • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

            ha, ha. No jak nie mialam takiej sposobnosci, usiasc za sterami ;-)). Tak, jak pisalam wczesniej, kiedys trudno mnie bylo odpedzic od kolka, w sredniej szkole jezdzilo sie z kumplami na rajdy maluchowe (takie prywatne). Obawa przed jazda przyszla nagle, i ciezko mi ja zagluszyc, nie wiem, moze tak jak nagle przyszla, nagle przejdzie i bede jezdzic jak Holek 😉 Tak np. miala moja tesciowa, 20 lat nie siedziala za kolkiem z podobnych do moich przyczyn. Nagle ja naszlo, wziela sobie kilka jazd probnych z instruktorem dla przypomnienia, i teraz smiga po calej polsce sama, dla niej nie jest problemem nawet wjechac do Warszawy i sie po niej poruszac!! Czas pokaze!!! Pozdrawiam!!

            • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

              Dwa tygodnie po zrobieniu prwka wgniotłam całe drzwi wjezdzając do garazu, stwierdziłam że marny ze mnie kierowca, ale nie poddałam się i nie przestałam jeżdzić. Było mi na poczatku troche ciezko bo jeżdże combi ale teraz jakos sobie radze. czasmi zgrywam głupą babę za kierownica i niech się faceci pałuja żeby mnie wyminąć 🙂 zreszta 90% facetów ma marne zdanie o kobietach kierowcach więc mnie to nie rusza co sobie mówią. Jeżdze od 8 miesiecy ale myslę że juz nabrałam wprawy, grunt to jeździć, a poczatku tez sie bałam kompromitacji, nadal potrzebuje sporo czasu aby wykonac trudniejszy manewr cofania czy parkowania, pare razy się juz porządnie zbłazniłam. Podsumowujac mam o sobie dobre zdanie jako o kierowcy 🙂

              • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                O..mam dokladnie takie same obawy choc prawko mam juz 12 lat ….
                Byl taki czas kiedy sporo jezdzilam i dobrze sie z tym czulam potem mialam przerwe i dzis dostaje dreszczy jak mam wsiasc do auta ;-))))
                Ale obiecalam sobie ze na wiosne biore sie za jezdzenie chocbym miala na uszach stanac ;-)))

                Powodzenia w ujarzmianiu wlasnego strachu :-))))

                Aga, Jula, Szymek

                • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                  Hej! Nie ma się co martwić! ja mam prawko 10 lat, ale tak naprawdę to jeżdzę od 2 lat! Miałam 2 wyjścia: albo być usadzoną w domu pod miastem i zdaną na minibusy albo wziąć się w garść i zacząć jeździć. Mąż mnie bardzo stymulowal i mówił, że dam radę. Każdy wyjazd to był okropny stres, omawialam z mężem trasę i myślałam, gdzie zaparkować. Najgorzej było wyjechać na skrzyżowaniu z podporządkowanej i skręcić w lewo – miałam nerwowe skurcze żoładka. W dodatku to działo się jak byłam w ciąży, ale wiedziałam, że jak odpuszczę,to potem z dzieckiem już się nigdzie nie ruszę. Po kilku miesiącach opracowywania tras i miejsc parkingowych nerwy zaczęły mijać i skurczy żoładka jakby było mniej. Teraz już w ogóle się nie boję, a przez 8 lat myślałam, że kompletnie nie nadaję się do jazdy, a egzamin zdałam, bo miałam wyrozumiałego egzaminatora. Teraz jest super, nie wyobrażam sobie nie jeździć i być zdaną na męża czy teścia. Radzę sobie sama i na pewno z czasem i praktyką Ty też nabierzesz wprawy i będziesz mogła zabierać Małą na wyprawy samochodowe gdzieś dalej. Życzę Ci wytrwałości i na pewno nie rezygnuj z jazdy. A palantami, którzy niestety zupełnie nie mają wyrozumiałości dla początkujących kierowców w ogóle się nie przejmuj. Ja sama jestem bardzo wyrozumiała dla początkujących i uczących się, bo doskonale pamiętam co przechodziłam. I zupełnie nie mogę zrozumieć zarozumiałych kierowców, którym się wydaje, że od urodzenia są świetnymi kierowcami.
                  Pozdrawiam ciepło
                  PS. Do dziś stresuje mnie parkowanie tyłem pomiędzy 2 samochodami, a prawie padam jak jeszcze dodatkowo w jednym z nich siedzi facet i prawie z kpiąca miną przygląda się moim wygłupom..:) Ale tak naprawdę to to olewam i myślę sobie, żeby się cieszył, że jeszcze w niego nie walnełam..:)

                  Ewelina + Fil (31.07.2004) + wrześniowy ktoś

                  • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                    nie boje sie, jezdze od 9 lat

                    tylko poczatki mojej jazdy po Wawce byly stresujace, drugiego dnia pyknelam kotka na ‘szybkiej’ trasie :((( i myslalam, e juz nie bede jezdzic….zmusila mnie koleznka i jezdze! i to nawet bezstresowo 😉

                    Marta & & 6 cm Sierpniatko!

                    • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                      miałam dłuższą przerwę w jeździe po wypadku; po tym okresie do jazdy zmobilizował mnie mój tata, który kupił mi… samochód; nie miałam wyjścia, musiałam na nowo zacząć jeździć…
                      i całe szczęście, bo teraz NIE WYOBRAŻAM sobie życia bez samochodu (organizacyjnie jest mi o wiele łatwiej)

                      Ewa i Krzyś (3 latka)

                      • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                        Ja też się boję jeździć – czasem wręcz panicznie – że się coś stanie… Nie wiem dlaczego, bo wcześniej uwielbialam i prowadzić i być wożoną. Może to przez dzieci – z lęku o nie?

                        Za każdym razem jak jadę do Wrocławia, po drodzę widzę rodzinę krzyży – 2 duże + 1 mały – bardzo to do mnie przemawia…

                        Teraz sama jeżdzę tylko do pracy (5 minut), a już do Wroclawia np. autobusem. A rodzinie wmawiam, że źle widzę po ciemku (późno wracam) i dlatego autem nie jeżdzę.

                        Prawdy nie ma i to jest prawda

                        • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                          Strach się będzie zmniejszał wraz ze wzostem doświadczenia. Ja kiedyś sporo jeździłam a potem byłam uczestnikiem wypadku i bałam sie jeździć nawet jako pasażer. Ale sytuacja życiowa któregoś dnia mnie zmusiła i zaczełam sie powoli przekonywać. A jak juz świetnie sobie radziłam to mąż kupił mi auto. Jak coś nie tak jest na drodze (nie zawsze z winy kobiet) to staram sie to olewać. Po co się denerwować??? Życzę szerokiej drogi :))
                          Asia i Mati (7.05.2002)

                          • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                            Czasami tez sie boje jezdzic. Przewaznie jak mam przerwe tak 3 miesiace to pozniej troszke sie trzese 😉 Mam prawko 9 lat. Jeszcze 2 lata temu jezdzilam jak “szalona” pozniej juz mniej, bo moje prawo jazdy tutaj nie jest wazne. Ale liczylam na dobra karte, ze mnie nie zlapia. Kiedy moje miedzynarodowe prawo jazdy skonczylo waznosc przestalam jezdzic. Czyli od wrzesnia do stycznie nie jezdzilam. Teraz juz moge, ale z osoba towarzyszaca. Za dwa tyg. bede zdawala “jazdy” i az mi sie cos robi w srodku. Tak sie tym przejelam, ze poszlam zdawac o miesiac za wczesnie, zaplacilam nawet za egzamin, dopiero pani mnie uswiadomila ze mam egzamin,owszem we wtorek 14, ale marca, a nie lutego.

                            Laura i Mateuszek

                            • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                              Ja mam prawko od 10 lat. Od początku nie bałam się jeździć. Podstawa to moim zdaniem nie bać się – strach paraliżuje i nie panikować, bo panika w niczym nie pomoże. Reszta to pikuś
                              Powodzenia za kierownicą

                              Artur 3 i pół roczku

                              • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                                ja bez auta jak bez reki… tu gdzie mieszkam albo jedziesz albo siedzisz w domu, bez auta nie mam zakupow, banku, poczty… nie ma zycia. jezdze bardzo duzo i najczesciej z Kuba.
                                czy sie boje??? pewnie… tyle, ze ja sie boje wypadkow, stluczek, kolizji.


                                Karina i Kubus <10.06.2004>

                                • Re:dzięki dziewczyny 🙂

                                  Dzieczyny dziekuje Wam za słowa otuchy, juz mi lepiej wiedzac ze nie tylko ja mam taki problem, zapomnialam napisac ze kurs zaczełam w lutym 2003 r w Warszawie,byłam wtedy w 6 miesiącu ciązy i szło mi całkiem niezle, pomyślałam ze jak po wawie naucze sie jezdzic to bee bez problemu jezdzic po miscie w którym teraz mieszkam (ok 30 tys mieszkanców) wiec nie jest duze, do egzaminiu nie przystapiłam od razu,poniewaz i tak mialam duzo stresu bo byłam przed maturą i mialam wiele nauki,pozniej w czarwcu urodziłam i nie maiał mczasu sie siły zeby przystąpić do egzaminu tym bardziej ze nie czułam sie na siłach zdawac,wziełam wiec dodatkowe jazdy w miescie w którym mieszkam,pojezdziałm z miesiąc (tak jakby drugi kurs) i zdałam,ale za 2 razem :(, teraz boję sie do centrum pojechac sama, kilka razy prosilam męża zebyśmy razem pojechali bo sama sie boje, ale zawsze albo sie spieszymy,albo cos innego i tak tylko do sklepu jezdze oddalonego jakis 1 km, kila razy pojechalam do tesciowej na drugi koniec maisata i na tym sie skończyło….i pomyślec ze kiedy sie smialam z osób z malych miejscowośći ze do wawy boją sie wjechac, wtedy jeszcze nie wiedzialam jaki lęk sie z tym wiąże, to teraz mam za swoje to chyba kara.

                                  • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                                    Uwielbiam jeżdzić samochodem.
                                    Głośna muzyczka, papierosek i jestem w swoim żywiole.
                                    Codziennie pokonuję jakieś 200 -300 km i wcale mnie to nie męczy.
                                    Uważam, że jeżdżę świetnie, a mimo to nie podejmuję sie parkowania równoległego tyłem.
                                    Ale to chyba jest kwesti wmówienia sobie, że nie potrafię, bo tak naprawdę nigdy nie próbowałam. Po prostu jeżdże tak długo, aż znajdę odpowiednie miejsce do zaparkowania.
                                    Stracha miałam tylko raz, po wypadku, jak wpadłam w poślizg wchodząc w zakręt i zleciałam ze skarpy… jakieś 3m.
                                    Później zbliżając się do zakrętu, jakoś dziwnie ściskało mnie w żołądku. Ale taką mam pracę, więc szybko musiałam to przełamać.
                                    Acha, jeżdżę TYLKO w szpilkach, nawet jak robię trasę z Krakowa nad morze.
                                    Myślę, że musisz uwierzyć we własne siły i traktować jazdę jako przyjemność a nie przymus.

                                    Iwona i Oliwia

                                    • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                                      oj to ja też jestem tchórz a nie kierowca….dawno temu to jeszcze jeździłam ale teraz to już wcale….jak ja mam sie stresowac i siódme poty wylewac to mam to gdzieś….
                                      nie jestem aż tak zmuszona do siadania za kółkiem.mieszkam w takim miejscu że wszedzie dojde/dojade autobusem/tramwajem/wózkiem.jak gdzies jedziemy to razem i ja wtedy w roli pasażera -ten podział wyjątkowo mi odpowiada.obiecuje sobie że wezme się w garsc i znów troche pojezdza ale zawsze stchórze i odkładam to na kiedys -tam….może nie jest mi pisane….. Ale jakoś nie ubolewam nad tym faktem….

                                      Monika i Marcinek (15.01.04)

                                      • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                                        Ja poodbnie ja Bruni. Uwielbiam jeździć 🙂

                                        Nawet kiedyś mój kolegl policjant, gdy się ze mną ścigał, powiedział, że w życiu nie widział kobiety, która jeździłaby tak jak ja 🙂

                                        • Re: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                                          Świetny wątek i ja łącze się w bólu (hi,hi)
                                          Moje postanowienie noworoczne to w tym roku jeździć samochodem, ale odkładam to jeszcze. Zastanawiam się czy nie kupić jakiegoś starego (hi,hi, co by nie było mi szkoda) samochodu, bo mój mąż swój musi mieć sprawny.
                                          A prawko mam od 10 lat i jeździłam niewiele, tylko z początku. Ale kiedyś z podporządkowanej wyjechałam gościowi prosto pod samochód, on wykręcił esy-floresy na ulicy, żeby mnie wyminąć, bo na hamowanie było już za późno. I później jak doskoczył do mojego auta, jak chciał mnie słusznie zwymyślać i (o dziwo!) zaczął mnie przepraszać. Chyba musiałam bardzo nędznie wyglądać skoro mnie przepraszał.
                                          I od tej pory już nie wsiadłam za kierownice. No mam nadzieję, że do tego roku. Kurka, bo tak nie jeżdżąc czuję się jak ubezwłasnowolniona.


                                          Viccy + Sara 11.07.2005

                                          „W życiu chodzi o to, żeby być trochę niemożliwym”

                                          Edited by viccy on 2006/02/27 05:19.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dlaczego boję sie jeżdzic samochodem???

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general