Czy w wypożyczalniach samochodowych mozna wypożyczyć auto z fotelikiem?A jesli nie to jak ubłagać linie lotnicze,żeby pozwolily zabrać fotelik(mówią,że jak będzie miejsce w samolocie-a jak nie to zostawiam na lotnisku).gdzie dowiedzieć się jakie produkty słoiczkowe można w danym kraju kupić(na forach podróżniczych próbowałam ale z marnym efektem)?Czy na wyjazdy zabieracie dużo zabawek własnych dziecka czy liczycie,że zainteresuje je mocno nowe otoczenie?wózek już wiem,że mogę trzymać az do wejscia do samolotu,a potem na kolanach. Macie jakies pomysły,żeby dziecku jakoś sie spało na kolanach rodziców(rozkładacie poduszki,kocyki czy jakiś inny patent?)I czy przewijaki dla niemowląt są w kibelkach(nigdy nie zwróciłam na to uwagi). Mam milion pytan a to dopiero początek
dzieki za wszelkie pomocne uwagi
27 odpowiedzi na pytanie: Do mam małych podróżników
Do jakiego kraju się wybierasz?
Z tego co się orientowałam, to wypożyczysz samochód z fotelikiem.
Jeśli chodzi o jedzenie… Na bank znajdziesz forum polaków z danego kraju. I na pewno nawiną się jakieś matki, podpowiedzą.
Przewijak….latałam tylko wiizairem… Nie mają. Kible w samolotach są malutkie.
My dzwoniliśmy do Chorwacji i wybraliśmy firmę, gdzie foteliki były. Ale szczerze powiem że w tragicznym stanie 🙁
Widzę że twoje dziecko ma 9 miesięcy – jeszcze jest w tym,,pierwszym” foteliku? Ja bym chyba wzięła ze sobą – zawsze można w tym na miejscu w nim karmic 😉
Ja mam trójkę, więc raczej nie będę brała ze sobą
Nie wiem gdzie lecicie…..
U nas wizja przyszłego lata – mąż jedzie autem z całym majdanem – ja z dzieciarnią dolatuję
Rany, lece do Polski za 3 tygodnie i byłam święcie przekonana, że bez problemu wpakuje się do samolotu z fotelikiem jako nosidełkiem. Ale tak sobie myśle, że można zapłacić za dodatkowy bagaż tylko nie wiem czy zawsze się to opłaca.
Jak co to mogę Ci sie rozglądnąć za słoiczkami w Irlandii (gdybyś zapragnęła tu wylądować), ja mam dzicko na cycu więc nie orientuje sie wogóle.
Ciekawe czy wolno zabrać małą poduszkę
EwelinaW! Moim zdaniem – bierz ten fotelik-nosidełko i niczym się nie martw. Moje doświadczenie jest takie, że rodzicom z małymi dziećmi raczej się ułatwia, a nie utrudnia :). I mała poduszkę też weź. Zmieści się do podręcznego :).
Powodzenia!
w sumie nie pomyślałam o tym żeby znaleźć telefon do jakiejś wypozyczalni aut przy hotelu i zapytać czy mają foteliki-poszukam i problem sie rozwiąże
a jeśli chodzi o zabranie na pokład to pani w informacji powiedziała mi,że jak bedzie wolny fotel to mogę zabrać-a ja już wiem,że miejsca nie bedzie,bo samolot jest całkowicie obłożony(kupowałam ostatnie miejsca):(
fotelik-kolyske dla leona bez problemu bralam i oddawalam razem z wozkiem na plycie lotniska i z nami latala – nie bralam do kabiny. wiktoria jak zaczela czesciej latac to miala juz te 1,5 roku i juz sie lapala na wypozyczany 9-18kg
foteliki 9-18kg i 18-36kg bez problemow wynajmuje razem z samochodem z Hertzu. I zawsze bukuje je z gory. Sa w bardzo dobrym stanie i zawsze swiezo wyprane.
nie wiem dokad jedziesz, ale o ile to nie jest somalia, etiopia, kambodza to raczej cywilizacja w sloikach juz wszedzie dotarla i pampersowa takoz. moze zapytaj o konkretny kraj do ktorego sie udajesz? tu? bo dziewczyny sporo podrozuja.
nie – tylko drobiazgi NOWE do samolotu
od konca:
tak przewijaki sa w przynajmniej jednej WC (dramatycznie male, latwe do przeoczenia :D)
nie na kolanach tylko na malpke spi z reguly. na mnie
na transatlantykach dostal raz koszyk, 2 razy lezaczek a raz nic nie dostal i spal, skakal na mnie – ale trzeba oddac obsludze – ustapili wlasny podwojny fotel zeby chociaz z godzine pospal na plasko (mial 8 m-cy)
dlugi ten lot macie?
w jakich godzinach?
Ja jakoś nie mam zaufania, że mi gdzieś nie gruchną tym fotelikiem o płytę i nie będzie potem jako “powypadkowy” – wózki z połamanymi stelażami na lotniskach widywałam – mnie w wózku “tylko” urwali (!) śrubę – nie mam pojęcia jak, ale musiał nieźle walnąć, żeby odpadła… Dodam, że nie nadawałam wózka na bagaż, tylko zdawałam przy wejściu do samolotu.
Nie spotkałam się, żeby był gdzieś problem z wypożyczeniem samochodu z fotelikiem – w zależności od wypożyczalni za dodatkową opłata lub wliczone w cenę. Mnie ostatnio trafiły się chicco 0-18 kg. Wypożyczalnia no name lokalna 🙂
ja to jakiegos farta mam chyba
oby nie zapeszyc 😀
Nie wiem gdzie lecisz, ale:
Natalka prawie 10 miesieczna dostala kolyske przypinana do sciany i w niej spala (kolyski niby daja do 6 m-cy, ale tez chyba do 10 kg – Natalia o ile dobrze pamietam wazyla 8kg). Jak ładnie wczesniej poprosisz to dadzą. Fotelik zdawalam razem z bagazem – nic nigdy sie nie stalo. Zabawki bralam, ale nowe. Sloiki gerbera- jak szpilka pisze – dostaniesz chyba wszedzie.
Z przewijakami nie pamietam.
Oczywiscie kocyki, poduszki itp. mozesz zabrac.
chyba w transatlantyku?
No tak. A w innych jest inaczej? (nie wiem, bo z maluchami nie latalam)
na krotkich trasach nie ma kolysek. chyba ze moze jakby sie wylosowal B767 na ten przyklad to by byly
inna sprawa co to znaczy krotka trasa
bo takie kanary to juz jest te 7h lotu chyba? (tam latalam tylko z austrii to bylo 6h)
Lanzarote z W-wy:
w 1 stronę 5,5 godz
w 2-gą – 7,5 godz, bo z miedzyladowaniem – na Lanzarote jest za krótki pas startowy i nie mogli do pełna zatankować.
Powiedzieli nam o tym jak juz siedzieliśmy w samolocie – biuro podróży nawet nie zająknęło…
Na bilecie planowany czas lotu był 5,5 godz…
Teneryfa jeszcze trochę dalej…
My latamy do Anglii i nosidełko te do 13 kg można brać, oddaje się przy wejściu na samolot. Teraz mam ten sam problem, prawie ten sam bo nie wiem czy mogę wziąść fotelik od 15 kg w zwyż?? Słoiczki w Anglii są, soczki itd też. Mleka bardzo podobne smakowo. Nie ma z tym problemu. Podusie my braliśmy bez pytania, tak samo kocyk. Takie rzeczy można.
Lecimy w styczniu na Fuertaventurę-czas lotu ok 5,5 h.Wylot o 9-Nadia zazwyczaj od 9 do 10.30 śpi-ale potem wygłupy. Bardzo chcę się wyrwać z domu,bo już jestem tak zmęczona brakiem wakacji,że chodzę jak bomba zegarowa.Z drugiej strony lot samemu a lot z dzieckiem (kiedy robi się to pierwszy raz)to zasadnicza różnica.I cieszę się tymi wakacjami i martwię o podróz i pobyt Nadii. Słoki je praktycznie wszytskich firm,więc pewnie cos kupimy lokalnego nawet(np. Nestele)Znowu inni radza mi,żeby wszystko zabrać. No to cała walicha słoików i pampków-masakra przecież.Kołyski na tej trasie napewno nie mają(to eurocypria).
Dzięki za podpowiedz(szczególnie auto i zabawki do samolotu)-wypożyczymy w Hertz’u(już wszystko sprawdziłam)bardzo dziekuję Szpila.
kompletnie bezsensu to targac. ja pieluchy biore na podroz + 5 sztuk w zapas, zeby miec czas na zakupy na miejscu (inna bajka ze hiszpanskie huggiesy to bajka w porownaniu do polskich- az sbie wielka paczke przywiozlam :D), mozesz byc zaskoczona normami, ze np. w hiszpanii pierwszy sloik to pomarancze i ta naranhja bedzie wszedzie.
inna sprawa ze pewnie Nadia zaczyna juz “dorosle” jedzenie (mowie po swoich co jadaly przed rokiem juz z nami, a majac 10 mcy solidnie eksperymentowaly) to bedzie miala pole do popisu w owocach, oliwkach itd.
do uslug 😎
no to se dziecko pomarańczek poje na wakacjach 😀 a tak serio to rzeczywiscie je juz różne rzeczy więc w razie ekstremalnych problemów z zakupami skosztuje hotelowego jedzenia.
I jeszcze jedno pytanie-na pokład samolotu mogę wnosić słoiczki i soczki i kartoniki w nienaruszonych opakowaniach?Obsługa podgrzeje słoik?
pierwsza czesc tak
druga – moje jadlo zimne 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Do mam małych podróżników