do osób które miały styczność z cerazette

Różnie się mówi o tym leku, domyślam się że kiedy ktoś pisze o nim negatywnie to osoba zadowolona z niego może czasami nawet nie chce zabierać głosu… a ja jestem ciekawa, jak to wygląda statystycznie, byłoby najwiarygodniej – chciałabym dowiedzieć sie, ile z nas jest zadowolonych z niego, ile nie – bo musiało odstawić, a ile z kolei słyszałoz wiarygodnego źródła coś konkretnego… będę wdzięczna za odpowiedzi i mam nadzieję że pomogą niejedenj osobie w dokonaniu wyboru…

Cerazette…
Biorę z dobrym skutkiem, polecam
Brałam i musiałam odstawić z powodu efektów ubocznych
Brałam i mimo to zaszłam w ciążę
Nie biorę bo odradził mi lekarz
Nie biorę bo wg mnie jest to złe wyjście (napisz w poście, dlaczego)

25 odpowiedzi na pytanie: do osób które miały styczność z cerazette

  1. Re: do osób które miały styczność z cerazette

    wiesz co Lea – trochę mało możliwości odpowiedzi, bo np. ja biorę bo lekarz mi zalecił, nie mam jakichś efektów ubocznych, (poza brakiem chęci na seks, ale lekarz mówi, że to z przemęczenia), ale ciągle nie jestem do końca przekonana. Biorę, bo nic lepszego nie wymyślono, a dzieci więcej nie planuję…

    ALbo może tzw. metryczkę typu: jak długo bierzesz – bo co innego ktoś kto bierze miesiąc a inaczej ten co tydzień. To samo odnośnie zajścia w ciążę – ta odpowiedź w ogólu nie pasuje do pytania – tu trzeba by zadać pytanie o skutczność… albo np. po odpowiedzi – nie jestem zadowolona – dlaczego???

    A w ogóle to co Tytak z tymi sondażami??

    Ola+Staś+Tadzio+Basia

    • Re: do osób które miały styczność z cerazette

      Masz rację, robilam w pospiechu i licząc na duża dozę domyslnosci i wpsółpracy… założyłam ze ktoś, kto bierze przez tydzien nie bedzie sie wypowiadał…
      co ja z sondażami? no cóż… wiele osob sie ich domaga a akurat w pewnych sprawach interesują mnie niekoniecznie wypowiedzi, bo juz wiele ich, a własnie rozdział statystyczny… pisac nie kazdemu sie chce… odhaczyc opcje kazdy moze…

      • Re: do osób które miały styczność z cerazette

        Ja sie nie zdecydowalam,choc przed ciaza stosowalam wlsnie tylko antykoncepcje hormonalna, boje sie ze mimo wszystko moze miec to jakis odzwiek w pozniejszym zyciu mojej cory, swoje zdrowie moge narazac( w koncu zwykle piguly maja mnostwo dzialan ubocznych) ale mojego dziecka nigdy!!! Cerazette to nowy lek i tak naprawde za kilkanascie lat okaze sie czy jest neutralny dla dziecka,ktore wysysa go z mlekiem matki, no coz.. To tylko moje zdanie, aha i jeszcze przeciw przemawia jego niska skutecznosc-znam osobiscie 2 przypadki ciazy przy cerazette

        • Re: do osób które miały styczność z cerazette

          Lali, bardzo mocny argument…
          a w ankiecie widze już 3 osoby które musiały go odstawić…

          • Re: do osób które miały styczność z cerazette

            cholercia… trochę mnie nastraszyłyście… ja też się trochę obawiam, jaki to będzie miało wpływ na Basię… może jednak odstawię??? ale co z ciążą??? Lea, a Ty co?? Lali, a Ty co bierzesz??

            Ola+Staś+Tadzio+Basia

            • Re: do osób które miały styczność z cerazette

              W tym momencie nie biore nic, wrocilismy do prastarych metod czyli babcia gumka bleee Licze na to, ze moja plodnosc poprzez karmienie i tak jest obnizona tak wiec mam nadzieje, ze “kalosz” wystarczy

              • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                O_d, powiem szczerze… ja te tabletki mam przecież w szufladzie… teraz (mam nadzieję) zbliża mi się kolejny okres i mogłabym zacząć sie brać… czuję od czasu do czasu taką pokusę, bo przykro mi, że mój związek teraz tak wygląda, a do tego wiem, że chyba przesadnie obawiam się okazji do ciąży. ja się boję kąpać z mężem w wannie! (tylko nie pomyślcie, ze to jakiś starch… że o tym mysle itd… po prostu wole nie kąpać się z nim) Czasami blizna po operacji zarywa mnie w środku, wiem, ze to normalne, ale to przypomina mi o tym, ze wciążę teraz nie wolno mi zajść… no i sytuacja w pracy… komplikuje się mi, ma się zmienić znowu Karta Nauczyciela, jeśli nie przepracuję teraz ponad roku, to będę miała fatalną sytuację 🙁

                Ale do rzeczy. Pytam więc o te pigułki, zeby raz jeszcze usłyszeć głos rozsądku, bo przeciez z jakichś powodów zdecydowałam się jednak ich nie brać. Tyle że czasami zapominam o tych powodach albo zaczynam myslec, że je wyolbrzymiłam. Jednak kiedy widzę, dla ilu osob to i tak zakończyło się odstawieniem, widzę że chyba nie ma sensu… co do ich skutecznosci, to ja i tak uzywałam do tego przerwatywę (raz – obawa o skutecznosc, dwa – moje obiekcje do sposobu działania pigulki hormonalnej – ale to juz tylko kwestia moich pogladów). Do tego dochodzi sprawa, czy lek ten działą na dziecko… jakos sobie w ogóle ubzdurałam, że to jest hormon żeński a ja mam chłopca… nie wiem, czy to ma jakies znaczenie… Ale fakt, biorę pod uwagę to, ze dopiero po latach sie okaze… bo na ulotce wg mnie napisali ogólnikowo i wymijająco.
                O_d, z jednej strony o kobietach które to biora nie mysle potępiająco w stylu – feee, co ona robi swojemu dziecku,
                a z drugiej strony jednak mam wątpliwości i nikt nie umie ich w obecnym stanie medycyny rozwiac. A jesli mialabym brac pigulki i chodzic z takimi wątpliwosciami i z nimi przystawiac dziecko do piersi, to nie mialabym komfortu, jaki w koncu one maja zapewnic…
                Jednak ja biorę pod uwage to, że jakoś bym jednak tę drugą ciążę przeżyła i w końcu tęsknię za nią… a u Ciebie sprawa jest no najmniej NIECO bardzrdziej skomplikowana. Na twoim miejscu pewnie pomyslałabym o Mirenie, bardzo przekonała mnie wypowiedź Smoki na jej temat… tyle że ja do tego pewnie i tak stosowałbym prezerwatywy. Ech, wszystko jest skomplikowane, bo o ile dobrze rozumiem, wtedy nie da się przewidzieć, kiedy ew. cos zawiedzie… a bez tych srdoków mozna choc w przyblizeniu wiedziec, kiedy ma się owulacje. Bardzo licze wiec na razie na to, ze naucze sie siebie obserwowac i ze bede miala regularne miesiaczki (na co niestety nie wyglada, byc moze dlatego, ze po pierwszej miesiaczce czesciej karmilam bo mały mniej spał w nocy i moze dlatego teraz okresu nie mam a inelo juz 34 dni).

                • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                  Babcia gumka, kalosz hehehe – ale się uśmiałam…
                  o_d jednak potrzebuje chyba czegos pewniejszego…

                  • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                    No tak to zrozumilae w jej przypadku, ale w zasadzie nam tez teraz raczej nie wolno zajsc w ciaze, przynajmniej przez kilka jeszcze miesiecy(cc) Choc powiem szczerze ze coraz bardziej tesknie za brzuszkiem i kopniaczkami, ale przeciez musze skonczyc studia itd W ogole co ja mowie drugie dziecie na razie nie wchodzi w gre… ech… ciezki jest zywot kobiety…

                    • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                      U mnie to samo… wszystko mi zabrania ciąży… Ale wiem, że gdyby była, byłaby w sumie wielką radośćią.. te kopniaczki i oczekiwanie… ech… dobrze że nas cięli poziomo…
                      ale nie.. teraz nie wolno…
                      no i tak bije się głupia baba z myslami 😉 a biedny mąż nie wie co czynic ;-P

                      • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                        Witajcie.
                        Ja kiedyś tu na forum poruszyłam właśnie wątek hormonów z cerazette wypijanych w mleku przez nasze dzieci. Powiem szczerze, że i mnie napawa to lekką desperacją no bo w końcu jak mój synek może wypijać żeński hormon??? To tylko takie chłopskie rozumowanie, nie chciałabym aby mój syn był zniewieściały jeśli za parenaście lat okaże się, że jednak tabletki te miały skutek uboczny. Oczywiście życzę sobie i innym mamusiom, aby do tego nie doszło. W Twojej ankiecie zakreśliłam odpowiedź brałam, ale przestałam. Moimi skutkami ubocznymi było przede wszystkim to, że jak już pisałam nie wiedziałam co tak naprawdę w tym czasie zjada moje dziecko, po drugie brak popędu seksualnego – totalna klapa – mój mężulek musiał być biedniutki bo nic, ale to zupełnie nic mnie nie brało mogłam sobie malować paznokcie w tym czasie kiedy on się starał jak mógł ;-), po trzecie w niecały tydzień po wzięciu pierwszej tabletki dostałam b. bolesną miesiączkę!! i żeby było jeszcze śmieszniej trwała ona całe 10 dni!! myślałam, że się załamię, no i po czwarte to ta punktualność, boniu, nastawiłam sobie nawet komórkę żeby mi o tym przypominała, a ja wyłączałam komórkę i zapominałam i tak i tak (ale to już tylko kwestia formalna), a jeszcze po piąte to po 10 dniach od ostatniej miesiączki dostałam następną!!! zawsze miałam regularne cykle co 28 dni a tu bach! odstawiłam te tabletki zaraz po tym jak dostałam pierwszy okres i nie chcę już o nich więcej słyszeć. A co do seksu to używamy jak tu już ładnie to określono babci gumki bądź kaloszy jak kto woli 🙂 No cóż moje drogie panie, nigdy już nie będzie tak słodko jak przed pierwszą ciążą, tylko zanim zaszłyszmy w ciążę można było totalnie się wyluzować i próbować do woli. Następny raz może tak być (chociaż przecież nie musi) przed następnym dzieckiem, ale zanim się na to zdecydujemy to minie parę latek (bynajmniej u mnie) pełnych uwagi na to co się robi i jak oraz dyskomfortu.
                        Życzę Wam samych wspaniałych chwil z Waszymi mężami i jeszcze wspanialszych z Waszymi pociechami przytulonymi do piersi. 🙂

                        Patrycjad i Kamilek (01.02.03r.)

                        • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                          Ech… po piersze sorki, że dopiero dzisiaj, ale znów byliśmy na działce :))

                          I tam była też moja koleżanka i tak sobie gadałyśmy o tej antykoncepcji… bo ona się o mnie bardzo troszczy i dopinguje do tej antykoncepcji :)) no i stwierdziłyśmy, że to facetom powinno się podwiązywać nasieniowody, bo dla kobitki to same komplikacje…

                          Zastanawiałam się nad Mireną… pamiętam entuzjastyczne niemal wypowiedzi Smoki (nie pamiętam dokładnie co pisała, ale pamiętam, że bardzo pozytywnie), ale… ostatnio wyczytałam, że to kosztuje 1200 zł z założeniem – owszem na tabletki przez te 5 lat wydam pewnie nawet więcej, ale… to tak jak z kredytem… nie muszę jednorazowo wywalać takiej kasy…

                          Martwię się poza tym tym, że w zasadzie to “stosuję” też najpewniejszą metodę, czyli szklankę wody zamiast… Jakoś ostatnio.. no tak to jest… więc PO CO JA TO ŁYKAM???, ale z drugiej strony – jak najdzie nas ochota??? To naprawdę KOSZMAR!

                          Trzeba być dobrej myśli…

                          A ja jeszcze nie mam miesiączki… przy chłopakach tez dostałam po ok. roku :))

                          Ola+Staś+Tadzio+Basia

                          • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                            ja zaznaczyłam, że brałam, ale przestałam z uwagi na efekty uboczne, które u mnie objawiały sie całkowitą utratą ochoty na seks…

                            Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                            • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                              No tak, układając pytanie miałam własnie na mysli każdy efekt uboczny, niekoniecznie krawienie, ból…
                              Jak by ochota na sex miala spasc mi jeszcze bardziej, to chyba bym do zakonu wstąpiła hahaha

                              • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                                Ja brałam i biorę nadal od niemal roku. Wszystko było OK a popsuło się wlaściwie z miesiąc temu. Zaczęłam mianowicie miesiączkować i to w dziwacznym trybie – tydzień miesiączki – tydzień przerwy. I nie jest to żadna zabójcza miesiączka tylko takie plamienie. Poza tym myślałam, do dzisiaj, że nie mam innych skutków ubocznych ale właśnie dowiedziałam się od Was że mam. Bo absolutnie nie ciągnie mnie do seksu. Szkoda mi jak diabli mojego męża ale nic nie mogę na to poradzić. Przychodzi pora wieczorna a mi się chce wyłacznie spać. Może to przez te tabletki a nie przemęczenie…
                                pozdrawiam
                                Monika, mama 13 mies. Marty

                                • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                                  Jezu..
                                  to ja nawet nie spróbuję 😉 i tak interes na kołku, hehe
                                  pozdrawiamy
                                  emalka i Zuzka, ur. 21.04.03

                                  • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                                    Miałaś miesiączkę 10 dni??Luuuuzik:-))Ja brałam Cerazette przez 40 dni i miałam 45 dni krwawienie!!!!!!Tak, tak- to nie było plamienie, tylko krwawienie- OB normal non stop…Głupia idiotka ze mnie, że nie zadzwoniłam wczesniej do swojej gin- bo by mi kazała to świństwo wywalić wcześniej- myślałam że w końcu minie, ale minęło tak jak napisałam po 45 dniach. i wiecie co zrobiłam po odstawieniu?Zaszłam w ciąże:-)))Stwierdziłam, że te piguły to w ogóle nieporozumienie, bo to chyba najlepszy ( by nie powiedziec jedyny) moment na drugie dzieciątko- i cóż- złoty strzał…czekamy na Smerfika niecierpliwie i rozkoszujemy się sexem do woli:-))Nie myslę, co będzie potem, bo 3 dziecka nie planujemy :-(( Pozdrawiam- Basia :-)))

                                    • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                                      A ja myslalam ze nie mam ochoty na sex przez karmienie…upss tez odstwiam zanim mojemu mezowi interes zwiednie nieuzywany!

                                      Nelly i Hubert:)

                                      • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                                        karmienie tez ma pewnie tu duży wpływ, ale ja kiedyś biorąc tabletki anty przed ciążą też miałam właśnie taki spadek i dlatego teraz wiem, że ta niechęć była głównie przez tabletki…

                                        Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                                        • Re: do osób które miały styczność z cerazette

                                          Jakoś Cię nie widzę w zakonie 🙂
                                          Ale prawda jest też taka, że na każdego hormony działają inaczej – moje koleżanki biorą cały czas i nie mają z tym najmniejszego problemu, ba – nawet sądzą, że jest lepiej…
                                          Ja tam przyzwyczaiłam sie do starej poczciwej gumki… i na szczęście Adam też 🙂

                                          Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: do osób które miały styczność z cerazette

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general