Poopowiadaj mi coś o tych różnych historyjkach o których pisałaś. Trochę przejrzałam twoich postów. Nam też czasem coś wyskakuje. Jestem ciekawa bardzo co mamy wspólnego.
Pozdrawiam Ciebie męża twojego i fasolke która czeka na swoje miejsce w twoim brzuszku
1 odpowiedzi na pytanie: Do Marysi riibą zwanej
Re: Do Marysi riibą zwanej
rety, ja sie chyba już nie kontroluję, co ja pisałam? jeśli chodzi o przeszkody, to jest to bakteria, która już chyba od lat męczy mojego biednego Mężusia, a my dopiero od niedawna wiemy o tym. Dopiero badanie jego plemniczków nam o tym doniosło. Bakteria już sie wydawało, że jest przegnana, a tu, nagły powrót i jak mówi bakteriolog, w dodatku jest to trudna bakteria enterobacter…jestem załamana, bo na razie antybiotyki nie dały jej rady i Mąż będzie musiał mieć autoszczepionkę, co polega na tym, że z tej jego bakterii wyhodują mu ją. Czekamy od dziś 3 tygodnie na samą szczepionkę, a potem na efekt leczenia.
Jeśli będziesz mieć jeszcze jakieś pytania, to pytaj, ale niestety odpowiem dopiero po powrocie z Mazur, jutro jadę i wracam dopiero po 18 sierpnia. A tak w ogóle, to najlepiej napisz do mnie na priva, może masz gg, to się wymienimy numerami i pogadamy, ok?
Pozdrawiam serdecznie!
Marysia zwana riibą
Znasz odpowiedź na pytanie: Do Marysi riibą zwanej