Dziewczyny, my byliśmy jako stydenci ponad 8 lat temu, wtedy dla nas wszystko raczej drogo było. Jak to wygląda teraz? Czy ceny sa duzo wyższe od naszy cen? Jakieś knajpy, pizze, obiady czy choćby piwo 😀
Teraz jedziemy z dziećmi (2 lata i 5 lat) no kurcze trzeba im dać jeść cuś, my wtedy samą pizzą sie żywiliśmy bo była najtańsza. No ale teraz sama pizza nie przejdzie 😀
18 odpowiedzi na pytanie: do tych co wrócili "świeżo" z Chorwacji
Chorwacja jest droga, niestety.
My byliśmy rok temu – drogo jest. Żyliśmy na pizzy i zupkach z Pl. Dzieciaki małe na słoiczkach na szczęście.
Drogie były owoce i warzywa, no i oczywiście dania obiadowe
ostatni raz byliśmy w Chorwacji jak eF miał 2 lata…
ceny były szokujące, głównie w knajpach…
Włochy są tańsze sporo.
ale wtedy dopiero co weszliśmy do unii
ja szok na rodos przezyłam w 2004
I woda – okropnie droga…
ja bylam rok temu i bylo mega drogo naszczescie mielismy hotel w bosni 5 minut od granicy z chorwacja i tam juz bylo tanio
cytat z jednego z forum Jeżeli chodzi o ceny, to porównując z polskimi rzeczywiście drożej. Wzięliśmy wałówe ze sobą i w zasadzie kupowaliśmy tylko jakieś drobiazgi, obiady mieliśmy przygotowane (polecam weki). Jezeli chodzi o przykładowe ceny ze sklepu w centrum miejscowości (Novalja, wyspa Pag): – masło (250g) 16 kun – cola 0,5l 6 kun – piwo ok 5-6 kun – sery żólte – ok 60-100 kun/kg – czekolada ok 10 kun – snickers – ok 5 kun – lody (w sklepie – rożek/patyk) – 9-12 kun – lody (na gałki) – 5 kun/gałka (ale za to ogromna) – chleb (pszenny) – 8 kun – bułka – 4 kun – oliwki (słoiczek) – ok 7-12 kun – płatki śniadaniowe (250 g) ok 16 kun – herbata czarna expres (20t) 9 kun owoce w warzywniaku, niedaleko plaży: – figi świeże – 20 kun/kg – morele – 10-20 kun/kg – winogron biały – ok 45 kun/kg – brzoskwinie/nektaryny 12-25 kun/kg – arbuz – ok 10 kun/kg – pomidor – ok 8 kun/kg alkohole domowej roboty: – rakija ok 40-60 kun/0,75l – winko 1,5l ok 20 kun parking w centrum, bezpośrednio przy morzu – 10 kun/h prom Prizna-Ziglijen 90 kun auto + 13 kun osoba (dorosła)
W tamtym roku byliśmy na kempingu pod namiotem
Ceny…. No drogo jest
Na jedzenie – przez 2 tygodnie, bez szaleństw, raz dziennie w knajpkach, pozostałe na własną rękę, przy 2 dorosłych i 2 dzieci poszło nam ok 2 tysi….i mieliśmy trochę własnego żarcia z Polski
Każda wizyta obiadowa w knajpie, lody, napoje (koszmarnie drogie) to wydatek rzędu 100 zł
Faktycznie pizza najtańsza i najlepsza – koszt jak u nas – duża około 30 – 40 zł
Pieczywo, owoce, warzywa drogie ale pyszne 🙂
Byliśmy na wyspie Rab
a ktooś był w okolicy Sibeniku? Jakieś namiary na apartament macie? Przeszukałam chybe cały net i albo zajęte albo coś nam nie pasuje 🙁
a to pocieszające 🙂
tez zależy na czym.
przynajmniej nie zdzierają na winie, napojach i owocach morza, pizzy, suszonych pomidorach, etc.
potwierdzam
dużo jedzenia zabieramy zawsze ze sobą
dla maluszka słoiki (tam droższe niż u nas są), zupy w proszku etc
obiadki to głównie pizza lub sami przyrządzaliśmy (zawsze braliśmy pokoje z aneksem kuchennym)
Ja dzieciowych rzeczy nie brałam
Cenowo wychodziło mi dokładnie tak jak w Pl a nawet taniej ok 5 zł za spory słoiczek
Też mają sporo tanich sklepów tylko trzeba poszukać, najdrożej na wyspie
Zup proszku, konserw nie jem w Pl to i tam nie brałam
Brałam za to mięcho w słoikach, gotowe, zapasteryzowane – i to się genialnie sprawdziło
Kasze, makarony to samo co u nas
Najdroższe napoje, nabiał i mięcho
No ale porównując do aktualnych cen w Polsce to tragedii nie ma
nasza zaprzyjaźniona właścicielka apartamentów mówi, że rezerwacje trzeba robić w okolicach kwietnia. no chyba, że wyjazd wrześniowy, to można później.
w okolicach Sibeniku byłam jako dziecko. teraz mam namiary na miejsce ok. 70 km od Sibenika, więc chyba ciut daleko dla Ciebie.
Wejdź na forum cro.pl
Dadzą Ci fajne namiary, masz tez aktualne ceny i wszystkie info jakich zapragniesz:)
Ja może nie bardzo “świeżo”, ale we wrześniu 2009 przejechałam Chorwację wzdłuż.
Ceny – od bardzo tanio (typu 15 PLN za pizzę, którą ledwo we czworo zmęczyliśmy – ale to nie na wybrzeżu) do cen droższych niż w Paryżu (okolice Dubrownika).
Na co trzeba uważać: zdarzyło nam się usiąść w nawet przyjaznej cenowo knajpce po czym rachunek był 2-krotnie wyższy niż oszacowaliśmy. Okazało się, że napoje (bdw: niedobre, nawet spragnoine dzieci nie zmęczyły) okazały się droższe niż obiad, a w karcie napojów nie było. Odtąd nauczyliśmy się prosić o kartę napojów przed zamawianiem…
W Chorwacji pije się wino – wtedy jest taniej ;).
Piwo było drogie.
Ja spałam parę dni w Biograd na Moru – to 50 km od Szybenika – wg. moich standardów to okolice :D.
Spaliśmy w domku na campingu – takim z łazienką, kuchnią – jakieś 200 m od plaży. Ale camping bez atrakcji typu baseny, place zabaw (był, ale bardzo taki sobie)… Koty były fajne 🙂
Byłam rok temu, na campie w domku. Tanio jedzenie dość nas wyniosło- bo gotowałam sama-ale pierdołki typu kawa, lody itd.drogo=- no ale na wakacje sie w końcu jedzie, nie?;)
W zeszłym roku sery i wędliny paczkowane mieliśmy z polski, byl to trafiony prowiant, bo ichnie drogie. Z tego co pamiętam to masło bylo bardzo drogie i chyba jajka też.
Znasz odpowiedź na pytanie: do tych co wrócili "świeżo" z Chorwacji