Do oburzonych dziewczyn

Poniewaz rozpętała się nagonka, podsycana przez niektore osoby, chciałabym coś sprostować:

Słowo małpa nie podoba mi się, nie mam nic do znaczka @ ani do osób je uzywających, pisałam wielokrotnie – ja i inne osoby, że rozumiem, iż jego stosowanie określa to, że nie cieszy się ktoś z jej istnienia; ma wymowę pejoratywną. Z tym się zgadzam i rozumiem jego stosowanie w takiej wymowie. Tłumaczyłam to już wielu osobom, a ciągle przychodzą nowe i tłumaczą, co dla Was znaczy małpa. Rozumiem, co znaczy, co nie znaczy, że mi się ona sama w sobie podoba – chyba moze mi się nie podobac?
Uważam, ze ten mój wątek wcale nie był o Was, to nie u Was mnie to słowo tak zraziło, tylko u dziewczyny z innego działu. Mimo wszystko jednak nikogo nie obraziłam, nie wytykałam. Nie była to nagonka, padały różne głosy – jednym sie podoba, innym nie. I to mógłby być koniec.
Nikt nie obraziłstarających się, padały głosy, że nie powinnyśmy dziecić sie na starające, oczekujące itd. Ktoś powiedział, ze mu sie to słow z czymś niemiłym kojarzy (moze nie bede powtarzac z czym, zeby nie podsycac) TA OSOBA PRZEPROSILA! i NAPISALA, DLACZEGO TAK JEJ WYSZŁO, nie chciala nikogo wyzywac.

Dlatego uwazam, że podsycanie emocji i wypisywanie, że to watek przeciwko Wam – jest niezdrowe i szkodliwe, wyolbrzmia sprawe. Uwazam, ze stalo sie bardzo źle, że dziewczyny piszą o WSZYSTKICH MATKACH (MIMO ze mamy w znacznej mierze powiedzialy, ze slowo to jest im obojetne lub jest ok) że są próżne, że nie spedzają czasu z dziecmi tylko wypisują głupoty. Uwazam, że to niesprawiedliwe i nie powinnyscie tak robic. Mysle, że niesprawiedliwe jest tez pisanie, ze ktos cierpi w zyciu a ktos inny ma wszystko czego zapragnie, wiec tamtego nie zrozumie. Wiekszosc z uzytkowniczek ma jakie problemy, o wielu tragediach nie wiecie, wiec prosze, nie wydawajcie takich okrutnych sądów.
Te wszystkie, ktore nie zrozumialy moich intencji przepraszam i bardzo prosze – nie obrazajcie innych, bo to nie jest zaden argument. 🙁

18 odpowiedzi na pytanie: Do oburzonych dziewczyn

  1. Re: Do oburzonych dziewczyn

    Leo, sam temat miał na celu wzbudzenie zainteresowania oraz emocji, i to on wpłynął na dalszy tok spraw.

    Niebawem ICSI

    • Re: Do oburzonych dziewczyn

      Leo, samo sformułowanie tematu wzbudziło kontrowersje i zbyt wiele emocji – niestety jednak, słów rzuconych nie da się łatwo cofnąć.

      Niebawem ICSI

      • Re: Do oburzonych dziewczyn

        Powiem tak – dużo hałasu o nic.
        I powiem jeszcze jedno – ale ten mikołajek na zdjęciu ma śliiiiczne rzęsiska, a jaki uśmiechnięty, aż sama się uśmiecham do monitora 🙂

        [Zobacz stronę]

        • Re: Do oburzonych dziewczyn

          Lea,

          Mam dość Twojego popisywania się jaką to jesteś elokwentną polonistką. Zamiast siedzieć godzinami przy kompie zajmij się swoim chorym synkiem. Wymyślasz beznadziejne wątki…chyba z nudy.
          Wiesz co? Zajmij się czymś pożytecznym. Po tym jak przeczytałam założony przez Ciebie wątek coś…o poważnym pytaniu w temacie wkurzyłam się i stwierdziłam, że nie warto nawet odpisywać, szkoda czasu i słów. Dziewczyny w dupę Ci włażą… Nie tylko ja to zauważyłam. Pomyślałam, że będe siedzieć cicho ale skoro juz jestes u nas..starających się to piszę. Może załóż jeszcze jeden wątek pod tytułem” Dziewczyny czy mnie lubice?” – bo ten z tym poważnym pytaniem mnie rozśmieszył. To jakaś dziecinada, jakbys szukała poparcia i uznania.
          Sory ale przeginasz.
          Nie chce mi się więcej czytać twoich wywodów.

          Milena z nową nadzieją

          • Re: Do oburzonych dziewczyn

            Lea spokojnie ja to wszystko wzięłam z uśmiechem na twarzy ja się po prostu dobrze bawię tym wątkiem mam taki ubaw że hej bez urazy tylko nie weź tego za coś złego na prawdę każdy niech pisze jak mu sie tylko podoba nie wzięłam tego za nagonkę, nie podsycam emocji broń boże po prostu wypowiedziłam swoje zdanie na ten temat i koniec a dalszy rozwój sparwy…. hmmm no cóż jakoś poszło sama napisłaś że rozpoczynasz kontrowersyjny wątek uważam że ci się udało

            W odpowiedzi na:


            Mysle, że niesprawiedliwe jest tez pisanie, ze ktos cierpi w zyciu a ktos inny ma wszystko czego zapragnie, wiec tamtego nie zrozumie


            mam nadzieję, że nie napisałas tego przeze mnie nie miłam tego wcale w zamiarze abys poczuła się urażona
            ale wiesz co ta kontrowersja wprowadziła wiele zametu a ja i tak uważam że on nic
            pozdrawiam serdecznie zycze udanego i spokojnego nowego roku

            katrin
            [Zobacz stronę]
            gg 5857180

            • Re:

              Lea i co Milene też nazwiesz zfrustrowana osobą, sama zaczełaś wojne to masz… pomyśl dwa razy zanim cos napiszesz

              Mysia – mama aniołka 03.11.03

              • “droga” Leo

                Cieszysz się z tego co narobiłaś???!!! Współczuję twojemu mężowi czy partnerowi. Po tym co piszesz i czego się czepiasz widać, że jesteś bardzo konfliktową osobą. Życzę tobie i nam starajacym się, aby takie jak ty, nie zaglądały do naszego kącika. A okres będziemy sobie nazywac jak tylko zechcemy! Bez względu na to czy to się podoba jakimś sfrustrowanym matronom czy nie.
                Agnieszka (+ aniołek 29.09.02)

                • Re: Do oburzonych dziewczyn

                  Dlatego warto rozpatrywac do bolu slowa wypowiedziane bez celu zranienia i wmawiac im taki cel, i obrazac innych? A tak sie niestety dzieje. Łatwo jest powiedziec, ze ktos kogos sprowokowal, trudniej przyjąc, ze ie bylo takiego celu i nie ponosze odpowiedzialnosci za to, ze teraz mamuski są oczerniane. Po co rozgrzewac to, co Was boli? Nie mialo bolec, napisalam, ze kontrowersyjny – bo nie kazdemu musi si epodobac.. Ale od tego juz daleka droga do osobistych wycieczek pod adresem konkretnych osob.
                  Jesli slowo przepraszam nie ma dla Was znaczenie, mimo ze zraniono was niechcący, a teraz czujecie sie upragnione, by wypisywac takie rzeczy, jakie czytam tu i tam pod swoim i innych adresem, to naprawde wiedzcie, ze same podgrzewacie swoje emocje. Przykro mi.
                  I naprawde mimo ogromu nieszczescia w waszym zyciu – nikt Wam go nie odbiera i nikt nie chcialby sie licytowac i sluchac tego, jak mu dobrze w zyciu i nieczego nie zaznal wiec nie rozumie. Rozmowe przeniesiono na bardzo drastyczne i niesprawiedliwe tory – i nie ja to zrobilam.

                  • Re: Do oburzonych dziewczyn

                    Mam nadzieje, ze wrogosc w Twoim sercu jest skierowana tylko przeciwko mnie.
                    Nie popisuje sie byciem polonistka, wrecz przeciwnie… Kiedy byly wątki o poprawnosci na forum pisalam, by olac poprawnosc, bo to nie szkola – sama robie błedy… wiec nie trafilas.
                    Choroba mojego synka polega na tym, ze on spi calymi dniami, tuz obok mnie, to wszystko, co moge dla niego zrobic. Obys bedac mama nigdy nie uslyszala takie steku bredni, generalnie w ogole zycze, by nikt Tobie otwarcie i celowo nie wypisywal słow tak kipiących złoscią jak Twoje własne.

                    • Re: Do oburzonych dziewczyn

                      Tak mi sie wydawalo… chodzilo mi o kogos, kto ujął sie za Tobą… a dalsze posty, o tym jak to mi sie tu włazi w dupe, o tym jaką jestem niedobrą matką – ciekawe, czy kazałyby Ci milczec. O ile bylam wstanie pojąc, ze ktos sie poczul urazony, o tyle nie rozumiem, jak mozna z taką nienawiscią do kogoś sie zwracac, zrzucając na niego cale swoje złe samopoczucie, i potem dziwic sie, na forum jest tak czy siak.
                      Rownie szczerze pozdrawiam

                      • Re: “droga” Leo

                        Czy wyglądam na zadowoloną z tego, ze ktos poczuł sie zraniony? Nie wiem, co podsuwa Ci wyobraźnia oraz wiedza z zakresu psychologii, pozwalająca tak trafnie oceniac moje zycie prywatne, ale zastanów sie nad swoją wypowiedzia. Nikomu nie zabranialam pisac tak, jak chce… przeprosilam urazonych, bo nie mialam na celu urazania. Jesli mimo to mi sie wygraza, to juz nie jest moja wina. Strasznie duzo niektorych nienawisci. A ta matrona to rozumiem kto? 😉 Bo jesli chodzi o sfrustrowaną, to wiedze… 😉 Przepraszam, nie moglam sie oprzec, bo widze, ze normalne przeprosiny są olewane.
                        Zycze spokoju

                        • Re: Do oburzonych dziewczyn

                          Czy ty naprawdę nie masz nic innego do roboty, dziewczyno?

                          Milena z nową nadzieją

                          • Re: Do oburzonych dziewczyn

                            Chciałabym wyjasnic sprawe, a nie ją podsycac wyzwiskami i lekcewazącymi zwrotami. Uwazam, ze jesli jest nieporozumienie, to nalezy je wyjasnic, a nie podsycac zlosc – moze myslisz, ze pisze, by Was zdenerwowac… Zupełnie nie mam tego na celu. jak widzisz, staram sie byc spokojna, mimo ze mnie wyzwano i mi ublizano. Mysle, ze nie ma co sie wyzywac i udawac, ze wszystko musi skonczyc sie źle. A jak Ty myslisz? Wolisz sie kłócic? Mysle, ze nie.

                            • Re: Do oburzonych dziewczyn

                              Tak mnie to wszystko rozzłościło, że aż stało się nudne.
                              Daj juz spokój ze swoimi przeprosinami. Swoimi postami rozpętałaś wojnę, zupełnie niepotrzebnie. Obojetnie co teraz napiszesz to i tak pozostawisz po sobie niesmak.
                              Przykro mi.

                              Milena z nową nadzieją

                              • Re: Do oburzonych dziewczyn

                                Wspołczuje
                                mam nadzieje ze podsycanie wojny dodalo Ci satysfakcji albo czegokolwiek i ze widzis sens

                                • Re: Do oburzonych dziewczyn

                                  To nie ja napisałam dziesiątki postów.

                                  P. S. Nie potrzebuję współczucia. Przykro mi ze względu na Ciebie.

                                  Milena z nową nadzieją

                                  • Re: Do oburzonych dziewczyn

                                    Nie zorzumialas… wspolczuje, ze tak to widzisz, wspolczuje, ze czujesz zlosc, wierze, ze jest prawdziwa, a nie jest do pozazdroszczenia. Mysle, ze to swobodnie mogloby sie skonczyc inaczej, bo wiele mam jest blizsza Twojej opinii a i kilka starających sie rozumie, ze nie chcialam nikogo skrzywdzic. Isie nie kloca, nie wyzywaja – jesli je zranilam ja llub ktos inny, bardzo mi przykro i nie pisze tego z ironia, tak jak Ty. Rozumiem poczucie smoutku, zlosc – nie rozumiem checi pozostawania w zlosci i urazie, nie rozumiem swiadomej checi dowalenia komus, kto chce sie porozumiec. Dlatego wspolczuje – nie musisz czuc potrzeby a ja nie musze miec pozwolenia. Mozesz sie dalej ze nie smiac, wywlekac, interpretowac – ale naprawde nie wiem, czy wtedy do konca pozostaniesz w poczuciu, ze to ja pokrzywdzilam ciebie, celowo, a Ty jestes biedna ofiara. Wolalabym, zebys czula sie lepiej i zeby nie czekaly na Ciebie takie posty a przede wszystkim NIEPOROZUMIENIA, ktore niestety podsycasz.

                                    Co do pisania licznych postow – to nie zbrodnia, szczegolnie ze to jest forum dyskusyjne i szczegolnie ze staralam sie przeprosic po raz enty juz. A jeden post pisany wrednym tonem, majacym na celu zranienie, wyrzadza wiecej krzywdy niz dziesiatki innych. Wierze, ze nie napisalam takiego posta, bo nikomu przykrosci sprawiac nie chcialam, przeprosilam i nie czuje sie winna. Chcialabym bys to zrozumiala, bo czuje, ze jestes zdenerwowana, a niepotrzebnie. jesli zamiast tego wolisz mnie wyzywac, Twoja sprawa.

                                    • STOP

                                      Kochane wiecie, ze bardzo zadko zamykam watki ale zamkne ten i kazdy inny o tej sprawie.

                                      Wg mnie to juz nagonka a nie dyskusja a to jest Forum dyskusyjne

                                      Lea przeprosila i to nawet kilka razy

                                      smoki i Dawidek (15 miesięcy)

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Do oburzonych dziewczyn

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general