Do mamuś stosujących metodę podnieś-połóż

1. emalka Dodane ponad rok temu,

   Re: Do mamuś stosujących metodę podnieś-połóż

   nie, smok nadal w paszczy 🙂
   pozdrawiamy
   emalka i Zuzka, ur.21.04.03
   

   Odpowiedz
2. dzidek Dodane ponad rok temu,

   Re: Do mamuś stosujących metodę podnieś-połóż

   KOBIETKI KOCHANE!!!
   Powiedzcie mi, czy to naprawde pomaga??? Bo ja juz naprawde nie mam sily. Jestem nieprzytomna.

   Odpowiedz
3. izamr Dodane ponad rok temu,

   Re: Do mamuś stosujących metodę podnieś-połóż

   Dziewczyny, opowiedzcie mi o tej metodzie, chociaz tak skrótowo. I co w momencie, jak odkłądane dziecko przekręca sie na brzuch i od razu wstaje? od razu mam go podnosic kolejny raz?

   Iza i Karolek
   

   Odpowiedz
4. nucha Dodane ponad rok temu,

   Re: Do mamuś stosujących metodę podnieś-połóż

   Nie mam pojecia, pewnie wiele zalezy od naszego samozaparcia i cierpliwosci przy stosowaniu tej metody. W Zaklinaczce wszystko sie udaje…:), ale czy w naszym zyciu tez tak moze byc pieknie i bez problemow??Ciezko w to uwierzyc. Ja tez juz powoli opadam z sil, wstaje kilka razy w nocy by podac synkowi smoczek, bo z nim zasypia. To koszmar, ten smoczek. Niestety sami jestesmy sobie winni, trzeba bylo od poczatku probowac bez niego, a teraz nie wiem, czy zaczac uczyc zasypiac bez smoczka. Nie mam pomyslow, zaczynam do tych metod podchodzic coraz bardziej pesymistycznie:((
   Pozdrawiam
   Ania i smoczkowy budzacy sie Olus (24.06.2004)

   Edited by nucha on 2004/11/08 12:19.

   Odpowiedz
5. emalka Dodane ponad rok temu,

   Re: Do mamuś stosujących metodę podnieś-połóż

   u nas pomoglo, a Mloda wczesniej dostawala histerii juz w momencie wkladania do lozeczka….
   tyle ze zmodyfikowalam nieco metode, bo nie mialam sily dzwigac potwora w te i nazad…
   pierwsza noc – uspypianie ok 45 min (wyjelam szczebelki, wlazlam do niej prawie, i usnela przytulona do mnie) druga noc – tez z wyjetymi szczebelkami – ale trwalo to juz z 15min.
   Teraz wkladam ja do lozeczka, klade sie obok (lozeczko stoi obok mojego lozka), trzymam za reke i po 5 min dziecko spiii i zwykle przesypia ok. 8 h ciagiem. Jjak sie przebudzi – udaje sie jej samej zasnac – lub delikatnie glaszcze po reku i tez pomaga :))
   pozdrawiamy
   emalka i Zuzka, ur.21.04.03
   

   Odpowiedz
6. dzidek Dodane ponad rok temu,

   Re: Do mamuś stosujących metodę podnieś-połóż

   No tak, ale Twoja mala jest duuuuzo starsza od mojej.
   Ja tez mam problem ze smokiem. Nad ranem budzi sie tylko dlatego, ze wypadnie z buzi.
   Dzisiaj nawet bylo niezle. Polozylam ja spac o 22. Wiem troche pozno, ale bylam u rodzicow. Zjadla butle po kapieli ( 140 ml) zasnela i za godz. znow sie obudzila, ze dokonczyc reszte mleka. Pozniej obudzila sie ok.2:30. Dalam jej smoka i znow zasnela. Potem znow ok. 5. Smok nie pomogl, wypila cale 125 ml herbatki. Chyba chcialo jej sie pic. I znow pobudka ok. 6 i 7. Nawet nie wstawalam. Puscilam jej kolysanki i jakos zasnela. No i na dobre obudzila sie dzisiaj o 8. Wesola, wypoczeta. Jak dla mnie, to wczorajsza noc nie byla taka straszna. Kiedys dawalam jej mleko tuz nad ranem, ok. 6. No ale potem jak sie obudzila to nie chciala zjesc sniadania. Tak wiec w nocy tylko raz bede probowala dac jej mleko. Jesli bedzie chciala pic, to tylko herbatke. Moze to pomoze.

   Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: Do mamuś stosujących metodę podnieś-połóż