do mam dzieci “rok po roku”

Mam pytanko. Jak sobie radziłyście. szcególnie chodzi mi o noszenie dziecka. Mój karolek jeszcze nie chodzi po schodach. i co z podnoszeniem z łóżeczka? wanny? nie chciałabym spedzić tej ciaży na patologii.
napiszcie jak sobie radziłyście. oczywiście pomaga mi mąż, ale sa takie sytuacje, gdy musze sobie sama radzic i co wtedy? a może moge noralnie go nopsic? Karol waży 12 kg

Iza, Karolek i ktosik (10.2005)

7 odpowiedzi na pytanie: do mam dzieci “rok po roku”

  1. Re: do mam dzieci “rok po roku”

    Marta miała 15 miesięcy jak zaszłam w ciążę, tak więc u nas różnica będzie dokładnie 2 lata. Dopiero co zaczęła chodzić, a po schodachy jeszcze długo musiałam ja nosić. Generalnie nic optymistycznego Ci nie powiem, bo jest mi ciężko, tym bardziej, ze tę ciąże mam zagrożoną z powodu krótkiej szyjki. Musiałam zatrudnic nianię, mąż kąpie, wyciąga z łóżeczka. Ale to może tylko taki mój przypadek.

    Iwona,Martusia i Groszek sierpniowy

    • Re: do mam dzieci “rok po roku”

      To pytanie do mnie. Radzę sobie choć właściwie teraz (jestem w 35 tc) Olą zajmuje się jej babcia. Oczywiście, czasem muszę ją podnieść, wziąć na ręce itp. Ale “na szczęście” Olunia waży tylko 7,5 kg bo urodziła się 1120g wcześniakiem i jeszcze nie dogoniła wagowo swoich rówieśników. Nie odkryłam żadnej Ameryki tylko zastosowałam starą metodę – pomocy ze strony rodziny. Boję się narażać Adę.
      pozdrawiam

      Ania, Ola 22.01.04 i Ada 8.05.05

      • Re: do mam dzieci “rok po roku”

        Też na początku bałam się – głównie noszenia (zaszłam w ciążę kiedy Jaś miał 8 miesięcy). Ale lekarz mnie uspokajał – jeśli ciąża nie jest zagrożona to można nosić malucha tak jak przed ciążą… Więc nosiłam – ale oczywiście stopniowo przyzwyczajałam go do tego, że przytulanko jest na siedząco lub leżąco, a świat z góry pokazuje tylko tatuś. Teraz (33 tydz. ciąży) Jaśka dalej podnoszę – żeby go włożyć do krzesełka czy łóżeczka… Nic na szczęście się nie dzieje, a Młody waży też 12 kg…
        Co do schodów – niestety przez dłuższy czas byłam z tego powodu uziemiona w domu (3 piętro bez windy, w tym przypadku lekarz kategorycznie zabronił wnoszenia). Teraz na szczęście Jasiek opanował wchodzenie za rączkę, więc jakoś możemy zaliczać pierwsze wiosenne spacerki 🙂

        pozdrawiam
        Magda, Jaś (14,5m.) i Ania (19.05.05?)

        • Re: do mam dzieci “rok po roku”

          Ja mam tyle szczęścia, że mój synek chodzi(ale ma 1,5 roku), po schodach też, chyba, że jest zmęczony albo się czegoś przestraszy, wtedy muszę go wnieść(nie przyznaję się gince, bo w ogóle zakazała mi go nosić już kiedy się tylko dowiedziała o 2 ciąży). Do łóżeczka włazi sam, do wanny trzeba go włożyć i wyciągnąć(sama to robię, bo mąż często wraca późno). Generalnie staram się ograniczać noszenie do niezbędnego minimum, ale jasne, że nie da się tego raczej uniknąć-przynajmniej w mojej sytuacji. Jak noszę go za długo to brzuszek sam mi o tym mówi-b. brzydko się napina, więc staram się nie przesadzać, tym bardziej, że w 1 ciąży miałam przedwwczesne skurcze.

          Miśka, Piotruś 02.10.2003 i Kruszynka 30.09-1.10

          • Re: do mam dzieci “rok po roku”

            Moja ma 16m-cy,wazy 12-13 kg.zaciazylam jak miala chyba 9 m-cy.od poczatku ciazy nosilam,mialam przeprowadzke,wiele stresow,miesiac bylam bez meza i pracowalam,teraz z brzuchem tez nosze,bo nie mam wyjscia…wrrr,nawet zasypia na moim brzuchu….mimo, ze chodzi juz od 10 miesiaca…ALE PAMIETAJ, ze kazda ciaza jest inna.jak czuje zmeczenie to musze polezec i pooddychac…pa.

            Janet 24.11.03.

            • Re: do mam dzieci “rok po roku”

              Ania, mialas byc marcowa, izamr jest marcowa – do stycznie 2004 bylyscie na jednej liscie :-))

              madzia i roczna www

              • Re: do mam dzieci “rok po roku”

                U mnie różnica trochę większa, ale w sumie sytuacja podobna. Ja Wiktorka noszę. Inna rzecz, że on waży niecałe 10 kilo… Wnoszę go po schodach, bo chociaż jest w stanie sam wchodzić, ale zanim się wczłapie na 4 piętro, to ja z nudów umrę, bo dla niego to świetna zabawa, więc trwa to całe wieki. Czasem zdarza mi się nawet samej wnosić go razem z wózkiem (w sumie ok. 20 kg) do autobusu, bo jak wiadomo nie zawsze znajdzie się ktoś do pomocy. Rozmawiałam na ten temat z lekarzem i powiedział, że radzi jednak pomocy poszukać, ale jeśli muszę, to przeciwwskazań on nie widzi.
                Tak więc u mnie bez problemów. No, może jeden mały problemik – jak za dużo noszę Wiktorka, to wieczorem strasznie boli mnie krzyż. Ale na szczęście do rana przechodzi 🙂
                Ale prawdę mówiąc, to wszystko jest kwestią tego, jak przebiega ciąża, a tego przewidzieć się raczej nie da. Różnie może być…

                Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)

                Znasz odpowiedź na pytanie: do mam dzieci “rok po roku”

                Dodaj komentarz

                Angina u dwulatka

                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                Czytaj dalej →

                Mozarella w ciąży

                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                Czytaj dalej →

                Ile kosztuje żłobek?

                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                Czytaj dalej →

                Dziewczyny po cc – dreny

                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                Czytaj dalej →

                Meskie imie miedzynarodowe.

                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                Czytaj dalej →

                Wielotorbielowatość nerek

                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                Czytaj dalej →

                Ruchome kolano

                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                Czytaj dalej →
                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo
                Enable registration in settings - general