DO DAGI25

I co w końcu wrócił?? Jeżeli tak, to daj mu lekturkę z forum do poczytania. I napomknij, że ta lala wcale nie różni się od nas, a jego sobie może mieć na chwilę do zabawy. Tylko faceci to głupole, najpierw taka młódka musi mu ostro dokapać, żeby zorientował się, że miłość, oparcie i wszystko inne znajdzie u Was!!! No i jak, odpowiadaj szybciutko. Ja nie toleruję takich zachowań i po prostu – chociaż staram się bardzo, nie rozumiem. Ech!

Alicja (09.09.78) i Maja (09.09.03) i tatko Mateusz

13 odpowiedzi na pytanie: DO DAGI25

  1. Re: DO DAGI25

    z tego co wiem,to jej maz wrocil wczoraj do domu a jaki byl final rozmowy to wielka niewiadoma.
    Mam nadzieje ze Daga sie pojawi i wtajemniczy nas w final rozmowy.

    Pozdrawiam

    Aga i dzieci

    • Re: DO DAGI25

      Miejmy nadzieję, że zmądrzał i się otrząsnął. Chłopie Ty masz rodzinę- żonę, dziecko!!!!!!!!!! Taka cizia się TobA pobawi i pójdzie do następnego. To jeszcze młoda, głupiutka dziewczyna z zwielkim tupetem i brakiem rozumu.

      Justyna i Martynka 29.05

      • Re: DO DAGI25

        Zgadza się, wrócił wczoraj późnym wieczorem. Ona została u koleżanki. Przyznam, że lektura waszych wypowiedzi, jakże spójnych, tylko go niestety rozsierdziła. No bo dlaczego pokazałam tylko jedną stronę medalu? Powiedział, że muszę teraz napisać sprostowanie…. phi….
        A co do mieszkania, to powiedział, że będzie szukał kawalerki, skoro taka jest awantura, ale to ja muszę mu ja znaleźć!! A dziewczynka przysłała mu wczoraj wiadomoś, że może jednak zostana przy opcji dwóch kawalerek… Od razu zarzucił mi, że pewnie do niej dzwoniłam (a szkoda, że nie). Może po prostu zmądrzała? Może poczuła jednak miętę i postanowiła nie ryzykować?
        Finał jest taki, że nie wyobrażam sobie z mim przyszłości, niech sobie mieszka jak chce, gdzie chce i z kim chce. Ja nie chcę już nic wiedzieć na ten temat.
        Przepraszam, że się tak wywewnętrzam (żebyście nie potraktowały mnie teraz jak pupi, czy sławetne rozmowy pluszaków – pluszaczko, nie poczuj się urazona, proszę) ale jest mi naprawdę łatwiej. Zostałyście mi tylko wy (pomijając oczywiście moją rodzinę). Już kiedyś powiedziałam, że jesteście moim oknem na świat i nie wyobrażam sobie skończyć przygody z forum
        Całuję was bardzo mocno i dziękuję za porady i wsparcie. Jesteście naprawde kochane. Nie wykluczone, że na jakiś czas będę musiała zawiesić swoją działalność…

        Daga i Zuziak 21 kwietnia 2003

        • Re: DO DAGI25

          Daga, trzymaj się ciepło! Wcale Ci się nie dziwię, że nie chcesz mieć z nim nic wspólnego. Wierz mi – można sobie poradzić bez chłopa, nawet z malutkim dzieckiem! (jeśli chcesz coś więcej na ten temat – napisz do mnie na priva)
          Głowa do góry! Buźka!

          Kaśka z Natusią (19,5 miesiąca 🙂

          • złość i łzy to źli doradcy

            Dagusiu, wiem, że jesteś bardzo rozczarowana, dotknęta do żywego, zła, oburzona, ale wiesz, rozbić malżeństwo jest łatwo, ale potem żyć bez siebie całe, długie lata bardzo trudno. Zwłaszcza jeśli sie bardzo kocha te drugą osobę. A ty, z tego co zrozumiałam, bardzo kochasz męża. Siądź w fotelu, zapomnij o tych złych emocjach i zastanów się jakby to było, gdybyście już ze soba nigdy nie mieszkali, nie rozmawiali, nie spali, generalnie żyli z daleka od siebie. jesli dojdziesz do wniosku, że to nie takie znowu szczęscie zastanów się czy o to małżeństwo nie warto walczyć mimo wszystko. Oczywiście, twój mąż postąpił szkaradnie i kto wie, może tylko dzieki temu, że ta blondi dostała skrupułów udało się zapobiec większym komplikacjom. Ale jednak udało się, jeszce do niczego nie doszło, mąż dostał po nosie, na pewno wie już, że nie może sobie pozwolić z Tobą na drugi taki numer, pewnie uderzy w skruchę, doceni Ciebie. A jeśli tak sie stanie, może daj mu szanse. owszem, nie musisz mu sie rzucac w ramiona, trzymaj go na dystans, by miec czas na zastanowienie, wyważenie tego wszystkiego, sprawdzenie czy jeszcze umiesz z nim byc. Ale prosze Cię o jedno: nie podejmuj decyzji pod wpływem emocji, złości, naszych forumowych wściekłości, przemyśl to dobrze. nawet jeśli go zostawisz-zrób to po baaaardzo głębokim namyśle i na zimno, bo złość jest złym doradcą. już za tydzień możesz załować, że nie dałaś szansy waszej rodzinie. my nie jesteśmy z wami na co dzień. łatwo nam ferować wyroki, oceniać twojego męża i doradzać. ale to nie my potem będziemy same płakać w poduchę, tęsnić, spędzać lata same w fotelu. może to nawet dobre rozwiazanie-rozstać się jeśli miłość wygasła, nie ma zaufania, związek sięv wypalił. ale czy u was tak jest? musisz być tego pewna na 100 procent… A męża tak czy siak trzymaj krótko, bądź twarda i zasadnicza, należy mu się trochę poligonu w domu…

            ada77 i miki – 20 maj 2003

            • Re: DO DAGI25

              Kochana ja myślę, że nie możesz od razu przekreślać związku. Podejrzewam, że napotkaliście na swojej drodze poważny kryzys małżeński, który pewnie jakiś czas trwa i wzmaga się. Proponuję długą i szczerą rozmowę dorosłych, dojrzałych ludzi (te słowa kieruję do męża). Twój mąż nie może takimi prostymi, nic nie wnoszącymi słowami gasić twój zapał do rozmowy:
              – “dzwoniłaś do niej”
              – nic Ci do tego z jakimi dziewczynami pracuję itp.
              Takie zachowanie nie cechuje dojrzałego ojca i mężczyzny.
              Ty również przeanalizuj swoje zachowanie, czasem nadmierna podejrzliwość o zdrady na każdym kroku ( choć nie mam wątpliwości, że z tą dziewuchą coś motał) prowokuje zachowanie negatywne, pcha do ucieczki od żony.
              Istnieje coś takiego jak poradnictwo rodzinne, które ratuje małżeństwa, przy Kościołach. Ja tam poszłabym z mężem gdyby coś takiego mnie spotkało. Bo warto ratować to co już istnieje – miłość.
              Ula i Hania

              • Re: DO DAGI25

                TRZYMAJ SIE!!!!!

                Juik z Piotrusiem 12.04.03

                • Re: DO DAGI25

                  Szok i złość mną ogarnęły, gdy to przeczytałam.
                  Ma takie pięne dziecko i żonę. Czego mu jeszcze brakuje?

                  Gosia i Artek

                  • Re: DO DAGI25

                    Kochana.. trzymaj sie….
                    moj mąz jest wielkiim luzakiem ale kiedy zapytalam, czy moglabym zamieszkac z jakims facetem to wiadomo co powiedzial hihi
                    kiedy opowiedzialam mu o Was powiedzial to co kazda babka tu – ze to nie jest normalane i nie ma co wciskac kitu 🙁

                    • Popieram szczerą rozmowę…

                      Mnówstwo jest wspaniałych związków, które ratują kobiety. Weź się w garść i ratuj, jeżeli choć trochę Ci zależy…

                      Alicja (09.09.78) i Maja (09.09.03) i tatko Mateusz

                      • Re: DO DAGI25

                        niezły ma tupet skoro chce żebyś to Ty mu mieszkania szukała!! podejrzewam, że też nie chcialabym mieszkać z taki gościem. moj facet miewa naprawdę niezle odpały, ale coś takiego to chyba nawet jemu przez myśl by nie przeszło. trzym się.

                        Paula i Borysek 07.07.2003

                        • Co robic? Maz i inna kobieta..

                          Przygladalam sie waszej dyskusji i dochodze do wniosku ze spojrzenie jest wyjatkowo jednostronne. Zastanawiam sie czy Daga w ogole ma jakiekolwiek zaufanie do swojego meza. Czy przez 8 lat zyje z facetem czy obok niego. Przez tak dlugi okres mozna sie poznac bardzo dobrze. W tym co pisze jest wylacznie podejrzliwosc, moze uzasadniona – ale to wie wylacznie ona. Sprawa przedstawiona jest wylacznie subiektywne a aby ocenic powage sytuacji nalezy miec obiektywne dane. W jakims innym watku Daga napisala, ze jej stosunek do wiekszosci kobiet w towarzystwie zarowno wspolnym jaki wylacznie meza jest zdecydowanie negatywny, bo kazda cytuje “rozpina mu wzrokiem rozporek”.
                          Rozmawialam na ten temat z moim mezczyzna i on spojrzawszy na temat od strony meskiej ma nastepujace zdanie:
                          na chwile obecna to co Daga moze zrobic, to:
                          1. POCZEKAC na rozwoj sytuacji. Po prostu poczekac zachowujac spokoj.
                          2. poznac ta “demoniczna kusicielke” osobiscie, powiedziec o tym mezowi, ze jezeli uznal ze bedzie wspolnie wynajmowal mieszkanie to chce poznac jego wspollokatorke
                          3.zastanowic sie i przyznac – przed sama soba- dlaczego tak dramatycznie reaguje na ta cala sytuacja. Przyznaje ze moze to byc sytuacja burzaca spokoj w zwiazku i wprowadzajaca nerwowosc, ale tak to wyglada z kobiecej strony. Meskie zachowanie nie koniecznie musi byc powodowane checia zdrady, nie wykluczam jej ale tez nie stawiam jako jedyny powod zachowania.

                          Nasuwa mi sie jeszcze jedna mysl- ktora moze byc akurat tym czego Daga sie obawia- ze jej maz jest znudzony monotonia ich zwiazku, ze wkradla sie do ich relacji rutyna – dla Dagi to dom, dziecko i zwiazane z tymi obowiazakami zmeczenie, za ktore w sposob mniej lub bardziej obwinia meza. A dla jej meza to praca, dom a w nim ta sam codziennosc i wlasnie pretensje zony o ta “niezmiennosc” sytuacji.
                          Moim zdaniem stawianie mezowi ultimatum – albo ja i dziecko, albo ona- moze tylko pogorszyc sprawe. Niczego nie wyjasni z zaistanialej sytuacji a tylko zdecydowanie ja bardziej pogmatwa.

                          Na chwile obecna to tyle co mi sie nasuwa. Jak przyjda mi jeszcze jakies spostrzezenia to napisze.
                          Aha, zdaje sobie sprawe ze mam mniej od was popularne poglady, wiec krytyka mnie nie zdziwi

                          Marcela i mala Fasolina 3.05.04

                          • Zamkniete na prosbe Dagi25

                            ..

                            smoki i Dawidek (14 miesięcy)

                            Znasz odpowiedź na pytanie: DO DAGI25

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general