Hej. Na jutro mam termin a byłam dziś u lekarza i co.. nic żadnej akcji nawet szyjka jest nie skrucona!!! Kompletnie nic się nie dzieje. Ja wiem że jeszcze jest troche czasu ale ile to potrwa.Gdybym wiedziała że przynajmniej szyjka się już skraca a tu zero!!! Siedzę w domu i mam doła. Jak patrzę na listę styczniówek a szczególnie na Te które już urodziły to tak bardzo im zazdroszcze.wiem że i na mnie też przyjdzie pora ale myślę że Te których termin już tuż tuż rozumieją o co mi chodzi.
No cóż trzeba przestać sie rozrzalać nad sobą i nadal cierpliwie czekać
Trzymam kciuki za wszystkie stycznióweczki i za Wasze brzusie
2 odpowiedzi na pytanie: długie czekanie
Re: długie czekanie
doskonale wiem, co czujesz, bo ja w ubiegłym roku też tak czekała i skręcałam się z zazdrości, jak czytałam, że inne dziewczyny juz urodziły…
Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak napiusać Ci, żebyś się porządnie najadła smakołyków, obejrzała dobry film i miło spędziła czas, bo poźniej będziesz za tym tęsknić. Pozdrawiam i życzę w miarę lekkiego porodu.
Gosia i Zuzia ur. 26.04.2003
Re: długie czekanie
Nie dołuj się – nie warto….
Lepsza uśmiechnięta mama niż zmęczona oczekiwaniem. Pomyśl o tym, że może Twój maluszek potrzebuje jeszcze tych kilku dni w bezpiecznym miejscu na to, żeby mieć więcej sił na całe dalsze życie. Pomyśl ile dni jest już za Tobą i o tym, że tych kilka -które masz przed -niewiele znaczy.
Rozumiem doskonale Twoje zniecierpliwienie, bo sama mam termin za dwa dni i ciągle wygląda na to, że jednak muszę poczekać.
Brzuchy do góry -zobaczysz – damy radę.
Bejka i Zet i Nowy ~23.01.2004
Znasz odpowiedź na pytanie: długie czekanie