Witajcie!
Moja malutka jest strasznym leniuszkiem i w wieku 7 i pół miesiąca nie przekręca sie z brzucha na plecy ani odwrotnie, w ogóle wydaje mi się mało ruchliwa, leżąc na plackach nie przekręca sie nawet na boki, wydaje się być nieco opóźniona motorycznie. Późno zaczęła podnosić główkę, a co do raczkowania, czy pełzania- nawet nie wyobrażam sobie że kiedyś tą umiejętność posiądzie. Wszyscy dookoła mówią zeby dać jej czas- ale ja sie już zaczynam niepokoić. Chciałabym udać sie na wizytę do neurologa- bo ten ewentualnie skieruje na rehabilitację. Nie wiem jednak czy muszę najpier iść do pediatry po skieorwanie? Mnie pediatra zlecić poczekać, ale nie jestem pewna czy na pewno wie co robi. Czy któraś miała podobne problemy z dzieciakiem?
Iwona i Wiktoria (11.08.03)
5 odpowiedzi na pytanie: do neurologa ze skieorwaniem?
Re: do neurologa ze skieorwaniem?
TAK. Musisz mieć skierowanie. Tylko zastanawiam się czy aby do neurologa… U nas skierowanie na rehabilitację wystawia lekarz w Por. Rehabilitacyjnej. W naszym przypadku neurolog bada dziecko, sprawdza odruchy i daje kolejne skierowania na USG główki.
Ja na Twoim miejscu poszłabym do specjalisty. Odpowiednio dobrane ćwiczenia usprawnią córeczkę. Nie zaszkodzą, a pomogą na pewno! Nie czekałabym na pewno!
Re: do neurologa ze skieorwaniem?
potrzebne jest skierowanie. a z wizytami różnie bywa. czasem trzeba czekać kilka miesięcy na wizytę, więc nie ma innego wyjścia i trzeba iść prywatnie.
rozumiem Twój niepokój. mój synek tez jest opóźniony motorycznie. zaczął późno się przekręcać, pełzać w 8 miesiącu, a raczkować w 12. usiadł też w 12.
bardzo się bałam, czy to nie wynika z problemów neurologicznych, bo mały jest po wylewie. kilka wizyt u neurologa zaliczyliśmy. kilka badań usg. lekarka nie sugerowała ćwiczeń, bo nie miał problemów z napięciem mięśniowym, powiedziała, żeby dac mu czas, bo do wszystkiego dojdzie. i tak faktycznie się stało. teraz czekam, kiedy zacznie chodzić. ale nie poganiam, nie denerwuję się juz, tylko daję mu swobodę, duzo możliwości ruchu i spokojnie czekam:-)
jeżeli neurolog stwierdzi, że wszystko z małą jest w porządku, to ja bym jej nie męczyła rehabilitacją.
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: do neurologa ze skieorwaniem?
Być może Twoje maleństwo faktycznie potrzebuje jeszcze trochę czasu, ale ja wolałabym sprawdzić to u neurologa. Wychodzę z założenia, że lepiej zaliczyć o jedną wizytę lekarską za dużo niż o jedną za mało 🙂 Małej przecież nie zaszkodzi taka konsultacja a Ty będzie spokojniejsza. Pozatym często słyszę od samych lekarzy, że mama najlepiej zna dziecko, obserwuje je codziennie i często wykrywa “niedociągnięcia” których sam pediatra podczas jednorazowej konsultacji ma prawo nie zauważyć….. tak więc nie czekaj tylko umów się na wizytę!! Powodzonka
Re: do neurologa ze skieorwaniem?
I jeszcze coś dopiszę… Jak Michał był mały to chodziliśmy trochę czasu na ćwiczenia metodą Vojty. Oczywiście w domu też wykonywałam ćwiczenia. To faktycznie była męczarnia, bo mały bardzo płakał. Druga sesja rehabilitacyjna była w styczniu. To było nasze pierwsze poważne (bo wcześniej pokazano mi kilka ćwiczeń które wykonywaliśmy)zetknięcie z metodą NDT Bobath. To przypomina gimnastykę albo zabawę i naprawdę nie jest straszne. Nie nazwałabym tego męczeniem, także nie przejmuj się, poproś lekarza o skierowanie na kilka wizyt u rehabilitanty, a potem ćwicz w domu!!! NDT obejmuje nie tylko ćwiczenia, ale także odpowiednią pielęgnację dziecka – noszenie, kąpiel, technikę przewijania… To pomaga!
Zaraz spróbuję wygrzebać coś bardzo ciekawego na ten temat i wrzucę na “Kiedy dziecko…”. Może ktoś jeszcze skorzysta…
Re: do neurologa ze skieorwaniem?
Ok, dzieki za info
Iwona i Wiktoria (11.08.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: do neurologa ze skieorwaniem?